Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Szczygielski - Cenzura Onetu Szkoda, że autor nie wspomniał o cenzurowaniu komentarzy na Onecie i zdziwieniu Ciemnogrodzian, gdy cenzurę zniesiono "Co się wam stało! Przez tydzień bylyście oszołomieni, a teraz znów pyskujecie na Papieża".
Autor: Szczygielski Dodano: 19-04-2005
Reklama
Galiński - No pięknie "No pięknie!" - chciałoby się powiedzieć. Szczerze się przyznam, że o cenzurze na Onecie nie wiedziałem. Poprostu omijałem go szerokim łukiem - szczególnie - w "te dni". To (cenzura)zaś jest wystarczający powód do tego by zaczęło go omijać jak najwięcej osób.
Autor: Galiński Dodano: 19-04-2005
Kalkorkiewicz - Onet c.d. Czasem zaglądam na onet. Kiedyś znalazłem tam prawdziwą perełkę: młoda dziewczyna (sądząc z treści) przyznaje z rozbrajającą szczerością, że kocha papieża bardziej niż Boga. Troszkę z tego tytułu ubolewa, ze względu na Boga oczywiście, nie papieża. Dostaje masę odpowiedzi podtrzymujących na duchu, zapewniających o podobnych odczuciach, utrzymanych w przyjaznym tonie. Obserwowałem jakiś czas w zdumieniu tę wymianę poglądów. Czy oni nie zdają sobie sprawy, że Bóg jest zazdrosny?
Autor: Kalkorkiewicz Dodano: 19-04-2005
booshee - W końcu... W końcu głos rozsądku. Tak w dzień smierci Papieża jak i kilka dni po, doswiadczalem w moim niedużym mieście wrecz przerażających happeningów. Od wielkiego "nawrócenia" większości mieszkańców w czasie czuwania przy ul.Jana Pawła II (ilu gorliwych wyznawców), do nagonki poprzez smsy i gg, kiedy to otrzymywalem od nieznajomych mi osób wiadomości dotyczące akcji gaszenia światła o 21.37 w dniu następnym. Troszke śmierdzi mi to absurdem. Teraz z niepokojem czekam na ogólnopolską plagę stawiania pominków... Odnośnie Onetu, tamtejsze komentarze to zmora, choc czasem lubie tam zerknąć i napełnić swoje malutkie, zgorzkniałe icyniczne czarne serduszko niechęcią na kilka następnych miesięcy...:) Czy ktoś by mogł podać jakieś internetowe wiarygodne źródła konstruktywnej krytyki JP2, ktore jakos nawiazywalyby do źródeł wspomnianych w artykule?
Autor: booshee Dodano: 19-04-2005
robert - Galiński - przyszły pedagog? Aleś się Panie Grzegorzu Galiński naujadał do woli. Skończ Pan wreszcie te swoje studia pedagogiczne - może przyjmą Pana do roboty w jakiejś wiejskiej szkole. Z takim zapasem jadu nie zrobisz Pan w szkolnictwie wielkiej kariery. Szkoda dzieci... "pieski ujadają - karawana jedzie dalej". Nie martw się człowieku - po tobie z pewnością nie będzie płakało tylu ludzi i nie będą o tobie pisać (chociażby nawet krytycznie) w "The Independent" lub innym pisemku... Zaraz zapewne usłyszę o sobie: "Oto Polak-katolik pokazał swe prawdziwe mściwe oblicze". Mam takie prawo, aby "odszczeknąć" się takim jak Ty. Wyspowiadam się z tego ;-) Możesz się czuć urażony, bo o to mi chodzi. Ty też postąpiłeś tak z osobą JPII, tyle, że w pozornie bardziej "kulturalnej" formie. Życzę powodzenia na studiach, ale daj se gościu spokój z edukacją dzieci. Może jakaś posadka w kuratorium oświaty, może pisz programy nauczania religii;-) Coś rób, ale na Boga nie planuj kariery nauczycielskiej. Już dosyć miernot zostało nauczycielami w tym kraju - nie pogarszaj tej sytuacji swoją personą. Prosze Cię!
Autor: robert Dodano: 19-04-2005
ats42 - Robercik skubaniutki... No i oczywiście wylazło szydło z worka... W imię wolności słowa jakiś tam betonowy papista naubliżał p. Galińskiemu bowiem jedna jest prawda wg niejakiego roberta i wszystkim od niej wara! Bercik reprezentuje tę odmianę skrajności poglądów, z którą się już nie dyskutuje; z nją się nawet nie walczy. Zwalcza się, a właściwie eliminuje jej właściciela. Ekspertem w tego typu dialektyce był ś.p. Felek Dzierżyński. Doskonale wiedział, że wszelkie dyskusje z kapitalistami oraz z ludźmi na ich smyczy są zbędne, bowiem kapitał wykorzystuje demokrację w ten sposób, że od frontu niby to sobie rozmawiamy, wymieniamy poglądy, urzadzamy wybory, a pod podszewką, od tyłu robimy jak gdyby nic swoje i de facto nic się nie zmienia, biedna hołota zostaje biedną hołotą a z lekka rotują się ino nieliczne ryje przy żłobie. I tu nagle jakiś papista, prawicowiec z metra cięty z takimi bolszewickimi zapatrywaniami! Koniec świata!
Autor: ats42 Dodano: 19-04-2005
Paweł - antyrobert Niech ten komentarz roberta będzie najlepszym potwierdzeniem tez autora. To jest właśnie agresja, nietolerancja, złorzeczenie i obrzucanie inwektywami za jakże celny i artykuł. Postawa iście chrześcijańska. Jakby mógł to i na stosie by spalił. Ale on się z tego wyspowiada... NIE, NIE WIDZIAŁEM EMOTIKONA ;). NIE ZNAM SIĘ NA TAKICH ŻARTACH!
Autor: Paweł Dodano: 19-04-2005
miglanc - dyskryminacja Cenzura na onecie to faktt. Ja sam napisalem swego czasu komentarz, ze czuje sie w tym kraju jako osoba niewierzaca dyskryminowana. Pozwolilem sioebie nie zgodzic zatem z Najwybitniejszym Polakiem, ktory stwierdzil kiedys, ze katolicy w Polsce sa dyskryminowani. Moj komentarz zostal ocenzyrowany. Swierzy przyklad. Dzis na zajeciach na wydziale psychologii, na podobno panstwowym uniwersytecie (gdzie oczywiscie jest luksusowy, nowiusienki wydzial teologii Jedynej Slusznej Religii) bede musial pisac o Jane Pawle II. ladnie Pytanie Kto dospuscil ten kraj do Unii Europejskiej?
Autor: miglanc Dodano: 19-04-2005
Robin - cenzura cd. Cenzura na Onecie istnieje caly czas, tyle ze w czasie zaloby po papiezu osiagnela jakies ekstremum. Czesto tocza sie tam spory wierzacych z ateuszami, moderatorzy staraja sie tak nimi kierowac aby wyszlo mniej wiecej na remis. Ale wiele moich postow nie puscili, choc nikogo nie obrazaly. Np taki w ktorym pytalem co to znaczy po katolicku "zycie od poczecia do naturalnej smierci" skoro papa jest od dlugiego czasu podtrzymywany przy zyciu raczej nienaturalnie i gdyby nie intensywna terapia juz dawno by nie zyl, podobnie jak miliony ludzi nie majacych tak dobrej opieki medycznej. Niestety moje pytanie bylo zbyt niepoprawne...
Autor: Robin Dodano: 19-04-2005
krzaq - Wolność a wolność Że było przegięcie w mediach to fakt, ja jako ateista - człowiek średnio emocjonalnie związany z Papieżem mimo wszystko ceniłem go za jedną z największych karier jakie co by nie mówić zrobił nasz rodak - jako nieliczny z naszych rodaków przez 1000 lat. Aczkolwiek trudno zgodnie z ideą wolności odbierać ludziom prawo do żałoby i nawet jeśli jej rozmiary być może podpadają pod histerię - to jednak wolność do zachowań w granicach prawa oznacza wolność do celebrowania dowolnej liczbie ludzi fakt śmeirci rodaka w dowolnych formach i przez dowolną ilość dni. Jest to kwestia, która nie nadaje się do wartościowania - raczej należy przyjżeć się pewnym wnioskom z tego płynącym, które informują nas o pewnych faktach społecznych. Niewątpliwie jednym z nich są kompleksy i niespełnione nadzieje Polaków, którzy oczekują określonego miejsca i traktowania w świecie - a za sprawą pośrednio głupoty swojej i bezpośrednio swich sterników długo jeszcze czekać będą. Stąd między innymi taki żal po stacie osoby, która to rekompensowała i część tych kompleksów łagodziła. Problem w tym, że jedna dwie trzy i cztery jednostki - wybitne czy poważane nie zmienią sytuacji, która mierzona jest i oceniana na dzień dzisiejszy siłą gospodarki, w drugim rzędzie siłą militarną - a ta ostatnia, paradoskalnie jest dzisiaj, stsosunkowo jeszcze marniejsza niż w okresie międzywojnia. Tak więc Polacy jeszcze długo pozostaną nieutuleni w swoim żalu - bo raczej nie widać perspektyw na drugą tak, co by nie było, wpływową osobę narodowości polskiej na świecie a nasz rezerwowy pocieszyciel A. Małysz też jest na równi pochyłej (to ostatnie to oczywiście zarcik), jak i nie widać szans na uzyskanie satysfakcjonujacej nas pozycji w świecie - przy czym obie perspektywy są niestety równie nieprawdopodne. Nieszczęśliwie brak nawet przekonania, że w kraju nie jest tak najgorzej albo chociaz poczucia, ze w końcu sprawy idą we właściwym kierunku.
Autor: krzaq Dodano: 20-04-2005
mohawk - Wolność do żałoby Zdajesz się nie rozumieć, ~krzaqu, istoty problemu. Nie chodzi tylko, ani przede wszystkim o to, że żałobę po papieżu rozdęto do karykaturalnych rozmiarów, które nie pozostawiały żadnej wątpliwości, co do szczerości żalu wielu z jej animatorów - zwłaszcza w mediach. Chodzi o to, że pojawiają się ciągoty do ograniczenia wolności słowa w Polsce poprzez represjonowanie wypowiedzi krytycznych wobec kościoła i pontyfikatu Karola Wojtyły. Wydaje się także, że niektórzy politycy postanowili wykorzystać śmierć papieża do celów represyjnych wykraczających nawet poza zakaz krytyki minionego pontyfikatu, o czym można przeczytać tu:
www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2005042020 Autor: mohawk Dodano: 20-04-2005
Galinski - Kariera, kompleksy i żałoba Doskonale Cie rozumiem krzaq. Mam podobne spojrzenie na JP2, wlasnie przez pryzmat kariery jaką zrobił. Tu naprawde należy mu się olbrzymi szacunek. Chłopak z Wadowic, miasta jakich tysiące w Polsce, zaszedł naprawdę daleko. Godne podziwu, jakby nie było. Tak samo sprawa ma się z kompleksamim niektórych (niestety chyba większości?) Polaków, związanych właśnie ze śmiercią (stratą) papieża rozpatrywaną w tych właśnie kategoriach... Co się tyczy wolności do żałoby, to w ani jednym zdaniu nie napisałem, że żałoba jest zła, czy że powinno się jej zabronić. Wręcz przeciwnie, szacunek człowieka do śmierci drugiego człowieka - kim by ten drugi nie był - jest czymś, dla mnie, nie możliwym do pominięcia. Natomiast zwróciłem uwagę na wyraźne "przegięcia" jakie przy okazji tej mega-żałoby miały miejsce, i które to wyraźnie działały mi na nerwy ;) Pozdrawiam i dziękuje za tak liczne komentarze!
Autor: Galinski Dodano: 21-04-2005
mariusz Należałoby też wspomnieć o cenzurze na portalu "Gazety Wyborczej". "GW" zablokowała możliwość komentowania artykułów, natomiast na forum "kraj" WSZELKIE wątki dotyczące papieża, nie będące panegirykami usuwano. Dzięki temu można było przekonać się jak wyglądałby internet w PRL gdyby istniał juz wtedy. Warto zwrócić uwagę, że cenzura terwała dużo dłużej niż żałoba narodowa, natomiast na wspomnianym wcześniej Onecie wprowadzono ją również po wyborze nowego papieża - z niewiadomych przyczyn nie pojawił się ani jeden wątek dotyczący udziału papieża w hitlerjugent. Z zabawniejszych reakcji z internetu można jeszcze wymienić blokadę komentarzy na portalach sportowyc (!!!) typu PLS (Polska Liga Siatkówki), która trwała około 2 tygodni, blokadę wszelkich komentarzy na katowickiej "Gazecie W." podczas pogrzebu itp.
Autor: mariusz Dodano: 24-04-2005
Przemo - wolność wypowiedzi a prawo wydaje mi się, że autor zarzucając polskim mediom groteskowe formy wyrażania żałoby, sam popadł w dugą skrajność. owszem - można mieć zastrzeżenia, co do wypowiedzi prezenterów TV, autentyczności ich żałosnych min, szczerości intencji, ect. - ale obojętnie od tego co sami czujemy w zw. z tym z pewnością ważnym wydarzeniem, jakim była śmierć jedynego w dziejach KK papieża-Polaka, nie możemy od żadnego z mediów wyegzekwować takich a nie innych komentarzy! Autor pisze: "...rzeczywistość, w której w majestacie prawa (!) pogwałcone zostały podstawowe zasady wolności, szczególnie te tyczące się możliwości wyboru. Tu o czymś takim po prostu nie mogło być mowy..." Absurd. Nie można wymagać, aby w imię pluralizmu opinii ktoś napisał coś, czego MY akurat sobie życzymy aby w ten dzień pojawiło się w gazecie. Możemy wyłączyć TV, lub nie kupić numeru prasowego (lub wyjechać na stałe do Francji :)) - i tylko tyle. Bo jak autor wyobraża sobie egzekwowanie tego, co nazywa "wolnością wyboru"? nakaz pisania krytycznie o JPII? A może "parytet" w prasie i TV? To dopiero byłby pluralizm; ale kto go by go pilnował? Może trzeba przywrócić Komitet ds. Radia i TV? Myślę, że brak odcinka ulubionego serialu, lub teleturnieju w pierwszych dniach kwietnia nie wystarczy aby skierować skargę do Strasburga.
Autor: Przemo Dodano: 24-04-2005
Jaroslav - Dyskrymynacja czeska Ciekawe czytac o dyskryminacji ateistow w Polsce. W Czechach jest przeciwnie, dyskryminacja katolikow. Naprawde zupelnie odwrotna sytuacja. Caly ten artykul by bylo mozna napisac o nas, ale w przeciwnym sensie. Resume: sedno sprawy jest gdzie indziej niz we wolnosci slowa.
Autor: Jaroslav Dodano: 25-04-2005
tadeusz - Podzielam Podzielam stanowisko autora artykułu, bowiem wydaje mi się, ze u nas są dwie katolickie stacje które mogły relacjonować to co robiły w tym czasie pozostałe stacje TV. I trzeba stwierdzić, że Polska stała się Ciemnogrodem. Kk opanował bazmała wszystkie dziedziny życia w Kraju.
Autor: tadeusz Dodano: 09-05-2005
Kamil - hm... Odrazu wspomnę, że jestem z tych co starają się być katolikami, a JPII jest mi bliski,.. z różnych powodów. I rozumiem, że nie musi być to postać bliska autorowi, nie mniej: wydaje się, że telewizja działa na zasadach rynkowych, więc z grubsza mówiąc serwuje ludziom to czego chcą (ma to często niedobre konsekwencje, np. reality show). Akcja gromadzenia ludzi wokół śmierci papieża ma pozytywne znaczenie psychologiczne (polecam poczytać o PTSD - (żarcik) ale co wy-pedagodzy i wasze metody o tym wiecie). Myślę sobie by warto przyjąć zasadę: gdy otwierasz usta to tak by budować, pomagać w dochodzeniu do prawdy, którą według siebie poznałeś, a jeśli masz zamiar niszczyć, wyżywać się lepiej zamilcz. A wszystko w trosce o dobro drugiego człowieka. Myślę, że to ważne. I ostatnia kwestia, papieża nie trzeba kochać, ale szacunek dla 2 człowieka powinien być żywą sprawą. Co do wolności słowa nie jest to kwestia prostą, ale jeśli przyjmiemy jako zasadę i wartość "dobro drugiego człowieka", nie mieli byśmy ani radia Maryja ani wystąpienia Szczuki, ani Mahometa w Rzeczypospolitej ani nawet Szymon Show. I pewnie było by niektórym nudniej. Myślę jednak, że warto być panem, a nie sługa swych rządz. Pozdrawiam.
Autor: Kamil Dodano: 09-04-2006
nihilist - koniec końców Gdybym całkowicie podzielał owe spojrzenie byłbym autorem tekstu.Niemniej jednak jest mi niepomiernie bliski.Ja nie potrafiłbym go skreślić bo po prostu dla mnie to już donkichoteria.Siedzę i płaczę czekając na śmierć.Tłumy są całkowicie antychrześcijańskie i nie wierzę by to kiedykolwiek się zmieniło.Może to nawiasem mówiąc skłania mnie do wiary w Boga?POZDRAWIAM
Autor: nihilist Dodano: 26-11-2006
nana - Wolność ograniczona? Właśnie.. czym jest nasza wolność ograniczona.. ostatnio pisałam o tym artykuł na konkurs www.ithink.pl/artykuly/ithink/pomoc/konkurs-wybieramy-artykul- obywatelski-roku-2007/ i mam nadzieję, ze zostanie on doceniony :)
Autor: nana Dodano: 28-12-2007
radzioron - pasterze i... barany zawsze to milo poczytac jakas tam polemike. i tak czytajac... mam "trzy slowa..." jak by tak sie pokusic o nieco szersze spojzenie to gdzies kontekst tego wszystkiego umyka w dziwnym kierunku. co do onet... zenada poprostu. pomyslmy komu lub czemu zalezy zeby ta nasza biedna ledwo zipiaca planetka byla w izolacji. komu zalezy zeby wiecznie podkreslac ruznice miedzy ludzmi, bo popdobno nini jestesmy. fakty- mamy 21 wiek powszechny dostep do mediow wszelkiego typu z internetem na czele a my co? o pierdolach dyskutujemy. od dawna mamy mozliwosc skolonizowania wszystkiego w obrebie naszego ukladu slonecznego, sens zycia- prokreacja i ekspansja. implikacje sa jasne. a my co? a my zbrojenia, taki to a nie inny bog albo inna druzyna pilki noznej... pamietacie chistorie o wiezy babel? trwa ta chistoria do dzisiaj, i ktos tego sprytnie pilnuje zebysmy przypadkiem nie zaczeli rozmawiac tym samym jezykiem, my jako ludzie. wiekszosc tych mechanizmow to socjologiczne perpetummobile. ale najciekawszy jest fakt ze zdajac sobie z nich sprawe zadko je dostrzegamy.ciekawe co? ludzie myslcie to kosztuje naprawde mniej niz na tace. a wiara to doskonaly bezpiecznik. albo pojmą albo jak barany na żez
Autor: radzioron Dodano: 09-06-2008
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama