Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… rafał jakubowski - pomieszanie z poplątaniem przykro mi ale w tekście roi sie od błędów. Czy nie lepiej zamiast robić syntezę z wielu (często nieaktualnych lub nawet źle przepisywanych treści, np rytuał który opisuje autorka na końcu nazywa się cz<font,>ö d (czytaj Czie) i nie ma tak horrorystyczno-sensacyjnej aury jak to przedstawia autorka) zadać sobie trud przeprowadzenia wywiadów lub obserwacji dotyczących wiedzy związanej z ofiarami we współcześnie funkcjonujących religiach Azji Centralnej (skoro znaczna część tekstu odnosi sie do tego obszaru)? </div>pozdrawiam </div>
Reklama
Robert Brzeziński W istocie składanie ofiar jest zjawiskiem starym i staramy się go dzisiaj zrozumieć na wiele sposobów.Nawet w opisie pierwszych ludzi,czytamy,ze ich dzieci przyszły złożyć ofiary stwórcy.I co?Jeden z nich przyniósł dary "z owocu ziemi".Drugi "z pierworodztw trzód swoich i z tłustości ich".Niemniej stwórca na pierwsze dary i ich ofiarodawcę "nie wejrzał".I ten się "rozgniewał bardzo i spadła twarz jego",[spadł an obliczu swoim],inaczej "chodził z ponurą twarzą".W przypadku drugiego daru,ten został przyjęty.Jeden brat rozgniewał się na drugiego,i nawet go zabił.Niemniej to nie sam dar w sobie,tego jaki był zadecydował o przyjęciu lub nie.Szło o usposobienie człowiek dającego swe dary.Stwórca powiedział,że smutek winnego nie jest potrzebny,jeżeli już to powinien się smucić nie z powodu niezaakceptowania jego daru,tylko swego postępowania.Usłyszał:"...gdybyś postępował dobrze,miałbyś twarz pogodną ;jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował,grzech leży u wrót i czyha na ciebie,a przecież ty masz nad nim panować".Rodz.4:1-9
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama