Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.480.307 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 703 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Doświadczenie - nazwa jaką nadajemy naszym błędom.
Komentarze do strony Sen o Polsce po wyborach

Dodaj swój komentarz…
hary - Świeżo i nieświerzo.
Nauczyciel powinien bardziej poważnie traktować polską gramatykę.
Dla dobra Nas wszystkich. ;)
Autor: hary Dodano: 02-01-2008
Reklama
sceptyk - do p. Adama
Pana komentarz to cenna przeciwwaga dla obecnego tutaj ateistycznego zaszufladkowania. Wazny to głos, bowiem nie chciałbym, aby racjonalizm wiązano automatycznie z betonem ateistycznym, którego sie szczeze brzydzę i narzucanie go w imię rozumu uważam za nadużycie, swego rodzaju przestępstwo wobec rozumu. Kolejna sprawa mocno akcentuję, że człowiek powinien umieć uszanować kulture, w której żyje. W naszym wypadku jest to kultura chrześcijańska. Ileż tu pogardy wynikającej z chamstwa, ideologizacji i ignorancji wobec tej kultury i ludzi z nią związanych. Oto kolejne przestępstwo wobec rozumu. Potrzeba ludzi, ktortzy kulturalnie, ale stanowczo przypomną niektórym tzw. racjonalistom, że sami nie żyją na tym świecie oraz, że ich poglądy nie są naprawdę szczytem ludzkich możliwości.
Autor: sceptyk Dodano: 30-10-2007
Adam - Sen 2 c.d.
Każdy sumiennie wypełnia swoje obowiązki, nikt nie nawołuje do zwalniania kogoś z pracy z powodu np. jego konserwatywnych i narodowych poglądów. Nikt nie manifestuje swoich seksualnych preferencji, bowiem sfera ta uzyskała swój etyczny wymiar i naturalny porządek. Nie ma związków homoseksualnych, parad "wolności", przemarszów gejów i lesbijek.

Nie ma agresji wobec cudzoziemców i wszelkich "innych". Ale nikt też nie pozwoli, by jakikolwiek wróg - wewnętrzny czy zewnętrzny, jawny czy ukryty - niszczył to, co najcenniejsze: rodzinę - naród, dom - Ojczyznę.

Nikomu nie przychodzi do głowy, by zatrudniać kobiety za mniejsze niż mężczyzn, pieniądze i nikogo nie rażą słowa "mama", "tata", "mąż" i "żona". W narodowym parlamencie 50% deputowanych stanowią mężczyźni i tyle samo kobiety.

Każdy, bez względu na pochodzenie czy status materialny, ma równy dostęp do edukacji. W tak pojętej edukacji żadna teoria, o ile nie jest w pełni udokumentowana, nie staje się dogmatem, ani quasi religią.

Nie przychodzi nikomu do głowy, by na świadectwie oceniać czyjś poziom wiary w "Jedynie Słuszną Ateistyczną Religię".
Autor: Adam Dodano: 30-10-2007
Adam - sen 2
Jest piękny słoneczny poranek. Ludzie spieszą się do pracy pośród świergotu ptaków i delikatnego szelestu listków. Niektórzy rozkoszują się smakiem kawy w swoich domach lub w kawiarenkach. Spokojną atmosferę przerywa od czasu do czasu leniwe czytanie prasy...

My, mieszkańcy Polski, jesteśmy dumni z siebie i z Ojczyzny. Nasze serca przepełnia radość, bowiem zadbaliśmy o dobro naszych rodzin, naszego narodu, szanując naszych sąsiadów - tych bliższych i tych dalszych. Pamiętamy, że każdy dzień warto zacząć od dobrego uczynku wobec bliźniego. Panujące poczucie wolności wypływa z głębi duszy strumieniem naturalnego przekonania, że szczęście można zbudować jedynie na silnej tożsamości narodowej, religijnej i cywilizacyjnej.
Centra kultury pękają w szwach. Przy mijanych kinach stoją kolejki zgłodniałych widzów, a nowości książkowe są wręcz wyrywane z rąk.

Telewizja i prasa są niezależne od oligarchii finansowej, cechuje je obiektywizm, troska o narodową kulturę i godność mieszkańca ojczystej ziemi. Pęknięte Serce Dzwonu Zygmunta zabliźniło się a potężny jego dźwięk słychać od Tatr po Bałtyk. Słyszą go wszystkie pokolenia od Mieszka i Chrobrego po dzień dzisiejszy.
Autor: Adam Dodano: 30-10-2007
Koralina - Do wolnomyśliciela
Ja tylko nie rozumiem, co jest plastikowego w braku korków na ulicach ;). A tak poważnie, domyślam się, że chodzi o równe prawa dla osób o orientacji homoseksualnej. Plastik kojarzy mi się z czymś tandetnym i komercyjnym i naprawdę nie potrafię sobie wytłumaczyć, co jest takiego w tym, że dwoje dorosłych ludzi zamiast obściskiwać się w modnych klubach co i rusz z innym partnerem/partnerką, chcą przeżyć ze sobą całe życie. Że są razem wbrew szyderstwom i niesmacznym zaczepkom. Co do ponowoczesności- wydaje mi się, że praw gejów i lesbijek do legalizacji swoich związków można bronić powołując się na etos Oświecenia i prawa człowieka, niekoniecznie sięgając do queer theory czy poststrukturalizmu. Ale oczywiście mogę się mylić.
Autor: Koralina Dodano: 29-10-2007
ntech - Urawnilowka
Najlepiej zeby bylo rowno od linijki i sterylnie.I zeby to zrobiono za nas,ukazem,odgornie,dla ogolnego dobra.A w kazdym badz razie dla "przeze mnie" pojmowanego ogolnego dobra.
Czytajac ten tekst nie moglem oprzec sie wrazeniu ze czytam manifest bojowki feministyczno komunistycznej.
Droga Pani.To o czym Pani pisze zalezy od nas samych.Od Pani,Pani dzieci,sasiadow,przechodni na ulicy,ogolnie mowiac-spoleczenstwa.A spoleczenstwo jest zroznicowane,ewoluuje,zmienia sie,nie jest czyms co mozna skutecznie objac w karby nakazowo-rozdzielcze.
Przyklad zelazka pokazuje jak plytki w gruncie rzeczy jest Pani obraz swiata idealnego.Nakazywanie tolerancji stoi w sprzecznosci z tolerancja jako aktem rozumu i wyborem a nie koniecznoscia powiazana ze strachem przed konsekwencjami.
Wszystkim po rowno.Nie zwazajac na roznice i odcienie.Rozkazem z gory.Urawnilowka.
Wybaczy Pani ale nie drodze naszym swiatom.
Autor: ntech Dodano: 28-10-2007
sceptyk - do Pani Ani
Pani Aniu zatem dziękuje za dyskusję. Podkreślę jeszcze raz demokracja to nie ustrój, w którym wszytskim sie wszystko należy bez względu na skutki. Jak pisałem znam też osoby homoseksualne,ale nie od strony fasady, ale wnętrza. Bynajmniej tak różowo nie jest. Wg mnie osoby homoseksylane szukaja namiastek normalnego zycia i chca tworzyć związki, adoptować dzieci. Nie zaklinajnmy rzeczywistości. Facet pozostanie facetem, a nie czuła matką, a kobieta kobietą ,a nie facetem, który musi co dwa dni sie golić itd. Jeżeli fundament takich związków stoi pod znakiem zapytania, to po co brnąć dalej i pomagać w budowaniu iluzji. Nie bójmy się odróżniać normalności od nienormalności, to pomoże wszytskim. Iluzja zazwyczaj prowadzi do katastrofy. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Autor: sceptyk Dodano: 27-10-2007
anka zet - Wpisuję ostatni komentarz
P. Sceptyku, dyskretnie pominęłam Pana porównanie świadczące o niedojrzałości, ale Pan uparcie w niej tkwi. Od tego, czy niewidomy poprowadzi skutecznie samochod nie zależy, czy społeczeństwu stanie się krzywda, jeśli osoby homoseksualne pozyskają należne im prawa, bo to jest zasadą trudnej demokracji, którą sobie wywalczyliśmy z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jest ona trudna, podobnie jak wolna wola u człowieka i tylko nieliczni radzą sobie w przemierzaniu tej drogi.
To, że człowiek na środku jeziora prawdopod. utopi się, nie potrafiąc pływać wcale nie oznacza, że wszystkie osoby heteroseks. są dobre, prawda?
Rozumiem, że opór wynika z niewiedzy, poznawajmy,obejrzyjmy film: "Niebieskoocy" i ostrożniej sądźmy, bo mimo iż poznałam więcej niż Przedmówcy osób homoseksualnych, nie pozwoliłabym sobie na uogólnienia, bo byłyby one zafałszowaniem rzeczywistości.
A związki homoseksualne i wychowywanie przez nich dzieci są faktem i od Polski jako demokratycznego państwa wymaga prawnych rozwiązań, a w Was widziałabym strażników demokracji, bo chyba za nich się uważacie. Proszę pamiętać, że dziecko potrzebuje czułości, miłości, rozsądku czy od mam2,czy od mamy i taty, czy od samotnej matki
Autor: anka zet Dodano: 27-10-2007
sceptyk - do p. Ani
Droga Pani Aniu, żeby cos zalegalizować trzeba przekonania, ze to coś pomoże społeczeństwu, a nie zaszkodzi.Wydaje mi się,że eksperyment pt "malżeństwa homoseksulane",adopcja dziecie przez nie to może i ładnie wyglądający cukierek,ale cukierek,który najprawdopodobniej jest zatruty.W tym jest problem.Obawiam się,że przykładowo wydawanie pozwoleń na marsze homoseksulaistów za jakiś czas skończy się takimi obscenicznymi manifestacjami, jak yo można obserwować na Zachodzie.Ja sobie tego nie życzę tak,w imię demokracji, której ustró ma chronic społeczeństwo i jego wartości.Nie zgadzam się zatem na zrównywanie związakow homoseks. z heteroseks. z takiego samego powodu jak nie akceptowałbym sytusacji,kiedy niewidomi mieliby prawo prowadzic samochody.Pani mowi o prześladowaniu mniejszości.A jak nazwać sytuację, w której nie można użyć slowa mama, tata, tylko rodzic1 rodzic 2?Czy to nie jest na zdrowy rozum dziwne i nie uderza w większośc?Homoseksualizm to problem określonej grupy ludzi, z którymi jak napisałem mamco jakiś czasdo czynienia,a nie całego spoleczeństwa, dla ktoórego genralnie norma to kobieeta i mjężczyzna,mama i tata.Ta normę sankcjonuje nie widzi mi się,alechoćbysamaprzyroda
Autor: sceptyk Dodano: 27-10-2007
anka zet - Prosze, by poglądy nie były równoważne wiedzy
Oponenci... Szanuję Wasze zdanie i, jak wcześniej napisałam, macie do niego prawo. Zwracam tylko uwagę, że nie wolno w demokratycznym kraju (którego zasady wcale nie polegają na tym, żeby mniejszość dostosowała się do większości - o te wartości nasi wujkowie, ojcowie i matki walczyli z tzw. "komuną") ograniczać praw obywatelskich. Zatem każdy rozsądny obywatel wymagałby od państwa poszanowania praw każdych mniejszości, w tym wypadku prawa osób homoseksualnych do rejestrowania związków, a dla ich dzieci prawa, by były zabezpieczone, też finasowo na wypadek, gdyby jeden z Partnerów powiedział "goodbay".Promiskuityzm, zdrady itp są też charaktrystyczne dla związków heteroseksualnych i jakoś się ich nie zakazuje. A może właśnie, gdyby lesbijki i geje mogli stanowić legalne związki, byłyby one trwalsze? (stałość relacji heteroseksualnych jest również różna, jak i homo-) Dajmy szansę lesbijkom i gejom "posmakować" małżeństwa. Jestem pewna, że niewiele osób skorzystałaby z tej możliwości, m.in. dlatego, że "ujawniliby się", a to może się skończyć różnie (nasz samochód jest systematycznie dewastowany).Jestem przeciwniczką pedoflii, za którą powinno iść leczenie.Nie ma zgody dla krzywdzenia
Autor: anka zet Dodano: 27-10-2007
hartrick - Wściekły , homofobiczny atak
Mój post został ucięty w połowie . Pewnie zostanie opatrznie odebrany . A swoją drogą - dlaczego tylko 1200 znaków . Chodziło mi jedynie o to , że mniejszość nie może narzucać swoich praw i zasad większości . Mniejszość ma prawo do tolerancji (jeśli nie szkodzi innym) ale nie koniecznie do akceptacji i aprobaty . Poza tym musi stosować się do obowiązującego prawa i norm społecznych . Nasuwa mi się tu przykład Cyganów . A swoją drogą dlaczego każą nam teraz nazywać ich Romami ? Powszechnie wiadomu , że u nich wydaje się za mąż bardzo młode dziewczyny . Ponoć nawet dziewięcioletnie . To się zdaje nazywa pedofilią i jest surowo karane w cywilizowanym świecie . Nasze Państwo jednak to toleruje bo jest "uświęcone wielowiekową , romską tradycją". Czy według Pani to jest w porządku ? Wróćmy jednak do tematu ! Na internetowych forach widziałem wypowiedzi wielu gejów , którzy uważają , że ich aktywiści przeginają , domagając się wręcz szczególnych przywilejów . Ci chłopcy często stwierdzali , że sie cieszą , że się wychowali w normalnych rodzinach . Nie wyobrażają sobie , mieć w domu "taty z wujkiem" czy "mamy z ciocią". To tyle ! Przepraszam , jeśli ktoś się poczuł urażony ! Pozdro !
Autor: hartrick Dodano: 27-10-2007
sceptyk - do p. Ani cd.
Konkretny przykład: Młody mężczyzna, załozył sklepik, jest zaradny, często w rozmowie do tego wracał, chciał mnie przekonać, że wszytsko z nim ok, po dłuższej rozmowie zaczyna sie otwierać i dopiero znając wnetrze, znając pewne schematy np częsty przygodny seks ( w parku) itd pokazuja problem człowieka. Co z tego, że był pewien sewej normalności, skoro ja słuchałem jego z autentycznym przejęciem. Przy okazji takich rozmów też dośvc dobrze znam światek gayowski. Owe historie naprawdę nie są wesołe. A my mamy upajać sie jak narkotykiem hasłami wolności, tolerancji, niepytając o to, co podstawowe, naturalne?
Autor: sceptyk Dodano: 27-10-2007
sceptyk - do p. Ani
Pani Ania piszę o wolnościach obywatelskich, o tym, że rodzice bywają różni czyli: niewidomy ma swoje prawa, dlaczego nie może kierować autem, przeciez zdrowi kierowcy robią tak wiele wypadków.A my chcemy, jak sądze zostawić wielkie hasła i przejśc do istoty problemu.Pani Aniu zejdźmy z chmur ideologii i miraży na ziemię. To, co tu było napisane na temat stałości związków homoseksualnych jest prawdą.Większośc z nich nie trwa zbyt długo.Robienie eksperymentów społecznych nie uważam za wskazane, także podchodzę z dużą rezerwą do literatury dot. homoseksualizmu, która wychodzi z kęrgów bezkrytycznie wspierający ruch gayowski. Odnoszę wrażenie manipulacji.Nad czymś tam pracujemy, coś próbujemy wymyślić, ale już wiemy, że homoseksualizm jest dziedziczny.Dla mnie to nie jest aż tak proste.Widzę tu więcej czynników niż geny, ale pewnie każdy przypadek warto by było osobno rozpracować.Tak czy inaczej, geny czy inne uwarunkowania nie mogą nas skłąniać do tolerowania zachcianek róznych grup ludzi, także w ramach ryzykownych eksperymentów np. z dziećmi.Osobiście spotkałem nie jednego gaya i znam od środka, od strony przeżyć i emocji tych ludzi.Wartościowośc nie musi iśc
wparze z dojrzałością
Autor: sceptyk Dodano: 27-10-2007
abhaod - Małżeństwo
Pani Aniu,
widzę, że jednak potrafimy się trochę zrozumieć, nigdzie jednak nie napisałem, że związki homoseksualne są całkowicie be, oczywiście, że w Polsce sytuacja jest, w porównaniu do Szwecji lub Niemiec, pod zdechłym azorkiem, i dużo jeszcze w Wiśle wody upłynie, zanim standart dorówna do europejskiego, lub nawet amerykańskiego (niektóre stany są bardzo tolerancyjne, bardziej nawet niż w Europie), jednak praktyka pokazuje, że procentowo, związki homoseksualne są od heteroseksualnych bardziej niestabilne, nie wnikam w szczegóły, bo to jest temat, na większą dyskusję.
Autor: abhaod Dodano: 27-10-2007
hartrick - Też nie chcę spełnienia tego snu!
Należę do heterycznej większości i po prostu nie chcę oglądać całujących się lesbijek czy facetów w stringach . Tak myśli i czuje ok. 80% populacji. Więc pytam - czy mamy prawo nie chcieć ? Jak to się ma do ideałów demokracji . Gdybym np. obnażył się w parku , nie wezwałaby Pani policji ? Ja oczywiście tego nie zrobię , bo szanuję uczucia innych . Park to nie TV , gdzie można zmienić kanał . Więc to ja proszę Panią o tolerancję i poszanowanie moich uczuć . Jeszcze kilkanaście lat temu każdy seksuolog zaliczał homoseksualizm do dewiacji . To , że teraz jest inaczej , świadczy jedynie o sile gejowskiego lobby . Kiedyś społeczeństwo nie było do Was wrogo nastawione . Wzbudzaliście ciekawość . Szczególnie lesbijki cieszyły się tolerancją . Teraz spotykacie się z agresją na własne życzenie . Czy musicie obnosić się ze swoją odmiennością ? Czy musicie prowokować ? Poza tym ludzi drażni , że im się wmawia , że homoseksualizm to najnaturalniejsza rzecz we wszechświecie . Nikt nie lubi , kiedy się z niego kpi i obraża jego intelekt . Jak by się Pani czuła , gdyby ktoś pokazywał krowę i mówił , że to krokodyl i jeszcze się bardzo złościł , widząc Pani dezaprobatę ? Jeszcze niedawno kobiety he
Autor: hartrick Dodano: 27-10-2007
anka zet - cd Małżeństwa
Jeżeli prawdą jest co piszesz na temat dzieci w Niemczech (nie wierzę w występowanie 100% przypadków, statystycznie jest to niemożliwe), to jest to okropne. Chociaż, osobiście znając rodziców homoseksualnych nie wyobrażam sobie tak nieodpowiedzialnego zachowania z ich strony.
Natomiast miej na względzie, że rozwody zdarzają się i wśród par heteroseksualych i dzieci też przeżywają tragedie i nie wszyscy Partnerzy w równym stopniu są zainteresowani wychowywaniem dzieci czy wypłacaniem alimentów (skąd tylu dłużników alimenciarzy?). Znane są też przykłady niezwykłego okrucieństwa rodziców wobec dzieci (pobicia, molestowanie seksualne, głodzenie, przemoc psychiczna) i nikomu nie przychodzi do głowy, by wszystkie osoby heteroseksualne pozbawiać prawa wychowywania dzieci.
Z prostego powodu: każe się uczynki. I tak powinno być także w przypadku rodziców homoseksualnych, natomiast państwo dzieciakom wychowywanym w Polsce przez lesbijki i gejów nie gwarantuje należnych im praw (np odbiera im prawo do alimentow w przypadku rozstania Partnerow). A takie jest zadanie państwa, które powinno stać na straży respektowania prawa zapisanego w Konstytucji ("Każdy jest równy wobec prawa").
Autor: anka zet Dodano: 27-10-2007
abhaod - Małżeństwo
Widzę, że nie rozumiemy się, nie mam pretensji do homoseksualistów, że nie potrafią rozsądnie myśleć, genetycznie uwarunkowane :(
Autor: abhaod Dodano: 27-10-2007
anka zet - Małżeństwa
Moja tęsknota skierowana jest głównie ku merytorycznej dyskusji, ale rozczarowałeś mnie (tak pięknie się zapowiadało)...
Kiedy byliśmy potęgą gospodarczą i kulturalną w dobie Jagiellonów, nasz kraj był przystanią dla wszelkich "innych" z Europy (trudno uwierzyć, prawda?). Polska nigdy w swoim kodeksie karnym nie przewidywała kar za praktyki homoseksualne (w przeciwieństwie do licznych państw europejskich). Co się stało z nami, gdzie się podziała nasza potęga gospodarcza kulturalna i tolerancyjna?
Nie każdemu mogą podobać się osoby homoseksualne, nie wszyscy muszą zgadzać się na te czy inne prawa wobec mniejszości i mają do tego prawo, ale nie wolno odbierać obywatelom podtsawowych praw wynikających z Konstytucji (Każdy jest równy wobec prawa).
W Meksyku, kraju o olbrzymich różnicach kulturowych, społecznych i bardzo silnym katolicyzmie (na każdym dworcu autobusowym jest ołtarzyk Maryjny), w stolicy tego kraju osoby homoseksualne mogą zawierać związki.
Czy Polska musi być znana tylko z homofobi? Kraj tak bogatych tradycji i o tak licznym dorobku naukowym, licznych Laureatów Nagrody Nobla?
Cóż w tym złego, że burmistrzowie żyją od 20 lat ze swoimi Parterami i, że mogą się całować?
Autor: anka zet Dodano: 27-10-2007
abhaod - Małżeństwo
Mieszkam w Niemczech i obrazek całujących się par homoseksualnych jest prawie codzienny, burmistrz Berlina(SPD) żyje od 20 lat ze swoim partnerem, burmistrz Hamburga (CDU) tak samo.Adopcje dzieci są tolerowane, praktyka nie jest zbyt zadowalająca, po rozpadzie związku najczęściej żadna ze stron nie chce się dzieckiem zajmować, brak związku emocjonalnego...
W Niemczech rozwody obejmują prawie połowę małżeństw, co świadczy o ich jakości.
Nie staram się porównywać Polski do Niemiec, bo w końcu to Wspólna Europa,każdy ma równe szanse(a przynajmniej powinien) i każdy ma prawo wyboru miejsca zamieszkania.
Rozumiem Twoje tęsknoty, ale to już sceptyk napisał o niewidomym kierowcy.
Autor: abhaod Dodano: 27-10-2007
anka zet - Małżeństwo
Proszę zauważyć, że są różne motywacje dla podejmowania decyzji o wspólnym życiu (czy w formie konkubinatu, czy małżeństwa). Osoby homoseksualne pozbawia się tego prawa wyboru, zabraniając nawet zarejestrowania związków w urzędzie. Łączy się to m.in. z tym, że w trudych sytuacjach partnerzy mogą mieć kłopoty w szpitalu, przy organizowaniu pogrzebu Partnera czy nawet odbiorze korespondencji, rejestrowaniu pojazdów, obecności w sądach etc. Więcej do poczytania w "Faktach przeciwko mitom o lesbijkach i gejach": www.porozumienie.lesbijek.org
Gdy mowa o dziecku, to należy chronić jego dobro. Nieprawdą jest, że każde małżeństwo nastawione jest na prokreację, o czym świadczy wiele bezdzietnych, nie tylko z powodu bezpłodności, prawda?
Dbając o dobro dziecka, należy jak najszybciej dać możliwość rejestrowania związków jednopłciowych i adopcji dziecka Partnera lub Partnerki, bo obecnie w Polsce ok. kilkunastu tys. par homoseksualnych wychowuje dzieci i ich status nie jest prawem chroniony.
Leży to na sercu każdemu, kto jest wrażliwy na niesprawiedliwość wobec prawa.
W dzisiejszych czasach grupą najbardziej zainteresowaną ślubami są lesbijki i geje:).
Przecież nikomu nie stanie się krzywda.
Autor: anka zet Dodano: 27-10-2007
abhaod - Małżeństwo
Pani Aniu,
różne są przyczyny, z powodu których jakieś małżeństwo nie ma dzieci, ale nigdy nie jest zawierane z myślą (abstrahuję od małżeństw "na niby")o tym, by ich nie mieć.
Związki partnerskie nie są mi obce, ale związek, w którym nie podejmuje się ryzyka urodzenia dziecka, nigdy nie spełni wymagań, jakich oczekuje się od małżeństwa.
Autor: abhaod Dodano: 26-10-2007
sceptyk - do p. Ani
Ależ pani Aniu ja chcę rozmawiac także albo przede wszystkim o sprawach podstawowych. Wracając do ślepca, można wpadać w uniesienie walcząc w sprawie przyznania mu prawa jazdy, przywoływać wartości i prawa obywatelskie, ale momencik po co ten cyrk? Niewidomy nie jet w stanie prowadzić pojazdu. Ergo możemy w wypadku gayów mówic o miłości , prawach itd, a zpomnimy że nawet od strony biologicznej coś tu nie gra. Prawa tak, przywileje na równi z innymi tak, ale jednak z pewnymi ograniczeniami w imie odpowiedzialności, która jest ważniejsza niż samowola, nawet ta państwowa.
Autor: sceptyk Dodano: 26-10-2007
anka zet - do sceptyka
Smutne, że ilekroć rozmawia się o prawach obywatelskich dla lesbijek i gejów, powraca temat analny. Proponuję, że kiedy wyrośnie Pan z poziomu analnego - podejmę z Panem dyskusję.
Autor: anka zet Dodano: 26-10-2007
sceptyk - do pani Ani
Pani Aniu pozwole sobie na wtręt. Ja rozumiem, że gaye walcza z dyskryminacja, prześladowaniem swoich osób. Ale trzeba stwierdzić , ze nasi przdmówcy mają rację. Np. nie mam prawa ublizać człowiekowi ślepemu, ale czy to oznacza,że mam walczyć o prawo jazdy dla niego. Z natury rzeczy małżeństwem w sensie ścisłym nie można nazwać związku jednopłciowego. Partnerzy różnoplociowi przynajmniej w założeniu moga spłodzic dziecko, bywa róznie w praktyce. Dwoch mężczyzn zaś nie da rady spłodzić dziecka choćby chieli.Spójrzmy na człowieka, n ajego naturę nawet od strony tylko biologicznej. Kobieta jest tak skonstruowana, aby mogła współżyć z mężczyzna i odwrotnie. Przepraszam za mocny przykład. Odbyt słuzy do wydalania kału i tylko do tego. Jeżeli ktoś nadyużywa seksu analnego, a tak może byc w wypadku gayów, wówczas nieszczęsny odbyt narażony jest na poważne dysfunkcje. Cóz za przyjemnośc i tzw. normalność trzeba płacić. Chodzi mi o to, aby uszanowac czyjąs innośc np niewidomych, ale bez wmawiania wszystkim, że to stan normalny, że niczego nie należy tym osobom odmawiać. Proponuje Pani eksperyment, a co bedziemy sobie żałować. Proszę wybrać się na wycieczke autokarową z niewidomym kierowcą.
Autor: sceptyk Dodano: 26-10-2007
anka zet - ad robot
a jak nazwiesz małżeństwo dwojga ludzi niezdolnych fizycznie do stworzenia nowego człowieka ( w najściślejszym tego słowa znaczeniu)?
Autor: anka zet Dodano: 26-10-2007
abhaod - Robot
a roboty wychylają kolejne piwko, za pomyślność pary młodych...nazywanie partnerskiego związku homoseksualnego jest nieporozumieniem, małżeństwo jest związkiem dwojga ludzi, zdolnych fizycznie do stworzenia nowego człowieka ( w najściślejszym tego słowa znaczeniu)
Autor: abhaod Dodano: 26-10-2007
anka zet - niehomofobie-pomyśl zanim napiszesz:)
Cytujesz obrazek wyjęty z mojego tekstu i okraszasz go dość niesympatycznymi słowami. 2 kobiety czy 2 mężczyzn niekoniecznie muszą "się lizać", i chociaż jest to obrazek dość często spotykany w parkach i autobusach w wykonaniu par heteroseksualnych, to Twój synek "nie uderza w ślinę ze swoją koleżanką" w przedszkolu. Kiedy wychodzisz na spacer ze swoją żoną, to pewnie "nie uderzasz z nią w ślinę", tylko uściśniesz ją, weźmiesz pod rękę lub pocałujesz w usta, kark czy dłoń. I cóż w tym złego, jeśli takimi wyrazami miłości i zainteresowania wykażą się zakochani jednopłciowi?
Możesz rozmawiać ze swoim synem, że miłość może spotkać dwoje ludzi (niezależnie od płci). Co Twój syn będzie czuł, jeśli będzie gejem?
Kiedyś prowadziłam żonę za rękę, nie było "uderzania w ślinę" (fu-jakie okropne określenie, skąd je znasz?), a posypały się za nami wulgaryzmy rodem z nabardziej wyuzdanych pornosów. Czy z zazdrości, że promieniało od nas uczucie miłości? Czy z innych powodów? Proszę, żebyś zawsze pamiętał, by swoim postępowaniem nie krzywdzić innych....
Scenka ławeczkowa nie ma w sobie nic z nienormalności, a nienormalne są tylko emocje Tobie towarzyszące. Zastanów się, dlaczego...
Autor: anka zet Dodano: 25-10-2007
Goto - O nie!!
Nie chciałbym dożyć takich czasów, a przynajmniej jednego:
- oglądania całujących się facetów, czy kobiet na ulicy i w innych miejscach publicznych.
Taki przykład:
"idę z synkiem przez park, na ławeczce siedzi dwóch panów mających się ku sobie i się liżą namiętnie (fu), synek pyta:tatusiu co robią Ci panowie? a ja mu na to: "synku okazują sobie uczucia" (no bo przecież nie powiem mu, że robią źle, to nie wypada, to dyskryminacja przecież) I co - będę czekał kiedy moje dziecko uderzy w ślinę z kolegą z przedszkola?
Nie jestem homofobem, jak to się popularnie dziś nazywa, ale wiem, że takie wzorce mogą powodować skrzywienia u ludzi(szczególnie dzieci), którzy bez tych wzorców mogli by być normalni (bo nie ukrywajmy, że scena z ławeczki nigdy nie była i nie będzie normalna).
Autor: Goto Dodano: 25-10-2007
JATO
Oby ten sen się ziścił i trwał wiecznie...
JATO
Autor: JATO Dodano: 24-10-2007
Szaman - I had a dream...
Ehh... piękny sen...
Młody jestem, za mną dopiero pierwsze wybory, niestety szczerze wątpię czy doczekam takich wspaniałych czasów...
Obym się mylił...
Autor: Szaman Dodano: 23-10-2007
nietolerancyjny - Sen o Polsce po wyborach
Jak dla mnie to koszmar nie sen ;-) Oby się część z tych rzeczy nie spełniła;) Przynajmniej nie za mojego życia.
Autor: nietolerancyjny Dodano: 23-10-2007
rafi - Czegoś w tej wizji brakuje
Brakuje w niej miejsca dla zwykłych ludzi. Są tylko jacyś wyidealizowani. Zupełnie jak w wizji IV RP Kaczyńskiego.
Autor: rafi Dodano: 22-10-2007
Myśliciel - postmodernistyczny plastik
Autorka przedstawiła wg mnie plastikowy świat plastikowyhc ludzi, którzy kieruja się plastikowymi wartościami. Obrzydliwość. Ale pomarzyc można...
Autor: Myśliciel Dodano: 22-10-2007
Paweł - szkoda ze tylko sen
Piękny sen, ale przez najbliższe 4 lata na 100% pozostanie snem - a będąc realistą, musze stwierdzić że nie wcześniej jak za 10 lat. Wielu ludzi o mentalnośći średniowiecznej musi po prostu umrzeć, żeby zmieniła się mentalnośćcałego społeczeństwa.
Szczerze żałuję, że zamiast czasów komuny nie mieliśmy żadnej chrzescijańskiej dyktatury przez 40 lat, jak w Hiszpanii czy Portugalii. ustroje te zdążyły porządnie dopiec obywatelom. Kiedy te dyktatury upadły, społeczeństwa te ostatecznie wyzwoliły się z pod wpływu 3000-letniej obyczajowości biblijnej a Kościół został zmarginalizowany.
Autor: Paweł Dodano: 22-10-2007
meiram - :):)
Droga autorko ja też miewam takie sny...:) Bardzo, bardzo ciepło i fajnie napisane. Podrawiam serdecznie!!!
Autor: meiram Dodano: 22-10-2007
OpenYourMind Org. - Piękne marzenia...
Tak, jak pięknie napisane, naiwne bo chyba nie możliwe ale podnoszące na duchu i .... takie normalne. Jak dla mnie tekst numer jeden ostatnich miesięcy.
Autor: OpenYourMind Org. Dodano: 22-10-2007
Paweł Rozwadowski - ciała niebieskie TAK, niebiańskie NIE :-)
"Wszyscy poznali już tezę Kopernika "O obrotach sfer niebieskich" i nikt nie podważa jej, podobnie jak innych naukowych stwierdzeń."

Właśnie jestem świerzo po lekturze tego Dzieła. Ciekawe kiedy wejdzie do kanonu lektur szkolnych - lub prznajmniej uniwersyteckich (jako historyk-wykształciuch nie przypominam sobie by historyczna studenteria to przerabiała - i omawiała! - nawet we fragmentach!!!) wypierając z tamtąd bezwartościowe gnioty dobraczyńskiego, sienkiewicza czy JP2.
Kolejną kwestią jest nie łatwy dostęp do "De Revolutiniubus Orbium ...." w bibliotekach.
z pozdrowieniami, Paweł !
Autor: Paweł Rozwadowski Dodano: 22-10-2007

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365