Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Michał - Zapewne prawdziwe, ale... Witam, ciekawy artykuł. NIestety należy tylko ubolewać, że wiedza ekonomiczna i zdolności polityczne nie idą w parze. A zastanawiał się Pan, czy politycy chętnie poprawiliby alokację środków (finansowych, zasobów ludzkich itd.) gdyby to miało zwiększyć efektywność administracji państwowej i samorzadowej, i tym samym ją "odchudzic"? Mniemam, że wielu niekonicznie. Pozdrawiam.
Autor: Michał Dodano: 28-06-2007
Reklama
Styles - nietrafiony argument "Jeśli pracodawcy mogą płacić mniej pracownikom, to będą wykorzystywali ich pracę w sposób mniej efektywny. Będą mniej inwestować, używać produkcji mniej kapitałochłonnej, a bardziej pracochłonnej. Unowocześnianie produkcji w celu oszczędzania na kosztach pracy stanie się mniej opłacalne. W ten sposób wzrost fiskalizmu [chyba spadek?!] państwa przyczynia się do spowolnienia postępu technicznego." Zmniejszone koszty pracy spowoduja, ze pracodawcy beda wykorzystywac pracownikow w sposob mniej efektywny, a zarazem bardziej wydajny niz przy wczesniejszej 'produkcji kapitalochlonnej', co spowoduje: wzrost zatrudnienia => spadek bezrobocia => wzrost plac W konsekwencji taki rozwoj gospodarki doprowadzi do samoczynnego wyrownania sie, a nastepnie zwiekszenia oplacalnosci inwestowania w postep technniczny, w oparciu o zasady 'wolnego rynku'. Pozatym nie mozna traktowac postepu technicznego i kapitalochlonnych rodzajow produkcji jako uniwersalnych drog do rozwoju, tak samo jak udowadnianej w arykule obnizki podatkow. Jezeli pracochlonne srodki produkcji sa bardziej wydajne, powinny byc wykorzystywane. Bardzo ciekawe zakonczenie! ;)
Autor: Styles Dodano: 30-06-2007
Adam Mill - do Styles'a Chodzi o wzrost fiskalizmu. W tym fragmencie nie ma błędu. Podaję w nim argument za obniżaniem podatków. "mniej efektywny, a zarazem bardziej wydajny" ?? co rozumiesz pod tymi pojęciami? i czemu tak łatwo zakładasz, że doprowadzi to do wzrostu zatrudnienia? W swoim rozumowaniu zakładasz na początku zmniejszony koszt pracy, aby dojść do wniosku, że dojdzie do zwiększenia kosztów pracy (wzrost płac jest temu równoważny). Zakładając 'p' dochodzisz do wniosku 'nie p'. Czy to ma sens? Pozdrawiam
Autor: Adam Mill Dodano: 02-07-2007
Akademik - Pomieszanie z poplątaniem Jak napisałem pomieszanie z poplątaniem:podatki dochodowe są podatkami bezpośrednimi i ocenają zdalność płatniczą podatnika. Podatki konsumpcyjne są podatkani pośrednimi i nie oceniają zdolności płatniczej podatnika. I jedne i drugie mają zupełnie inne mechnizmy działania. Innymi słowy podatki bezpośrednie obciążają dochów otrzymany a podatki pośrednie wydatkowany. Proszę zapoznać się podziałem krajów według kryterium udziału tych dwu typów podatków w dochodach budżetowych. W USA nie ma istotnych podatków pośrednich, wszystko są podatki bezpośrednie, które Autor chce likwidować.
Autor: Akademik Dodano: 21-10-2008
hub_lan - Dyskusyjne twierdzenia I wszystko może i pięknie pod warunkiem jednak że uznaje się prawo państwa jako okupanta danego terytorium do odbierania ciężko zarobionych pieniędzy i zdobytych dóbr jednym nie na poczet li tylko działań wspólnych ale również np dla ratowania innych nieudolnych jednostek które zgodnie z zasadami ewolucji powinny po prostu wyginąć a nie poprzez socjalne wsparcie mnożyć się bez ograniczeń. Efektem takiego właśnie socjalnego traktowania jest degeneracja populacji prowadząca do jej wyginięcia i zastąpienia populacją bardziej skuteczną co można zaobserwować na terenie na którym dotychczas panowała tzw cywilizacja zachodnia
Andrzej-ateista Nie wiem co na racjonaliście robią takie irracjonalne teksty. Chyba, że racjonalista.pl promuje racjonalizm tylko w przypadku gadających węży i chodzenia po wodzie.
Autor: Andrzej-ateista Dodano: 22-03-2009
Marszal80 - Ciekawa propocyja Też kiedyś doszedłem do podobnych wniosków jak autor gdy dowiedzialem się jakie dochody czerpie państwo z tytułu podatków dochodowych, a jakie z tytułu podatku vat i akcyzy. Dalej wydaje mi się, że wyjątkowym marnotractwem ujest trzymywanie dwóch identycznie działających instytucji jak ZUS i US. Obie są represyjne i obie ściągają podatki. Dlaczego nie mogłaby to robić jedna instytucja. Na początku wydawało mi się że celem do tego służącym mógł być radykalny podatek liniowy, najprostrzy w swej postaci (bez ulg, odliczeń itp.). Teraz wydaje mi się że lepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja podatku dochodowego wogule, którego egzykucja absorbuje tak wiele środków i ludzi. Koncepcja podatku: płacisz tyle ile konsumujsz wydaje się sprawiedliwa (potrzeby konsupcyjne rosną wraz z dochodami człowieka - więc byłby quazi podatkiem liniowym). Jedan byłaby to chyba zbyt rewolucyjna zmiana, która wywróciłaby konkurencje europejską do góry nogami. Zostalibyśmy zadziobani przez kraje EU.
Autor: Marszal80 Dodano: 09-04-2009
druop22 - czy to realne? nie znam się na ekonomii ale wydaje mi się iż jeden podatek VAT wyoski byłby skuteczny, tylko co z tego skoro nie żyjemy na wyspie. Wyobrażasz sobie ceny produktów? kto wówczas kupiłby cokolwiek w Polsce ? wykluczając nasze spoleczeństwo które miałoby więcej kasy bo nie byłoby innych podatków, konkurencyjność eksportu byłaby żadna, turyści omijaliby nas szerokim łukiem, podobnie jak i inwestyjce zagraniczne, bo koszty zakupu czegokolwiek byłby ogromne. Najlepszy sposób jest taki jak w USA, podatki bezpośrednie 10% federalny, 2% stanowy, 10% prywatne ubezpieczenie medyczne, plus ok. 5% tax sale. Wszystkie proste i łatwo ściagalne. Ważne aby nie było ulg i aby system był przejrzysty i żeby nie było świętych krów, tzn. taksiarz musi mieć kase fiskalną a dentysta nie... gdzie jednemu płącę za usługę 20zł a drugiemu od 120zł do kilkunastu tysięcy, kóre lądują u niego w szufladzie. Gdyby VAT był jako jedyny podatek, to by oznaczało że ktokolwiek coś u nas kupi, płaciłby na nasze emerytury, drogi i opieke zdrowotną, to chyba jest nie fer i mało konkurencyjne rozwiązanie ? czy się mylę ? Poza tym słyszałem że zwroty VATu można wyłudzić itp. lewe faktury na porządku dziennym, także nie wiem czy to byłoby super?
Autor: druop22 Dodano: 07-06-2009
Rafael Jankiewicz - polska skladka na ZUS - rekord.. Czy jest gdzies na swiecie wyzsza niz w Polsce skladka ZUS dla osob samozatrudnionych ? W UK wynosi ona zaledwie 10 funtow miesiecznie a mozna byc zupelnie zwolnionym z ze skladek jesl ma sie niskie dochody. Podatkow nie trzeba placic jesli zarabia sie (netto !) mniej niz 8000 funtow rocznie (40000 zl).
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama