Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Bezan - Jest się czego bać. Wiedziałem, że jest się czego bać. Sto tysięcy problemów, ale właściwie żadnego. Wpierw to, potem tamto, niedobrze i źle, chciałoby się lepiej, ale nie wiadomo jak, bo trzecie się pcha i nie wiadomo co robić, teraz czwarte chyba też niedobrze, piąte całkiem do bani, ale nie mogę się wstrzymać, siódme będzie jutro, więc nie ma się co martwić, debil Stalin, ciąża, samochód, nie rób z tata wariata, Boże jestem dorosły. Może będę pisarzem albo stróżem na budowie, piwo przejdzie koło nosa, pieluszki, autobus, przy trzydziestym problemie dwudziesty już zapomniany, nie wspominając o pierwszym. Wiedziałem, że jest się czego bać. Czy to w ogóle możliwe, że ja też byłem młody?
Autor: Bezan Dodano: 31-01-2007
Reklama
kolega Jeśli zostaniesz pisarzem to masz gwarantowanego przynajmniej jednego czytelnika. Bardzo przyjemnie mi się czytało Twój tekst, może też dlatego, że jestem w podobnej sytuacji i jako tako Cie rozumiem...
Autor: kolega Dodano: 31-01-2007
Kaze - Frustrat is here Frustrat hmm... jak mi się to miło czytało :) Sarkastyczne podejście do świata..., a czemu by nie? Nie moge się doczekać kiedy będzie Frustrat Świąteczna edycja. Filo trzymam kciuki!!!
Autor: Kaze Dodano: 31-01-2007
Bezimienna - a ja tak ;) dla mnie Frustrat był nieco...historią, która odgrywała się tuż obok mnie, mogłam patrzeć jak Frustart to odbiera, a jednocześnie patrzec i poznawać go z różnej strony, poczuczająca historia, która daje obraz młodzieży namacalnej, myślącej bardziej radykalnie, empirycznie... nie tylko reagując biernie na kolejne bodźce.... dalej trzymam kciuki i czekam na c.d. :) wielkie pozdrowienia dla K.A. :D no i jego Ukochanej :)
Autor: Bezimienna Dodano: 31-01-2007
Siwen - Cóż... Jeżeli to prawda, że zostałeś ojcem to gratki!! Poza tym masz drugiego czytelnika... świetnie piszesz!!! Uwielbiam sarkastyczne, cyniczne podejście do życia... sam takie mam. Pzdr
Autor: Siwen Dodano: 31-01-2007
Erehuz Swoją drogą ciekawe - w bądź co bądź renomowanym serwisie tekst tak przeciętny, z niewyobrażalną ilością najrózniejszych błędów. Autorowi gratuluję odwagi, edytorowi umiejętności. Kolejny tekst z cyklu: nie zrobiłem nic, a może coś zrobiłem - a jednak nie zrobiłem niczego, co byłoby tak straszne, ażeby musieć się tym przejmować - a może jednak to, co zrobiłem jest ważne?
Autor: Erehuz Dodano: 01-02-2007
arnua - ciekawe... Tekst mi sie podobał-może dlatego że sam niedawno skończyłem LO i życie tak naprawdę wygląda od środka,ale od środka osoby myślącej,a proszę mi wierzyć młodzież która chce się uczyć, taka jest.Interesuje mnie w jakim wieku jest autor tekstu oraz czy ta historia była prawdziwa.Kaliber 44 mnie poruszył :D i zmobilizował do czytania dalej:) Kaliber 44\"Tajemnicza księga prolog"\ "+" i "-" Serdecznie pozdrawiam i prosze o odpowiedzi na moje pytania
Autor: arnua Dodano: 02-02-2007
Autor - No więc:) No więc:) (tak się zdania nie zaczyna) jestem z siebie dumny! I to aż do przesady. Dziękuję wszystkim, którzy to przeczytali i ocenili tak, jak ocenili. Dla takich czytelników jak wy warto pisać "hociarzby f den zposup".
Autor: Autor Dodano: 13-02-2007
Maximus - Niefajnie Żadnego wielce sarkastycznego i cynicznego światopoglądu w tekście nie dostrzegłem, zresztą ciężko cokolwiek wyłowić, bo Autor nie wypowiada się zrozumiale. Poza tym, wiele podstawowych błędów, tekst chaotyczny, bez logicznej myśli przewodniej, będący chyba prędzej próbą zapisu strumienia świadomości niźli ukonstytuowania jakichś ogólnych myśli. Pomijając banalność prezentowanych poglądów i ich znikomą odkrywczość, schematyzm, od którego Autor próbuje się odżegnywać, jednak w niego popadając, pisanie w wielu miejscach nie po polsku i z zastosowaniem doprawdy dziwnych zasad normujących język literacki... pomijając to wszystko, dostaniemy jedno zdanie, stanowiące streszczenie logiczne tekstu. Sfrustrowany życiem nastolatek przeżywa charakterystyczne dla swego wieku bóle i opisuje je w szablonowy, niestety do bólu, sposób. Ale i tak się zdarza. Na przyszłość radzę przeczytać napisany tekst i poprawić chociaż oczywiste błędy. Z przemyśleniami polemizować nie można, bo należą do Autora i to jego broszka; inna rzecz, że mógłbym się spierać z wieloma tezami, jakie (odważnie) postawił... Na razie nie rzucałbym się na idealistyczną wizję zawodowego, zarobkowego pisarstwa. Pozdrawiam
Autor: Maximus Dodano: 11-12-2007
piter A od kiedy to audi a2 ma 200 koni???? Tyle to wózki wyższej klasy mają. 220 luzem???? Jaki on ma silnik max 1.4, i luzem 220km/h???? Kolego jak cie syn spyta ile idzie maluch to powiesz: A luzem 180 :)
Autor: piter Dodano: 04-12-2008
Krzesimir - Parę słów ode mnie Tekst ten znam o wiele wcześniej niż wyżej komentujące osoby. A możliwe, że poznawałem go już wtedy, kiedy w głowie Autora, powstawała myśl o napisaniu tego tekstu? Nie będę wdawał się w polemikę na temat pojawiających się niedociagnięć, czy błędów. Piszę w tej chwili te słowa, gdyż Frustrat Zone, wciąż wielu, przyznajmy - pewnie większość z nas, otacza każdego dnia. I o tym chce nam powiedzieć Autor tego tekstu. "Tekst chaotyczny, bez logicznej myśli przewodniej, będący chyba prędzej próbą zapisu strumienia świadomości niźli ukonstytuowania jakichś ogólnych myśli" pisze Maximus. Dla mnie jest to wielki atut tego tekstu. Autentyczność przekazu. Zaklęta część duszy Autora , mówiąca o sprawach tak bliskim wielu z nas, że stwarza nieodpartą pokusę utożsamiania się, oczywiście w indywidualnym stopniu, z bolączkami opisywanej w tekście postaci.
Klakier - Poleconym Podoba mi się ten sarkazm, chociaż może odrobinę go za dużo. Niemniej tekst zdecydowanie na plus, bardzo wyraźnie odcina się tematyką od przygniatającej większości tekstów. Jeśli kiedyś coś wydasz, to biegnę do księgarni
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama