Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.493.744 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.

Złota myśl Racjonalisty:
W czasie dziecięctwa nowej religii ludzie mądrzy i uczeni powszechnie ignorują tę sprawę, uznając ją za zbyt błahą (..) A kiedy później chcą zdemaskować oszustwo, by otumanione masy przejrzały na oczy, jest już zbyt późno, i dokumenty a także świadkowie, którzy pomogliby sprawę wyjaśnić, znikli bezpowrotnie.
Komentarze do strony Chrystianizm a niewolnictwo

Dodaj swój komentarz…
Phamngocninh2021#* - good
Nie lubię niewolnictwa, ponieważ każdy człowiek w każdym kraju jest szanowany i ma takie same prawa, Twój artykuł jest bardzo dobry i zasługuje na pochwałę czytelników. wordlewordle.org
Autor: Phamngocninh2021#*  Dodano: 20-08-2023
Reklama
elijahnelson - Społeczną
Współczesne wspólnoty chrześcijańskie generalnie potępiają niewolnictwo i opowiadają się za prawami człowieka i sprawiedliwością społeczną. mapquestdrivingdirections.app
Autor: elijahnelson  Dodano: 27-07-2023
MarcinB
"Wytłumaczyć to można tym, że pierwszymi chrześcijanami byli oprócz
biedoty, właśnie niewolnicy." - myślę, że tutaj autor używa wymyślonych tez, aby wygodniej pasowały do jego światopoglądu. Po pierwsze w Piśmie świętym jest sporo fragmentów, gdzie jest wprost napisane, że uczniami Jezusa byli wpływowi i bogaci ludzie  (np. Jair, Zacheusz, Józef z Arymatei, Łukasz Ewangelista). Gdyby autor podał cytaty w całości, to zauważyłby też, że treść jest przeznaczona też dla panów, a więc osób posiadających niewolników. Co więcej listy były pisane do osób, które umiały czytać, a więc do osób, które raczej do biedoty nie należały (szacuje się, że w tamtych czasach mniej niż 10% populacji umiało czytać).
Autor: MarcinB  Dodano: 29-03-2023
MarcinB   1 na 1
Sługa i niewolnik nie są synonimami. Niewolnik to osoba zniewolona, pozbawiona wolności i możliwości decydowania o swoim losie. Bycie sługą co prawda także jest powiązane z relacją pan - poddany, ale nie w tym wypadku sługa nie musi być zniewolony, może zarówno zmienić pana jak i w ogóle zrezygnować ze służby.
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
MarcinB
Według mnie autor nie wykazał nawet odrobiny chęci, żeby spróbować zrozumieć teksty z Nowego Testamentu. Po prostu było coś o niewolnictwie, co akurat pasowało do jego tezy, to wrzucił. Bez zastanowienia się, kim byli autorzy, w jakim świecie i w jakich warunkach żyli, czym się kierowali. Ocenia pisma św. Pawła i Piotra z perspektywy czasów późniejszych, jakby byli w zmowie z przyszłymi władcami i przygotowywali grunt pod niewolnictwo. Bardzo banalna analiza tematu. Ogólnie czytając całość listów odnoszę inne wrażenie na temat ich treści niż autor. Autorzy tych listów zachęcają do tego, aby pomimo ciężkiej sytuacji w jakiej znajduje się człowiek zniewolony zawsze starał się żyć zgodnie z nauką Chrystusa i sumiennie wykonywał swoje obowiązki oraz z szacunkiem odnosił się do swego pana nie bacząc na doczesne problemy ale mając na uwadze życie wieczne, w które sami wierzyli. Twierdzenie, że ich celem było utrwalanie i pochwała niewolnictwa jest według mnie sporą nadinterpretacją. Świętego Pawła i Piotra interesowały bardziej sprawy duchowe i to jak osiągnąć życie wieczne niż wprowadzanie reform społecznych i zmiany prawodawstwa rzymskiego. Nie nawoływali do buntu aby znieść niewolnictwo, tylko wskazywali niewolnikom drogę, jak osiągnąć zbawienie.
</div>
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
MarcinB - Manipulacja
Niestety manipulacja cytatami przydarzyła się także autorowi artykułu, czy celowa tego nie wiem. Być może to chęć dopasowania cytatów tak, aby przedstawić temat z drugiej strony.
1. W przypadku Mądrości Syracha pasowałoby przytoczyć całość tekstu o niewolnictwie, czyli Syr 33, 25-33, a nie kończyć w połowie (czyli jak to autor zrobił i podał tylko Syr 33, 25-29). Jest tam napisane m.in. "Jeśli masz niewolnika, niech ci będzie jakby drugim tobą, bo za krew go nabyłeś. Jeśli masz niewolnika, postępuj z nim jak z bratem, bo potrzebować go będziesz jak siebie samego."
2. Fragment listu do Efezjan traktujący o niewolnictwie to Ef 6, 5-9, a nie jak podaje autor Ef 6, 5-7. Jest to o tyle kuriozalne, że autor przerwał cytat na przecinku, a więc w połowie myśli. Ja tutaj widzę wolę autora, aby zniekształcić rzeczywistość i oszukać czytelnika. O tym więc, że panowie powinni szanować swoich poddanych nie dowiemy się z powyższego artykułu, mimo iż taka nauka jest zawarta z liście do Efezjan.
3. Temat niewolników nie kończy się w liście do Kolosan na Kol 3, 22-24 ja tego by chciał autor tekstu, ale jest jeszcze rozciągnięty na kolejny rozdział (Kol4, 1), czyli "Panowie, oddawajcie niewolnikom, co sprawiedliwie i słusznie się należy, świadomi tego, że i wy macie Pana w niebie."
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
MarcinB - Synod w Toledo
Odnośnie dziewiątego synodu w Toledo (który miał miejsce w 655 roku a nie w 665) trzeba dodać, że nie był to synod powszechny i dotyczył tylko jednej z prowincji prowincji ówczesnej Hiszpanii, postanowienia z tego soboru nie są więc z tego co wiem obowiązujące w całym Kościele. Dodatkowo celem wprowadzenia tego przepisu nie było pozyskiwanie niewolników a ukrócenie rozwiązłości poprzez ukaranie oprócz sprawcy także jego nieprawego potomstwa (czyli potomstwa pozamałżeńskiego) - nie mogło ono dziedziczyć. Przyzwoitość przy podawaniu cytatów wymagałaby podania całości cytatu (tutaj bardziej uwaga w stronę źródła, skąd ten cytat był brany) aby był zrozumiały cały zamysł. Uważam, że w tym przypadku również doszło do celowego manipulowania cytatem. Całość postanowień z tego soboru dostępna tutaj: www.benedictus.mgh.de/quellen/chga/chga_052t.htm
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
MarcinB - Do Pana Agnosiewicza
"Ona nie ma na celu wyczerpania tematu, lecz wyrównuje dysproporcję obrazu autoafirmacji." - bardzo się zawiodłem tym stwierdzeniem, aczkolwiek bardzo dobrze oddaje ono założenia portalu. Nie ma on na celu racjonalnego podejścia do tematu tylko chce stać po drugiej stronie barykady. W czym jest zatem lepszy od stronniczości portali "drugiej" strony? Racjonalizm kojarzył mi się z rzetelnym, obiektywnym podejściem do tematu. Niestety jak widać (po treści i wypowiedzi p. Agnosiewicza), tutaj nie ma co liczyć na takie podejście.
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
MarcinB - Materiał źródłowy
http://www.monumenta.ch/latein/text.php?tabelle=Augustinus&rumpfid=Augustinus,%20Enarrationes%20in%20Psalmos,%20124&level=3&domain=&lang=1&id=&hilite_id=&links=&inframe=1</div>Tutaj jest (co prawda w wersji łącińskiej) treść traktatu św. Augusta na temat psalmu 124. Niestety nie widzę tam nawet najmniejszej przesłanki, aby Deschner mógł dokonać przypadkowego błędu w cytowaniu tego tekstu. Wyraz Kościół (Ecclesiam) występuje tylko raz, wyraz Konstantyn ani razu. Na chwilę obecną bardziej wygląda na to, że Deschner wepchnął w usta św. Augustyna słowa, których nigdy nie wypowiedział. Taki zabieg stawia pod znakiem zapytania wiarygodność tego autora.
</div>
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
MarcinB - Bingola   1 na 1
"Nie będziesz pożądał żony
bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego
wołu, ani jego osła"
</div>"Ba, niewolnika wymienił gdzieś pomiędzy zwierzęciem a rzeczą"
</div>Czy dla Ciebie żona to rzecz?
</div>
Autor: MarcinB  Dodano: 28-03-2023
Bingola - Niewolnictwo w Dekalogu  0 na 2
Myślę, że trzeba sprostować tezę, jakoby to Noe zapoczątkował niewolnictwo. Niewolnictwo pojawia się w Dekalogu! Pełny tekst 10 przykazania wg Biblii Tysiąclecia: "Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony
bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego
wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego
twego.”  
Czyli już sam wielki, nieomylny, doskonały Bóg, dając Mojżeszowi najwyższe prawa usankcjonował niewolnictwo. Ba, niewolnika wymienił gdzieś pomiędzy zwierzęciem a rzeczą i jeszcze dał do zrozumienia, że jest czyjąś własnością i nie wolno nikomu go pożądać. Inaczej mówiąc - Bóg już na samym początku podzielił ludzi  na "sorty" - ten lepszy i gorszy.
Autor: Bingola  Dodano: 26-02-2020
qielih - Mariuszu Agnosiewicz  -1 na 1
Gratuluję, chyba udało Ci się przekonać pana K. Cyran. Tyle lat już nie odpowiada...
Prawda jest taka, że: rzadko człowiek niewolny zrozumie wolnego człowieka...
Autor: qielih  Dodano: 01-01-2012
pawelww - analfabetyzm   3 na 3
Byłem katolikiem , widziałem bzdury i fałsz czarnych ropuch , teraz stałem się protestantem , ale... gdy czytam to .. nie wiem co sądzic , to tak jak kiedyś z  naszym Katyniem że  niemcy naszych tam wymordowali , dobrze że  miąłem dziadków którzy opowiadali ja rosjanach co wyprawiali . 
Teraz -- niewiem co powiedziec . Jestem wierzącą osobą w Boga, Stwórcę , Jahwe ,Allacha to jedna i ta sama osoba tak uważam.
Wierzę w Jezusa i jego nauki ale  po przeczytaniu innnych ewangeli pogubiłem się  które są prawdziwe .WIerzę w Ducha , Moc .  
Jednak przeraża  mnie ile krwi przelano w imię Jezusa Chrystusa i Boga przez te lata , wieki .
Smutek ogarnia mnie z tego powodu .
Autor: pawelww  Dodano: 09-09-2010
makoshika - Bezsens
Nie wiem dlaczego M. Agnosiewicz wdał się w polemikę z typowym przedstawicielem prądu umysłowego, który swoją tradycję opiera na niepotwierdzonych, często świadomie fałszowanych żródłach. Być może tylko z chęci zadośćuczynienia rzetelności naukowej, czego NIGDY nie znajdziemy po drugiej stronie. Oni właśnie tak polemizują: ty im o generaliach, a oni - a gdzie to jest napisane? w którym miejscu?, tak jakby wszyscy za wyjątkiem teologów musieli nosić przy sobie całe biblioteki. Uważam nawet, ze takie biblioteki możnaby nosić przy sobie, nawet na plecach, gdyby jednak ideowi przodkowie katolickich polemistów ich najpierw nie spalili.
Autor: makoshika Dodano: 14-03-2010
Grzegorz - Siła faktów
hehe gorąca dyskusja choć jakby nieco nie na temat wróćmy zatem do samego artykułu.
Mnie osobiście nie wydaje się kwestią istotną co św. Augustyn powiedzał a co nie. Nie ma to dla mnie wpływu na teze artykułu i jest typowym szukaniem dziury w całym. Jak dla mnie wystarczą fakty - gdyby taka organizacja jak kosciół (ba wszystkie kościoły chrześcijańskie) sprzeciwiały się niewolnictwu, to przy swoich wpływach na losy całego świata zjawisko to odeszło by w niepamięć nie w XIX w. a w powiedzmy III. Jest jedną z najczarniejszych kart w historii religii chrześcijańskiej nawet przyzwolenie na niewolnictwo, jeśli zołozyc nawet że się go nie wspierało. Uważam to zaniechanie za gorsze niż czynne działania inkwizycji. I nie ma co szukac po mądrych księgach (i wytkac Naczelnemu jakiegoś cytatu) bo to niczego nie zmienia. Zbrodnia fatalna i dotycząca nie tylko katolików.
Gdybym był chrześcijaninem, to juz samo to wystarczyłoby żebym się z ta grupą religijna pozegnał albowiem jak mawia mądra księga - "po owocach ich poznacie"
Autor: Grzegorz Dodano: 09-03-2005
Mariusz Agnosiewicz - Odpowiedź od twojego bliźniego:)
Jeśli uważasz, że dzieś popełniłem błędy merytoryczne to mi to wykaż. Nie mogę teraz odszukać źródła cytatu który przytoczyłem, ale oskarżanie mnie o wymyślenie tego lub o celowe przypisanie Augustynowi jest podłe i nie zamierzam z tym polemizować.

To co napisałeś jest interesującym argumentem na niekorzyść autentyczności tego, że kwestionowany cytat wypowiedział Augustyn, co w kontekście tego, że nie mogę teraz odszukać źródła z jakiego to zaczerpnąłem, stawia mnie w trudnej sytuacji, i chyba powinienem usunąć dla pewności ten cytat.
Nie znaczy to jednak, że twoje argumenty są przekonujące. Zawierają one bowiem istotne usterki. Otóż faktycznie trudno mi sobie wyobrazić, żeby Augustyn pisał o "ustroju niewolniczym", ale zapominasz, że Augustyn nie pisał po polsku :) a więc może to być wadliwy przekład, bez trudu można wyobrazić sobie taką sytuację, że w oryginale było np. pojęcie "niewolnictwo", a tłumacz ujął to we współczesnej siatce pojęciowej, zważywszy zwłaszcza na to, że od oryginału do polskiej wersji jest niemal pewne, że tam były tłumaczenia z tłumaczeń. Jest to prawdopodobne i łatwiej jest mi to dopuścić niż to, że jakimś cudem źle przypisałem (lub też ktoś od kogo to wziąłem!) cytat podręcznika - świętemu Augustynowi. Oczywiście jak ktoś jest tak zaślepiony, że wierzy w moją złą wolę, czy nieudolność, to odpowiedź ma jasną i prostą. Ja teraz jednak sam analizuję tę kwestię i staram się znaleźć odpowiedź.
Jeśli dopuścimy niedoskonałość (lub też niedoskonałości) tłumaczenia to inne uwagi już nie mają większego znaczenia, bo takie zdanie już mógłby Augustyn powiedzieć, zwłaszcza, że nie sprzeciwiał się niewolnictwu, a więc potencjalnie mogłoby paść od niego stwierdzenie, że kościół z władzą cesarstwa utrzymywali niewolnictwo. Bez kontekstu nie można jednoznacznie stwierdzić, że jest to zdanie kogoś kto potępia niewolnictwo (zwłaszcza, że ciągle musimy brać pod uwagę nieidealność tłumaczenia). To, że tłumaczenie często nie oddaje sensu oryginału, czasami nawet bardzo znacznie, widać choćby na przykładzie wszystkich tłumaczeń biblii. Każde zawiera liczne słabości i tego nie zaprzeczają nawet konserwatywni apologeci. Ujmowanie dawnych pojęć współczesnymi jest tam naprawdę bardzo często.
Dlatego też, twoje argumenty są przeciętne. Mogą, ale nie muszą być prawdziwe. Niweluję jednak stan niepewności, nie przyznając ci racji.

Krótko o innych twoich naładowanych nienawiścią i fanatyzmem uwagach.

Wypaczasz rolę racjonalistów w zakresie publicystyki dot. religii, kościoła czy kleru. Ona nie ma na celu wyczerpania tematu, lecz wyrównuje dysproporcję obrazu autoafirmacji. Na stronach katolickich jak i zresztą we wszystkich niemal mediach, które się tym problemem zajmują znajdziesz wiele tekstów o o. Kolbe, Matce Teresie, Wandei, bracie Albercie, ale nie znajdziesz tekstów o postawie kościoła katolickiego w czasie II wojny, np. w Chorwacji: www.racjonalista.pl/kk.php/s,992 czy właśnie o stosunku do niewolnictwa. My więc wyrównujemy dysproporcję w tym obrazie, dzięki czemu czytelnik może wykształcić sobie pełnię obrazu skomponowaną z jasnych stron, o których piszą zwłaszcza środowiska sprzyjające kościołowi, oraz z ciemnych stron, o których piszą zwłaszcza środowiska przeciwne kościołowi. A że taka pełna możliwość oglądu istnieje od naszej strony to świadczy choćby liczne podawanie przeze mnie odnośników do stron katolickich czy chrześcijańskich. W każdym niemal dziale gdzie krytycznie omawiamy jakąś religię są tez podane linki do oficjalnych stron tych religii i kościołów, gdzie można uzupełnić obraz tym co oni mówią i poznać racje drugiej strony. Tymczasem druga strona niestety nie podaje linków do nas, owieczki więc nie mogą zapoznać się z dwoma stronami medalu. Jeśli gdzies mylę się podając fakty to zawsze to poprawiam, i jeśli jesteś w stanie to wskazywać to chętnie posłucham czy twoje puste zarzuty mają przełożenie w racjonalnych argumentach, bo to, że nie piszę także o jasnych stronach kościoła chyba wyjaśniłem i rozumiesz, że nie jest to żąden zarzut pod naszym adresem. Zresztą utworzyłem w dziale Katolicyzm poddział "Jasne strony kościoła" www.racjonalista.pl/kk.php/d,105 i jak chcesz ta coś napisać to ja to opublikuję, jeśli będzie faktograficznie poprawne i obiektywne.

Twój fanatyzm i zaślepienie obnaża przypisywanie mi jakichkolwiek związków ideologicznych z ruchami komunistycznymi. Twierdzenie, że były to organizacje państwowe neutralne światopoglądowo jest zupełnie absurdalne i widać, że nie rozumiesz tego pojęcia. Były to organizacje quasireligijne i religijne a nie wolnomyślicielsko-racjonalistyczne. To, że zarówno wolnomyśliciele jak i komuniści nie lubią kościoła to nie jest poważny argument aby jakkolwiek wiązać nas, bo to jest w zasadzie jedyny punkt wspólny. Dla takich ignoranckich posądzeń i powiązań napisałem tekst: www.racjonalista.pl/kk.php/s,1232

Nie jest też prawdą, że Kościół jest dla mnie jednoznacznie zły a to co akościelne i antykościelne dobre. Pisałem o tym również niemało i oskarżasz mnie o coś nie czytając moich tekstów. Przecież nie raz ani nie dwa odcinałem się od antyklerykalnych nagonek, np. w sprawie sprawy Paetza: Julek, jesteśmy z tobą! www.racjonalista.pl/kk.php/s,327 . Kiedy wszyscy niemal znani mi pisarze antykatoliccy pisali strasznie negatywnie o papieżu okresu reformacji, ja napisałem o nim wręcz pean: Leon X Wielki - papież odrodzony www.racjonalista.pl/kk.php/s,1002 Już zresztą w samym wstępie wyjaśniam swoją dwuznaczną ocenę antyklerykalizmu: www.racjonalista.pl/kk.php/s,16

> Jednak z tym Urbanem trafilem w sedno. Podoba ci się ten redaktor i wolnomysliciel

Jak zwykle się mylisz. Nie po raz pierwszy i nie ostatni zapewne.

Twoje zaślepienie widać po tym, że potępiasz Racjonalistę en block, a nawet niektórzy duchowni mają tutaj rozsądniejszą i bardziej wyważoną opinię: www.racjonalista.pl/kk.php/s,2064 Niewątpliwie można znaleźć u nas drobne błędy, ale jest ich naprawdę niewiele. W podręczniku szkolnym więcej ich na ogół będzie można znaleźć przy okazji przygotowywania drugiego wydania niż w Racjonaliście (procentowo)

>Bywaj zdrow Racjonalisto. Nie walcze z Toba, walcze z ciemnota, która (pewnie niechcacy, lecz z rozmachem) rozpowszechniasz. A Ciebie jako czlowieka szanuje. Bo tak uczy ten Kosciol, którego calym sercem nienawidzisz. Tak uczy Matka Teresa, która ratowala zycie, bez względu na swiatopoglad. Ta zapomniana na Twoich stronach kobieta. Ponieważ ona Cie szanuje, to (choc to nie latwe) robie to i ja.

Kiedy trzeba wyrecytować parę frazesów kościelnych o szacunku bliźniego zacząłeś się do mnie WSZĘDZIE zwracać per "Ty", z dużej litery. Pisząc normalnie, czyli przed akapitem z frazesami, wszędzie tam gdzie widać trudno skrywaną nienawiść - WSZĘDZIE pisałeś "ty" "ciebie" z małej litery. To jest właśnie typowy katolicyzm. Szacunek na pokaz, obłuda i puste świętoszkowanie podszyte nienawiścią do "innego".
Pozostań więc w pokoju fałszywy "bracie":)
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 11-12-2004
K. Cyran - Drzazgi w oku blilzniego
Pouczanie kogos o braku kultury, bedac jednoczesnie takim kulturalnym "racjonalista" jak Mariusz Agnosiewicz jest doprawdy komiczne. Ktos kto bez mrugniecia oka posluguje sie najbardziej zacietrzewionymi (i czasem przeczacymi sobie wzajemnie) pozycjami na (domagajacym sie ciaglych sensacji) rynku ksiegarskim, nie tylko nie ma za grosz kultury, ale i za grosz podejscia racjonalnego. Nie ma kultury i smaku bo rozprzestrzenia niedouczonym masom jako fakty (bez weryfikacji rzekomego materialu faktograficznego) nie takie kalumnie i nie na takich ludzi, a ma straszne pretensje, ze ja osmielilem sie rzucic podejrzenia na niego jako na raczej samozwanczego spadkobierce Voltaire'a. Nie zna tez lub celowo sie odcina od metody naukowej, za to dumnie sie stroi w piorka, zwac swoj serwis enklawa Rozumu. Jest to enklawa pseudonauki, za to prawdziwej zlosliwosci wobec wszystkich, ktorzy nie podzielaja jedynie slusznego pogladu. Pseudo-naukowosc polega na bezustannym mieszaniu faktow i mitow (jak w tej gazecie wlasnie) w proporcjach takich by zawsze Kosciol byl zly jak Belzebub a wyznawcy neutralnego (w nazwie) swiatopogladu wygladali jak krzewiciele samego Dobra. Stad na proznoo szukac tu tekstow o matce Teresie, bracie Albercie, meczennikach powstania Wandejskiego (bo jeśli fakty nie pasuja rozumowi racjonalnemu do teorii, tym gorzej dla faktow). Rowniez prozno szukac artykulow o zbrodniach neutralnych swiatopgladowo jakobinow, leninistow, stalinistow, mao-tse-tungow, fideli, kim-ir-senow czy kim-dzong-ilow. Prozno szukac choc ich zbrodnie w porownaniu z NIEWATPLIWYMI przeciez zbrodniami sw. Inkwizycji w opracowaniach powaznych historykow (również laickich, lecz powaznych, tzn. nie autorow spod znaku Deschnera, Mynarka czy lewicowego hitlerjugendowca Hochhutha) maja się jak Slonce do Ziemi. Jedyny nierozstrzygniety problem to to czy porownywac się tu powinno promienie tych cial niebieskich (za tym optuja historycy laiccy, czy może objetosci, czego się wola trzymac niektorzy historycy koscielni). Bedac wyznawca arystotelesowskiego zlotego srodka pozostanmy przy powierzchniach.
Po tym ogolnym wprowadzeniu w klimaty panujace na stronach jasniejacych rozumem, pora na konkrety. Piszac, ze te slowa dziwnie brzmia w ustach Augystyna, nie miałem na mysli ze Augustyn nie dopuszczal niewolnictwa, ale to ze NIE MOGL powiedziec zadania "Od czasów Konstantyna Wielkiego hierarchia Kościoła,
działając wspólnie z administracją cesarstwa była jedną
z głównych sił podtrzymujących ustrój niewolniczy" bo najgorsza forma falszu jest wlozenie w usta autorytetu strony przeciwnej zdania, które choc nigdy nie wypowiedziane, pociagnie za soba ociemniale masy. Augustyn nie mogl tego powiedziec, bowiem to zdanie brzmi jak wyjete z podrecznika histori Kosciola wedlug Lenina (lub Wiatra, lub Deschera, ew. Mynarka). Gdy się odwazysz choc na chwile SPOKOJNEJ refleksji przyznasz mi racje. Jeśli czytales Augustyna (a nie tylko opinii Deschnera o Augustynie) to wiesz ze uzyte w tym zdaniu wyrazenia: hierarchia Kosciola, administracja cesarstwa, sily podtrzymujace USTROJ niewolniczy nie sa jego slowami bo nie naleza do tamtej epoki. Wtedy nie snilo się nikomu (a na pewno nie Augustynowi) o tym ze mogą być inne ustroje. A to "twoje" zdanie włożone Augustynowi w usta (widac to na odleglosc) jest wypowiadane przez kogos, kto POTEPIA niewolnictwo, jak i nie za bardzo lubi Kosciol. Biorac pod uwage, ze Augustyn niewolnictwa nie potepia (raczej go przyjmuje jako jedyny możliwy system - tu się myli - choc nie w sensie w jakim ty myslisz : na owczesnym etapie rozwoju cywilizacji panstwo w pelni demokratyczne nie moglo funkcjonowac, bo by się "rozlazlo" i zostalo podbite przez inne panstwo bardziej wodzowsko prowadzone). Wiec Augustyn niewolnictwa nie potepia (autor zdania tak- to jest dosc widoczne), Augustyn Kosciol kocha, autor zdania przeciwnie (to tez jest widoczne), Augustyn uzywa wyrazen z IVw., autor zdania uzywa zwrotow z epoki post oswieceniowej (i to jest jawne). Jaki jest wniosek drogi Racjonalisto? Odwazysz się go wypowiedziec?
To tyle w sprawie wykazania ci korzeni tego konkretnego pseudo-cytatu. Dopóki jest on w twoim serwisie dopoty nie pszeszkadza ci to, ze podajesz NIEPRAWDE. Ale latwo go możesz usunac. Czy cos się zmieni (oprocz jednego klamstwa na stronie mniej)? Zmieni się tylko wtedy jeśli uswiadomisz sobie z jakich ZRODEL czerpiesz w pracy nadzwyczaj polemicznej. Nie można korzystac jako z obiektywnych ze zrodel, których celem jest uproszczajaca do granic wizja dobra (my) i zla (oni: tu Kosciol, czy szerzej religia). Nie można. A raczej można tylko wtedy nie można zwac się Racjonalista. Wybor należy do ciebie. Na potwierdzenie tej jakze nienaukowej i naiwnej metody, w dalszej czesci twojej riposty znow cos mowisz o Augustynie NA PODSTAWIE Deschera. Poza tym nie zrozumiales dlaczego to zdanie wydalo mi się dziwne i odpowiadasz, ze Augustyn nie potepial niewolnictwa. Ale to akurat jest oczywiste. Jak ci podalem wyzej, chocby z tego powodu nie mogl powiedziec zdania, które mu wlozyles w usta.
I na sam koniec: Jednak z tym Urbanem trafilem w sedno. Podoba ci się ten redaktor i wolnomysliciel, który kiedys zabranial mowic czegokolwiek innego niż chwalby na czesc socjalistycznej ojczyzny. Już mu wybaczyles (choc to robil zaledwie 20 lat temu). Nie ma w twoim serwisie prawdziwej (tj. czarnej) HISTORII URBANA. Jest tylko czarna pseudohistoria Augustyna. Ale nie to jest najwazniejsze. Najwazniejszy jest twój sposób rozumowania: "od Urbana czołowe polskie media czerpią fakty na wiele tematów". - piszesz. To prawda. Bo Urban wśród mitow podaje i fakty. Podobnie z twoich stron można się TEZ dowiedziec CZEGOS (może nawet wiele, ktoz to wie?) prawdziwego. Tyle tylko, ze podanie CZEGOS prawdziwego, nie jest podawaniem PRAWDY. Mieszanie prawdy z falszem, cytatow prawdziwych ze zmysleniami, faktow z mitami, to domena zarówno Jana Rema, jak Deschnera, Mynarka, czy Mariusza Agnusiewicza (rozszyfrowujac: to zabieg majacy na celu UWARYGODNIENIE KLAMSTWA). Wiem, ze zaszczyt ci sprawiam umieszczajac w jednej linii z tymi osobnikami. To, ze ja dalbym zycie by się na takiej liscie nie znalezc, nie ma znaczenia.
Bywaj zdrow Racjonalisto. Nie walcze z Toba, walcze z ciemnota, która (pewnie niechcacy, lecz z rozmachem) rozpowszechniasz. A Ciebie jako czlowieka szanuje. Bo tak uczy ten Kosciol, którego calym sercem nienawidzisz. Tak uczy Matka Teresa, która ratowala zycie, bez względu na swiatopoglad. Ta zapomniana na Twoich stronach kobieta. Ponieważ ona Cie szanuje, to (choc to nie latwe) robie to i ja.
Autor: K. Cyran Dodano: 10-12-2004
Mariusz Agnosiewicz - Naucz się kultury
>Poniewaz dosc dawno zadalem pytanie

A nie wpadło ci do głowy, że jako osoba prowadząca całą tę witrynę nie mam czasu odpowiadać na pytania każdego internauty? Teraz siedzę i przygotowuję do publikacji szereg publikacji kolejnych autorów. To jest jednak ważniejsze niż zaspokajanie ciekawości obrażających mnie ludzi. Trzeba wyjątkowego zacietrzewienia, aby sugerować, że sobie to wymyśliłem. Jednak na poczekaniu nie pamiętam w której z wielu książek znalazłem ten cytat. Korzystałem w swojej pracy z setek książek i trudno mi zawsze pamiętać co pochodzi skąd, a także przy każdym cytaciku wstawiać szczegółowe odniesienia.

>z jakiego dziela sw. Augustyna pochodzi cytowane w artykule zdanie (przyznam ze dosc dziwnie brzmiace)

Nie aż tak dziwne jak na Augustyna. Augustyn afirmuje niewolnictwo jako wynikające z naturalnej nierówności ludzi. Przekonuje niewolników o zgodności ich kondycji społecznej z wolą Bożą. Ale także zapewnia panów o doczesnym pożytku, jaki mogą czerpać z faktu, że Kościół wpływa na niewolników (August. in Ps. 124, 7. za: Deschner, I znowu zapiał kur... t.2,s.96). Odprawia też z kwitkiem tych chrześcijańskich niewolników, którzy powołują się na liberalniejsze niż NT fragmenty ze S.Test., i domagają się wyzwolenia po sześciu latach służby (August. quaest. in. Hept. 2,77. za: Deschner, j.w.). Nie aż tak dziwne, powiadam.

>To raczej niezwykle (by uzyc okreslenia eufemistycznego) nazywac sie Racjonalista i zamieszczac dane zaczerpniete od autorow rownie wiarygodnych co Naczelny gazety NIE.

??? Pomijam, że od Urbana czołowe polskie media czerpią fakty na wiele tematów.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 09-12-2004
K. Cyran - czyzby artykul klamal?
Poniewaz dosc dawno zadalem pytanie (zamieszczone w sasiednim komentarzu) z jakiego dziela sw. Augustyna pochodzi cytowane w artykule zdanie (przyznam ze dosc dziwnie brzmiace) i nie otrzymalem zadnej odpowiedzi podejrzewam, ze ow cytat (i nieco szerzej caly artykul) ma tyle wspolnego z Prawda ile ma wspolnego z Prawda sowiecka gazeta o tym samym tytule. To raczej niezwykle (by uzyc okreslenia eufemistycznego) nazywac sie Racjonalista i zamieszczac dane zaczerpniete od autorow rownie wiarygodnych co Naczelny gazety NIE.
Jezeli sie myle w tym coraz silniejszym podejrzeniu, prosze podac zrodlo cytatu!!! Albo zastanowic sie nieco zanim sie cos napisze. Bo potem bywa wstyd. A moze to uczucie nieznane pseduRACJONALISTYCZNEMU usposobieniu autora?
Autor: K. Cyran Dodano: 09-12-2004
K. Cyran - pytanie o zrodla
Jestem bardzo ciekawy z jakiego dziela sw. Augustyna zacytowano slowa: "Od czasów Konstantyna Wielkiego hierarchia Kościoła,
działając wspólnie z administracją cesarstwa była jedną
z głównych sił podtrzymujących ustrój niewolniczy."
Autor: K. Cyran Dodano: 16-08-2004

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365