Dodaj swój komentarz… osko Chmm mi zawsze Japonia nie wydawała się krajem gdzie piętnuje się różnorodność, wręcz przeciwnie - wystarczy spojrzeć na japońskie teleturnieje, jakie dziwadła czasami tam występują. No ale może tp fałszywe wrażenie.
Autor: osko Dodano: 03-03-2008
Reklama
HannaW - To straszne! Artykuł zrobił na mnie duże wrażenie. Wprost nie mogę uwierzyć... Co takiego jest w inności, odrębności, że inni się tego boją i usiłują zniszczyć!!! Przecież to jest cudowne, że każdy jest inny!!! Jak żywa stanęła przede mną Ania z Gdańska, która popełniła samobójstwo po tym, jak koledzy ją poniżyli w klasie. Odnoszę wrażenie, że nie jest to tylko japoński problem...
Autor: HannaW Dodano: 04-03-2008
Raróg - Trochę jak paradoks Osobiście interesuje się japońską kulturą i chętnie zbieram na jej temat różne ciekawostki. Słyszałem wcześniej o wielu patologiach charakterystycznych dla tej kultury, takich jak Hikikomori (dążenie do patologicznej izolacji od otoczenia), Karoshi (śmierc z przepracowania) i wspomnianym w tym artykule Ijime, ale niespodziewałem się, że osiąga ono tak silne natężenie! Tępienie indywidualizmu bez wątpienia upośledza i wypacza kreatywnośc, ale spójrzmy na niektóre wytwory japońskiej myśli, które często ciężko opisac słowami. Np. podstawka pod doniczkę, która sprawia, że kielich kwiatu działa jak... głośnik, przez co otrzymujemy botaniczne radio! Zdaje sobie sprawę, że brzmi to jak jakaś popierdółka, ale czy znacie człowieka zachodu, który wymyśliłby coś podobnie osobliwego/szalonego? Obeznani z tematem gracze konsolowi z pewnością wiedzą jak bardzo wyróżniają się pośród innych gier niektóre japońskie produkcje, jak np. "Metal Gear Solid", "Ico" lub "Shadow of the Colossus". Jak to wyjaśnic? Może pielęgnują kreatywnośc i indywidualnośc introwertycznie, a jedynie zewnętrznie okazują chęc do asymilacji z otoczeniem? W każdym razie liczę na więcej ciekawych artykułów na temat Nipponu. :)
Autor: Raróg Dodano: 05-03-2008
Brzydulka Nieszczególnie mnie dziwi jakoś to zjawisko.. (zwłaszcza w świetle wymienionych wyżej Hikkikomori i Karōshi. Chciałoby się powiedzieć - it's Japan itself :).
Autor: Brzydulka Dodano: 14-03-2008
knockout - niezrozumiale -1 na 1 w wielu szkolach tak jest, w polsce tez, ja bylam wyodrebniona w gimnazjum ale nikt mi nic nie robil wystarczy sie postawic. nie wydaje mi sie zeby noszenie torby bylo powodem do samobojstwa a skoro japonskie dzieci sa wystarczajaco odwazne zeby sie zabic, czemu nie sa tak odwazne, zeby walnac przesladowce w pysk? chociaz moze jest to dla nich trudne, skoro od malego ich osobowosc jest tlamszona i odmozdzana, zeby przypadkiem cos z niej nie zakwitlo. niezrozumiale
Autor: knockout Dodano: 06-12-2008
katolik - jak to to nie katolicyzm jest temu winny ?
Autor: katolik Dodano: 02-02-2010
Dzwonnik z Dzwonnicy - Konnichiwa Czyli 7% uczniów w Japonskich szkołach to lizusy.
Autor: Dzwonnik z Dzwonnicy Dodano: 22-03-2010
alchymista "głównym problemem japońskiej szkoły jest deptanie indywidualności uczniów i narzucanie im sztywnych norm zachowań. Liczba kobiet, które podejmują pracę zawodową jest obecnie olbrzymia. Możliwe, że w wyniku tego są one zbyt zmęczone i zestresowane, by poświęcać czas swoim dzieciom". Skąd my to znamy? Co prawda nie jestem racjonalistą, ale pozdrawiam autorów portalu - sporo tu ciekawych tekstów. Podlinkowałem tekst na stronie ifikles.wordpress.com. Mam nadzieję, że to nie zostanie uznane za reklamę. Pozdrawiam.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama