Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.871 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało
dla nas 7362 tekstów.
Zajęłyby one 29015 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Rośliny z nasieniem i bez nasieni..
Lustrzana bakteria za 10-30 lat, ..
Platforma, která nabízí ąirokou ą..
Totalna akceptacja zwierząt.
Platforma, ktorá ponúka ąirokú ąk..
Platforma oferująca szeroką gamę ..
(EU) 2023/988 wynaturzone zło - b..
Jak zapobiec krzywdzeniu zwierząt..
Leszek Sykulski: Strategia realiz..
Ogłoszenia
:
dobre szkolenia lub materiały dotyczące Arc..
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Dodaj ogłoszenie..
Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Mona Ozouf -
Święto rewolucyjne 1789-1799
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych"
Stendhal
Komentarze do strony
O "Templetona" dla Witwickiego
Dodaj swój komentarz…
Stach Głąbiński - słabe p-kty argumentqacji
0 na 2
Krytycznie do argumentacji Autora nastawia widoczna u niego, zarówno w nin. artykule jak i w "RP w zwierciadle globalnych bredni" (recenzja książki F. Wheena) fascynacja krańcowymi opiniami, szczególnie widoczna w nadużywaniu słowa "głupota". Moim zdaniem, gdy już używamy tak mocnego określenia, należy je porządnie uzasadnić, czego w obu omawianych felietonach nie mogę się dopatrzyć.
W podobnym sensie nin. artykuł nastawia krytycznie do Witwickiego. Nie chodzi mi w tym o zasadność przyznania mu nagrody, lecz o sposób rozumowania, które prowadzi do wyniku wyrażonego zdaniem: "Jak stwierdził to w swoim eksperymencie Witwicki, psychologicznie można być człowiekiem wykształconym i wierzącym: "Wierzący sami czują, kiedy najlepiej nie myśleć, nie zastanawiać się, nie odpowiadać sobie samemu na pytanie, nie zadawać pytań, ..." Wątpliwość budzi już wyjaśnienie, iż podstawowym argumentem w tym "eksperymencie" jest niechęć badanych do wyjaśnienia podstaw swych przekonań. Wygląda to bowiem, że Witwicki żąda od "oskarżonego" o błąd, by udowodnił swą "niewinność", (jak w anekdocie: "udowodnij, że nie jesteś wielbłądem"), a po wtóre - pomija możliwość, że jest to wynik wątpliwości i autokrytycyzmu. Sądzę, że W. jest bardzo mocno przekonany o prawdziwości swych poglądów (gratulacji za to ode mnie nie będzie) i nastawiony jest pogardliwie do tych, którzy na podobną pewność zdobyć się nie mogą.
Są to jednak moje wrażenia z lektury recenzji, gdyż samej książki nie czytałem i szczegółów opisu "eksperymentu" nie znam. Natomiast poważniejszy zarzut jest ten, że, W. jest przekonany, iż w przedmiocie badania motywacji cudzych poglądów udało mu się odkryć metodę prowadzącą do bezwzględnie prawdziwych wyników. Poszukiwanie takiego kamienia filozoficznego, uniezależnienia się zarówno od własnych ograniczeń umysłowych jak i od konieczności przyjmowania niesprawdzalnych założeń wstępnych, to odwieczny problem myślicieli zastanawiających się nad fundamentalnymi pytaniami, od definicji bytu, istnienia, materii itd. do właśnie pytania o sens wiary w coś tam. I o ile w czasach Arystotelesa, czy św. Tomasza wyobrażenie o mozliwości zdobycia wiedzy czystej, wolnej od zależności psychicznych i ograniczeń naszego umysłu zamkniętego w trzech wymiarach plus czas było dopuszczalne, to obecnie przekonanie takie kompromituje niezależnie od przedstawionej argumentacji.
Autor:
Stach Głąbiński
Dodano:
20-05-2006
Reklama
Izdebski - Sprawni intelektualnie inaczej
-1 na 1
Panie Stachu, rzeczy należy nazywać po imieniu. Gdybym opisywał czyjeś głupie wypowiedzi np. formą intelektualnego kalectwa, sądzę że obrażał bym bardziej. Nie czytał pan Witwickiego i niezbyt dużo pan wie o jego dorobku, a osądy wydaje pan niezwykle szybko. Tak o wielkim polskim uczonym jak i o moich poglądach. Tak jak w "anekdocie" - Wie że dzwonią, ale nie wie, w którym kościele. Proszę troszkę więcej poczytać. Pozdrawiam. Izdebski.
Autor:
Izdebski
Dodano:
25-05-2006
Cael
„Pełna wiara to przecież specjalna cnota. Nie ma grzechu w tym, że się w to lub w owo wątpi, że się krytycznie zapatruje na niejedno. Tak mi powiedział jeden bardzo poważny spowiednik. To jest tak jak u mnie, jak u człowieka zakochanego, który wie, że jego ukochana jest idiotką, ale wierzy najgłębiej, że ona jest mądra, bo jest mu z tym dobrze".
Tylko nie sądzę, żeby osobie wierzącej było z tym tak dobrze czy tylko dobrze. Zdając sobie sprawę z ilości nakazów i praw a także z trudności ich przestrzegania stawia siebie wcale w nie najlepszej sytuacji. Przecież to ciężka i mozolna praca. Nawet jeżeli wykonuje ją z przekonaniem.
Autor:
Cael
Dodano:
27-06-2014
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365