Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… herbatoman - źródło pierwszego cytatu?... Jakie jest źródło pierwszego cytatu? Kto jest jego autorem?
Autor: herbatoman Dodano: 26-02-2005
Reklama
Mariusz Agnosiewicz - Cytat Specjalnie dla dieciekliwej osoby, edytowałem tekst. Jest to cytat z książki Krawczuka (m.in.) o początkach chrześcijaństwa.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 26-02-2005
Eflaugus - Podsumowanie Eflaugusa Zastanawiam się co by odpowiedział na to chrześcijanin. Od początku zatem. Po pierwsze kwestia czym jest wiara. Istnieje coś takiego jak wiara rozumiana jako przyjęte twierdzenie bez dowodu. Istnieje też jednak wiara inna - taka głęboka, gnostycka, gdzie sięga się rzeczywistości nadprzyrodzonej przez jakieś wewnętrzne poszukiwanie. Te wprowadzenie tego nie rozróżnia. A powinno - zwłaszcza, że autor wprowadzenia jest autorem tekstu o module religijnym, który sankcjonuje możliwość istnienia poznania przez wiarę, o ile jest co poznawać oczywiście. W tym wprowadzeniu brak tego. A nie ma nic zaskakującego, że ludzie poznają korzystając z modułu religijnego i przyjmują tym samym pewne koncepty inaczej niż poznajemy rzeczywistość "świata doczesnego". A co z tym? "Bodajże najczęstszym argumentem mającym przemawiać za prawdziwością chrześcijaństwa jest fakt jego trwania przez 2000 lat." To nie jest wyważanie otwartych drzwi? Chrześcijanin roześmieje się serdecznie, gdy uświadomi sobie, że chrześcijaństwo było równie prawdziwe 2000 lat temu, co teraz. Dalej roześmieje się, gdy sobie uświadomi, że mowa o rzeczywistości nadprzyrodzonej, co do której w ogóle dowodów nie ma i nikt z wierzących się na dowody (w tym konserwatywnym sensie) nie spodziewa. A gdy pomyśli o tym, że przecież wiarę się otrzymuje, według chrześcijańśtwa, przez Łaskę Wiary, to zacznie się zastanawiać o czym w ogóle ten artykuł jest. Gdy zaś się mu powie, że autor artykułu sam o module religijnym pisał, drzwi gnostyckiemu, czy mistycznemu poznaniu otwierając, podrapie się w głowę i stwierdzi, że nie da się polemizować. Proszę wybaczyć śmiałość, ale co Pan o tym myśli?
Autor: Eflaugus Dodano: 11-06-2005
Michał Lewicki Jestem głęboko zaniepokojony treścią powyższego artykułu. Czytając go odnoszę nieodparte wrażenie, że autor jest nie tyle ateistą(?) co przeciwnikiem (wrogiem) chrześcijaństwa. O ile rozumiem fakt, że chrześcijaństwo, a w zasadzie kościół katolicki jest w Polsce głównym wyznaniem, to jednak jeśli ateizm ma polegać na zwalczaniu tegoż kościoła (inne wyznania zostały w artykule potraktowane jedynie "z przymrużeniem oka"), to ja w takim działaniu nie chciałbym brać udziału. Dla mnie osoba ateisty z definicji równoznaczna jest z odrzuceniem wszelkich religii i wyznań.
Autor: Michał Lewicki Dodano: 07-02-2008
Mariusz Agnosiewicz Jestem oczywiście przeciwnikiem chrześcijaństwa jak i religii jako takiej. Piszę o tym w wielu moich tekstach.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 07-02-2008
Róża Bardzo ciekawy tekst. Uderza gongiem w serce kk. Jestem zdania, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i nawet nie ośmieliłabym się kogokolwiek przekonywać do swoich racji, no może rzuciłabym pytaniem i reszta zależy od wewnętrznego dialogu i wrażliwości danej osoby. W związku z tym nie popieram poglądów, które z góry szumnie piszą: kk jest a fe", wiara jest "be". Wolę obstawać przy zdaniu: "wierz w co chcesz żyj i daj żyć innym" lub: " A nade wszystko myśl nie oceniając z góry". No cóż, a ten tekst jest z góry golgotą na wszelką wiarę - tutaj już bliżej mi do agnostyka niż do ateisty.
Autor: Róża Dodano: 07-06-2008
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama