W Polsce są również księża którzy należą do tzw. Kościoła Narodowościowego, a którzy przez kościół rzymskokatolicki są uznani za sektę. Oni chodzą podobnie ubrani do księży katolickich, często też mają dyspensy od swojego biskupa i przechodzą tam gdzie im sie podoba: na anglikanizm albo właśnie do kościoła narodowego. Niestety o tym się nie mówi a zwykły laik o tym nie wie. ważnie żeby obrzucić błotem kler. warto sobie poczytać na stronie pl.wikipedia.or(*)ski_Narodowy_Kościół_Katolicki jest wszystko opisane.

Ani my ani KS.nie jesteśmy świętymi tylko mamy stawać się świętymi,żyjemy w takich a nie innych czasach moim zdaniem czepiamy się ks.i ich celibatu a nie uderzamy się we własną pierś,a to ludzie nie roboty tacy sami jak my, i potrzeby jak każdy człowiek mają,i wielkie mi tu hallo i szukanie dziury w całym.

Dobrze zrobiony wywiad. Bez nagonki na stan duchowny. Mocno prawdziwy. Jednak dla ścisłości trzeba dodać, że warto mówić także o celibacie pozytywnie. Istnieje charyzmat celibatu. Są ksieża, którzy tak go dla siebie odkrywają. Warto to zauważać. I kolejna rzecz. Jest teolgia celibatu i zawsze była. Sam Pan Jezus wypowiedział się jasno na ten temat: Mt 19, 10-12 - celibat dla Królestwa Bożego. To najważniejszy argument. Pytanie jest inne: Czy w dzisiejszych czasach Pan Bóg rzyczy sobie widzieć kapłana jedynie w bezżeństwie? Stanowisko St Ap wskazuje, że przyjmuje się, iż Bóg powołuje tylko w darze celibatu.
To mi trochę trąci niekoniecznie teologią a raczej doktrynerstwem.
 
mrs

Utrzymanie się w celibacie wymaga zastosowania odpowiedniej diety, ograniczonego wypoczynku,modlitwy i generalnie wyciszenia.Przy utrzymaniu odpowiednich proporcji ,surowego życia i kontrolowaniu umysłu ogólna kondycja ciała i zmysłów radykalnie poprawia się.W krótkim czasie możlwe jest osiągnięcie stanu duchowego który można opisać jako wewnętrzną radość,ostre lecz nacechowane zrozumieniem i pokorą widzenie rzeczy takimi jakie są naprawdę.Człowiek który uprawia seks w jakikolwiek sposób nia ma szansy działania na tym poziomie.Problem polega na tym że nadmierne kontakty osób kultywujących życie duchowe z tzw. "zwykłymi" ludżmi są dla tych pierwszych najczęściej zabójcze.Celibat kontra sprawy związane z zarządzaniem świątynią ,kontakty z kobietami , inne pokusy muszą prowadzić do stanu wręcz chorobowego.....Rozwiązanie wydaje się być jedno.Powierzyć menadżerkę, zwyczajne sprawy księżom których nie obowiązywałby celibat.Pozdrawiam.RG

Nie wierzę w takie coś jak powołanie ! Jest to dobrze ukartowana de
cyzja zainteresowanego i jego rodziny. Inna rzecz, że do stanu ducho
wnego idzie młodzież inteligentna różnych stanów, głównie dla karie
ry. Bo stan duchowny w naszym kraju jest w dalszym ciągu karierą.
Poza tym osobnik działający w oparciu o tak potężną instytucję jak Kościół, czuje się pewnie i mocno; jest dominantem. A o to chodzi.
A teraz dygresja; czytałem w prasie, że amerykanie odkryli tzw. gen
Boga. Który to każe iść osobnikowi do stanu duchownego. Amerykanie
jak zawsze szukają sensacji. Prawda jest taka, że rodzą się osobniki
o skłonności służenia jakowejś idei. W służbie tej idei, wyznaniowej
czy też politycznej spełniają się. O słuszności tej tezy nie trzeba
nikogo przekonywać, choć dla wielu teza ta jest drastyczna. Celibat!
No właśnie celibat. Ważniejszą rzeczą jest z czego ten duchowny ma
żyć. Nie chcę tu niczego sugerować. Rozwiązań jest wiele. Ale ta for
ma finansowania duchownych jaka jest w Polsce nie jest do przyjęcia
w żadnej demokracji. O czym Kościół nie chce wiedzieć. A celibat to
rzecz koleina, po ułożeniu tej pierwszej. Dziękuję !

- Celibat?: - ...nie...
- Reszta religianckiej obłudy: taaaak...