Dodaj swój komentarz… Gonia - Wrazliwosc O Tak, zgadzam sie! "Zabojczo pieknym darem"...czesto mowimy o kims..."ma wrazliwosc dziecka". Wszyscy wiemy, ze dzieci nie udaja, sa naturalne i spontaniczne w swoich ocenach. Innymi slowy, mowia prawde wzgodzie z wlasnymi odczuciami. Tylko, kiedy te wrazliwe dzieci staja sie dorosle i nadal chca zatrzymac swoja dziecieca wrazliwosc (prawdomownosc i spontanicznosc), zauwazaja, ze cos jest nie tak... . Tylko co? I dlaczego? I tutaj zaczyna sie PRACA nad samym soba. To nie jest ksztaltowanie wrazliwosci tylko naginanie jej do/pod innych....
Autor: Gonia Dodano: 28-11-2005
Reklama
Andrzej - wrażliwośc niekontrolowana Tak...to się powinno udać lecz warunkiem spełnienia się planu, w sytuacji, gdy człowiek kręcący sie w pętli ma swą wrażliwość ukierunkowaną opacznie jest zdanie sobie sprawy z faktu istnienia niekontrolowanej wrazliwości powiększającej jak lupa emocje negatywne. Jedni to widzą i są w stanie wyeliminować tę zgubną wrażliwość a inni nigdy jej nie zobaczą. Gratuluję Przem obserwacji.
Autor: Andrzej Dodano: 29-11-2005
Marcinus - Pracujmy nad sobą Pracujmy nad sobą nim wpadniemy w błędne koło!!! Kiedy człowiek się nakręci negatywnie to jest o wiele trudniej się zmieniać, o wiele trudniej widzieć sens tych zmian. Paradoks w tym, że tylko garstka ludzi podejmie taki trud bez uprzednich negatywnych doświadczeń, depresji, frustracji...
Autor: Marcinus Dodano: 30-11-2005
Piotr Patucha - Spadki Ok. 30-stki większości zaczyna opadać, smutne to. Póki co kochajmy się, może poprawi to jakość naszych stosunków. Używane organy nie umierają tak szybko. Pozdro dla półkul mózgowych, zwłaszcza naoliwionych. Trzeba brać się do pracy nad sobą, bo czas na ucieka. Życiodajne płyny w żyłach mają gwarancję ważności.
Autor: Piotr Patucha Dodano: 30-11-2005
Piotr Patucha - cd Najlepiej pracuje "się nad sobą" w grupach. Wtedy jest zasada wzajemności.
Autor: Piotr Patucha Dodano: 30-11-2005
tinaeva Panie Andrzeju ..zgadzam sie z pana opinia ..praca nad soba jest tylko mozliwa gdy mamy kogos kto nas jak lustro pokazuje ..nie znaczy to ze ma nas prowadzic czy korygowac ,pozytywne lub negatywne sugestie ..moga byc bardzo pomocne ..pozdrawiam
jarmuvie jak zwykle w psychologii zaniedbuje się "świat", czyli warunki zewnętrzne mające wpływ na człowieka. Ten "świat" odgrywa o wiele większą rolę niż psycholog chciałby przyznać. Bo "świat" jest nieobliczalny, "świata" do końca nie można poznać ani przewidzieć. Trudne warunki ekonomiczne, wyzysk, mobbing, rywalizacja "po trupach do celu", patologie społeczne zniszczą każdego człowieka, nawet o przeciętnej wrażliwości. A chronić się przed patologiami gospodarczymi jest bardzo trudno. To jedno. Drugie: autor sugeruje, że mamy wybór między rodzajami wrażliwości/niewrażliwości. To nie odpowiada rzeczywistości. Nie możemy wybierać, wrażliwość mamy wrodzoną. Tylko w niewielkim stopniu możemy także kształtować taką wrodzoną wrażliwość.
Przem Koberda Niewątpliwie każdy/a z nas żyje w jakimś otoczeniu i świat "zewnętrzny" nie może zostać pominięty. Jednak świat "wewnętrzny" jest równie rozległy i bogaty poprzez nasze myśli, wrażliwość i uczucia. To, czy mamy na nie jakiś wpływ, czy jesteśmy zupełnie go pozbawieni, zależy jedynie od naszych własnych przekonań. Jeśli uważamy, że wpływ jest zbyt mały aby był istotny, pomniejszamy jego rolę. Uznając, że możemy - choć w niewielkim stopniu - modyfikować swoje reakcje, dostrzegamy wagę tego obszaru dla kształtowania własnej przyszłości. Nikt nie rodzi się mistrzem w tej dziedzinie, a od drobnych kroków się zaczyna...
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama