Dziekując autorowi za wnikliwą analizę problemu i jego prawnego aspektu, śmiem stwierdizć, ze minister D, a także premier T i jego ekipa była i jest świadoma konsekwencji.
Zastanawia mnie tylko czy celem w wojnie z Fifa i uefa jest jedynie pozyskanie fanów w gronie pisiaków i kolejny wzrost notowan PO? Tak to wyglada, gdyż Polacy w zdecydowanej wiekszosci nie rozumieją istoty zastrzezen FIFA, interpretuja raczej jako obrone klanu skorumpowanych dzialaczy.
Czy tez wogole rezygnacja z euro 2012 ? ale z winy FIFA, ktorej dzielni Polacy nie poddali sie w walce z korupcją.
Jezeli chodzi tylko o zablokowanie zjazdu 30 X, bo np. nie mają (PO ) swojego kandydata to jest to swiadectwo absolutnej nieudaczności tej ekipy, ktora miala miesiace na wprowadzenie od samego dolu Zwiazku swojego kandydata i pozyskanie dla niego poparcia.

...chleba i igrzysk, jak mawiali rzymianie oto czego nam potrzeba! Patrzcie oto i igrzyska, piłkarskie a i przy tym rodzi się chleb dla wielu niewykształconych ludzi. Jaką mają oni alternatywę...iśc pod koścół i sprzedawac dewocjonalia :-)

Przypominam, że niezależny Trybunał Arbitrażowy do Spraw Sportu działający przy Polskim Komitecie Olimpijskim, działając na podstawie art. 23a ust. 4 i 6 ustawy o sporcie kwalifikowanym, wydał postanowienie o ustanowieniu kuratora - do czasu rozstrzygnięcia wniosku ministra sportu o zawieszenie władz całego PZPN.
Trybunał jest organem jurysdykcyjnym, sądowym, w zakresie spraw sportowych w Polsce, działa na podstawie ustawy.
Kuratora wyznacza sąd-Trybunał, a nie minister, jak było za min. Lipca. Minister wnioskuje, sąd-Trybunał wyznacza kuratora. Mógł np. nie wyznaczyć.
FIFA i UEFA nie uznały decyzji polskiego Trybunału. który orzekł na podstawie ustawy! To jak by Kowalskiemu Rosjanie ukradli w Polsce samochód, a portem wyjechaliby do Rosji i mówili, ze nie uznają decyzji sądu polskiego, ze mają zwrócić samochód.
Dochodzi do zderzenia dwóch prawa: FIFA i Polskiego prawa. Nie wiem, co zwycięży za 10 lat. Przewagę faktyczną dziś ma FIFA, bo jak się wstępuje do klubu, trzeba respektować reguły.

Rozumiem, że odpowiedni minister pełni nadzór nad stowarzyszeniem zajmującym się sportem. Ale przeraziła mnie wzmianka o tym, że ta jedna organizacja ma monopol "na reprezentację sportu piłki nożnej w Polsce i za granicą". Nie żebym komukolwiek polecał tak nudne zajęcie, ale jeżeli tak jest, to jest to skandal.

Podzielam niezrozumienie Adama Wojtkiewicza dla przekonania, że piłka nożna jest jakimś żywotnym zjawiskiem dla egzystencji ludzi, państw i narodów. Dla mnie piłka nożna to kibole - wandale niszczący cudzą własność i zaspokajający swoje sado-maso żądze.

To piłkarze, którzy produkują emocje kibolom i dostają za to kasę, od której kompletnie głupieją i którą marnują na zabawki "dorosłych chłopców". To pasożytniczy działacze wszelakich związków piłkarskich (np. FIFA, PZPN), przekupni sędziowie i trenerzy.

Nie widzę żadnego powodu, dla którego miałbym żałować dnia, w którym piłka nożna zniknęłaby z tego świata.

Jaki rozkrok?
PZPN działa w Polsce i stosuje się do polskiego prawa i podporządkowuje się polskim władzom. Nic innego zrobić nie może. Dlatego się odwołał od wyroku Trybunału Arbitrażowego.
A FIFA i UEFA stwierdziły, że do ICH rozgrywek dopuszczają tylko te federacje, które działają zgodnie z ICH statutem. Przymusu nie ma.
Jeżeli polskim władzom nie podobają się statuty FIFA i UEFA to mogą sobie zorganizować własne federacji i własne rozgrywki. Nie ma obowiązku należeć ani do FIFA ani do UEFA.
A Fifie i Uefie chodzi tylko to to, że jeżeli rząd coś na Listkiwicza ma, to niech go postawi przed sądem, a skoro nic nie ma to niech się od niego odczepi.
Prostą prawdę, że w cywilizowanych społeczeństwach od decydowania o czyjejś winie jest sąd Blatter musi tłumaczyć polskiemu rządowi drugi raz...
W ogóle nasi politycy mają problem ze zrozumieniem, że jak się chce należeć do jakiejś organizacji to trzeba się dostosować do jej regulaminu. A jak się ten regulamin nie podoba to się nie trzeba tam zapisywać albo można stamtąd wystąpić.

Niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego ludzie lubią piłkę nożna? Nie potrafię tego pojąć. Dlaczego państwo się zajmuje takim sportem, po co jest taki PZPN, po co się buduje stadiony za kupę forsy gdy nie ma autostrad.
Nigdy nie potrafiłem znaleźć na tyle przyjemności z oglądania piłki nożnej aby nawet wykupić pakiet sportowy telewizji satelitarnej.
Mierzi mnie to całe szaleństwo , mundiale, mistrzostwa europy. Staram się to ignorować, ale czuję się jak ateista w państwie katolickim.
;)