Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.489.578 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Psychologia wskazuje wzór człowie..
Akt patriotyzmu w obliczu wojny
problem ocieplania klimatu
dziwne
Podręcznik do filozofii współczes..
Czy człowiek może posiadać osobli..
Dlaczego woda i powietrze są wspó..
Wielkie twierdzenie Fermata? ŻAL
Katastroficzny dramat...
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Czuję dotyk Jego Makaronowych Macek - emblemat pastafarian
Kubek wyznawcy Latającego Potwora S.:
Kubek z rybką Darwina
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
Jeśli nie starczy nam sił, aby milczeć, możemy mówić tylko o sobie.
Anatol France
Komentarze do strony
Nadać śmierci więcej sensu
Dodaj swój komentarz…
Humanożerca - ech
Przecież ja wyciągam wniosek właśnie z owego rozszerzania się i to taki sam jak owi naukowcy. Gdy oni wyjaśnią ową zagadkę, którą Ty widzisz, to się pewnie model kosmosu zmieni, być może okaże się on jakoś zapętlony i tu nawet nie ma gwarancji na przetrwanie. Bo ów zapętlenie może być tego rodzaju, że wróci do stanu rozgrzanej plazmy... . Będzie być może kolejna zagadka w jakim otoczeniu ten wszechświat jest... . Ale to są na razie gdybania.
Oczywiście, że nie obchodzi Pana jaki kolor lubił Newton ale być może to było dla niego niezmiernie istotne i były związane z tym jednostkowe przeżycia decydujące o indywidualności. A odkrycia, które on dokonał to i bez niego za sprawą jakiegoś X na jego miejscu by się dokonały, bo takie są zasady metody naukowej, że sobie jako narzędzia uczonego używa. Więc to, co doceniasz to zaproszeniem "produkt seryjny" i "fabryka pełna anonimowych robotników".
Ale to, co powyżej powiedziałem, to też pewnie nie do końca prawda, bo promotorzy nauki wiele gadają o oddzielności życia prywatnego od metody w nauce a temat prywatnego życia uczonych lubią, pieniądze a często i tytuły naukowe na książkach o tym robią- na wydziałach humanistycznych.
Autor:
Humanożerca
Dodano:
13-09-2008
Reklama
michiko
Wpisanie się w zbiorowość i ustanawianie nowych początków to tylko odkrycie dla świadomości, że jako ludzkość jesteśmy jedynie jednym z powiązanych elementów Wszechświata, wywierających na siebie wzajemnie wpływ.
Sens czy bezsens odsyła do metafizyki, oddaje pole dla snucia nierealistycznych fantazji, wszystko, by uniknąć konfrontacji z poczuciem znikomości i przypadkowości własnej egzystencji. Stąd też czczenie pamięci innych, wielkich z kart historii i tych nam bliższych, to ostateczna próba podtrzymania ich minionej żywotności, w obawie przed utratą własnej. Żywotność musi zakładać kompletność ciała, i to zapewne jedno ze źródeł niechęci oddawania narządów do przeszczepów. W ostateczności to kwestia przełamania kulturowego tabu, nie szacunek dla ciała zmarłego w obliczu śmierci, ale ze względu na życie.
Autor:
michiko
Dodano:
13-09-2008
Damian Józefczyk - zakrecona, zakrecona -.-
Tak, tak, tak...
Termodynamike zaliczylem juz jakis czas temu i nie chce wracac do entropii, ale jak Ty dochodzisz do tak daleko idacych wnioskow o koncu (zamarzaniu) Wszechswiata, skoro nawet najwieksi naukowcy naszych czasow nie potrafia wytlumaczyc dlaczego Wszechswiat rozszerza sie coraz szybciej?!
Co do pamieci o wielkich ludziach to nie obchodzi mnie czy Einstein lubil zielony czy moze zolty kolor lub czy sluchal jazz'u. Najwazniejsze jest dla mnie to ze jego dzielo bylo przelomem i wyprzedzalo epoke o dziesiatki lat. Uwierz mi - nie obchodzi mnie czy gral w karty z kolegami wieczorami, ale potrafie polaczyc jego nazwisko z Teoria Wzglednosci (szczegolna i ogolna). Reszta nie jest dla mnie az tak istotna, jednak nie umniejsza to jego wkladu w rozwoj ludzkosci.
Pozdrawiam
Damian
Autor:
Damian Józefczyk
Dodano:
13-09-2008
Humanożerca - Ech
Rozszerza się a w końcu zamarznie i żadnego życia nie będzie z powodu zbyt niskich temperatur i zbyt dużej entropii. Masz emocjonalny stosunek do Darwina? Może, ale nie masz do całej innej plejady postaci. Kim oni byli oprócz dania wiedzy nie wiesz, tak jak o Diogenesie Laertiosie. Wymieniasz z głowy ale gdyby cię przepytać z tego kim oni dokładnie byli, kto był dla nich ważny w życiu prywatnym i dlaczego, okazałoby się, że wiesz nie wiele, że brakuje ci specjalistycznej wiedzy aby w ogóle mieć jakikolwiek faktyczny stosunek do ich twórczości a co dopiero mówić o ich osobowości. Ponadto czas niszczy pamięć bo niszczy źródła. Wiele dzieł wielkich ludzi zaginęło, są dla nas jedynie nazwiskami. Jedynie określamy to są kości w muzeum. Nikt do nich emocji realnych nie żywi. a przecież nie ma powodu aby uważać, że nie byli wielcy. Pozostało to, co nimi nie jest, co było niezależne od nich jak ogień. Zobacz sobie ostatnie artykuły, pewna ambiwalentna pochwała bycia w fałszu jako powszechnego i naturalnego fenomenu. Nie ma właściwie powodu aby ktoś w przyszłości nie zrobił kroku dalej i nie uznał niewiary za formę zakłamania- paradoks kłamcy- wiesz jacy wielcy się nad nim głowili?
Autor:
Humanożerca
Dodano:
12-09-2008
Damian Józefczyk - slucham?
"koniec wszechświata" - a jaki koniec i kiedy przepraszam?
Jak wiemy z obserwacji Wsechswiat rozszerza sie i to coraz szybciej.
Wielcy ludzie zostana zapomnieni? Szczerze w to watpie...
Einstein, Newton, Darwin, Kopernik, czy Arystoteles.
Jak to powiedzial Horacy "Non omnis moriar".
Autor:
Damian Józefczyk
Dodano:
12-09-2008
Humanożerca - Niestety dla nie wierzących
Niestety jest prawo entropii, koniec wszechświata, pokolenia się kiedyś skończą, wymrą, a wcześniej jeszcze zdążą o poszczególnych przodkach zapomnieć, a ci c ciut dłużej w pamięci trwają są rzadcy i najczęściej nie oni a ich dzieła są pamiętani. A czym są te są oderwane od ich twórców, będą już całkiem niczym gdy pokolenia się skończą. Mówienie o pracy dla ludzkości to jedynie odroczenie dla wyroku a nie mniej bezsensu.
Autor:
Humanożerca
Dodano:
11-09-2008
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365