Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.455.260 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Jedynie matematyka i logika mogą utrzymać się w pustej przestrzeni czystego intelektu. Ale płacą za to cenę: związek z rzeczywistością.
Komentarze do strony Apostazja jest warta mszy

Dodaj swój komentarz…
coreless   6 na 6
Argumentacja ciotuni to typowy przykład tego, w jaki sposób działa ideologia. Mimo że teoretycznie się od niej dystansujemy, wiemy że to jakby na niby i nikt nie bierze tego poważnie, w końcu zmusza nas do robienia rzeczy, na które wcale nie mamy ochoty. A może właśnie mamy? Na tym właśnie głównie polega działanie ideologii w życiu codziennym jednostki. Ideologia mówi nam jakie problemy możemy mieć, a jakich posiadanie jest wykluczone, co jest poważne, a co dziecinne. I choć ideologia w wielu swoich przejawach nie jest niczym więcej niż szmatławą maskaradą w bardzo złym guście, to ona sama czyni się szafarką tego co wzniosłe, godne i nadęte. Objaśnił to w całkiem atrakcyjny i przejrzysty sposób pewien słoweński myśliciel, a zarazem lacanowski stalinista czystej wody.
Autor: coreless  Dodano: 08-08-2010
Reklama
Paprocki   9 na 9
To jest bardzo smutne, choć artykuł lekki i zabawny w formie. Sam znam tyle osób narzekających na to, co w Kościele się wyprawia, tak na szczeblu lokalnym, jak i tym dalszym, tak samo jeśli chodzi o sposób funkcjonowania Kościoła generalnie... wiele rzeczy im się nie podoba, ale nie omieszkają na sakramenty posyłać dzieci, chodzić z nimi na kolejne msze, przylepiać na lodówkę cudownego wzroku Maryi... negują pewne rzeczy w Kościele, mówiąc "tego przecież nie ma w Biblii, to Kościół wymyślił", ale nie jestem dość śmiały, by powiedzieć im: "obsesyjny kult maryjny to też wymysł Kościoła, tak samo jak czyściec, tak samo jak woda święcona, wniebowstąpienie Maryi, dogmat nieomylności itd."
Autor: Paprocki  Dodano: 08-08-2010
Aseb   14 na 14
Piękne opowiadanie. Ja też się przymierzam do apostazji, niestety mam 19 lat i jestem biedakiem... Tato daje mi jedzenie, a ja nie mam nic, studiuje... O moim ateizmie rodzina wie i łatwo się z tym tatulo nie pogodził. Apostazja może mu rozdrapać stare rany, a że wioska w, której mieszkamy mała, wszyscy będą wiedzieć :o Mimo wszystko czas wypisania się z Kościoła zbliża się wielkimi krokami i wiecie co? nie jestem sam. Mamy zamiar zaatakować zakrystie w liczbie 5 osób, moich przyjaciół. Biedny ksiądz proboszcz, pewnie nigdy nic takiego go nie spotkało, a teraz takie combo apostaty. ^^
Autor: Aseb  Dodano: 08-08-2010
Psyk - piękne, ale...   8 na 8
Język tradycyjnie mistrzowski, aż zazdroszczę. Cała akcja była dokładnym wypełnieniem instrukcji KEP. Tylko, że zupełnie niepotrzebnym. Zapraszam na www.wystap.pl gdzie jest napisane jak się od niej uwolnić. Racjonalista.pl pisze co zrobić żeby podporządkować się instrukcji a ja - co zrobić żeby ją obalić. Pierwsze skargi na proboszczów są już u GIODO. Precedensowa decyzja będzie na dniach.
Autor: Psyk  Dodano: 08-08-2010
Marcin Langer - Człowiek zajęty niesłychanie II-..   2 na 2
Kolejna powieść, tym razem najwyraźniej drogi, Pana Kruka i już na twarzy mej młodej, acz zoranej terapeutyczną pracą z dziećmi, uśmiech szeroki się rodzi:) Jak i w przypadku "Człowieka...", zastanawia mnie tylko, na ile wydarzenia przedstawione oparte są w rzeczywistości a na ile to licencia narratica. Czekam na dalsze przystanki polskiej odysei, z Penelopą życia w zgodzie z własnymi przekonaniami czekającą na jej końcu.


A Żiżka podejście do ideologii pod tekstem o zabarwieniu humorystycznym to zaiste żiżkowa analiza:P
Autor: Marcin Langer  Dodano: 08-08-2010
michelle89 - @Aseb   2 na 2
Wszystko fajnie, kolego Asebie, pamiętaj tylko o skomplikowanej procedurze apostazji, o potrzebie świadków, odpowiednich papierków (wniosków), a przede wszystkim - o powodach i konsekwencjach wystąpienia z Kościoła. Bądź świadom, że możesz zostać narażony na ostracyzm w miejscu zamieszkania, a także odpowiedz sobie na pytanie: czy będziesz w stanie walczyć o swoje przekonania, jeśli uda Ci się spotkać wybrankę pragnącą ślubu kościelnego. Zastanawia mnie również czy wystąpienie taką grupą nie świadczy bardziej o nastoletnim buncie niż o racjonalnej, przemyślanej decyzji.

Pozdrawiam serdecznie i życzę - Tobie i sobie - powodzenia w przeprowadzeniu aktu apostazji. :)
Autor: michelle89  Dodano: 08-08-2010
Aseb   3 na 3
<a>michelle89
dziękuje za życzliwe rady. Muszę się jednak pochwalić, że zdawałem sobie z tego wszystkie sprawie już przed przeczytaniem Twojego komentarza. O apostazji już sporo przeczytałem, martwi mnie jednak, że
kiedy wraz z moimi przyjaciółmi będziemy sobie świadkami na końcu
zostanie dwóch, którym o świadków będzie trudno. Już 4 lata trwa moje
życie w opozycji do Kościoła. To, że jeszcze apostatą nie jestem to
właśnie ta owa rozwaga zakazuje mi się spieszyć. Od trzech lat mam
dziewczynę, naszym marzeniem jest ślub humanistyczny i mam nadzieję, że
uda nam się to marzenie spełnić.
</a>
Autor: Aseb  Dodano: 08-08-2010
Rafał Maszkowski - apostazja GIODO   3 na 3
Apostazja GIODO! Brawo! Też o tym myślałem, bo apostazja wg procedur kościelnych wydaje, jeżeli nawet zabawna, to jednak poniżająca. Nie wcieliłem marzeń w czyn, ale mogę się usprawieliwić tym, że zajmuję się intensywnie innymi aspektami kościelnego szaleństwa. Być może skorzystam z osiągnięć kolegów od apostazji GIODO.
Autor: Rafał Maszkowski  Dodano: 08-08-2010
Gołębiewski - @Aseb
Znajduję się w podobnej sytuacji, aktualnie studiuje i jestem na utrzymaniu rodziców, którzy to znają mój stosunek do wiary/kościoła.

Apostazji podejmę się jednak dopiero, gdy się uniezależnię finansowo.

Na pewno nie wkopie moich przyszłych dzieci w żaden chrzest, a żmudnie będę starał się wychować je na szczęśliwe i mentalnie zdrowe, tak by mogły oprzeć się wszechobecnemu naporowi debilizmów np. wiara, pseudokultura promowana przez MTV, homeopatia etc.
Autor: Gołębiewski  Dodano: 08-08-2010
tom85 - dzień świra - apostazja   6 na 6
Scena XXIX

"— Myśmy byli bardzo zaangażowani — wyjaśniła chrzestna -
moja Misia też jest ochrzczona, nikomu nawet do głowy nie przychodziło,
żeby
mogło być inaczej, bo przecież to by wyglądało jak poparcie dla
komunistów....
— Ale jak mnie ciocia wniosła, to czy nie byłoby
słuszne...
— Dziecinada — przerwała mi chrzestna — rozumiem twój
bunt,
młodzi zawsze się buntują, zresztą są powody, mnie się też wiele rzeczy
nie
podoba, ale nie ma co robić z tego hecy, kiedy to i tak niczego nie
zmienia -
chrzestna ponownie zerknęła na zegarek. Zapytałem co u Misi, co było już
tylko
grzecznościową formą zakończenia audiencji. Ciocia poinformowała mnie,
że u Misi
wszystko w porządku, więc pożegnaliśmy się i wyszedłem na zalaną słońcem
ulicę."

Jesus k*rwa, . -pomyślał Adaś Miauczyński poprawiająć plaster - Odkąd pamiętam, w tym kraju katolicy chrzcicli wszystkich i wszystko święcili. Nie tylko katolicy zresztą ... Ale Misia ?, k*rwa Misia ! , przecież to tylko psina rasy whiteterrier, nie mogła się Ciocia powstrzymać z tym antykomunizmem ?! , wykazać troche nonkonformizu.... !!! 
[ujęcie na szczękającego whiteterrier'a].
Autor: tom85 Dodano: 08-08-2010
1234567890   2 na 2
Apostazja jest prywatna sprawa kazdego czlowieka, tak jak decyzja wstapienia do zwiazku wyznaniowego. Ale za nas decyduje wiele roznych ukladow, nie tyko KK. Zycze panu, by byl pan wolny od wszystkich ulkadow, a w szczegolnosci od iluminatorow, masomow i tym podobne. Jak raz cie wchlona, nie ma powrotu, jedynie utylizacja.
Autor: 1234567890  Dodano: 08-08-2010
Borsuk - z innej beczki
Prawda jest też i taka, że pomimo formalnych trudności (czynnik ludzki) nie można być katolikiem na siłę. Nikt nie jest katolikiem kto się za niego nie uważa – KK – przynajmniej oficjalnie – nie przymusza nikogo do bycia wiernym. Jeśli już tak bardzo ktoś chce formalnie wystąpić z KK jest na to prosty sposób. Wystarczy, że publicznie (na przykład w gronie znajomych) wygłosi pogląd, że chleb i wino podczas eucharystii nie staje się prawdziwym ciałem Chrystusa – ze to tylko taki symbol. Jest to herezja memorializmu która zgodnie z prawem kanonicznym łączy się z automatyczną ekskomuniką, czyli wyklucza głoszącego ten pogląd z KK (a o to właśnie chodzi). Szybko gładko bez świadków i załatwiania czegokolwiek z proboszczem.
Autor: Borsuk Dodano: 09-08-2010
michelle89 - @Aseb
Cieszę się, że nie robisz nic pochopnie.
Życzę dużo radości ze wspólnego życia Tobie i Twojej dziewczynie.
Ja również marzę o ceremonii humanistycznej. :)

Co do apostazji - studiuję i uczę się zaocznie. Jedyne, czego potrzebuję, to chwila czasu, żeby wszystko zorganizować - różne zawirowania nie pozwalają mi na chwilę wytchnienia.

@Borsuk - to wszystko prawda, co piszesz, ale formalnie (na papierku) ciągle jesteś we wspólnocie, a więc możesz być chrzestnym, wziąć ślub, przystąpić do bierzmowania, a nad Twoim grobem również będzie stał ksiądz. Tylko "papierkowe" wypisanie się (też nie do końca) uwalnia Cię od tych "przywilejów". Piszę "nie do końca", ponieważ Twoje dane osobowe nie są usuwane, jak to tłumaczył pewien ksiądz w wywiadzie, "na wypadek, gdybyś zmienił zdanie". :/
Autor: michelle89  Dodano: 09-08-2010
Humanożerca - Komentując początek
Nie zgodził się, bo pewnie był z tych naiwniaków a nie cwaniaków, co? ;)
Autor: Humanożerca  Dodano: 09-08-2010
Toma Cruz - do Michelle89
Dobrze, nie są dane usuwane, ale załóżmy sytuację, że nasz KK wspaniały dziwnym trafem zostaje w przyszłym roku- jakby to określić- opodatkowany (??)- tzn ci, którzy są w jego szeregach (wpisani) muszą nań bulić (jakaś składka, cuś takiego)...To ja, jak tu siedzę i piszę, będąc w niedalekiej przyszłości apostatą wpisanym  rejestr bulących bulić będę musiał?? Nie wiem jak to na Zachodzie wygląda, ale ponoć na mszę
Beniego we wrześniowy dzionek anglikanie...-brr czy już katolicy?- płacą wejściówki w wys. 10 funtów od głowy (pewnie, że głupiej ;/)
Autor: Toma Cruz  Dodano: 10-08-2010
michelle89 - do Toma Cruz
Witam, na dzień dzisiejszy sprawa teoretycznie właśnie tak wygląda.
Dane osobiste, które nie zostaną usunięte zawyżają statystyki. I nawet, jeśli połowa społeczeństwa podjęłoby się próby apostazji, to OFICJALNIE nadal 95% zostanie katolikami. Jeśli się mylę, proszę, żeby mnie poprawiono. :) podobno któraś z posłanek złożyła wniosek w tej sprawie do odpowiedniej instytucji, ale nie chcę rozsiewać plotek, warto to jednak sprawdzić. Póki co, odsyłam do strony, która została już tutaj podana www.wystap.pl/ . Przesyłam też link do artykułu, w którym problem jest szerzej opisany: www.racjonalista.pl/kk.php/s,5070
Autor: michelle89  Dodano: 11-08-2010
roca - Głos rozsądku  -4 na 4
Postawa przedstawiona przez autora artykułu to cynizm rozdmuchany do wielkich rozmiarów. Zarówno w stosunku do księdza, jak również w stosunku do chrzestnych. Ale co się dziwić, skoro się Kościół traktuje tylko jako antykomunę. Ciotunia - tchórz, zachowuje sie jak chorągiewka - ani na chrzestną się nie nadaje, ani na świadka apostazji, nie mogła zatem zgodnie z zadaniem jej przydzielonym trwac na straży rozwoju wiary w ochrzczonym dziecku. Apostazja to żadne bohaterstwo. Bohaterstwo to wytrwanie w Kościele, w sytuacji, gdy jest on opluwany ze wszystkich stron, gdy za głoszenie swoich religijnych przekonań można byc ukaranym - np. przypadek  Rocco Buttiglionego, czy przypadki kobiet, którym kazano w pracy ściągnąć z szyi krzyżyk - to oczywiście nie wyczerpuje wszystkich przypadków nietolerancji religijnej wobec katolików.
Autor: roca Dodano: 11-08-2010
michelle89 - do roca
Z całym szacunkiem, mylisz postawy. Apostazja owszem - bohaterstwem nie jest, ale jak widzisz w poprzednich wypowiedziach nie jest odpowiedzią na fatalną kondycję Kościoła. To zwykła uczciwość wobec nas samych i instytucji, do której wkroczyliśmy bez własnej zgody. Zgadzam się też, że bohaterstwem jest trwać w Kościele. Tylko co w wypadku, gdy z pełną świadomością nie chce się ciągnąć życiowej farsy?
Nietolerancja wobec katolików? Chyba nie w Polsce, gdzie większość przynależy do tego kultu.
Autor: michelle89  Dodano: 11-08-2010
dobromeg - sens apostazji - wyjscie z konkordatu
Oficjalne wystapienie z kosciola ma sens, i mam nadzieje, ze bedzie mialo coraz wiekszy w przyszlosci. KK uzurpuje sobie "owczarnie", do ktorej wszyscy wchodzimy jako niczego nie swiadome male baranki. Gdyby dorosli ludzie mogli sie wypowiedziec czy nadal chca pozostawac w tym narzuconym sobie zwiazku religijnym, to mogloby sie okazac, ze Polska sklada sie tylko, powiedzmy, ze 50% katolikow, a reszta nie zyczy sobie aby ja zaliczac do "stada".
A moze by tak rozpisac referendum, gdzie kazdy anonimowo (aby uniknac naciskow ze strony rodziny, oraz strachu przed utrata klientow, jesli ma swoj interes) moglby sie wypowiedziec, czy chce wyjsc z tej instytucji, ktora dla wielu zaczyna tracic wszelki sens. Moze wowczas zaistnialaby mozliwosc apostazji dla panstwa - zerwanie konkordatu, w ktorym Polska pozostaje od 1993 (ratyfikowany przez papieza w 1998:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAI/konkordat_rp.html).
Mysle, ze wzgledow politycznych, z obawy przed utrata wplywow i przywilejow w panstwie, KK apostazje utrudnia jak moze, i bardzo mu na reke ogolny strach jednych przed drugimi, aby otwarcie wypowiedziec sie na temat swojego wyznania, a raczej jego braku.
Moze ten temat nalezy atakowac jako grupa spoleczna u wladz panstwowych.
Autor: dobromeg  Dodano: 13-08-2010
dobromeg - akcja "krzyz"
Sadze, ze mozliwosc swobodnego wypowiedzenia sie w sprawie swojej przynaleznosci do KK odnioslaby duzo wiekszy skutek na laicyzacje panstwa, niz akcje typu "krzyz" - ostatnio w Warszawie. Obrzucanie modlacych sie pod krzyzem na Krakowskim Przedmiesciu starych ludzi wyzwiskami tylko wzmacnia przekonanie spoleczenstwa, ze laicyzacja oznacza obsceniczne zachowania i obrazanie czyichs uczuc religijnych. Wolnosc wyznania bardzo by zyskala, gdyby ludzie mogli bez strachu, ale i bez histerii, wyrazic sie przeciwko religii, do ktorej zostali na sile wcieleni.
W Europie zachodniej koscioly sa zamykane ze wzgledu na brak "klientow". Odnosze wrazenie, ze w Polsce ta "klientela" KK jest w wiekszosci przymuszona tradycja, historia, oraz lekiem przed chrzestnymi i rodzicami. Ludzie chodza do kosciola, nomen omen, dla swietego spokoju.
Autor: dobromeg  Dodano: 13-08-2010
Damian Jozefczyk - lmao^^   1 na 1
Artykul jest po prostu przeswietny!!!:)
Tez zbieram sie do apostazji, ksiadz kazal skontaktowac sie w polowie wrzesnia. Trzymajcie kciuki=]

Pozdrawiam
Damian
Autor: Damian Jozefczyk  Dodano: 20-08-2010
Magda Jakubik - Pochwała
Czytam przewspaniałe opowiadania Autora i odnoszę wrażenie, że Pan Mrożek by się ich nie powstydził.
Autor: Magda Jakubik  Dodano: 15-09-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365