Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… karol - plaga Oni to jest plaga.Chodza i ciagle zaczepiają.teraz mają nowy sposób-chcą gadać o sprawach społecznych i się zaczyna...
Autor: karol Dodano: 19-10-2005
Reklama
Marcin "DrStorm" Śliwiński - logika mi poszło prościej, drogą logiczną udowodniłem że ich bóg nie ma prawa istnieć ;) (w końcu nikt go nie stworzył, a to czego ktoś nie stworzył ich zdaniem nie ma prawa istnieć). Później przeszło na ewolucję, no cóż, chyba daawno nie zajmowali się biologią i paleontologią. Zresztą ich wiedza dotycząca fizyki także była ograniczona. W końcu dali sobie spokój.
Autor: Marcin "DrStorm" Śliwiński Dodano: 20-10-2005
Andrzej Ołdak (outsider) - Gra Akwizytorom usług przeze mnie niechcianym odmawiam grzecznie acz stanowczo. Szczegół istotny: odmawiam na samym wstepie - modelowo przebiega to tak: otaksowanie mnie wzrokiem - wybrany wariant wyuczonego wstępu - moja deklaracja kompletnego braku zainteresowania - mniej lub bardziej uprzejma odpowiedź akwizytora - ostatni kontakt wzrokowy i - bye! Tylko w ten sposób unikam wejścia w grę na nie swoich warunkach: bo to gra, regułami właściwymi grom się rządzi, a ja nie przepadam za grami o sumie zerowej więc i nie chwytam w lot podsuniętej okazji do tego rodzaju gry. Co gorsza - w tego rodzaju grze kartą jest kultura (rozmaitego zresztą rodzaju) i własne ludzkie JA... Nie obronimy przed akwizytorami tych, którzy się sami obronić nie potrafią, a potem pozostają w najlepszym przypadku z niesmakiem. To jedna ze społecznych gier, niezbyt sympatycznych - każdy się niestety winien nauczyć w niej nie przegrywać (ani nie ekscytować klęska przeciwnika). Najprosciej jest po prostu nie dac się zaprosić do gry: suma tak czy tak jest zerem, zatem rezultat to arytmetyczny pozór.
Autor: Andrzej Ołdak (outsider) Dodano: 20-10-2005
wojsan - Nagabywanie religijne jest wszechobecne 1 na 1 Autorka artykułu wydaje się słusznie oburzona nachalnością w nawracaniu religijnym i katechezie jaką nam fundują maniacy religijni . Ciekawe tylko dlaczego Ś.J. ją tak bulwersują ? Czyżby tylko oni posuwali się do tak wstrętnych metod ? Zawężenie zjawiska szerzenia światopoglądu religijnego i nawracania tylko do Ś.J. jest wielkim nieporozumieniem i służy do odwrócenia uwagi od tego co w tej materii się dzieje w naszym sklerykalizowanym kraju . Mnie w dużo większym stopniu irytuje propaganda religijna obecna na codzień w publicznych mediach i powszechna chrystianizacja prowadzona przez miłościwie nam panujący Kościół Katolicki z propozycją przyjęcia Jezusa włącznie . Wszak siewców wiary i zbawicieli różnej maści nam nie brakuje . Wystarczy otworzyć przed nimi drzwi , ot tak , jak chociażby przed księdzem proboszczem podczas kolędy . Jak widać sposoby i formy do jakich się uciekają są dużo bardziej wyrfinowane i perfidne od tych w wykonaniu Ś.J.
Autor: wojsan Dodano: 20-10-2005
AstralStorm - Świetny sposób Bardzo dobry sposób na pozbycie się w/wym nagabywaczy to zaproponowanie im wykonania jakiejś pożytecznej pracy, np. posprzątania klatki schodowej w bloku czy opiekowania się chorymi w hospicjum. Ulatniają się jak kamfora.
Autor: AstralStorm Dodano: 20-10-2005
Sukulent - nie tylko nagabywacze 1 na 1 Kiedy moja siostra chodziła z miską jedzenia dla podwórkowych kotów, z okna zawsze wychylała się jakaś starsza pani, tym razem raczej klientka najbliższego proboszcza, i w nierzyczliwych sowach proponowała jej, aby raczej wykarmiła jakieś dziecko. Teraz nie ma już komentarzy, bo siostra urosła, zbeszczelniała i spokojnie informuje te panie, że sposób wydawania swoich pieniędzy wybiera sobie sama, w razie fanaberii będzie je, po rozmienieniu na bilon, garścaimi wyrzucać z okna pobliskiego wierzowca. Chęć naszych bliźnich do interferowania w nasze życie jest wielka, nie tylko u śj, a opieka nad zwierzętami, nie wiadomo dlaczego, powoduje szczególne rozsierdzenie tychże bliźnich.
Autor: Sukulent Dodano: 21-10-2005
dajmonion - no tak, i co w związku z tym? Może warto się teraz zastanowić co tak denerwuje: Brak umiejętności odmawiania czy złość na religię, że zawiodła? Co chciałaś osiągnąć przy pomocy tego artukułu? Czemu takie banalne wydarzenia ma dla Ciebie takie znaczenie, że aż piszesz o nim w racjonaliście?
Autor: dajmonion Dodano: 21-10-2005
kasia Niezwykle przyjemny tekst do czytania.
Autor: kasia Dodano: 21-10-2005
kacerz - Racjonalizm nie zwalnia od myślenia 1 na 1 U zdeklarowanych racjonalistów zawsze zdumiewa mnie brak zrozumienia (a tego racjonaliście nie powinno brakować), dla ludzi myślących inaczej od nich. Pragnę wyjaśnić autorce, że dla Świadków Jehowy bezpośrednie głoszenie swej wiary jest czynnością kultową, którą można porównać np. do skaramentów w katolicyzmie. Jej wykonywanie jest ich niezbywalnym prawem zagwarantowanym w konstytucji (prawo do wolności religijnej). Co istotne, ich zachowanie nie naruszało w niczym praw autorki, bo mogła już po pierwszym zdaniu po prostu bez słowa odejść. Gdyby kobiety próbowały ją zatrzymać wbrew jej woli, wtedy mogłaby wezwać policję. Oczywiście nic takiego nie miałoby miejsca, bo Świadkowie Jehowy nie zachowują się agresywnie. Domyślam się, że gdyby ktoś chciał w ten sposób zachęcić ją np. do poparcia jakiejś partii politycznej, nie uznałaby tego za skandaliczne, tylko po prostu zgodziła się lub nie. Gdy jednak w grę wchodzi światopogląd religijny, "racjonaliści" stają się nieznośnie nietolerancyjni i pogardliwi, sądzą bowiem - z logicznego punktu widzenia zupełnie bezpodstawnie - że to oni mają monopol na prawdę. Nie będę już wspominał, że Świadkowie Jehowy, podobnie jak członkowie wielu innych mniejszościowych grup religijnych, są z reguły ludżmi o wysokim poziomie moralnym i czystych intencjach - chcą wprowadzić innych na drogę do wiecznego szczęścia, w którego nastanie sami wierzą. Niezależnie od tego, czy ta wiara jest słuszna, motywacja jest bardzo szczytna i traktowanie ich z buta wydaje się głęboko niesprawiedliwe. Swoją drogą, jeśli autorka chce się mienić racjonalistką, to powinna ją cechować daleko większa ciekawość świata i otwartość na cudze poglądy. Jeśli już w młodym wieku uważa, że poznała Prawdę, to oznacza, że nigdy się do niej tak naprawdę nie zbliży. Jeśli ktoś daje ci szansę, byś skonfrontowała swoje poglądy z innymi, to z radością z niej korzystaj. Inaczej nigdy nie wydobędziesz się z umysłowego grajdołka, w którym, mam wrażenie, znajdujesz się obecnie
Autor: kacerz Dodano: 22-10-2005
Paulina - tak, tak... Oj wie Pani, że mi się też to przytrafia. I mam zupełnie podobne przemyślenia związane z 'tymi paniami' (bo jakoś jeszcze 'tych panów' nie udało mi się spotkać). Mam nadzieje, że pieseczek się dobrze czuje. Mój śpi... Może myśli o "Strażnicy"??
Autor: Paulina Dodano: 24-10-2005
cosmata - i tak i nie Jak wspomniał Kacerz, każdy ma konstytucyjnie zagwarantowane prawo do głoszenia własnych przekonań ...każdy ma też zagwarantowaną wolność. Moja wolność została naruszona wielokrotnie i to nie na ulicy ale we własnym domu: pomimo stanowczej odmowy prowadzenia jakiejkolwiek polemiki z Ś.J., w/w w dalszym ciągu mnie nachodzą i próbują przekonać "domofonicznie" do rozmowy. Nie mam nic przeciwko ich kultowi, dopóki nie narusza on mojego kultu: kultu wolności. W tej chwili jedyne rozwiązanie, które widzę (o ile sytuacja się nie zmieni) to złożenie doniesienia na komendzie...bo poszczuć to mogę najwyżej kotem ;P
Autor: cosmata Dodano: 24-10-2005
Arundhati 1 na 1 Jak wspomniał "Kacerz" - każdy ma swoje praa, ale... gdyby autorka tekstu wykazała większą spolegliwość i nie obnarzyła kłów niczym jej pieseczek, to idę o zakład, że w "świadkowskim raju" znalazłoby się mniejsce nie tylko dla jej psa, ale także dla wszystkich nieszczęśliwych zwierzaków świata. No, przynajmniej zdaniem jej rozmówczyń, gotowych obiecać wszystko za chwilę uwagi.... - mi się to często trafia. A tak bez żartów, to warto by chyba dodać, iż w interpretacji Świadków Jechowy "raj" znajduje się na ziemi - nie w niebie.
Autor: Arundhati Dodano: 31-10-2005
flora - Wyjsninie Te panie po pierwsze nie chcialy wchodzicz butami do czyjegos zycia. Chodza po domach i szukaja ludzi na ulicach, bo chca znlesc "owce Jehowy" ,czyli ludzi ktorzy interesuja sie Bogiem i chca go poznac blizej. A przeciez tacy ludzie sa. Prawda? Ich Bog niczym nie rozni sie od Boga katolikow. Uzywajprzeciez tej samej Bibli co katolicy. Nie mowmy wiec, ze oni maja swojego boga- Swiadkowie Jehowy. Co prwda sa oni troche natretni, ale akceptuja odmowe. Uwazam, ze to opowiadnie zostalo napisane z premedytacja aby ludzie ich poprostu nie sluchali, bo zdaniem autora nie maja racji i klamia. Jednak kiedy tak naprawde dobrze sie zastanowimy to czy w kosciele katolikim wszystkie sprawy sa bradzo przejrzyste i do konca zrozumiale dla nas?
Autor: flora Dodano: 10-11-2005
logiczniemyśląca - ...no cóż, są ludzie i ...parapety... -1 na 1 Sposób, w jaki opisała Pani sytuację - myślę, że prawdziwą - jest porażający. Myśle, że w suczej powłoce czułaby się Pani znacznie lepiej niż w ludzkiej postaci. To typowe dla zwierząt: tym właśnie ludzie różnią się od nich: zastanawiają się nad sensem życia, nad dotychczasowym i dalszym istnieniem. Pani psu wystarcza, że ma pełną miskę i kogoś, kto niesie jego smycz i kaganiec. Pani wystarczyłoby to również. Tylko że pies nie szkodzi ozorem... A Pani wypowiedź jest Pani wizytówką. serdecznie współczuję niewykorzystania swych szarych komórek. O ile bogatsze zycie prowadziłaby Pani...niż tylko bezmyślne spacerki ze swym życiowym towarzyszem
Autor: logiczniemyśląca Dodano: 14-11-2005
Przemek -1 na 1 Bardzo zły, bezmyślny i kłamliwy artykuł.
Autor: Przemek Dodano: 21-11-2005
elżbieta - Źli i gorsi Zawsze dziwiło mnie to rozróżnianie między jakimiś "sekciarzami" i nami, czyli aktualnymi lub byłymi katolikami. Mnie bardziej denerwuje nahalna katolicka propaganda płynąca bez przerwy z telewizji, radia itp. niż zaczepki świadków Jehowy (w życiu spotkałam się z taką zaczepką tylko 2 razy i wtedy po prostu nie odpowiadając poszłam dalej, na tym się wszystko skończyło). A poza tym Świadkowie są O.K. bo prowadzą fajną net.stronę z której się można wiele pożytecznych rzeczy dowiedzieć o papieżu Ratzingerze (kariera w Hitlerjugend), czy o zasługach KK dla Polski i świata (bajdurzenia na temat ich religii można sobie darować). Serdecznie polecam!
Autor: elżbieta Dodano: 21-11-2005
Paweł - to prymitywne -2 na 2 Czytając to co pani napisała wydaje mi się że mam do czyienia z osobą pozbawianą smaku i wyjatkowo tworzącą jakis archaiczny obraz Świadków Jehowy. Znam Swiadków Jehowy wiem jakie mają podejscie do ludzi, gdy odwiedzają ich w domach. Ma pani bogatą wyobraźnię, pisząc takie rzeczy. Myślę że raczej to co pani prezetuje bedzie przemawiać do ludzi nieznających działalnośći tej organizacji religijnej, a w dużej częsci do jednostej prymitywnych, niekoniecznie lubiacych chodzić na spacerki z pieskiem.
Autor: Paweł Dodano: 27-11-2005
aydil - oczy babci -1 na 1 Pozdrawiam wszystkich czytelnikow.Nie moge sie powstrzymac od skomentowania wypowiedzi pani Kasi.czytelniczka Racjonalisty, jaka wydaje sie byc Pani Kasia,zachlystuje sie tekstem i jest on dla niej cytuje:''...niezwykle przyjemny do czytania.''A co jest przyjemnego w tym,ze wlasciciel psa,jest szczegolnie zadowolony, kiedy ten szczerzy zeby i rzuca sie na dwie staruszki?Gdzie szacunekd dla starszych osob, co powiedzialaby Pani babcia?Niech uwaza wychodzac na spacer, bo moze sie okazac, ze akurat przechadzac sie tam bedzie,autorka tekstu ze swoim psem.Pozdrawiam raz jeszcze
Autor: aydil Dodano: 29-11-2005
BladeLoki Jechowi zawsze od kąd żyje pamiętam że chodzili po domach po klatkach i namawiali ludzi na ich wiare. Kiedyś chodzili częściej bo ich wiara była bardzo mała, mało kto o niej wiedział... A teraz to w chuj ich jest bo przecież jak to ta jest że wszyscy sobie pomagają jak bracia ;)
Autor: BladeLoki Dodano: 29-11-2005
BladeLoki Jechowi zawsze od kąd żyje pamiętam że chodzili po domach po klatkach i namawiali ludzi na ich wiare. Kiedyś chodzili częściej bo ich wiara była bardzo mała, mało kto o niej wiedział... A teraz to w chuj ich jest bo przecież jak to ta jest że wszyscy sobie pomagają jak bracia ;)
Autor: BladeLoki Dodano: 29-11-2005
Winnetou - media tempora for ever,niestety -1 na 1 Żenada.Wieki średnie co najmniej.Czy autorka poświęciła choćby 15 minut na jakiekolwiek przygotowanie merytoryczne zanim napalona pomysłem na artykuł zabrała sie do jego pisania?Czy w ogóle rozumie pojęcie konfrontacji poglądowej?Nie wiem,być może nie ma SDI w domciu i internetu obsługiwać nie umie....nie czyta,nie pyta,nie ma smiałości iść do jakiejkolwiek biblioteki, księgarni,nie interesuje się światem wokół siebie.Mam nadzieję, że nie ma zapędów na bycie dziennikarką i że już wybiła sobie z pecynki jakąkolwiek aktywność w dziedzinie publicystyki,bo...czeka ja PIESKIE życie.Pozdrawiam trzezwo myslacych,howgh.
Autor: Winnetou Dodano: 10-12-2005
calineczka - pisz baje dla dzieci kobieto -2 na 2 O losie jaki beznadziejny tytuł wogóle...a tekst to juz kicha totalna.Kobieto powinni Ci zabronić pisać, nie mozesz się chciaż dokladniej doinformować jakie są wierzeniania ŚJ?Śmiech na sali-ŚJ powiedzieli Ci: "Przyjmij Pana Jezusa do serca" heh?!Jaaasne:]Wiekszej bzdury nie czytałam;]Weż dziewcze otwórz się na świat, przewietrz te szare komórki(spacerki chyba jednak Ci nie służa) i jak piszesz to pisz chociaż zgodnie z prawdą...A nawiasem mówiąc może chciałaś napisać II cz. O psie, ktory jezdzil koleja;p??Ten Twoj kundel byl chyba tematm tej bajeczki, a nie SJ.Poracha na całej lini...
Autor: calineczka Dodano: 26-12-2005
shadoov -1 na 1 Moze jeszcze napiszesz ze te starsze panie nie pozwolily ci odejsc! Jezeli nie mialas ochoty ich słuchac wystarczyło grzecznie podziekowac i pójść dalej, no ale to wymaga zachowania podstawowych zasad kultury, które mniemam ci są obce, a twój artykół jest ksenofobiczno-rydzykowy. Życze dalszego upajania sie swoja "inteligencja" razem z pieskiem przy dzwiekach radia Ma Ryja
Autor: shadoov Dodano: 10-01-2006
Postronna - Opinia osoby postronnej 1 na 1 Od kiedy pamiętam zawsze to religia Świadków Jehowy była oceniana, bluzgana z błotem.Świadkowie Jehowy nie idą do wojska(co wiąże się z niebraniem udziału w zabijaniu).Czy osoby będące katolikami, idące na wojne, zabijające innych nie "naruszają czyjejś prywatności" ???? Ile jest osób, którzy zabijają, kradną i chodzą do Kościoła??? Dlaczego nikt nie oceni swojej religii tylko czepia się Świadków Jehowy?Niech się Pani zapyta jaką osobą jest Pani...co soba reprezentuje!Jedyną oficjalną stroną jest www.watchtower.org, wszystkie inne szkalują ich religie...Dała bym sobie dwie ręce uciąć, że żadna z tych kobiet nie odezwała sie nawet arogancko do Pani...
Autor: Postronna Dodano: 08-03-2006
bedeka - 2piotra2jeden.blog.onet.pl zle ...mało wiecie o śJ... za mało! niech ktos się spróbuje przyjzeć im z punktu widzenia psychologii a nawet psychiatrii skoro jesteście wszyscy tacy uczeni. Tu nie chodzi o to ,że oni wierzą w swojego "boga" i idą nakłaniać innych ludzi bo mają taką ochotę akurat. To jest dość skomplikowany i długotrwały proces psychomanipulacji jakiemu zostali poddani Ci ludzi. Nawet nie świadomie czasami wpajają se metody socjotechniczne aby lepiej "głosić". Zostaje im to wpajane poprzez zastraszanie końcem świata, gniewem "Jehowy" itp. Ci ludzie bardzo często jeżeli nie poddadzą się dobrowolnie (szczególnie młode osoby) są gnębione psychicznie przez starszych zboru i najbliższą rodzinę. Jest to coś w rodzaju programu komputerowego który został w nich zapisany... funkcjonuje poprawnie i ma ładną oprawę ale jak każdy program ma błędy i można go zawiesić... dlatego czasami zachowanie śJ jest dziwne w sytuacjach krytycznych bo ich program nie ma odpowiedzi i wyskakuje "error"! śJ to bardziej zamknięta i tajemnicza społeczność niż się na pierwszy rzut oka może wydawać. Większość ludzi postrzega ich jako "dziwaków" albo idiotów... ja postrzegam ich jako głęboki i mało znany problem społeczny. Jeżeli chcecie zrozumieć tych ludzi za pomocą LOGIKI to bardzo mi przykro ale nie jest to możliwe. Świadkowie Jehowy i ich zachowanie, światopogląd, ślepe ufanie organizacji która zmienia prawdy i teorie nie ma nic wspólnego z logiką!!!!
