poszukiwacz - dialog bawią mnie niezmiernie teksty, w których Kościół katolicki jest przedstawiany jako dyktator nad podwładnymi. to chyba wciaż mentalność feudalna(a może ta z okresu komunizmu..) w naszym mysleniu się gdzies czai. gdy ktoś jest "niedzielnym katolikiem", takim co wierzy i nie praktykuje i poczyta dla poglębienia swojej wiedzy artykułu tutaj na stronie to może faktycznie przestać wierzyc.. choc tak naprawde to ateistą została taka osoba juz dawno,w momencia odrzucenia praktyk katolickich, które są jak chleb dla głodnego. tylko nie rozumiem nagonki i populizmu jaki sie pojawił na Kościół ze strony tych co chcą dialogu. jak można wymagac od kogoś by wszedł w dialog jeśli nie pozwala się partnerowi dialogu być sobą, wierzyć i mysleć według własnej woli; jeśli ktoś chce prowadzić dialog z katolicyzmem to bardzo proszę, można zacząc od najbliższej parafii, iśc do proboszcza, zaprosić na herbatę i porozmawiać, a nie wypisywać że Kościół nie chce dialogu jeśli samemu z nim się nie chce go podjąć, Kościół to wspólnota ludzi, a nie przedmiot!by ich "uświadamiać" należy z nimi rozmawiać, a jesli wierzą prawdziwie to się nie ulekną i podejmą zaproszenie, ale nigdy wyzwanie...to nie zawody
Autor: poszukiwacz Dodano: 24-04-2008