Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Mycha - Mamy być jak dzieci? Autor tekstu: Baptysta i K. Sykta; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,561 Dziecko nie zadaje pytań, jak czegoś nie rozumie to o tym zapomina, wymazuje ze swej świadomości, nie myśli logicznie, wierzy w bajeczki. Mamy tak postępować, bo bóg jest naszym ojcem? Nie zadawać pytań, zapominać, wierzyć w bajeczki? Ten pan, który to pisał chyba nie ma dzieci, bo wiedziałby, że one zadają pytania, rozwijają się, nie zapominają, a bajeczki... wkładają między bajki.
Autor: Mycha Dodano: 11-01-2004
Reklama
3planeta - mamy być jak dzieci... Dzieci nie zadają pytań???? moje zadają ich bardzo dużo i nie zapominają jak czegoś nie rozumieją! drażą temat! Jeżeli chodzi o Boga to wręcz powinnyśmy zadawać mu jak najwięcej pytań! Jeżeli będziemy zadawać mu pytania to znaczy, że chcemy Go poznać a nie odstawić na półkę! Bóg chce relacji a nie suchych wypocin książkowych! Problem ludzi z Bogiem jest taki, że nie chcą i nie próbują Go poznać. Historia Boga nie jest bajką tylko potwierdzonym historycznie faktem. Żaden historyk nie może podważyć postaci Jezusa Chrystusa. Obraz Boga w naszych oczach jest wypaczony i mimo, że jestem wierzącą gorliwie osobą, rozumiem, że taki tekst może zdenerwować. Takie są skutki, jeżeli człowiek próbuje w sposób ludzki wyjaśnić to co nie jest ludzkie. Polecam książkę Josha McDowell'a "Więcej niż cieśla". Ja też jestem intelektualistką, która musi wszystko pojąć umysłem (niestety). Moim problemem był obraz Boga stworzony w mojej głowie przez innych ludzi. Boga takiego jak opisany w tym artykule. Suchy, zimny, zazdrosny... Polecam aby nie słuchać innych a sprawdzić to osobiście.... Bóg jest miłością...
dowtrjx A.Dudziak Gniew Boży - co w tym niezrozumiałego. W różnych księgach otrzymaliśmy wskazówki od Boga, jak mniej więcej postępować w życiu, aby nasze i kolejne pokolenia cieszyły się życiem. Załóżmy,że ludzie nie są jedynymi istotami w wszechświecie i np. takie istoty anielskie, o np. jakiś Lucek, Jahu itp.potrafią jednak przekonać człowieka aby odrzucił pozytywne wartości. Niektórzy ludzie zaczynają wyrządzać krzywdy, czcić i czerpać przyjemność z ego pozornego szczęścia. Jednak gdy ów przesiąknięta tzw. złem dana populacja ludzi, sama staje się ofiarą, wówczas zazwyczaj gorzko żałuję za błędy i prosi Boga o pomoc. Po jakimś czasie pomoc nadchodzi, lecz za chwilę znów się odwracają. I tak co pokolenie to ta sama historia. Po którymś razie też bym się chyba wkurzył i jakoś mocniej podkreślił, że gdy owocem naszego życia jest krzywda i nieszczęście innych ludzi, to za chwilę możesz spotkać się z "gniewem Bożym". Tak mi się wydaje..
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama