Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.607 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"To co się bez dowodu podaje, to bez dowodu można odrzucić"
Komentarze do strony Psychopata, kto to taki?

Dodaj swój komentarz…
szombi
ten artykul wiele mi wyjasnil :)
Autor: szombi Dodano: 10-08-2005
Reklama
Jeske - odmieniec czy chory ?
Zaliczył Pan wodzusia w pasiastym krawacie do psycho- czy socjopatów. Oczywiście , każdy kto ma IQ wyższe od numeru buta , odrobinę wrażliwości i przyzwoitości , dostrzega to . Każdy rozsądny widzi też zagrożenie dla polskiej demokracji ze strony tego osobnika i jego partii . Mnie jednak przypomina on innego wodzusia . Tego z kretyńskim wąsikiem i grzywką . Podobnoż rozpoznano u niego post mortem paranoję . Co Pan o tym sądzi ?
Autor: Jeske Dodano: 13-08-2005
ANNA MARIA - Proszę o więcej
Czytam z wielkim zainteresowaniem i pewne moje własne zachowania widzę inaczej. Czekam na następne "odcinki". Pozdrawiam.
Autor: ANNA MARIA Dodano: 18-08-2005
kroolik - chce wiecej
dziekuje za ten caly cykl,
interesuje sie ogolnie SOBA od paru lat- jak to sie mowi: samodoskonale sie, szukam wyjasnien moich wlasnych zachowan, badam, analizuje....a takie teksty na pewno sa dla mnie tropami,
dzieki
Autor: kroolik Dodano: 03-05-2006
dDamian Janus - niestety to już koniec
Niestety nie będzie więcej tekstów. Redakcja Racjonalisty nie jest już nimi zainteresowana. Są jej zdaniem za mało "naukowe" - nie ma bibliografii, myślenie jest psychoanalityczne (a wiemy jak "genialnie" już choćby Popper skrytykował psychoanalizę). Szkoda, że nie mogę spełnić oczekiwań czytelników, ale co poradzę... Pozdrawiam.
Autor: dDamian Janus Dodano: 03-05-2006
kroolik - Wystarczy
Wystarczy panie Damianie aby pan zalozyl nawet darmowa stronke www i tam umieszczal swoje teksty- a tutaj prosze ewentualnie o jej adres:)), mysle ze szybko sie rozejdzie i wiele osob bedzie zadowolona.

na pewno psychoanaliza to nie JEDYNE wytlumaczenie danego problemu, nie JEDYNE i OSTATECZNE. do kazdego tematu zawsze mozna podejsc na pare roznych sposobow - ale nie oznacza to ze nalezy pomniejszac wage takiego tez podejsca, dlatego sie troche dziwie RACJONALISCIE.
Autor: kroolik Dodano: 07-05-2006
Damian Janus - a jak to zrobić?
Dostanę trochę więcej informacji jak się taką stronkę zakłada?
Autor: Damian Janus Dodano: 08-05-2006
kroolik - darmowe strony
swojego czasu troche sie tym bawilem.
wymaga minimum wiedzy albo nawet zero.
duze portale oferuja zalozenie strony www za darmo a do tego przy uzyciu gotowych szablonow taka stronka moze powstac- prosta w parenscie minut.
prosze wejsc np na www.interia.pl ja tam kiedys zakladalem stronke, ale pewnie tez mozna na innych portalach albo wpisac w google 'darmowe strony www' lub cos w tym guscie.
powodzenia
Autor: kroolik Dodano: 13-05-2006
Diana
Czytając Pana arykuły przypomniałam sobie, że miałam te niewątpliwą przyjemność być Pana "słuchaczką" w pewnej szkole. Szalenie mi miło, że pojawiła się możliwość kontynuowania pobierania nauk od Pana, w tej korespondencyjnej formie i po latach paru. I cieszy dodatkowo fakt, że w przeciwieństwie do tego, czym karmiono mnie na uczelniach później, a czego nie zniosłam długo, jest to poparta wieloletnim doświadczeniem i obserwacjami wiedza, nie zaś powielanie powielonych już po stokroć definicji i akademickich teorii. Ponadto gratuluje dobrej, jak słyszałam, książki. Z pewnością doń zajrzę. Pozdrawiam.
Autor: Diana Dodano: 17-06-2006
Diana - Problem z wysłaniem maila...
Być może Racjonalista boi się przyjąć jakąś prawdę o sobie. O tym,
że istnieje w nim również "nieświadome". Pewnie, że się buntuje, bo
jak to naukowo wykazać? Ślepa wiara w rozum jest tak samo ryzykowna
jak ślepa wiara w dogmaty. Ale o czym ja tutaj Panu...takie
oczywistości.
Skoro udało mi się trafić na Pana teksty w tym wirtualnym świecie,
postawiona przed koniecznością rozstania się z ich dalszym ciągiem w
tak zawrotnym tempie, zapytuję, czy istnieje jakaś inna możliwość
(np.na innym portalu) rozwinięcia tematu. Psychopatologia,
psychologia w ogóle, jako ściśle związane z naturą ludzką i tym, co
wewnętrzne, to są zawsze aktualne i pożądane do dyskutowania sprawy.
Dziwi mnie, że Racjonalista odrzuca te przyczynowo-skutkowe
korelacje między społecznymi zjawiskami, ludzkimi zachowaniami i
motywami działań. A może ja źle go interpretuję?
Jeśliby zatem istniała możliwość kontynuowania tematu, to proszę o
informacje, gdzie szukać. Sama miałabym wiele pytań, ale jakoś
trudno mi nadać im formę, są w tym momencie mało określone, łatwiej
odnieść się do konkretnego omawianego problemu, zwłaszcza, jeśli
wątpliwości i pytania budzi niemal wszystko, co się czuje, słyszy,
widzi(obserwuje) ;)Tak to mam.
Pozdrawiam
Diana
Autor: Diana Dodano: 19-06-2006
Diana - treść niezwiązana z komentowanym tematem?;)
Mam problem z wysyłaniem wiadomości zwrotnych pod adres, z którego dostaję pańskie odpowiedzi. Dlatego proszę o podanie takiego, pod który będą one dochodzić:) Bo na tym "forum" wyglądam trochę, jakbym sama ze sobą korespondowała...a to tak ładnie komponuje się z omawianymi tematami;)
Co do spotkania to jestem za, tylko obecnie przebywam na Pomorzu i nie wiem, jak długo jeszcze przebywać tutaj będę. To zależy od różnych dalszych moich tzw. życiowych wyborów; one nie są niczym konkretnym zdeterminowane (choć pewnie można by podrążyć), li tylko tym, gdzie chcę żyć, a podjęcie tej decyzji stanowi dla mnie chwilowo pewien problem. Nie ukrywam, że tęsknię za Krakowem, ale parę ostatnich spędzonych w nim lat zmęczyło mnie na tyle, że zapragnęłam spokoju i przestrzni, którą daje mi obecnie morze. Tkwię więc w takim trochę zawieszeniu pomiędzy pragnieniem życia na południu, a czymś, czego jeszcze nie nazwałam w sobie, a co daje mi morze...Najprościej mówiąc, pewnie chodzi o przyjaciół, których tutaj mam, a których zabrakło mi w pewnym momencie w tym tłumie, tam. I jeszcze, o jakiś taki motyw Krakowa, który mnie zawstydza, zatrważa, ta jego wykreowana aura, brak naturalności. To są bardzo subiektywne osądy, moje własne odczucia, które nawet nie wiem, skąd się biorą, za mało we mnie "naukowości", więcej intuicji, a psychoanalityk, niech robi z tym, co chce;) Pomyślałam, że to, co nazywa się motywami ludzkich działań, a co psychologia, z różnych kierunków, tak ładnie opisuje, mogłoby w moim przypadku kwalifikować się na jakieś zaburzenie; szerzej nie będę rozpisywać się tutaj na ten temat, ale jest to jedna ze spraw, o których chciałabym przy okazji porozmawiać, a tymczasem, jeśli istnieje taka możliwość - pokorespondować. I proszę zwracać się do mnie po imieniu, nie nawykłam do bycia panią Dianą, nawet w towarzystwie dzieci;) Pozdrawiam
Autor: Diana Dodano: 20-06-2006
Aniołek - psychopata- jak sobie z nim radzić?
Dużo juz przeczytałam na temat psychopaty, socjopaty. Zarówno w poprzednich, jak i w Pańskim artykule odnajduję odzwierciedlenie psychopaty, który jest w moim najbliszym otoczeniu. Człowiek ten posiada wszytskie cechy, o których Pan wspominał jak i inne. Sęk w tym, że moi najbliźsi już od kilkunastu lat cierpią z tego powodu. On z determinacją dąży do zniszczenia pewnych więzi i wartości, nie męczy się już od wielu lat. Ja odgrodziłam się od niego, nie wpływa na mnie tak jak wpływał kiedyś. Dlatego szukam rozwiązania, aby pomóc najbliższym. Jaki jest sposób żeby udowodnić psychopatię? Jak się przed takim człowiekiem chronić?
Autor: Aniołek Dodano: 22-04-2007
Eva - Nie tak.
Mam wrażenie, że próbując jasno wyjaśnić wszystkim założenia psychoterapii czy przybliżyć nieco typ osobowości psychotycznej posuwasz się za daleko, zwłaszcza ubierając swoje wypowiedzi w kostium kulturowo-społeczny. Arbitralność sądów, jakimi traktujesz choćby przewodniczącego w krawacie, razi. I wydaje mi się, że nie o ignorancję tu chodzi (choć w pewnym sensie analizowanie maski z telewizji a nie żywego człowieka nią jest), ale raczej o ignorowanie innego. Szkoda, że wypowiedź, która ma przełamywać bariery kontaktu z osobą chorą, staje się momentami tubą prywatnych poglądów i frustracji. Niemniej jednak - artkuł wart uwagi.
Autor: Eva Dodano: 10-05-2007
Damian Janus - jestem w stanie się zgodzić
Sam zastanawiałem się na ile można analizować "telewizyjne maski", zgadzam się, że w zasadzie - no coż - jest to sprzeczne z czystą techniką psychoanalityczną, gdzie winien wystąpić kontakt z żywym człowiekiem. Powiedzmy, że ukazałem tu pewien aspekt tych postaci, a nie głębię całego człowieka. No i jeszcze jedno: "osobowość psychopatyczna", a nie "psychotyczna" (to pewnie przypadkowa pomyłka).
Autor: Damian Janus Dodano: 11-05-2007
catalina - ciekawy artykuł
Witam ! :-)
Przeczytałam kilka artykułów zamieszczonych przez pana na tym portalu i musze przyznać, że są ciekawe, temat ujęty jest w przejrzysty sposób , co pomaga zrozumieć ten skąplikowany dział nauki jakim jest psychopatologia. Tak się składa ,że kończę w tej chwili studia na wydziale psychologii i niedługo zabieram się do pisania pracy magisterskiej, co prawda jestem na specjaloności : stosowana psychologia społeczna , jednak psychologia kliniczna też bardzo mnie interesuje. Pracę piszę u prof. który zajmuję się psychologią osobowości oraz psychologią emocji i motywacji, chciałabym pisać na temat inteligencji emocjonalnej oraz osobowości w kontekscie wpływu tych czynników na osiagnięcie sukcesu, ale dopuszczam możliwość zmiany tematu na inny związany z osobowością, tyle że musze brać pod uwagę dostępność grupy badawczej.
Mam w tej chwili wykłady z psychopatologii na studiach , dlatego cieszę się , że trafiłam na pana artykuły , które pomogą mi zrozumieć problemy z tym związane i rozjaśnią wątpliwości.
Pozdrawiam
Autor: catalina Dodano: 08-11-2007
Karolina.A - zapytanie.
Artykuł bardzo ciekawy, z czego czytając go bardzo pasuję do zachowań mojej koleżanki i mam pytanie, jak pomóc takiej osobie?
Bo gdy jej tłumaczę iż dolega jej taki rodzaj choroby oraz,że powinna oddać się jakieś terapii, to oczywiście zaprzecza i wmawia mi, że to ja jestem chora psychicznie, a z nią jest wszystko-O.K.
Autor: Karolina.A Dodano: 24-02-2008
Damian Janus - gnothi seaton
Tylko wtedy, gdy ktoś zauważy podobne cechy u siebie samego i wyrazi chęć psychoterapii, jakakolwiek pomoc ma sens. Nikt inny nic tu nie wskóra.
Autor: Damian Janus Dodano: 26-02-2008
BlackAngel - ???
Panie Damianie, mam takie pytanko odnośnie psychopatii "par excellence" (socjopatii) w przypadku jedynaków: na ile egocentryzm w takim układzie może być spowodowany psychopatią, a na ile po prostu rozpieszczeniem często spotykanym u jedynaków? czy jest wogóle między tym jakiś związek? czy egocentryzm może tu być psychopatią czy po prostu zwykła cechą? byłabym wdzięczna za odpowiedź.
Autor: BlackAngel Dodano: 26-02-2008
cka - terapia
Witam serdecznie, widze w swoim przypadku pewne zaburzenia podobnej natury. Po przeczytaniu tekstu jestem w stanie stwierdzic, ze moj ojciec byl psychopata. Odcielismy sie kompletnie cala rodzina od niego, po czterech latach zycia bez nas zmarl w fatalnych warunkach oraz strasznym otoczeniu.

Chcialbym poprosic namiar na dobrego specjaliste, ktoremu uda sie wyprostowac pewne zachowania.

Dziekuje uprzejmie,
Autor: cka Dodano: 03-04-2008
Merlieth - zastanowienie
Artykuł jak najbardziej na duży plus:]
Jednego aspektu jednak do końca nie mogę pojąć.Mianowicie w wielu publikacjach itp. spotkałam się ze stwierdzeniem iż nerwica to choroba emocji a nie choroba psychiczna[jak np.depresja]Czy takie rozgraniczenie jest słuszne?Otóż w depresji emocje też chorują prawda?.Wiem iż w komentowanym przezemnie artukule nie porusza Pan tematu depresji ale nerwicy oraz zaburzeń osobowości.Ciekawi mnie jaka jest linia pomiędzy chorobami emocji a chorobami psychicznymi oraz czy owe zaburzenia osobowości są w pełni "wyleczalne"-->nie wiem czy słowo wyleczalne jest tu odpowiednie.
Autor: Merlieth  Dodano: 14-12-2008
Damian Janus
Oczywiście, niekiedy mówi się że niektóre zaburzenia to "zaburzenia emocjonalne" a nie "zaburzenia psychiczne". A do jeszcze innych zaburzeń stosuje się np. terminy "zaburzenia zachowania", "zaburzenia kontroli impulsów" itp. Generalnie jednak wszystkie te zaburzenia są szeroko rozumianymi "zaburzeniami psychicznymi". W nerwicy np. nie jest jedynie zaburzona "emocjonalność" (np. w fomie jakiejś chwiejności czy nadmiernej wrażiwości), nerwica dotyka całej struktury osobowości, wielu sfer przeżywania i zachowania się (relacji międzyludzkich, seksualności, stosunku do własnych dzieci i rodziców, stosunku do pracy i społeczeństwa itd.). Oczywiście nie jest to "choroba psychiczna", gdyż przez chorobę taką rozumiemy zwykle poważne zaburzenia i ograniczenia percepcji i osądu własnej osoby czy otoczenia.
Autor: Damian Janus Dodano: 16-12-2008

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365