Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.497.748 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Najsłodsza i najmniej groźna ścieżka ludzkiego życia prowadzi drogą nauki i wykształcenia, i ktokolwiek usunie z tej drogi jakąś przeszkodę lub otworzy nową perspektywę, powinien być uznany za dobroczyńcę ludzkości.

Dodaj swój komentarz…
Freeman Great - pytania
Do tego co pani napisała mam następujące uwagi.Rozumiem, że organizmy żywe(stworzenia) realizują jedynie instynktowne zadatki- ponieważ nie posiadają rozumu. Człowiek w odróżnieniu od nich realizuje się nie tylko instynktownie ale i rozumowo. Tylko co pani ma na myśli mówiąc; rozum? Czy chodzi pani o istotę szarą ludzkiego mózgu- której rozwój jest człowieka zadaniem? Jak wiemy jest ona najnowocześniejszą częścią ewolucyjną mózgu.
Jak można pogodzić taką dychotomię, iż z jednej strony mamy człowieka którego celem jest jedynie szczęście, ponieważ nie wykracza poza swoje zadatki instynktowne, a z drugiej człowiek ma być godny szczęścia jako żę jest obdarzony rozumem i wolną wolą? Godny szczęścia to znaczy, mądry, radosny, o wypracowanej dobrej woli etc. Zarówno ten pierwszy człowiek jak i ten drugi mają jednak bardzo podobną budowę i działanie mózgu. Jak więc to się dzieje ze jeden jest z nich jest prawie jak zwierzę, a drugi wykracza poza swoją zwierzęcość?
Pozwolę sobie przytoczyć pani cytat: "Władca (pan) ma za zadanie złamać wolę własną człowieka (samowolę) dla woli powszechnej"
Według mnie jest wręcz na odwrót.- tak pokazuje historia i teraźniejszość. Nie mówmy o tym co powinno by
Autor: Freeman Great  Dodano: 02-10-2008
Reklama
Andrzej Ołdak (outsider) - Leśna opowieść
...I wysniło drzewo rosochate deskę - może strwożone nagłą błyskawicą pośród burzy straszliwej, a może wizją splecenia i zawęźlenia konarami z niekochanym sąsiadem na wieki wieków - a piękna i prosta to była deska, królów godna. Sen z wolna, a z czasem coraz szybciej rozchodził sie po puszczy: drzewa zaciekawione słuchały.

Nie w ich mocy było przecież wyprostować się - puszcza była liściastą a gleba żyzną i próćhniczą, sosny dumne odeszły stąd dawno w szary piach Mazowsza. Starało sie jednak drzewo każde jak tylko mogło konary karnie wyprostować, sąsiada rosochatego nie tykać i nie zauważać - gałęzie młode świecą ku niebu strzelały; były co prawda i takie, co gałęzie swe rozpostarły daleko ponad wierzchołkami współbraci: puszczę całą jakby błogosławiąc, ale że w górze i słońca było więcej, rosły i tyły ponad leśną miarę - cóż, szanowano i to.

Desek w puszczy nie widywano - rosły zatem one w szumie liści wśród drzew się niosącym; nieba już sięgały a proste i świetliste były, jakby na trumnę dla całego świata. Bez sęków, bez twardziny i przerostów żywicznych - hebla ni piły nie potrzebujące by ich jedwabistą powierzchnię na kztałt szafy najzacniejszej wygładzić, drwale tylko (sami sękaci) dziwowali się owej modzie: jakże to, nie wie drzewo przez jakie to rąbanie i piłowanie przejść trzeba, by choć szczapą byle jaką zostać, co dopiero deską królewską?

Prościej mówiąc - przez śmierć?
Autor: Andrzej Ołdak (outsider) Dodano: 04-10-2005
Andrzej Koraszewski - sękaty człowiek
Jakże pouczający to tekst i jak rzadko uświadamiamy sobie ową sękatość ludzkiej natury. Zastąpmy słowo "pan" słowem "policjant", i bez trudu uświadomimy sobie nawet w najbardziej oświeconym i demokratycznym społeczeństwie grozę życia bez "pana". Nowy Orlean, gdy zabrakło sił strzegących porządku, czy setki innych sytuacji, kiedy zawieszony został nadzór, lub gdy władze dawały do zrozumienia, że dziś wolno zabijać brunetów. Między owym drzewem rosochatym a banalnością zła jest związek uświadamiający potrzebę nie tylko dobrych praw, ale i ich sprawnej egzekucji, bez której wilcze prawa powracają w mgnieniu oka.
Autor: Andrzej Koraszewski Dodano: 04-10-2005

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365