Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… bella - znana wszystkim prawda Nic nowego autor nie wniósł w swoim artykule. Wszyscy tutaj wiemy, jak jest, dlatego też takie ujęcie tematu jest zbędne. Żadnego wysilku, w związku z zebraniem odpowiednich materiałów na poparcie stanowiska, też nie zauważyłam. Tego rodzaju komentarze, może w nieco skróconej formie, pojawiają się choćby na forach dyskusyjnych. Choć zgadzam się ze stanowiskiem autora, zarzucam mu brak merytorycznych argumentów, przypisów, cytatów.... zwłaszcza, że jest on dziennikarzem z wykształcenia. Piękny styl to nie wszystko, argumenty potrzebują wsparcia merytorycznego.
Autor: bella Dodano: 14-05-2006
Reklama
romaro - Zgadzam się Popieram w całości artykuł.Co do argumentów to pisze je dzisiaj nasze życie codziene,bo niemal nie ma dnia w którym nie zetknelibyśmy się z krzewieniem jedynych słusznych wartości.Piewcami są i politycy i księża, i nic w tym dziwnego, wszak jedni zawdzięczają swą "godziwą" egzystencję drugim.
Autor: romaro Dodano: 15-05-2006
Jakób - krytyka jakaś Problem polega jednak na tym, iż tam gdzie rządzi religia - cierpią ludzie. Różnice religijne zawsze były jednymi z głównych powodów wojen i rzezi, tak jest zresztą również obecnie. Dlatego powinniśmy się cieszyć, że niepodzielne rządy Kościoła Katolickiego w Europie dobiegły końca, bo dzięki temu rozwinąć się mogła ludzkość. Religia narzucając swoje nakazy i zakazy ogranicza człowieka. Zamyka go w klatce obwarowanej dogmatami i mówi, że wszystko co znajduje się poza tą klatką jest złe. Religia upraszcza ten tak wspaniale skomplikowany świat, odbiera mu kolory i smak. Przyporządkowuje człowieka sobie, każe mu być wiernym i stawia automatycznie w opozycji do wszystkich, którzy mają inne poglądy. pierwszy błąd który rzuca się w oczy to że różnice religijne były jednym z głównych powodów wojen - największa wojna to II światowa nie ma nic z religią wspólnego tylko ze świeckimi światopoglądami (nazizm i komunizm - obie zwalczały wolność religijną - nie znaczy to że całkowicie tylko że mogła być taka religia która nie przeszkadzała systemowi) tam gdzie rządzi religia cierpią ludzie - był badacz systemów politycznych (nie pamiętam nazwiska) który badał systemy polityczne działające w klasztorach chrześcijańskich i tam się sprawdzały wszystkie (były zgodnie stosowane z moralnością) - od demokracji do podobnego do wojskowego systemu jezuitów - sprawdzały to znaczy nie krzywdziły ludzi źle działa oczywiście sojusz tronu z ołtarzem podejrzewam że panu chodziło też bardzo o inkwizycję a ona, mimo tego co sądzą nie oświecone historią tylko zaciemnione stereotypem (imię róży na przykład - Ryszard de Gui(czy jak się tam nazywał) był jednym z leposzych inkwizytorów), miała najbardziej liberalne w średniowieczu sądy a skazała na śmierć mniej ludzi niż się sądzi powszechnie każde przekonanie i wybór ogranicza (wybierasz jedną drogę a resztę zostawiasz - nieważne ile by ich było) to pierwsze (miłość też) i jeśli przekonanie jest prawdziwe to nie ma co sięna nie zrzymać a wiara katolicka nie jest sobie tak po prostu - była uzasadniana od Justyna wielkiego (III wiek) a drugie to mam wrażenie że sobie pan nie przemyślał owych chreścijańskich cnót np (przykład Chestertona z Ortodoksji)przebaczenie - w rozumieniu pogańskim przebacza się komuś do pewnego momentu później że się wyrażę nieco kolokwialnie Spierniczaj, za to chrześcijańskie przebaczenie mówi nienawidź z całego serca tego zła które ci wyrządził (patrz Chrystus w świątyni - nie wygania kupców mówiąc "a kysz a kysz niegrzeczny kupczyku") ale z całego serca kochaj tego człowieka - pozwala wybrzmieć obu sprzecznym emocjom w sposób który nikogo nie krzywdzi Religia upraszcza ten tak wspaniale skomplikowany świat, odbiera mu kolory i smak - przeczytaj Pieśń nad Pieśniami albo popatrz na Św Franciszka który był zachwycony naturą ale miał do niej dobry stosunek - nie czcił jej - dla niego to była młodsza siostra - piękna ale człowiek jest czymś wyższym niż reszta (jeszcze zachęcam cię do przyglądnięcia się postaciom biblijnym (Dawid, Jezus) i dużej części świętych (brat Albert umarł po ostatnim zaciągnięciu się papierosem - życia nie miał łatwego ale we wszystkich barwach był nawet w szpitalu psychiatrycznym)) stawia automatycznie w opozycji do wszystkich, którzy mają inne poglądy - Augustyn w państwie bożym pisał że państwo boże (czyli takie w którym ludzie kierują się dobrem) nie może być zawężone do kościoła (formuła że poza kościołem nie ma zbawienia nie jest oficjalną nauką kościoła) więcej nie mogłem przeczytać bo jeden komputer w domu a ludzi dużo może zrobię to potem - przepraszam za chaos niekontrolowany
Autor: Jakób Dodano: 15-01-2007
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama