Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.495.886 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Psychologia wskazuje wzór człowie..
Akt patriotyzmu w obliczu wojny
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 705 głosów.
Złota myśl Racjonalisty:
"Wartości nieprzemijające nie mają niestety terminu realizacji."
Stanisław Jerzy Lec
Komentarze do strony
Nauka a religia
Dodaj swój komentarz…
coreless
4 na 4
Bardzo ważny głos w dyskusji nad relacją religii i nauki. To sfery sobie obce. Takich odważnych tez i osób gotowych ich bronić, nie idąc na żadne ciche ustępstwa, nasz kraj a może i świat naprawdę potrzebuje. Niestety, myśliciele z nurtu religijnego, choćby nieszczęsny Gutting, spostrzegają naukę w taki sposób, jak nauczyło ich doświadczenie religijne. W metodologii widzą jakby odbicie dogmatyki, w promocji naukowego punktu widzenia ( w domyśle - kosztem religii) - coś na kształt własnej apologetyki, a w idei postępu naukowego - prozelityzm. Czas już raz na zawsze skończyć z tym omroczeniem.
Autor:
coreless
Dodano:
26-08-2010
Reklama
Anal-lizator X - e tam
-3 na 3
Ciezko sie czyta ten tekst i nie dotarlem nawet do polowy. Po prostu znużyl mnie. Duzo rozpisania a malo konkretow.
Autor:
Anal-lizator X
Dodano:
26-08-2010
CHOLEWA - B.dobry tekst
2 na 2
i zgadzam się prawie ze wszystkimi zdaniami , bedącymi często moimi przemyśleniami. Moje zastrzeżenia dotyczą wspomnianej teorii mnogości i jej paradoksów. Zżymam się gdy czytam w Racjonaliście myśli Hellera jako złote. Zwolennikiem oswojenia religii jest prof. Andrzej Rusław Nowicki.
Autor:
CHOLEWA
Dodano:
26-08-2010
robert.forysiak - do Autora
-3 na 5
Szanowny Panie Profesorze.
Jestem katolikiem i bardzo mnie zaciekawił Pański artykuł. Nasunęło mi się po nim takie pytanie - czy według Pana (czy też filozofii) pytanie o istnienie Boga jest pytaniem naukowym czy religijnym?
R.F.
Autor:
robert.forysiak
Dodano:
27-08-2010
Poltiser - rzeczywistość
1 na 1
Wszyscy i wszystko mamy tę samą rzeczywistość, w której rozgrywa się cały ten dramat... Spór między nauką a religią to typowy spór polityczny, bo tylko tak można wytłumaczyć usilne przeciwstawianie sobie nauki i religii. Nauka to nie tyle wiedza o rzeczywistości ale doskonaląca się od dawna metoda jej poznawania, kiedy religia a właściwie religie to fascynujący świat wierzeń i wyobrażeń wspólnych grupom ludzi, narzucających bezwzględnie podporządkowanym religii jednostkom... spór nigdy nie będzie rozwiązany dobrowolnie, bo ani naukowcy nie zrezygnują z wolności interpretowania dokonywanych obserwacji ani księża nie zrezygnują z misji "opanowania" tłumów w imię reprezentowanego porządku.
Jak słusznie autor napisał w nauce wszystko się zmienia, w religii dogmaty są stałe. Spór zawsze był i pozostanie sporem o władzę i jako taki nie jest rozwiązywalny.
Co do przyszłości, o naukę martwić się nie należy, zmienność jest istotą jej istnienia, a jak uczy doświadczenie i Harry Potter - wyobraźnia i skłonność do konfabulacji oraz emocjonalny stosunek do tradycji, najprawdopodobniej zapewni religii wieczność w ludzkiej cywilizacji (już nam stuknęło ok 60 000 lat licząc tylko od wyjścia z Afryki i elementy religii i nauki były obecne w różnych formach od początku tej pielgrzymki).
Autor:
Poltiser
Dodano:
27-08-2010
nikoś - spójrzcie z innej perspektywy...
-7 na 7
Nie rozumiem dlaczego współczesna tendencja zrozumienia wszechświata oparła się na przeciwstawieniu nauki i wiary. Spójrzcie z perspektywy Logosu - alfy i omegi. Przecież Wszechświat to jest układanka której nadano prawa fizyki (z prawami chemii i biologii włącznie), czyli dosłownie "słowo stało się ciałem". Zrozumcie wreszcie że jesteście częścią tej układanki i powinniście być KOMUŚ za to wdzięczni (w myślach, które przecież też są istotnym elementem w tej grze, albo jak kto woli - "śnie wariata")... Sorry, nie mam czasu na więcej pisania, a szkoda (przynajmniej dla mnie).
Autor:
nikoś
Dodano:
28-08-2010
Ruffo - Ignorabimus
1 na 1
Ignorabimus - znaczy: niepoznawalny. I taki jest również początek naszego wszechświata. Bo, jeśli nawet nauka, dostępnymi jej instrumentami oznajmi np: "nasz Wszechświat powstał w wyniku BiG-Bangu w poprzednim pra-wszechświecie, który z kolei jest jednym z nieskończonego ciągu...." to zawsze ktoś zada pytanie "no dobrze, ale co było przedtem?" Na to pytanie nie będzie odpowiedzi, nawet, jeśli dałoby się zdefiniować "przedtem" w odniesieniu do "nieskończoności". Więc odpowiedź "na początku był Bóg i ja w to wierzę" nie ma żadnego odniesienia do rzeczywistości i z taką wiarą racjonalizm nie walczy! Walczy natomiast z zawłaszczaniem takiej wiary przez religie, które "ignorabimus" transponują na bardzo konkretne nakazy i zakazy mające rządzić naszym doczesnym bytowaniem.
Autor:
Ruffo
Dodano:
28-08-2010
123 - @nikoś
1 na 3
Dostąpiwszy objawienia, winieneś się wdzięczyć, a nie szukać usprawiedliwień własnej niechęci do zrozumienia.
Autor:
123
Dodano:
28-08-2010
CHOLEWA - Hawkinga w latach
2 na 2
80. zapytał JPII po wykładzie w Watykanie nt. Big-Bangu:
co robił Bóg w tym czasie ? odp.: nic nie robił .
Ja natomiast odpowiedziałbym: przecież nie było czasu ani przestrzeni, więc Bóg czuł się zagubiony.
Autor:
CHOLEWA
Dodano:
28-08-2010
RyszardW - @Cholewa, uściślenie
0 na 2
W modelu Hawkinga-Hartle'go czas miał wówczas charakter dodatkowego wymiaru przestrzennego, więc Bóg miał co prawda "gdzie" istnieć, ale faktycznie nic nie mógł robić, bo robienie czegokolwiek to "zmiana czegoś w czasie" :-)
Autor:
RyszardW
Dodano:
29-08-2010
nikoś - do "123"
Nie było i nie ma żadnej niechęci, najpierw był wręcz ateizm połączony z pewnego rodzaju filozofią naukową. '123' - dziwną miarą mierzysz, tak jakbyś znał uprzednio myśli i poglądy innych.
Autor:
nikoś
Dodano:
31-08-2010
123 - @nikoś
Nie ma się czym chwalić, religia jest ślepym zaułkiem z czającymi się w bramach demonami, a nauka to narzędzie, bynajmniej nie służące do szukania jakiegoś boga, podobnie jak młotek nie służy do szukania sensu życia.
Autor:
123
Dodano:
07-09-2010
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365