Autor: bedeka Dodano: 29-03-2006
catyk - umiejetność zrozumienia poczytałem sobie komentarze .. i smutno mi jakoś. Widzę że większość komentujących to wyznawcy jakiejś mniejszości religijnej. W oryginalnym tekscie nie ma tyle zjadliwości, i nienawistnej zapiekłosci .. co w komentarzach. Widocznie niektórzy komentujący sa akurat sJ. Można tak domniemywać. Ale to plus dla racjonalisty .. że zaglądaja tu też rózni wyznawcy róznych religji i poglądów. Sam niejednokrotnie miałem możliwość bycia "zagadniętym" przez róznych "głscieli" słowa bożego.. w tym i przez sJ. Różnie bywało .. nie zawsze grzecznie i ładnie .. szczególnie kiedy odmawiałem .. słyszałem uszczypliwe uwagi. Nie dochodziło do awantur tylko dlategi że nie reagowałem na owe uszczypliwości . Apropo dla komentujacych .. prosze najpierw o zrozumienie tekstu.. potem o uspokojenie emocji a dopiero potem o ewentualny komentarz. Nic tak źle nie świadczy o komentujacym .. jak komentarz swiadczący .. o niezrozumieniu tego co się komentuje .
Autor: catyk Dodano: 10-04-2006
Gocha - Świadek Jehowy Witam. Przeczytałam artykuł i komentarze do niego. Jestem Świadkiem Jehowy od 6 lat i nie żałowałam ani przez chwilę tego że nim zostałam. Sądząc po komentarzach, większość z osób wogóle nie zna Świadków. Dlatego proponuje najpierw poznać któregoś z nich i zapoznać się przynajmniej powierzchownie z naszymi wierzeniami. Podaje swojegow maila, więc jeśli macie jakieś pytania to piszcie, chetnie pomogę. ps. szanujemy poglądy i prywatność innych ludzi. Nigdy na siłe nikogo nie zmuszamy do zmiany poglądów. Przez te wszystkie lata ani razu nie próbowałam przedłużać rozmowy jeśli ktoś sobie tego nie życzył. Pozdrawiam.
Autor: Gocha Dodano: 13-04-2006
izyda - racjonalne społeczeństwo Często zaglądam na strony 'Racjonalisty' i rzadko mnie zawodzą tak treść, jak i forma zamieszczanych artykułów...jednakże, sądząc po komentarzach, naszemu społeczeństwu daaaaaaaaaaleko jeszcze do kolektywnego wzniesienia się choćby większej części jego odwłoka na poziom zwany r a c j o n a l n y m; jedna z podstawowych kompetencji warunkujących używanie racjonalnego rozumu, to umiejętność odróżniania i opanowywania emocji....artykuł jest przede wszystkim dobrze napisany, tzn. przyjemnie się go czyta, jest (z definicji subiektywną) i m p r e s j ą a nie oceną, czy tym bardziej krytyczną analizą wierzeń i dogmatów ŚJ...którymi autorka, jak sama wykazuje, po prostu nie jest zainteresowana!...i tak, jak zaczepiające ją Panie mają konstytucyjne prawo głoszenia swych poglądów, tak ona ma takież prawo ich nie- przyjmowania, biegania z pieskiem, wartościowania wyżej spaceru niż rozmowy (zwłaszcza w danym, opisanym w opowiadaniu, momencie)....mam wrażenie, że uważnie przeczytany, artykuł (niewtajemniczonym w reguły ortografii podpowiadam: 'u' otware) może być inspiracją do głębszych przemyśleń na temat kolizji różnych wartości, psychomanipulacji, atrybucji i wielu inych kwestii....życzę autorce aby nie uległa zniechęceniu do pisania; jest Pani bystrą i zdolną osobą i jako taka musi "mieć pod górkę" w nieco mniej bystrym społeczeństwie....ech, gdyby tak wszyscy zaczęli któregoś dnia myśleć i działać racjonalnie...cóż, dałam się ponieść to jendak część innej utopii...
Autor: izyda Dodano: 06-05-2006
arthuro A ja popieram autorke tekstu. Owszem, może postąpiła ostro w stosunku do babć, ale prawda jest taka, że większość z nich, nie ustępuje po pierwszym i stanowczym "nie". Więc co powinna zrobić przy kolejnych atakach i nagabywaniach - wezwać Policję, jak ktoś wspomniał? Nie sądzę, aby sprawa ta była warta zawracania im tyłka. A każdy ma prawo do świętego spokoju i nie ma prawa zmienić tego, nawet "obowiązek ŚJ do nawracania innych", zwłaszcza, że jak wspomniałem - nie odpuszczają po pierwszej odmowie. Aha, zapomniałbym jeszcze o tym - nigdy nie dotyka się cudzego psa lub nie robi się gwałtownych ruchów w stronę jego pana - czy tak trudno to zrozumieć?
Autor: arthuro Dodano: 19-05-2006
Bronek - idiotyzm.... O Świadkach mozna pisać dobrze jak również zle,ale ktoś piszący taki artykół po prostu obraża inteligencję czytelników.
Autor: Bronek Dodano: 23-06-2006
nieracjonalista - a szkoda ze woli pani psy -1 na 1 Jestem poważnie zaniepokojony stanem umysłu szanownej autorki tekstu. Obawiam sie, że jest pani na najlepszej drodze do jakiegos odizolowanego od reszty społeczeństwa zakładu, gdzie do woli można wyprowadzać swoje małe pociechy. Jak ktos chce porozmawiać i wyglada na człowieka, na dodatek ładnie ubranego to czemu nie wymienić kilku zdań lub podziękować i odejść? Niestety inni maja strategie działania godną Napoleona. Przecież nie damy sobie wchodzić w NASZE życie z ubłoconymi butami. I tutaj pojawia sie mój apel do osób, które podzielają poglądy autorki tekstu. Jeżeli jesteś członkiem Kościoła Katolickiego, to po pierwsze masz już wystarczająco ubłocome życie, nie wspomnę już o kondycji twojej świadomości relgijnej i światopoglądowej. Po drugie, przyda Ci sie pomoc jakiejkolwiek grupy religijnej, bo Kościół to jak TP S.A. monopolista z wysokimi cenami za świadczone usługi, który oprucz poczucia przynależności do większości nie sprzedaje nic lepszego. Po trecie, jeżeli już coś piszesz o Świadkach Jehowy, to przynajmniej podciągnij się w sprawach merytorycznych, bo twój tekst to stek bzdur, które pięknie pokazują, jak jesteś mocno zakorzeniona w skatolizycowanej rzeczywistości tego kraju i swoje pojmowanie świata przepuszczasz przez pryzmat bezsęsu wierzeń Katolików. A tak na marginesie, to paru racjonalistów zapomina o tym, że Jehowa piszemy przez 'H', a nie inaczej.
Autor: nieracjonalista Dodano: 03-08-2006
źiółko - ja też cenie sobie prywatnośc.... strona racjonalista to dla mnie zupełna nowość.chyba ze zwykłej ciekawośći weszłam na nią i znalazłam pewien 'ciekawy'artykuł-jestem urodzoną cyniczką.interesuje mnie tematyka religijna ,światopoglądowa-choć dla moich rówieśników może sie to wydawć dość dziwne.jestem jeszcze młodą osoba ,która kształtuje swoje poglady na zycie,zadaje pytania i szuka na nie odpowiedzi.artykuł ,który tu przeczytałam jest dla mnie conajmniej śmieszny.każdy ma prawo do wolności i poszanowania prywatności-w każdym słowa tego znaczeniu.zgadzam sie wiec z autorka artykułu w tej kwestii idealnie.jednakże nie rozumiem jaki to ma związek z tymi staruszkami,które przyszło tej osobie spotkać???od kiedy konfrontacja pogladów ludzkich jest próba zdeptania czyjejs prywatności?zawsze bardzo chetnie rozmawiam z ludzmi na wszelkiego typu tematy,począwszy od religii,konczywszy na polityce.kogos kto ma inne zdanie niż ja,chetnie posłucham .mam okazje wtedy sprawdzić czy potrafie bronic swoich przekonan i czy moje przekonania nie sa przypadkiem błedne.ale do tego potrzebny jest otwarty umysł!!!i wlasnie chyba tego bohaterce artykułu brakuje.kiedy nie ma sie ochoty z kims rozmawiac kulturalnie sie odmawia i odchodzi i to wszystko.nie ma to zwiazku z zadnego typu religia ,tym bardziej niewiem dlaczego łaczy to pani akurat z wyznaniem świadków jehowy ???przecież w żadnym razie z pani słów nie wynika jakoby te kobiety były śj.
Autor: źiółko Dodano: 07-10-2006
mizantrop - Ja, "jednostka prymitywna"... ...śmiem zabrać głos. Cenię ten artykuł za jego lekkość i jednoczesną bezkompromisowość przedstawionych w zarysie poglądów. Cieszy mnie też spora ilość jadowitych komentarzy do tego tekstu, a zwłaszcza wyrazy "współczucia" i głębokiej "troski" o stan umysłu Karoliny. Coniektórzy nie mogąc dostrzec nienawiści w jej tekście, starają się to uzupełnić w swoich komentarzach wykorzystując przy tym nielojalne fortele erystyczne. Tania prowokacja. Ktoś wspomniał, że rozsądnie jest trzymać się od ś.J. z daleka. Jest w tym dużo prawdy, ponieważ nic tak nie studzi ich zapału jak zimna obojętność. Jednak moje zachowanie wobec ś.J. jest zgoła inne, ponieważ staram się zasiać w nich 'zwątpienie' co do przedstawianych poglądów. (Przez 'zwątpienie' należy tu rozumieć zastanawianie się nad sensem i prawdziwością własnych przekonań.) Wszystko to na nic, bowiem ś.J. (zwłaszcza ci bardziej doświadczeni) nie wykazują odrobiny zainteresowania treścią mych słów, jeśli nie są one zgodne z ich poglądami. Co ciekawe, zawsze skwapliwie wtórują mi w krytyce innych religii, a zwłąszcza Kościoła Katolickiego, często zadziwiając mnie ostrością wypowiedzi. Mimo wielu przeciwności, udało mi się obudzić umysły dwojgu młodym ludziom. Uważam to za swój największy sukces w spotkaniach ze Świadkami Jehowy. Jak zwykł mawiać Jan Pospieszalski - "warto rozmawiać" ;-)
Autor: mizantrop Dodano: 10-10-2006
Paweł - żenada Ten tekst to żenada, nie godna portalu Racjonalista.
Autor: Paweł Dodano: 18-10-2006
SzymonNM100 - Żenujący poziom Takie artykuły nie powinny być publikowane na racjonalista.pl Przypominają bardziej kazanie wiejskiego proboszcza
Autor: SzymonNM100 Dodano: 27-10-2006
Artur - to nie swiadkowie Yehowej Witam Z tresci artykulu wynika ze to nie byli swiadkowie yehowej. Oni nie mowia zeby przyjac Jezusa do swego serca. Artur
Autor: Artur Dodano: 03-11-2006
jansonpaulson - zatanowmy sie hmmm...od czego b tu zaczac..mam straszne mieszane uczucia w wypowiedzi na temat tego artykulu,ale jedna rzecz chcialbym podkreslic nie jes on racjonalistyczny.wydaje mi sie ze przez autorke przemawiaja wpajane nam od dziecka cienie indoktrynacji katolickiej."jestesmy milosierni ale jesli wierzysz lub postepujesz inaczej to lepiej spadaj" niestety zauwazylem panujacy stereotyp jesli chodzi o Świadków Jehowy tj. stare marudzace babcie z gazetkami..bzdura znam wielu mlodych ludzi mezczyzn i kobiety ktore nimi sa i nie sa to jacys nieszczesliwi zakapleksieni ludzie ale mlode dynamiczne osoby i nie wiem czemu sie czepiac ze wierza w swo sposob. szczerze przyznam ze bardzo mi sie podoba w pewnym stopnu podejscie tych osob do religji maja wlasne sprecyzowane zasady i ich sie czymaja slowo konkret byloby tu chyba bardzo na miejscu druga sprawa jest juz czy komus z boku one pasuja czy nie ale badzmy tolerancyjni. ja znam jak juz wspomnialem ŚJ szanuje ich poglady pewne rzeczy z ich religi podzielam niektore nie ale darze jak kazdego czlowieka duzym szacunkiem tym bardziej ze mimo szkalowan spoleczenstwa w glownej mierze katolickiego ich poglady sa niezachwiane i odwaznie daza oraz trwaja w swojej wierze mimo obelg typu "kociarze" notabene moja kolezanka kiedys mi powiedziala ze najwieksza obelga dla ŚJ jest nie kociarz czy inna inwerktywa tylko jak by ktos powiedzial "ty cholerny katoliku" z ta mysla zostawiam wszystkich tych ktorzy bezpodstawnie szkaluja innych i inne wyznania oraz poglady bo ja Kuba Bogu tak Bog...pozdrawiam i zycze zawsze otwartego umyslu oaz TOLERANCJI!!!
Autor: jansonpaulson Dodano: 11-12-2006
Psyfon - Świadkowie Jehowy super: Swiadkowie Jehowy to bradzo mili ludzie fajni są
Autor: Psyfon Dodano: 22-01-2007
Urodzony 31 VI - strata czasu "O poglądach można zawsze porozmawiać, o ile obie strony wyrażą na to chęć. Ja chęci nie wyrażam." - to co tu robisz? Straciłem przez Ciebie kilka minut z życia. Załóż jakiś blog i tam opisuj swoje i psie przygody.
Autor: Urodzony 31 VI Dodano: 22-02-2007
ula - religje która relgia jest prawdziwa? czym się rożni relgia od wiary? racjonalista w co wierzy? racjonalista komu służy? czy racjionalisci mają nadzieje jak tak to jaką? zapraszam na blog
www.jezus-jest-bogiem.blog.onet.pl Autor: ula Dodano: 18-03-2007
Ciekawy - Rozmawiać czy nie rozmawiać? Chociaż uważam, że spostrzeżenia bedeki (29-03-2006) dotyczące śJ są bardzo trafne, to jednak wydaje się on nie zauważać także pewnych pozytywnych rzeczy. Pozytywne jest według mnie u nich to, że na poważnie pracują nad rozwinięciem u siebie takich boskich cech (oczywiście mówię o tych, którzy faktycznie nad tym pracują, to zrozumiałe, że nie wszyscy staną się aniołami). Negatywne jest między innymi to, że głoszą błędne - z punktu widzenia rzeczywiście samej Biblii - nauki np. dotyczące raju na ziemi i naszym całkowitym niebycie po śmierci ciała. Nie uważam przy tym, że wszystko, co głoszą śJ jest błędne. Poza tym swoje doświadczenia z głoszenia (zasłyszane argumenty czy swój brak możliwości udzielenia na nie dobrej odpowiedzi) przekazują "mądrzejszym" od siebie w celu ewentualnego poradzenia sobie z nimi. Zauważmy: ludzie przekonani o tym, że już tkwią w "prawdzie" będą chcieli te argumenty w jakiś sposób pokonać lub obejść (np. wypracować jakieś kolejne "wyjaśnienia"). A przecież rozsądnego i rzeczywiście poszukującego prawdy człowieka, rzeczowe, logiczne argumenty, powinny pobudzić do głębszej refleksji (a kontrargumentów nie brakuje, np. na:
www.brooklyn.org.pl czy http://www.trynitarysci.republika.pl). Niestety jednak u dużej części śJ tak się nie dzieje, w końcu "prawda", w której (rzekomo) tkwią jest dla nich nie podważalna, więc trzeba sobie z tymi argumentami (choćby nie wiem jak były logiczne i nie do podważenia) jakoś dać radę i tu właśnie jest pies pogrzebany... Zatem tak sobie myślę, że rozmowa z nimi w wielu przypadkach może śJ nie pomagać, lecz szkodzić, ponieważ pośrednio przyczynia się do pogłębienia ich ignorancji w niektórych kwestiach. Chociaż z drugiej strony szeroko dostępne kontrargumenty mogą uchronić osoby, które nie zostały jeszcze przez nich całkowicie ogłupione. Cóż... każdy człowiek ma wybór, chcę jednak wskazać na to, że o śJ (i na temat tego, co głoszą) jest sporo ogólnie dostępnej wiedzy - kto szuka, ten znajdzie. Chcę też wyraźnie zaznaczyć, że nie namawiam do jakiejś jedynie słusznej religii, po prostu uważam, że śJ nie mają racji w pewnych kwestiach, które akurat znakomicie demaskują katoliccy apologeci. Odnośnie tego tzw. "niewolnika..." powiem jedynie, że powinien on przecież - i to publicznie - obalać takie argumenty, skoro jest taki pewny swego - czyżby strach przed zdemaskowaniem?
Autor: Ciekawy Dodano: 29-04-2007
gosia - oj, żałosne te wynurzenia 1 na 1 Kobieto, zajrzyj do artykułów o judaizmie na tej stronie i naucz się, jak pisać coś wartościowego zamiast wynurzeń o nic nie interesującym racjonalnego odbiorcy spotkaniu trzeciego stopnia z psem i dwiema odmiennymi od ciebie babciami w roli głównej. Przecież to się w żadnym wypadku nie nadaje na tę stronę. O merytorycznej stronie nie wspomnę. Jak ma się ograniczanie wolności jednostki przez dwie stare babcie zadające pytania do zakrojonych na szeroką skalę działań przedstawicieli kościoła katolickiego, blokujących dostęp szerokich mas do antykoncepcji, aborcji, czy eutanazji, dając w zamian 2h religii tyg. za państwową forsę? Jako niewierząca, która nie chce dokonać aborcji, ale której jednak państwo inspirowane wpływami katolicyzmu narzuca z góry te wybory życiowe, śmiało mogę te dwa zewnętrzne przejawy "ograniczania wolności" skonfrontować i stwierdzić, że świadkowie Jehowy nie wypadają aż tak źle (pewnie dlatego, że nie stanowią większości w naszym kręgu kulturowym, ale jednak).
Autor: gosia Dodano: 10-06-2007
arci - to nie sen to jawa To intersujacy przypadek,rozumiem ,ze wstrzasnelo pania brak jasnowidztwa tych babc ,ze nie podlizaly sie psiakowi ale dobrze ze nie mial przynajmniej wscieklizny ,ta sprazw zwirzat w schronisku to potworne ,co tam dzieci z Afryki ,umierajace codziennie ,przeciez pani hobby to psy .Prosze sie nie stresowac ma pani w tym wolnym kraju prawo nawet popelnic przestepstwo i za darmo zostac osoadzona ,a babcie moga biegac i rozmawiac zkimkolwiek chca ,zapalenie pluc one zlapia a nie pani, komuna sie skonczyla ,a jesli ktos zlamie prawa to czasem i do sadu go wezwa ,Zycze szczescia ,bo ignorantom zyciowym tylko to pozostaje ha ha.A CZY WIRZY PANI WE WLASNA SMIERC, no jasne ze nie bo tego nie reklamuja ,ja wierze w markety ,bo bylem widzialem ,ale juz widze jak polowa internautow mnie skarci ,bo nie widzieli ,wiec nie uwierza....a moze nie ma marketow ,musze to przemyslec .ciao
Autor: arci Dodano: 13-06-2007
maaartuniaaa - bzdura... tak naprawde to nikt z was nie wie nic o ŚJ wydaje wam sie ze ich znacie a tak naprawde nie wiecie co chca wam przekazac jestescie zapatrzeni w swoje zycie i w dozenie do waszych celow a tak naprawde nie widzicie ze ci ludzie staraja sie wam pomoc podac dlon zeby wyciagnac was z tego obrzydliwego swiata... zycze wam powodzenia bo nie wiecie co traciciea po drugie to tak raj bedzie na ziemi zanim sie ktos tu wypowie to niech chociaz troche zna pismo swiete
Autor: maaartuniaaa Dodano: 07-11-2007
Chris - Czyżby? Witam serdecznie. Chciałbym tylko nadmienić, iż bodajże nikt nie zauważył... że to nie były kobiety przedstawiające ŚJ, tylko prawdopodobnie ewangelików. Tekst "przyjmij Jezusa do swego serca" to słowa typowo luterańskie. Oni również tak samo jak my (tak, jestem ŚJ) głoszą, ewangelizują, ale tylko oni mówią w ten sposób oraz... witają się na przywitanie podając rękę ^^ To chyba wiele wnosi do wymowy całego atrykułu. Pozdrawiam, trzeźwo-myślący, Chris.
Autor: Chris Dodano: 26-11-2007
Maliszus - Wszczepianie niechęci Staram się być człowiekiem pozytywnie nastawionym do innych,tzn.do inaczej myślących. Uważam,że tylko dzięki mojemu nastawieniu,jeszcze nie wybuchła we mnie agresja. Gdzieś od roku mam kontakt z człowiekiem,który wedle mojej wiedzy jest w Zborze SJ od wielu lat.Czyniłem starania aby uzmysłowić temu człowiekowi,że nie ma możliwości żebym stał się jednym z nich,że jego wysiłek pójdzie na marne, on na to,że zrozumiał i nie ma sprawy-do niczego nie bedzie mnie zmuszał.Myślałem,że to rozumny osobnik ale rzeczywistość przerosła mnie. Praktycznie w każdą Niedzielę o godz.10 puka do moich drzwi usiłując mnie przekonać.Staram się wykazać daleko idacą cierpliwość,ale obawiam się,że razu pewnego mogę być nieprzyjemny w stosunku do tego intruza.
Autor: Maliszus Dodano: 25-03-2008
Sedes z Bakelitu - Fajni ludkowie A ja mam atrakcyjne rozmowy z ŚJ.Atrakcyjne bo pozwalają mi poznać ich bliżej (pzynajmniej przedstawiciela).Pewna kobieta śj też sobie ubzdurzyła,że mnie skołuje do sekty.Jako cel zostałem wybrany starannie.Pani poprostu z pewnej publicznej wypowiedzi wysnuła wniosek,że jestem niewierzący a co za tym idzie - zagubiony, samotny itd czyli w idealnym targecie do zagospodarowania przez głosicieli przeróżnych nieracjonalnych kultów.Pani działa już około 6 msc (rozmowy przez komunikator) ale szczerze mówiąc nie posunęła się nic a nic do przodu.Tak czy inaczej sądzę,że godziny spędzone przy komputerze wpisuję sobie w "kartę agitacji" bo nie wiem czy wiecie ale oni kazdą taką rozmowę traktują jako pracę na rzecz dobrej nowiny a każdy musi swoje na tym odcinku przepracować (i zewidencjonować ten czas wraz z efektami). Przez te parę miesięcy poznaję co raz lepiej osobę - człowieka, który to głosi i powiem wam,że od obojętności przechodzę w swoim subiektywnym odbiorze do niesmaku i niechęci.Ich wybór ich sprawa natomiast stosują tak zakamuflowane metody psychomanipulacji,że jako osoba świadoma tego nabieram do nich co raz silniejszej niechęci
Autor: Sedes z Bakelitu Dodano: 01-07-2008
DAR - zbyt podniecona Autorka opisujac swoja przygode z pieskiem chce przedstawic swoje poglady których nie przedstawia, poniewaz przedstawienie jej pogladów ma na celu zwrócenie uwagi czytelnika na to ze jest kobieta z która nie warto pogrywac! Mam prosbe kochanie. przestan juz pisac tak mało interesujace rzeczy które nie specjalnie jak widac powyzej interesuja tutejszych bywalców...pozdrawiam
Autor: DAR Dodano: 18-07-2008
Metallica - KOBIETO,NIE KRĘC, 1 na 1 owe dwie panie nie były świadkami Jehowy bo ten zwrot,, przyjmij Jezusa,,jest typowym zaczepnym zwrotem który stosują protestanci,zwłaszcza zielonoświątkowcy.Kiedyś na mieście potrzedł do mnie jeden z nich i oznajmił wołając,,Jezus cię kocha,,po czym podał mi ręke aby zatrzymac mnie na pogawętke.Po drugie ś.J.nie wierzą w piekło,a zamiast o niebie mówią raczej o raju na ziemi,gdzie zamieszkają prawi ludzie razem ze zwierzętami,nie nazwaliby nigdy pani psa szatanem.Przytoczenie tego epizodu ma jedynie na celu zniechęcic ateistów(najczęstrzych bywalców na Racjonaliście) do świadków.A dlaczego? Żeby odwrócic ich uwage od nachalności kleru katolickiego,który wdziera się z brudnymi butami w każdą dziedzine życia,za przyzwoleniem i aprobatą polityków,tych z SLD niestety też,wybieranych nomen omen głosami ateistów.Czy zaczepianie na ulicy jest wogóle adekwatne do ekspansji kleru? Nie rozumiem żadnej racjonalności w oburzaniu się pani na zaczepki pokojowo nastawionych,żyjących w zgodzie z prawem ludzi.Wolałaby pani by zaczepiana przez kieszonkowców,pijaków,albo gwałcicieli,których księża nie zdołali wychowac na przyzwoitych ludzi?!
Autor: Metallica Dodano: 24-03-2009
Meth - Interesujące 1 na 1 Interesujący artykuł. Jestem ateistą od dośc długiego czasu, wiem że Bóg nie istnieje i wiara w jakąkolwiek religię czy ksiażki jest dla mnie conajmniej zbyteczna i śmieszna. Do niedawna uważałem świadków jehowy tak jak autorka tekstu, jak wielu was, za takich, akwizytorów słowa bożego, ot, zapukają do drzwi, zaczepią, coś do ręki wepchna i sprzedadzą swoją wiare. Około pół roku temu miałem sytłacje dośc podobną, puka facet do drzwi, mówi co i jak, pyta czy wierze mówie , przepraszam ale jestem ateista więc pan sam rozumie z natury nie mamy o czym rozmawiać. i w trakcie rozmowy wyszło kilka pytań i odpowiedzi które i jego (tego świadka jehowy) i mnie, utwierdziło w tym, że ok, jestem ateistą, on jest wierzacym, ale jako ateista, chcę poznawać świat, ludzi, ich kulturę, wierzenia, ludzi, więc postanowiłem go wpuścic do domu, i po wielu godzinach oraz spotkaniach gdzie to uzasadniałem mu czemu boga niema i czemu biblia to kłamstwo pisane przez przedchrystusowych żydków czczących kult bożka jahwe przy swej oblubienicy aszery, doszłem dziś do wniosku, że o ile sa oni ludźmi wierzacymi w owa książke głeboko, to o tyle, sa to ludzie któzy PRZYNAJMNIEJ wiedzą w co wierzą, i umieją to wykorzystac i korzystać z tej wiedzy. ich religie podważa ich wiedza o danej książce, według mnie jest o
Autor: Meth Dodano: 26-03-2009
Mason - Ten tekst jest bezsensowny Jest wiadomo że ludzie nie lubią gdy się obwieszcza im żeczy prorocze, tak było jest i będzie.Masy lżyły z Noego, Jeremiasza, Jezusa , pierwszych chrześcijan...itd. Tak samo jest z nami, jako "sekta" zakłucamy ich święty spokój gadając głupoty o jakimś końcu świata, jednak lud nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie na nich czycha! oczywiście dlatego że nie czcimy państwa, trójcy i mateński jesteśmy nazywani sektą, i w dodatku apokaliptyczną! Wiadomo że w przypadku pierwszych chrześcijan było podobnie, oni również otrzymywali baty od społeczeństw.Gdy my krzątaliśmy się po obozach śmierci za odmowe służby wojskowej(chrześcijanin ma miłować bliżniego, a nie do niego strzelać),ludzie przystępowali na bolszewickie, czy hitlerowske warunki, Tak SAMO JAK WATYKAN PODPISÓJĄCY PAKT Z HITLEREM przed 2 wojną światową!
Autor:
Mason Dodano:
28-07-2009 augustowianka - bzdury Co za bzdurny tekst!!! Przeciez Świadkowie Jehowy własnie nie wierzą w życie pozagrobowe!!!!Żeby coś komentować złośliwie i oczerniać Bogu ducha winnych ludzi najpierw trzeba się zorientować w temacie troszkę!Pozdrawiam wszystkich cyników
Autor: augustowianka Dodano: 08-10-2009
Miłujący prawdę - To nie Swiadkowie Jehowy Panią odwiedziły. Nic na to nie wskazuje, że to byli świadkowie Jehowy. Oni tak się nie zachowują. Zbyt łatwo kojarzy się świadków Jehowy z jakimiś innymi grupami ludzi. Ostatnio słychać o tym, że Kościół wysyła swych przedstawicieli na ulice. Sam też takie osoby spotkałem, z najbliższego kościoła, też rozdawali jakieś ulotki. Łatwi do zdemaskowania. Pozdrawiam
Tobiasz Jestem Świadkem Jehowy, i wydaje mi się że nie do końca napisałaś prawde. Kontynuujemy po prostu to co zaczął Jezus, i jak możemy przeczytać w ewangelii nakazał nam właśnie kontynuacje głoszenia dobrej nowiny. Więc chcemy spełniać nakazy Chrystusa i Boga. Jeśli naprawdę nie chcesz z nami rozmawiać powiedz to jakimś Świadkom Jehowy i zostanie to uwzględnione, naprawdę nie rozumiem twojej nienawiści do nas.
Autor: Tobiasz Dodano: 20-11-2009
marko - Świadkowie Jehowy 1 na 1 Należałoby na wstępie wyjaśnić co to znaczy sekta-http://pl.wikipedia.org/wiki/Sekta Sekta przeważnie skupiona jest wokół jakiegoś wodza,pasowałby do tego opisu Kościół katolicki ze swoim "nieomylnym" guru w Watykanie.Cały artykuł trochę tendencyjny,bez rzetelnej znajomości nauk ŚW.Oni głoszą bo to jest jeden z podstawowych elementów ich religii.
Autor: marko Dodano: 28-11-2009
dziekan - DO UZYTKOWNIKA SEDES Z BAKELITU Drogi forumowiczu. Przedstawiona wypowiedz mowiaca o tym ze SJ MUSZA glosic i wypelniac blankieciki troche sie mija z prawda. Mija sie prawde mowiac bardzo. Cenie komentarze ale po co klamstwa albo przekrecanie faktow bazujace na braku wiedzy !!! Nic wiecej jak wstydzic sie za takie rzeczy. Daleko wielu osobom wypowiadajacym sie do racjonalnego myslenia....
Autor: dziekan Dodano: 05-07-2010
lala skunks - nie wierze autorce a to dlatego, że ŚJ nie zachęcają do 'przyjęcia Jezusa do swego serca' - to nie ich nomenklatura. opowiadanie ciekawe, rozumiem przesłanie, ale wydaje mi sie nieautentyczne
baata - czy to na pewno byli oni? O ile wiem to raczej protestanci proponują przyjęcie Jezusa do serca ............. Świadkowie nie posługują się taką nomenklaturą.
Autor:
baata Dodano:
15-02-2017 Miłujący prawdę - Racjonalista słucha,nie odrzuca.. Złota myśl Racjonalisty???!!! "Religia (......); Wiara jest największym przekleństwem ludzkości jako całkowite przeciwieństwo i wróg myśli". Ayn Rand Dlaczego takie nierozważne słowa ktoś uznaje za złotą myśl? Te słowa uznano za złotą myśl "Racjonalisty". Czy nie ma w tym sprzeczności? Czy racjonalista koniecznie musi być ateistą? Raczej przeciwnie, to człowiek wierzący w Boga, bo racjonalnie rzecz ujmując On - Stwórca jest i działa, musiał stworzyć wszechświat i wszystko, co w nim, to najdoskonalszy umysł i najdoskonalszy wykonawca, to On stworzył nas ludzi!!! Prawdziwy „Racjonalista” ocenia bez emocji i uprzedzeń. Słucha, analizuje, bada jak się rzeczy mają. CZY musiałeś kiedyś zapytać kogoś o drogę? Tak czy inaczej, warto było posłuchać wskazówek osoby znającej dany teren, często przypadkowej. Od tysięcy lat ludzkość próbuje iść przez życie bez pomocy Boga. Ale niedoskonali ludzie zdani na samych siebie są całkowicie zagubieni. Ludzkość naprawdę potrzebuje kierownictwa! Prawdziwy „Racjonalista” musi to wiedzieć. Inaczej przynosi ujmę określeniu "Racjonalista", wręcz zaprzecza mu.
Pokazuj komentarze od najnowszego « Wróć do strony Reklama