Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Mieczysław Pajewski - fikcyjny wróg Autor tak scharakteryzował kreacjonistów: "W swej skrajnej formie kreacjonizm jest zdania, że Bóg stworzył ludzi - i w ogóle wszystko - mniej więcej przed dziesięcioma tysiącami lat, i to dokładnie w tej postaci, która dziś widzimy. Umiarkowani kreacjoniści zgadzają się z poglądem, iż dzisiejszy obraz świata jest wynikiem pewnego procesu ewolucji - trwającego miliony lat, na to się już zgodzili - ale twierdzą, że procesem tym w każdym jego momencie kierował wyłącznie Bóg wedle własnej suwerennej woli. " To jest błędna charakterystyka. Takich kreacjonistów nie ma. Owszem, są skrajni kreacjoniści (tzw. kreacjoniści młodej Ziemi), którzy uważają, że Bóg stworzył wszystko ok. 10 tys. lat temu, ALE NIE W DOKŁADNIE TEJ SAMEJ POSTACI, KTÓRĄ DZIŚ WIDZIMY. Owszem, są umiarkowani kreacjoniści (tzw. kreacjoniści starej Ziemi), ALE NIE TWIERDZĄ ONI, że dzisiejszy obraz świata jest wynikiem pewnego procesu ewolucji trwającego miliony lat, którym kierował wyłącznie Bóg. Walczycie z fikcyjnym wrogiem. Ale wasze zwycięstwo nad nim jest zasłużone.
Autor: Mieczysław Pajewski Dodano: 13-04-2005
Reklama
Tomasz z pod Kamyczka - Ewotucja u cieka od Boga Rozmawiałem z koleżanką o ewolucji i kreacjoniźmie i powiedziała mi wprost "niewierze w kreacjonizm bo w Boga niewierzę" Tak jest ewolucyjni "naukowcy", odrzucacie teorie naukową bo za taką uważam kreacjonizm tylko dla tego, że jesteście ateistami. czy naukowe podejście ??? Moja wiara w Boga jest poparta naukowymi badaniami, Bóg istnieje bo którz inny by skonstruował tak skomplikowane stryktóry w komórce, organiźmie, przyrodzie, itd. Życie ludzi niewierzących w Boga, jest bez sensu. Bo poco żyją, pracują, budują, przecież spełnili by się ewolucyjnie w 100% biegając nago po lesie w pogoni za królikiem. to by było zgodne z naturą. Tomasz z pod Kamyczka.
Autor: Tomasz z pod Kamyczka Dodano: 21-04-2006
maggie - No właśnie... No właśnie ta obawa trzyma Katolików przy wyobrażeniu Boga. Jak to? Moje życie nieważne? Jestem mrówką w mrowisku, która po zdeptaniu przestaje się liczyć? Jak może mnie nie być i świat tak spokojnie przejdzie obok tego faktu? To po co żyć? Tylko dla rozkoszy oglądania tych pięknych zielonych łąk i lasów, tylko dla smakowania, radości, miłości i oglądania naszych cudownych dzieci? To faktycznie bez sensu! Może chociaż w niebie znajdę tę upragnioną szczęśliwość? Bo cierpieć za darmochę to ja nie będę! Nie ma promocji, albo raj albo do widzenia! Tak, Panie Tomaszu spod kamyczka. A! Może Pan sobie wyszukać definicję i kryteria, jakimi należy się kierować, aby uznać teorię za naukową. Kto szuka nie błądzi!
Autor: maggie Dodano: 25-09-2008
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama