Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.494.409 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Polski katolicyzm. Katolicyzm taki, jak urobił się historycznie w Polsce, rozumiem jako przerzucenie na kogoś innego - Boga - ciężarów nad siły. Jest to zupełnie stosunek dzieci do ojca. Dziecko jest pod opieką ojca. Ma go słuchać, szanować i kochać. Wypełniać jego przykazania. Więc dziecko może pozostać dzieckiem, ponieważ wszystka 'ostateczność' przekazana jest Bogu-Ojcu i jego ziemskiej ambasadzie,..
Komentarze do strony Klauzula sumienia

Dodaj swój komentarz…
AlexRener - Asia St  -1 na 1
Lekarz może robić co mu się podoba i to dobra Boże i duchowe realno-naukowe aspekty życia duchowego faktycznego i tyle w temacie.
Autor: AlexRener  Dodano: 28-08-2017
Reklama
Asia St  -1 na 1
Nie, lekarz też nie powinien mieć prawa do odmowy wykonania legalnego zabiegu aborcji. Skoro wybrał zawód lekarza, specjalizował się na ginekologa, to niech to przyjmie z całym dobrodziejstwem inwentarza. To samo tyczy farmaceutów. Niektóre aspekty danego zawodu nie dadzą się pogodzić z Twoim światopoglądem i sumieniem? Zmień zawód!
Autor: Asia St  Dodano: 24-02-2012
VaeSapiens - @miyane
 Powtarzanie w koło Macieju przez całą dobę, miesiąc, rok zaczyna działać na nerwy każdemu. Jak pacjent zapyta czy dany produkt (tu przykład homeopatia - jakiś tam wyciąg z kaczki czy inne badziewie) to odpowiadam zgodnie z wiedzą i sumieniem : Nie. Proszę mi uwierzyć, że to nie zniechęca od kupowania ani homeopatii, ani "leków" ziołowych czy innych głupot. Kiedy apteka zajmie swoje prawidłowe miejsce jako placówka ochrony zdrowia to i cuda alchemiczne/mistyczne/new-age'owskie znikną z półek.
Autor: VaeSapiens  Dodano: 17-10-2011
Xitami   2 na 2
-Babciu, babciu, proszę zaczekać
*Słucham Pani magister
-Przez pomyłkę wydałam pani strychninę zamiast aspiryny
*A jaka to różnica?
-3 złote 80 groszy
Autor: Xitami  Dodano: 17-10-2011
miyane - @VaeSapiens
Czy w ramach informowania o działaniach niepożądanych nie można by poinformować o homeopatii? Z punktu widzenia pacjenta nieskuteczność tego środka jest chyba działaniem niepożądanym (albo niedziałaniem pożądanym). Homeopatia mogłaby pomóc jedynie na hipoglikemię. A i to nie wiadomo.
Autor: miyane  Dodano: 17-10-2011
irenaaaa1
Dlaczego ktoś wymyśla jakieś dodatkowe systemy kontroli bliźnich? Komu jeszcze mało uszeregowania społeczeństwa, ponumerowania, ewidencjonowania, konieczności zameldowania, lustracji, spowiedzi, przepisów prawa, ustaw, konstytucji, zasad i nauk moralnych?
Kto pierwszy został królem ?

A kto chciał zostać bogiem?
Autor: irenaaaa1  Dodano: 17-10-2011
Scarabaeus - @VaeSapiens
miło przeczytać, rzeczowy komentarz.
Autor: Scarabaeus  Dodano: 16-10-2011
eduardeessa
@ Kajka
Idea klauzuli sumienia jest od początku sprzeczna z ideą
nowoczesnego państwa i społeczeństwa. Jeśli kogoś ogranicza religia
niech wybiera takie zawody, w których nie ma żadnych konfliktów z
zasadami wiary.

Innymi słowy, katolicy do katakumb? Nie no jasne, że popieram; jestem w końcu na Racjonaliście.
Autor: eduardeessa  Dodano: 16-10-2011
VaeSapiens   4 na 4
 To może Ja przedstawię jak wygląda sytuacja od strony pierwszej ławy.
Ani Ja, ani wielu moich kolegów (wierzących) po fachu nie uznaje wtrącania się w nasz zawód KK. Za całą tą propagandę jest odpowiedzialna mała organizacja w Gdańsku. Umieścili nawet sondę na ten temat (przypominam, że kierownikiem apteki, może być jedynie farmaceuta) www.sfkpgdansk.(*)hp?option=com_poll&id=2:sonda. Na uwagę zasługuje: a) mała popularność sondy b) Odpowiedź: Nie. Zobaczmy jeszcze jakie tłumy przyjechały na obrady Komitetu Wykonawczego FIPC (Międzynarodowej Federacji Farmaceutów Katolickich) www.sfkpgdansk.pl/images/stories/Poznan2.JPG. Czemu niektórzy noszą koloratkę? Może jakaś tradycja, która bankowo nie ma nic wspólnego z komitetem.

I nie jesteśmy sklepikarzami, nie mamy prawa odmówić sprzedania produktu( jak ktoś chce homeopatie, to niczym się go nie przekona, że nie działa) , lecz mamy nakaz informowania pacjenta o szkodliwości, efektach niepożądanych i działaniu produktu medycznego/leku. Proszę zaznajomić się z tematyką "Opieki Farmaceutycznej" i nowej dziedziny "Farmakogenomiki" na zachodzie. Odpowiednie procedury będą wprowadzane do Polski.
</span>
Autor: VaeSapiens  Dodano: 16-10-2011
Sliwa - @mzmz   1 na 1
A nie widzisz tego, że wolna wola jednych nie może ograniczać wolnej woli drugich ?
Farmakolog ma sprzedawać dopuszczone do sprzedaży leki. To jego rola w aptece. Jeśli go to przerasta to może zmienić profesję. Ocena moralna ich użycia - to nie jego biznes.
Autor: Sliwa  Dodano: 16-10-2011
mzmz
Walis kapslokiem i grubymi literami "mamy wolną wolę" a potem jakoś tragicznie argumentujesz próbę zabronienia katolikom NIE sprzedawania kondomów. Absurd goni absurd w argumentacji obu stron.
Autor: mzmz  Dodano: 16-10-2011
Sliwa - Farmaceuci wyżej od boga ?   1 na 1
Wszyscy nawiedzeni katolicy i prawicowcy zapominają o czymś bardzo ważnym:
MAMY WOLNĄ WOLĘ
Bóg dał ludziom wolną wolę. Nawet w raju drzewo poznania dobra i zła nie było zagrodzone w klatce tylko ogólnie dostępne - pomimo konsekwencji spożycia owocu.
To właśnie najbardziej mnie dobija u katolików: poczucie misji odpowiedzialności za cudze grzechy. Powinni to przemyśleć - jeśli tu w tym życiu zrobią wszystkim totalny szlaban na wszystko to jak ten bóg będzie mógł potem ocenić kto był naprawdę wierny a kto po prostu nie miał innej możliwości ?...
Katolicy, zajmujcie się swoim sumieniem a nie cudzym. To nie jest wasz grzech.
Autor: Sliwa  Dodano: 16-10-2011
Scarabaeus   1 na 1
Nie przestrzegają, ale zachowują pozory.
Autor: Scarabaeus  Dodano: 16-10-2011
myprecious   1 na 1
Proszę nie zapominać, że katolicy w większości nie przestrzegają nauk kościoła.
Autor: myprecious  Dodano: 16-10-2011
Scarabaeus - @myprecious   2 na 2
a właściciele aptek pójdą z torbami bo w sprzedawcy obudziło się sumienie.
Obawiam się, że obroty mogą spaść tym bez klauzuli wywieszonej nad szyldem. Klient tak na wszelki wypadek by kupić syrop od kataru wejdzie do apteki przestrzegającej klauzuli. Po co ludzie mają pomyśleć, że kupuje środki antykoncepcyjne.

Nie jesteśmy większością by dyktować warunki na rynku. Jak tak dalej pójdzie to środki antykoncepcyjne będzie można kupić jedynie nielegalnie w internecie.

Ja czekam teraz na klauzule sumienia dla pracowników firm farmaceutycznych, którym sumienie nie pozwoli pracować przy produkcji pewnych środków.
Autor: Scarabaeus  Dodano: 16-10-2011
myprecious   2 na 2
Sprawa prosta- apteki powinny mieć w szyldzie informację, że pracownicy mają lub nie przerośnięte sumienia;) - takie będziemy omijać szerokim łukiem.
Autor: myprecious  Dodano: 16-10-2011
Scarabaeus - mzmz   4 na 4
przeczytaj dokładnie treść deklaracji, o której piszemy.

Obok właściciela apteki wymienia ona farmaceutę, czyli pracownika. zgodnie z klauzulą sumienia może on odmówić sprzedaży lekarstwa mimo iż znajduje się ono w aptece.
Stoi to w sprzeczności z tym co napisałeś.
Cały artykuł też bardziej zwraca uwagę na klauzulę dotycząca sprzedawcy a nie właściciela.

Co do wolności obrotu.
Apteki podlegają specyficznym przepisom.
Nie możesz sobie otworzyć apteki na takich samych zasadach jak sklep spożywczy. Dodatkowo producent może lekarstwa sprzedawać tylko za pośrednictwem aptek.
Nie występuje tu więc nic co by przypominało wolność obrotu gospodarczego
Autor: Scarabaeus  Dodano: 16-10-2011
mzmz  0 na 2
@Scarabaeus, dlatego klauzula sumienia nie powinna istnieć. Właściciel powinien decydować o sprzedawaniu lub nie sprzedawaniu czego mu się podoba i informować o tym pracowników podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
I wtedy "klauzula sumienia" polegałaby na tym, że jak ktoś nie chce sprzedawać określonych specyfików w aptece, to po prostu nie będzie tam aplikował / zatrudniał się.
W sprawy właściciela apteki nie powinien się wtrącać szeregowy pracownik.
A właściciel apteki to jednak przedsiębiorca, który zdaje sobie sprawę z tego, że środki antykoncepcyjne zapewniają niezły przychód, więc aptek bez nich byłoby "jak na lekarstwo".
Zupełnie inny temat to uwolnienie aptek spod obcasu państwa. Apteka to sklep jak każdy inny i pozwolenie na działalność nie powinno istnieć. Wtedy obok siebie mogłyby istnieć apteki dla katolików, homeopatów, masonów i całej innej menażerii.
Autor: mzmz  Dodano: 16-10-2011
Scarabaeus - @Andrzej Bielak
Częściowo też do Sarmata.

Czy jesteście pewni, że klauzula dotyczy tylko właściciela apteki?
A nie dotyczy farmaceuty, czyli sprzedawcy? Często jednego z kilku pracujących w aptece.
Właściciel apteki,(o ile się nie mylę, niekoniecznie farmaceuta) może chcieć mieć w aptece te środki i je sprzedawać. Sprzedawca zaś, a może być nim tylko farmaceuta, może powiedzieć zgodnie z proponowaną klauzulą sumienia, że tego a tego leku nie będzie sprzedawał.
Oczywiście właściciel apteki nie będzie mógł zwolnić takiego farmaceutę. Gdzie więc ten wolny rynek i konkurencja, która to unormuje?
Autor: Scarabaeus  Dodano: 16-10-2011
mzmz  0 na 2
W wolnym kraju każdy sprzedawca może decydować co chce sprzedawać w swoim sklepie. Jeżeli właściciel apteki nie chce sprzedawać prezerwatyw i pigułek - spoko, jego wola. Tak być powinno.
W normalnym kraju i normalnym ustroju jedyną osobą, która ma cokolwiek do powiedzenia na temat interesu który prowadzi, jest właściciel.
Żadne klauzule sumienia, ani ten tekst nie mają racji bytu, jeżeli ma się jakiekolwiek pojęcie o wolności obrotu gospodarczego.
Autor: mzmz  Dodano: 16-10-2011
Sarmat - Bądźmy pragmatyczni !   1 na 1
 Rozumiem , że kolejne oszołomstwo nas wkurza . Tylko czy jest jakieś praktyczne przełożenie dla potencjalnych klientek (celowo - nie pacjentek) . Bo czym są współczesne apteki ? Sklepami handlującymi medykamentami , kosmetykami i innymi nie zawsze medycznymi gadżetami . Nie to co kiedyś . Lekarz wypisywał receptę , gdzie był podany skład i postać danego leku . Aptekarz musiał potem to wszystko wymierzyć , zważyć , rozpuścić , wyekstrahować i zrobić np. : proszek , roztwór , miksturę , nalewkę itp. W zasadzie nie miał wyboru . Chyba , że stwierdził iż wg. niego skład czy dawka jest niewłaściwa . Wtedy mógł chwycić telefon i podyskutować z doktorem . Teraz apteki sprzedają jedynie gotowe , fabryczne produkty . Jeśli więc aptekarz ma jakieś "problemy etyczne" , może pewnymi lekami nie handlować . Czy jest jakiś instrument prawny , który go do tego zmusi ?
 Kilka lat temu apteki  prywatne nie chciały "prowadzić" narkotyków . Morfinę dla nowotworowca można był kupić pr. jedynie w CEFARMIE . Skompl. procedury formalne , techniczne (konieczny sejf) , ryzyko włamów i napadów . Komu to potrzebne ? Podobnie z dyżurami nocnymi i świątecznymi aptek . Nie wiem , czy obecnie coś się zmieniło w tej kwestii ?   
Autor: Sarmat  Dodano: 16-10-2011
Wojciech Peisert - Andrzej Bielak   2 na 2
> O asortymencie na półce apteki decyduje prosty i racjonalny rachunek
ekonomiczny,
> jeżeli właściciela apteki stać na podpisanie klauzuli
sumienia, niech ją podpisuje
>  - jego wolna wola. Rynek nie znosi pustki i
luka zostanie zapełniona przez
> konkurencję nie mającą takich obiekcji.

Sprzedaż leków nie podlega prawom wolnego rynku, tylko jest regulowana w naszym państwie ludowym. Nie jest do końca zatem prawdą, że konkurencja wypełni lukę.
Autor: Wojciech Peisert  Dodano: 16-10-2011
Joanna Jedlińska   5 na 5
A katolickie sumienie nie zabrania zaglądania w pochwę?Setką a może milionom kobiet?? Przecież seks, cielesność, ciało wszystko jest "be"....Hipokryci do kwadratu z tych katolików!
Autor: Joanna Jedlińska  Dodano: 16-10-2011
Arystyp z Cyreny - @PKor   5 na 5
Paradoksalnie homeopatia jest totalnie niezgodna z rzymskim-katolicyzmem. Dla nich homeopatia nieuzasadniona z naukowego punktu widzenia, musi działać w oparciu o złe moce i podchodzi pod zakazane gusła i czary.Więc jak to jest, że w Polsce ktokolwiek kupuje homeopatię?Mogliby tę swoją śmieszną logikę walnąć z ambony zamiast kolejnego atakowania ludzi o innych poglądach, to świat by zyskał. Ale nie, wchodzenie do sypialni jest ważniejsze!
Autor: Arystyp z Cyreny  Dodano: 16-10-2011
miyane   4 na 4
Zgadzam się z większością poprzednich wypowiedzi. W ogóle nie powinno istnieć coś takiego, jak klauzula sumienia. Jeśli jakiś zabieg kłóci się z "sumieniem" lekarza, to niech odmówi jego wykonania, przecież go nikt nie zmusi. Ale niech też poniesie konsekwencje (pewnie jego bóg i tak go za to nagrodzi).
W dodatku, o ile farmaceuci chcą klauzuli (chyba tylko) dla antykoncepcji (no bo w końcu katolicy), o tyle zapis o klauzuli dla lekarzy nie wyszczególnia konkretnych zabiegów. Cokolwiek sobie taki lekarz wymyśli, może być niezgodne z jego zasadami, można sobie nawet wyobrazić lekarza, dla którego leczenie w ogóle będzie niezgodne z zasadami.
Jakimś rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie obostrzeń proponowanych w ustawie o świadomym rodzicielstwie, przygotowanej w ramach akcji "Tak dla kobiet". Byłby wymóg rejestrowania w centralnym miejscu lekarzy, którzy nie zgadzają się na konkretne świadczenia i aktualizowania tych danych, ponadto jeśli szpital lub przychodnia ma umowę z NFZ i zatrudnia takiego "ograniczonego" lekarza, ma również obowiązek zatrudnić drugiego, który nie będzie miał takich problemów (piszę z pamięci, mogłem coś przekręcić, ale chodzi o ideę).
Autor: miyane  Dodano: 16-10-2011
PKor - Rozwiązanie   6 na 6
Uważam, tak jak to już kiedyś proponowałem, że najprostszym rozwiązaniem są szpitale i apteki wyznaniowe! Pacjent powinien z góry wiedzieć, że dany szpital/apteka/przychodnia są prowadzone przez gorliwych chrześcijan, muzułmanów, chasydów, amiszów, itd. Wtedy będzie z góry wiedział, że np.: w tym szpitalu nie przetoczą mu krwi, a w tamtym nie dezynfekuje się alkoholem, w kolejnym nie stosuje żadnych leków syntetycznych, ani aparatury elektronicznej.
Plus koniecznie wydzielone apteki/szpitale/przychodnie homeopatyczne! ...choć homeopatia wcale nie kłóci się np. z chrześcijańskim sumieniem... ;)
Autor: PKor  Dodano: 16-10-2011
Poltiser - zmowa milczenia niczego nie zmienia   6 na 6
"Zarówno idea wprowadzenia takowej klauzuli w środowisku handlowców (bo
podstawowym obowiązkiem właściciela apteki jest umiejętne sprzedawanie)
jak też oprotestowywanie takowej klauzuli budzi mój sprzeciw."

Ignorowanie krzykaczy i różnych narwańców, jak uczy historia XX w., tylko zwiększa siłę ich głosu. Zasada "don't ask - don't say" już nie działa. Podobnie jak "nieboska komedyja" prawicy (ROP) w reakcji na sukces Palikota jest istotnym zagrożeniem dla bronionych przez Pana swobód. W idealnie "kulturalnym" społeczeństwie mógłbym się z Panem zgodzić, ale nie wobec wściekłych manifestacji nienawiści ok. 20% społeczeństwa, którym to ludziom neoendecja na siłę słomę w snickersy Nike'a wpycha.
Mam nadzieję że zdrowy śmiech wystarczy, bo w przeciwnym razie strach nawet myśleć o konsekwencjach.

Panie Andrzeju proszę przyjąć pokojowe pozdrowienia ;-)
Autor: Poltiser  Dodano: 16-10-2011
Andrzej Bielak - Burza w szklance wody  -3 na 13
Niektóre argumenty i sformułowania zaskakują mnie, zwłaszcza na portalu propagującym racjonalne myślenie. Ale po kolei:
1. Skąd w artykule traktującym o konkretnym produkcie znalazł się przykład odmowy sprzedaży konkretnemu klientowi? Klauzula sumienia zakłada nie odmowę sprzedaży podmiotowi, ale odmowę sprzedaży przedmiotu.
2. Punkty apteczne nie oferują pełnej gamy farmaceutyków, jedynie te, które są sprzedawalne w danym czasie i miejscu. Kobiety z wioski, z reguły pracują w większych ośrodkach. Nie ma problemu z nabyciem stosownych środków. I nie będzie takowego także w przypadku uprawomocnienia klauzuli w środowisku farmaceutów.
Ba, ginekolodzy przepisujący te specyfiki także przyjmują w większych ośrodkach, gdzie jest większy wybór aptek.
3. O asortymencie na półce apteki decyduje prosty i racjonalny rachunek ekonomiczny, jeżeli właściciela apteki stać na podpisanie klauzuli sumienia, niech ją podpisuje - jego wolna wola. Rynek nie znosi pustki i luka zostanie zapełniona przez konkurencję nie mającą takich obiekcji.
Zarówno idea wprowadzenia takowej klauzuli w środowisku handlowców (bo podstawowym obowiązkiem właściciela apteki jest umiejętne sprzedawanie) jak też oprotestowywanie takowej klauzuli budzi mój sprzeciw.
Pozdrawiam
Autor: Andrzej Bielak  Dodano: 16-10-2011
Koraszewski - klauzula i sumienie   13 na 15
Pacyfista, który nie chciał służyć w armii z bronią w ręku mógł dostać skierowanie do formacji medycznych, do kopalni czy w inne miejsce. Lekarz, który ma religijną obstrukcję może być dermatologiem. Bycie ginekologiem nie jest obowiązkiem, można nie wybierać tej profesji ze względu na swoje sumienie. Z chwilą dobrowolnego wyboru tego zawodu przyjmuje się zobowiązanie wykonywanie obowiązków lekarza tej specjalności. Nikt człowiekowi skalpela na siłę do ręki nie wciskał i łatwo również się z nim rozstać.  Wielu ginekologów ma katolickie sumienie na państwowej posadzie i ludzkie w swoim gabinecie. Należy dążyć do odwrócenia tego porządku.  
Autor: Koraszewski  Dodano: 16-10-2011
ratus   9 na 9
Najciekawsze, że "klauzula sumienia" często występująca w publicznych placówkach opieki zdrowotnej, w cudowny sposób zanika w gabinetach prywatnych. Czy można się spodziewać ogłoszeń w internecie: "Leki, bez klauzuli - sprzedam" ?
Autor: ratus  Dodano: 16-10-2011
galvani   4 na 4
Lekarze i farmaceuci to ludzie wykształceni, którzy powinni świecić przykładem i imponować rozsądkiem. Każdy ratownik, obojętnie czy morski, górski, górniczy czy wodny, nawet ten który ledwo potrafi się podpisać idzie ratować drugiego człowieka bez robienia cyrków z kwestiami sumienia. Wstyd panowie i panie religijni doktorzy i magistrzy.
Autor: galvani  Dodano: 16-10-2011
jaccek - Nonsens   2 na 4
Jeżeli ktoś wyznaje światopogląd sprzeczny z zasadami, którymi powinien kierować się w swojej pracy, to rozsądnym wyjściem jest, aby zmienił swój fach. Osoba potrzebująca pomocy może wędrować od "specjalisty" do "specjalisty", lecz nikt jej nie pomoże, bo wszyscy będą stosować klauzulę sumienia. Każdy pracujący winien wykonywać swoje obowiązki zgodnie z obowiązującym prawem, a nie z sumieniem, chyba że w jego kompetencjach leży działanie na czyjąś szkodę. W tym przypadku do niczego takiego nie dochodzi- pacjent jest świadomym klientem. Nie przeszkadza to jednak katolickim fanatykom kreować rzeczywistości według własnego widzimisię.
Autor: jaccek  Dodano: 16-10-2011
zolv   3 na 5
Mnie klauzula sumienia się oczywiście nie podoba ale rozumiem drugą stronę. W każdym zawodzie można sobie wyobrazić realną sytuację gdzie zwykły szary pracownik, który dotychczas nie myślał, że będąc sprzedawcą w sklepie, sprzątaczem czy programistą, nagle staje przed dylematem moralnym. I nie zawsze wystarczy powiedzieć "trzeba było zmienić zawód" - bo to niczego nie zmienia. W nowym zawodzie będą nowe dylematy moralne. Ergo - zupełnie wolnym od klauzuli sumienia byłby bezrobotny.
Jeżeli taka klauzula miałaby być wprowadzona to uważam, że w parze powinna iść automatycznie możliwość zapytania się otwarcie kandydata o pracę na rozmowie kwalifikacyjnej o jego światopogląd - co dziś jest zabronione.
Podsumowując - klauzula tak ale tylko z możliwością pytania o światopogląd. Nie ma klauzuli to i o światopogląd nie wolno pytać. "All or nothing babe".
Autor: zolv  Dodano: 16-10-2011
szpotak - hehehe   3 na 5
A mnie sie takie rozwiazanie podoba, tylko nie nalezy sie zatrzymywac w pol kroku, kazdy sprzedawca czy uslugodawca winien miec prawo do klauzuli suminia, np. piekarz patriota odmawia sprzedazy bulki aptekarzowi z powodu  podejrzanej budowy klienckiego nosa i ma swieta racje; dalej, nawet babcia klozetowa winna prowadzic selekcje kilentow zgodnie z sumieniem, np. tu nie obslugujemy ateistow i satanistow i wszelakich innowiercy, co zrozumiale w tak swietym i malo spotykanym przybytku; a coz stoi  wowczas na przeszkodzie by ateista prowadzacy stacje bezynowa nie sprzedawal paliwa religiantom majac na uwadze ich nierozsadek i nieodpowiedzialnosc za wlasne losy, wszak tacy na drodze moga stac sie przyczyna nieszczesc....
Autor: szpotak  Dodano: 16-10-2011
Celtyk - Klauzula CZYJEGO sumienia?   6 na 8
Od kiedy to czyjeś prywatne poglądy mogą byś stawianie ponad OBOWIĄZUJE PRAWO? Prywatnie w domu mogę mieć i mam swoje poglądy, ale w pracy moje poglądy są tylko Moimi poglądami i nie mają prawa wpływać na podejmowane decyzje w oparciu o obowiązujące prawo.KK musi sobie uświadomić, że RADYKALNE zakazy do niczego nie doprowadzą! (przykładem powinna być prohibicja w USA). Nawet w BIBLII jest mowa o dobrowolności wyboru. Katolik to też człowiek i ma prawo wyboru, ale jego prawo jest zawsze ograniczane prawem innych ludzi choćby choćby dlatego, że żyjemy w społeczeństwie. W przypadku Lekarzy czy Farmaceutów ich prawo wyboru jest właśnie OGRANICZONE przez prawa innych ludzi choćby do leczenia się lekami, które mogą mieć różnorakie zastosowanie, te akceptowane jak i niekoniecznie... Ta zasada dotyczy wszystkich zawodów i jeśli ktoś jest ograniczany przez swoje sumienie bądź wiarę w danym zawodzie niech zmieni pracę, bo inaczej stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia innych ludzi!
Autor: Celtyk  Dodano: 16-10-2011
Interek   10 na 12
Wyobraźmy sobie policjanta, który nie strzela do napastnika, bo nie jest to zgodne z jego sumieniem. Albo bibliotekarza, który nie pożyczy książki porno, bo to nie jest zgodne z jego sumieniem. Przykładów takich jest mnóstwo i pokazują one jedno: w pracy nie jesteśmy żydami, chrześcijanami, ateistami czy wyznawcami pastafarianizmu, lecz jesteśmy zobligowani do wypełniania OBOWIĄZKÓW zawodowych. Jak komuś się nie podoba, to nie musi być wcale policjantem, bibliotekarzem czy aptekarzem!
Autor: Interek  Dodano: 16-10-2011
Scarabaeus   9 na 11
Dziwne te sumienia farmaceutów, którym nie przeszkadzają cukierki homeopatyczne.
Z lekarzami jest nieco większy problem. Nie zgadzam się z nimi. Rozumiem jednak, że dla dobra pacjenta lepiej jest gdy zabieg wykonuje lekarz przekonany co do słuszności zabiegu. Nie wyobrażam sobie by aborcji dokonywał lekarz, który wyżej ceni płód niż pacjenta.
Dopuszczam więc sytuację gdy lekarz odmawia zabiegu wiedząc, że ze względu na swoje przekonania mógłby nawet nieumyślnie zaszkodzić pacjentowi. Powinien on wtedy zapewnić możliwość przeprowadzenia takiego zabiegu przez innego lekarza.
Autor: Scarabaeus  Dodano: 15-10-2011
neurosurgery - Fajnie...   18 na 20
Farmaceuci będą mogli odmówić sprzedaży jakiegoś produktu, bo im się to z czymś kłóci? Może czas zmienić pracę i strój - z fartucha na habit. To jest tak absurdalne, że aż śmieszne! To tak jakby wegetarianka prowadziła sklep mięsny i nikomu tego mięsa nie sprzedawała, bo to wbrew jej przekonaniom. To tak jakby sprzedawczyni z osiedlowego sklepiku nie sprzedawała cukierków, gdyż uważałaby, że poprzez ich sprzedaż mogłaby spowodować cukrzycę u kupujących. Świetne myślenie! Zróbmy tak wszędzie! Teraz będą się wszyscy zasłaniać przekonaniami? Niech lekarze też gorsi nie będą! Już w mojej wyobraźni widzę lekarza, który nie zaszczepi dziecka, bo szczepionki powodują autyzm... Trzeba chyba zacząć dawać przyszłym farmaceutom formularze, w których będą się zgadzali na sprzedaż wszystkiego co legalne, bo to paranoja! Niedługo Marsjanek z marsjańskim radiem sobie w aptece nie kupię, bo pani/pan magister nie wierzy w UFO... Czasami mam wrażenie, że dla ludzi nie ma znaczenia kolejność cyfr rzymskich i że XXI wiek narzuca myślenie rodem z XIX.    
Autor: neurosurgery  Dodano: 15-10-2011
Poltiser - bzdura ponura a za bzdurą bzdura   23 na 25
Ani lekarze ani farmaceuci nie mają komfortu "wolności sumienia". To zawody służebne w służbie pacjenta i "dobra" leczonej populacji... nie jest to ani proste ani łatwe, ale możliwe: należy robić tylko to co należy, a nie według własnego "widzi mi się". Nie zależnie od własnego spojrzenia na sprawę, obowiązuje wszystkich tzw. optymalne leczenie w danym przypadku, według aktualnej wiedzy i zaleceń klinicznych i woli chorego. Histeryczni zwolennicy skrajnych teorii pseudo etycznych oczywiście nie będą się chcieli ze mną zgodzić, ale na szczęście nie od nich zależy ostateczny werdykt w sprawie ;-)
Uważam, że ktoś stawiający własne zdanie ponad dobrem pacjenta nie powinien pracować w tym zawodzie niezależnie od tego czy jest katolikiem czy ateistą czy muzułmanem!
Autor: Poltiser  Dodano: 15-10-2011
Kajka   26 na 28
Nie zgadzam się, że odmowa aborcji przez lekarza jest zrozumiała a sprzedaż legalnego leku przez aptekarza nie. Obie sytuacje są niezrozumiałe. Aborcja też jest legalna w pewnych przypadkach i o tym tutaj rozmawiamy, dlaczego lekarz miałby odmawiać wykonania legalnego zabiegu? Są takie wyznania, które nie uznają transfuzji krwi i też może odmówić? A, idąc dalej, są wyznania, które każdą chorobę uznają za zesłaną przez boga więc taki lekarz mógłby odmówić w ogóle leczenia??

Idea klauzuli sumienia jest od początku sprzeczna z ideą nowoczesnego państwa i społeczeństwa. Jeśli kogoś ogranicza religia niech wybiera takie zawody, w których nie ma żadnych konfliktów z zasadami wiary.
Autor: Kajka  Dodano: 15-10-2011
sinapis - Pomysł   4 na 6
Pewnie całą te hecę wymyślił jakiś farmaceuta bez sumienia, spodziewający się tą droga powiększyć obroty swojej apteki. Ostatnio konkurencja się zaostrza.
Podobnym sposobem amerykańskie koncerny zrujnowały polskie fabryki broni
Autor: sinapis  Dodano: 15-10-2011

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365