Dziekuję za tak bogatą w dane historię spirytyzmu. Rzeczywiście wobec tych informacji mozna go uznać za przyszła religię całej kultury postśródziemnomorskiej.

Bardzo ciekawy artykuł - zauważyłem, że są bardzo obiektywne (encyklopedyczne) informacje (bez zbędnego zabarwienia emocjonalnego), Myślę, że spirytyzm wydaje się ciekawą propozycja dla ludzi poszukujących prawdy, podstawowymi zaletami jest brak dogmatów, pragmatyczny charakter, zwięzły język przekazu, szukanie oparcia w nauce.
Jestem bardzo ciekawy czy ktoś próbował w pomieszczeniu w którym odbywają się seanse spirytystyczne zainstalować superczułe urządzenia wykrywające wszelkie zmiany pola elektromagnetycznego, ciśnienia powietrza, temperatury itp. Aby wychwycić owe "duchy" a co za tym idzie dostarczyć niezbędnych dowodów na potwierdzanie słuszności doktryny spirytyzmu.

SPIRYTYZM NIE JEST RELIGIĄ !!! tak, jak marksizm też nią nie był... Ludzie akceptują tę filozofię ponieważ lepiej niż Kościół odpowiada ona na ich pytania. Allan Kardec nie zakończył badań spirytystycznych i nie postawił nad tym wszystkim kropki, jak można by powiedzieć w przypadku jakiejkolwiek "świętej księgi". A jeśli chodzi o sam artykuł to, rzeczywiście ciekawie napisany choć czuje się w nim takie lekkie ANTY, czyli lekki brak obiektywizmu autora. Pozdrawiam serdecznie :)

Fragment Ewangelii według spirytyzmu Allana Kardec’a.

"Spirytyzm jest nową nauką, która wyjawia człowiekowi istnienie i naturę świata spirytualnego, i jego związki ze światem materialnym... Prawo Starego Testamentu nierozłącznie wiąże się z Mojżeszem, prawo Nowego Testamentu, z Jezusem, Spirytyzm jest trzecim objawieniem prawa boskiego, ale nie wiąże się z żadną konkretną osobą, gdyż pochodzi od nauk, nie jednego człowieka, ale Duchów, które są głosami Niebios... I tak samo, jak Jezus powiedział: Nie przychodzę niszczyć prawa, lecz je uzupełnić, spirytyzm powtarza: Nie przybywam niszczyć prawa chrześcijańskiego, lecz je uzupełnić. Spirytyzm nie naucza o niczym, co byłoby przeciwne naukom Chrystusa ale rozwija je, uzupełnia, wyjaśnia prostymi dla wszystkich słowami […] Przygotowuje królestwo Boga na ziemi."

Spirytyści to tak naprawdę chrześcijanie, którym nie wystarcza opis piekała jak na obrazach Boscha, a nieba jako skakania po obłoczkach. Nasza nauka ma na celu zgłębianie wiedzy o drugiej stronie życia (racjonalne argumenty). Kluczem do zbawienia jest stosowanie nauki Chrystusa -miłość i miłosierdzie! Przeczytajcie Księgę Duchów.

Potwierdzam brak obiektywizmu autora

Dodam jeszcze, że spirytyzm nie ma żadnych obrzędów jak śluby, chrzty itp. gdyż nie jest religią !!! Śluby bierzemy w kościele. Nie jest prawdą też, że spirytyści nie uczestniczą np. w Mszy św. Wszystko zależy od człowieka, czy każdy katolik chodzi do kościoła ?. Spirytystą może być bowiem i katolik, i prawosławny, i judaista, i islamista. Faktem jest jednak, że nauce przekazanej nam przez Duchy najbliższe jest chrześcijaństwo i nauka Chrystusa. Dla mnie jest to nowy rozdział w dziejach chrześcijaństwa, a autorowi który tego nie dostrzega polecam książki Księdza F. Brune "Umarli mówią do nas" oraz "Powiedzcie im że śmierć nie istnieje" które potwierdzają totalnie naukę przekazaną przez Duchy Wyższe a spisaną przez Kardeca.

Jeszcze jedno słowo sprostowania; człowiek nie może inkarnować w minerały !!! Dusza ludzka odbywa drogę od prymitywnego bytu (ale ludzkiego) do archanioła. Każde wcielenie ma nas rozwijać (i to jest zmartwychwstanie ciała). Nasza planeta jest stosunkowo nisko rozwiniętym światem - tak mówią duchy nawet w ww. książkach katolickiego księdza. Czekamy na przełom który nastąpi gdy Kościół oficjalnie uzna naukę Duchów Wyższych spisaną przez A.Kardeca w Księdze Duchów

Więcej wyjaśnień można znaleźć na: www.spirytyzm.pl

Chciałabym się odnieść do agag z 29 grudnia 2008. Piszesz, że spirytyści to chrześcijanie i że kluczem do zbawienia jest stosowanie nauki Chrystusa. Dowodzi to całkowitej nieznajomości tej nauki. Chrystus uczył ,że kluczem do zbawienia jest nowonarodzenie, co ono oznacza i jaki cel miało przyjście Jezusa na ziemię? Taki mianowicie ,że przez swoją śmierć zbawił nas, zapłacił za nasze grzechy, po to żebyśmy my nie musieli za nie płacić. Nowonarodzenie jest to oddanie swoich grzechów Jezusowi, po to aby jako już czyści mogliśmy przystąpić do Boga Ojca i wziąć Ducha Świętego. jest to Duch dany chrześcijanom. Tak wygląda nauka Jezusa, i każdy, który się na nowo nie narodzi nie może być zbawiony, gdyż musi zapłacić za własne grzechy śmiercią. Czyli traci życie wieczne. Trzeba przeczytać całą Biblię, żeby zrozumieć, co Bóg myśli o kontaktach z duchami.Ale mały przykład z Nowego Testamentu: W liście do Efezjan jest opisane jak chrześcijanie palili księgi traktujące o duchach i magii. niestety nie znasz pisma świętego a wypowiadasz się autorytatywnie o tym czego nie rozumiesz.

że nalezy się nowonarodzić. Cała reszta to bujda kolejnych pokoleń teologów i domysły, co do których setki odłamów chrześcijaństwa nigdy nie mogły pogodzić i nigdy nie pogodzą. Gdybyś znała spirytyzm, wiedzialabys, że stanowczo odcina sie on od magii i okultyzmu.

Jeśli nie wierzę w moce nadprzyrodzone to na pewno uwierzę w zbawienie za pośrednictwem spirytyzmu (czytaj duchy).

Nie wierzysz w rzeczy nadprzyrodzone i wierzsz w duchy. Duchy istnieją i wierz mi oprócz Ducha Świetego wszystkie to demony www.youtube.com/watch?v=9s58vVc1mDw
czy spirytyzm to zbawienie ,chyba nie rozumiesz co oznacza to słowo . Zbawieniem jest życie wieczne.Człowiek potrzebuje tylko wiecznego życia. To moze dać ci Bóg który cię stworzył, żadne duchy nie mogą ci tego dać.tylko przez Jezusa mozesz przyjść do Ojca po życie bo on zapłacił za twoje grzechy ,mozesz być czysty i przystąpić do Boga. Nie ma innej drogi to Jezus jest drogą nic nie sprawi że staniesz sie czysty.Dzięki niemu mozesz życ wiecznie a o to chodzi, bo co z tego ze zdobędziesz bogactwa, mądrosc, wykształcenie, miłosć ,nad tym wisi juz płyta grobowa i każde dązenie człowieka do czegokolwiek na tym świecie , każdy cel jest fałszywy bo kazdy dązy do starosci, łamania w kościach, robienia pod siebie i do bycia smierdzacym rozkładajacym sie trupem .Taki cel ma to życie i nie łudź sie ze coś innego osiagniesz, żebys pękł to i tak nad karzdym twoim działamiem lezy juz płyta grobowa. Jedynie Bóg moze to zmienić. Dac ci wspaniały cel ,sprawic że wszystko co robisz bedzie mialo sens i cel.Bez Jezusa nie masz nic parą jesteś co sie pokazała na krótki czas i zniknie.

Widzę w tym artykule poważne błędy przede wszystkim Kardec tworząc doktrynę o reinkarnacji mnie mógł się inspirować  Buddyzmem ani inną z Religi Wschodu Skoro w swoich pismach powoływał się jedynie na autorytet Filozofów greckich takich jak Pitagoras i Platon

www.portal.spirytyzm.pl/reinkarnacja-2/

,,Przekonanie
o istnieniu wielu wcieleń nie było też obce europejskiej myśli
filozoficznej - pojawiło się m.in. u Orfików, Pitagorasa i Platona.,,
spirytysta.blog(*)ycia-do-zycia-kilka-sow-o.html

</div>