Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.834 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
W czasie dziecięctwa nowej religii ludzie mądrzy i uczeni powszechnie ignorują tę sprawę, uznając ją za zbyt błahą (..) A kiedy później chcą zdemaskować oszustwo, by otumanione masy przejrzały na oczy, jest już zbyt późno, i dokumenty a także świadkowie, którzy pomogliby sprawę wyjaśnić, znikli bezpowrotnie.
Komentarze do strony Wprowadzenie: Tradycja

Dodaj swój komentarz…
herbatoman - źródło pierwszego cytatu?...
Jakie jest źródło pierwszego cytatu? Kto jest jego autorem?
Autor: herbatoman Dodano: 26-02-2005
Reklama
Mariusz Agnosiewicz - Cytat
Specjalnie dla dieciekliwej osoby, edytowałem tekst. Jest to cytat z książki Krawczuka (m.in.) o początkach chrześcijaństwa.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 26-02-2005
Eflaugus - Podsumowanie Eflaugusa
Zastanawiam się co by odpowiedział na to chrześcijanin.
Od początku zatem.

Po pierwsze kwestia czym jest wiara. Istnieje coś takiego jak wiara rozumiana jako przyjęte twierdzenie bez dowodu. Istnieje też jednak wiara inna - taka głęboka, gnostycka, gdzie sięga się rzeczywistości nadprzyrodzonej przez jakieś wewnętrzne poszukiwanie.
Te wprowadzenie tego nie rozróżnia. A powinno - zwłaszcza, że autor wprowadzenia jest autorem tekstu o module religijnym, który sankcjonuje możliwość istnienia poznania przez wiarę, o ile jest co poznawać oczywiście. W tym wprowadzeniu brak tego. A nie ma nic zaskakującego, że ludzie poznają korzystając z modułu religijnego i przyjmują tym samym pewne koncepty inaczej niż poznajemy rzeczywistość "świata doczesnego".

A co z tym? "Bodajże najczęstszym argumentem mającym przemawiać za prawdziwością chrześcijaństwa jest fakt jego trwania przez 2000 lat."
To nie jest wyważanie otwartych drzwi?
Chrześcijanin roześmieje się serdecznie, gdy uświadomi sobie, że chrześcijaństwo było równie prawdziwe 2000 lat temu, co teraz.
Dalej roześmieje się, gdy sobie uświadomi, że mowa o rzeczywistości nadprzyrodzonej, co do której w ogóle dowodów nie ma i nikt z wierzących się na dowody (w tym konserwatywnym sensie) nie spodziewa.
A gdy pomyśli o tym, że przecież wiarę się otrzymuje, według chrześcijańśtwa, przez Łaskę Wiary, to zacznie się zastanawiać o czym w ogóle ten artykuł jest.
Gdy zaś się mu powie, że autor artykułu sam o module religijnym pisał, drzwi gnostyckiemu, czy mistycznemu poznaniu otwierając, podrapie się w głowę i stwierdzi, że nie da się polemizować.

Proszę wybaczyć śmiałość, ale co Pan o tym myśli?
Autor: Eflaugus Dodano: 11-06-2005
Michał Lewicki
Jestem głęboko zaniepokojony treścią powyższego artykułu.
Czytając go odnoszę nieodparte wrażenie, że autor jest nie tyle ateistą(?) co przeciwnikiem (wrogiem) chrześcijaństwa.
O ile rozumiem fakt, że chrześcijaństwo, a w zasadzie kościół katolicki jest w Polsce głównym wyznaniem, to jednak jeśli ateizm ma polegać na zwalczaniu tegoż kościoła (inne wyznania zostały w artykule potraktowane jedynie "z przymrużeniem oka"), to ja w takim działaniu nie chciałbym brać udziału.
Dla mnie osoba ateisty z definicji równoznaczna jest z odrzuceniem wszelkich religii i wyznań.
Autor: Michał Lewicki Dodano: 07-02-2008
Mariusz Agnosiewicz
Jestem oczywiście przeciwnikiem chrześcijaństwa jak i religii jako takiej. Piszę o tym w wielu moich tekstach.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 07-02-2008
Róża
Bardzo ciekawy tekst. Uderza gongiem w serce kk. Jestem zdania, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i nawet nie ośmieliłabym się kogokolwiek przekonywać do swoich racji, no może rzuciłabym pytaniem i reszta zależy od wewnętrznego dialogu i wrażliwości danej osoby. W związku z tym nie popieram poglądów, które z góry szumnie piszą: kk jest a fe", wiara jest "be". Wolę obstawać przy zdaniu: "wierz w co chcesz żyj i daj żyć innym" lub: " A nade wszystko myśl nie oceniając z góry". No cóż, a ten tekst jest z góry golgotą na wszelką wiarę - tutaj już bliżej mi do agnostyka niż do ateisty.
Autor: Róża Dodano: 07-06-2008

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365