Dodaj swój komentarz… maurycypw - zgredostwo Przypuszczam, że za niezwracanie uwagi ponosi winę coś innego. Otóż większość myślących ludzi w naszym kraju nie ogląda telewizji lub ogląda tylko z nielicznymi wyjątkami. Serwisy informacyjne są passe w porównaniu z Google News.
Autor: maurycypw Dodano: 20-05-2005
Reklama
Daniel Delimata - Takie czasy Dawnymi czasy reklama w telewizji była czymś rzadszym. Były reklamy Prusakolepu i herbatek Paracelsus. To była w pewnym sensie inna rzeczywistość. Dziś telewizje zawierają umowy z reklamodawcami na o wiele większe sumy. Niepunktualność owszem, razi ale w moim odczuciu są gorsze zjawiska w mediach (też zresztą wskazywane przez autora komentowanego artykułu) Rzeczywiście jednak przy odrobinie wysiłku i dobrej woli można tak zaplanować program aby dogodzić zarówno widzowi jak i reklamodawcy. Co do programów informacyjnych to pan Lis zanadto irytował mnie swymi tandetnymi próbami pokazywania niby-elokwencji w Faktach (ten specyficzny sposób podsumowywania każdej informacji, ani to mądre ani zabawne). Zraziło mnie do niego też włażenie na siłę ze swą książką gdzie się da (np promował ją u krakowskich dominikanów). Zaś same Fakty (gdy jeszcze zdażało mi się je oglądać) raziły bardzo jednostronnym przedstawianiem kwestii politycznych. (faworyzowanie PiS-u)
Autor: Daniel Delimata Dodano: 20-05-2005
Robin - Publiczna siega dna... Te zabiegi ktore Pan opisal sa dopuszczalne w komercyjnych stacjach, ktore nie musza udawac, ze maja jakas misje, choc np. dzielenie filmow reklamami tez powinno miec swoje granice. Natomiast fakt, ze publiczna (nomen omen) sciga sie z nimi w kupczeniu czasem antenowym to skandal i jawne nabijanie widza w butelke.
Autor: Robin Dodano: 20-05-2005
scorp - Głupstwo? To nie jest głupstwo. Instytucja publiczna daje wyraz lekceważenia obywateli. Prowadzi to do zmiany dobrych standardów życia publicznego, toruje drogę obniżaniu się prywatnych standardów. I bez tego upowszechnia się moda na niechlujstwo (chociażby językowe) i bylejakość.
Autor: scorp Dodano: 21-05-2005
januszek - A co to jest telewizja? Spokojnie. Coraz wiecej osób zmienia swoje preferencje medialne i zamiast z telewizji korzysta z Internetu. Nic już tego procesu nie zatrzyma.
Autor: januszek Dodano: 21-05-2005
jarekland - Telewizja schodzi na psy. Punktualność jest ważna i to nie tylko w telewizji.
Autor: jarekland Dodano: 23-05-2005
Marek Zawadzki - Chyba już nie głupstwo Wydaje mi się, że nie tylko Polsat traktuje w ten sposób swoich widzów. Rażącą niepunktualność można zobaczyć we wszystkich stacjach. Wystarczy porównać godziny faktycznego rozpoczęcia programu z danymi w jakiejkolwiek gazecie. Tu celuje przede wszystkim TV4 (choć to też Polsat). "Obsuwa" o 10 - 15 min., szczególnie wieczorem, to norma. Ale i w publicznej rzadko się zdarza być punktualnej. Rozumiem, że mają te swoje dwanaście minut w godzinie na reklamy ale oszukiwanie widza tak zwanymi zwiastunami i sponsoringiem to już naprawdę skandal. Kiedyśzmierzyłem całkowity cas reklam i innych wstawek w godzinie zegarowej w TVN7, wyszło nie mniej ni więcej tylko 23min41sek. Nie wiem czy doczekamy się jeszcze kiedykolwiek poszanowania naszego czasu. Ale trzeba mieć nadzieję. P.S. Wczoraj (22.05)w TVP2 P. Redaktor bardzo skrupulatnie przestrzegała czasu dla L.Wałęsy i W.Jaruzelskiego "coby było po równo". Komunizm jaki czy co?
Autor: Marek Zawadzki Dodano: 23-05-2005
inhet - bojkot Jedynym skutecznym sposobem na taki stan rzeczy byłby bojkot. Ale ciężko byłoby narkomanów od opium odstawić...
Autor: inhet Dodano: 23-05-2005
Filip Graliński - młody zgred A ja jestem młodym zgredem i mnie osobiście w serwisach informacyjnych do białej irytacji doprowadzają dwie rzeczy: 1. Patetyczne "dżingle", którymi zaczynają się wiadomości. Czy naprawdę to dum-dum-dum-dum-ta-da-dum-dum-ba-ba jest niezbędnym elementem programu informacyjnego?!??? 2. Eskalacja "breaking news" (w kanałach typu BBC World). Niechże "breaking newsem" będzie wiadomość o wylądowaniu kosmitów pod Białym Domem albo o zdetonowaniu bomby atomowej, a nie wieści o tym, że Minister Rybołóstwa w Dolnej Wolcie został obalony. Po prostu uprzejmie proszę o zaoszczędzanie mi mikrozawałów serca...
Autor: Filip Graliński Dodano: 24-05-2005
david - Raaacja! Zgadzam się z Panem niemal w każdym punkcie publikacji. Też zdążyłem zwapnieć, też gorączkuję gdy przyjdzie mi obcować z telewizją, ale... Telewizji TVN24 nie lubię szczególnie z uwagi na teatralny pośpiech donosicieli (u wszystki pojawia sie zamówiony dyszkancik współpracowników), ale głównie stronnicza maniera red.red. Justynki (jej fałszywe ślepia) i Bogdana (jego obłuda słowa). Czy to wypada w programie informacyjnym? Myślałem, że w studio Waltera po odejściu Lisa zmieni się powietrze, ale gdzie tam. Na podstawie licznych doświadczeń widzę, jak idiocieje mój nie bardzo zdradzający chęci do refleksji szwagier. Głupieje nie tylko z oglądania TVN24, ale czytania "Faktu" również. Pozdrawiam
Autor: david Dodano: 30-05-2005
Volrath - Smith: Dlaczego, dlaczego panie Ande... [REKLAMA] Bardzo rzadko oglądam telewizję - co najwyżej wiadomości, czasem jak jest fajny film lub program rozrywkowy czy satyryczny. Jednak w pełni zgadzam się z autorem tekstu. Poza tym mnie najbardziej irytują reklamy przerywające program lub film w najważniejszym momencie akcji lub w pół słowa aktorów. Tego najbardziej nie cierpię, a ostatnio przerywanie w pół słowa stało się dosyć popularne. Dlatego nie przepadam za oglądaniem nawet fajnych filmów gdy co 15 minut akcja jest przerywana w trakcie gdy coś się dzieje lub ktoś wygłasza ważną kwestię (ostatnio oglądałem po raz kolejny Władcę Pierścieni III i bardzo mnie momentami pojawianie się nagłe reklam denerwowało - gdybym oglądał sam to pewnie bym wyłączył lub zmienił kanał).
Autor: Volrath Dodano: 03-06-2005
Gonia - Media Media, reklamy... no coz, takie czasy... . Zawsze mozna poczytac ksiazke i odciac sie od mediow i reklam,unikajac irytacji i frustracji. To tylko kwestia wyboru.Ciepla kapiel tez dobrze robi. Tomasz Lis... lubilam go, ale po smierci Karola Wojtyly (jego relacja z Watykamu) przestalam. Uduchowiony, natchniony, przezywajacy chwile dziennikarz. Nawet nie wiem jak nazwac jego relacje, ale tak zgadzam sie, ze jest chwilami tandetny. Moze nie chwilami.
Autor: Gonia Dodano: 17-06-2005
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama