Jesteście niegodni. Krotochwilnie posługujecie się umysłem danym w swej łaskawosci od Pana...czy takie powinno być wypełnienie danego wam wolnego czasu? Przecież, tu wyjaśniam, taka skrzynka o której ten trefniś napisał byłaby przekroczeniem granicy wolności myślenia i co trefniś - równy Bogom jesteś? ja to mogę sobie wyobrazić - a inni?
Wycofaj się z pomysłu jeśli jest chociaż jeden wątpiący bo jemu należy sie szacunek, nie można go narażać na stres i zwątpienie...a przynajmniej upewnij sie ze śpi...mimo wszystko pozdrawiam J

Wierzę, bo nie wiem.
Nauka może się opierać jedynie na stwierdzonych faktach.
Jeżeli wierzę, to znaczy, że nie wiem. Nie można pogodzić moim
zdaniem wiary i wiedzy. Jeżeli wiara (mam na myśli religię), wykorzystuje osiągnięcia nauki, to przestaje być wiarą dla ludzi, którzy te osiągnięcia nauki potrafią zrozumieć. Zdaję sobie sprawę z tego, że
niewielu takich jest. Doktryny religijne nie wymagają rozumienia wręcz
przeciwnie im ciemniej tym lepiej. Uważam, że oświeceni głosiciele
religijnych doktryn jeżeli są takowi, nie wierzą w to, co głoszą.

@@@

A kto powiedział: Bóg jak kogoś chce pokarać, to najpierw mu rozum odbiera.

O ile wiem, to Einstein był fizykiem, a nie teologiem ani też religioznawcą. W dziedzinie uprawianej wiedzy był naturalistą. To znaczy nie wyjaśniał niczego boską interwencją i to wystarcza.

---

Serdecznie pozdrawiam.

Z artykułu,bardzo ciekawego wcale nie wynika jednoznacznie,że wielki uczony był niewierzącym czlowiekiem.Wg.niego nauka i religia/wiara/ wzajemnie się nie wykluczają,a muszą pozostawać ze sobą w scisłym związku.
A kto powiedział:Ty nie grasz Boże z nami w kości?

cóż to byłby za dramat dla katolików, gdyby papież okazał się ateistą

Jak wielką tregedią dla ateistów było by, gdyby się okazało, iż A. Einstein był w istocie wierzący! Po prostu dramat!

Zabawne jak zwykle jest to, że z tekstu wystarczy wyrwać kilka zdań bez kontekstu i zrobić dzięki nim z Einsteina wzorowego wierzącego...

Witamy Alberta Einsteina w salonie autorów Racjonalisty i czekamy na nowe teksty!

To nawet Einstein pisuje do Racjonalisty? Gratuluje kadry redakcyjnej!