Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.450.241 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Religia jest jak robaczek świętojański, potrzebuje ciemności, żeby błyszczeć"

Dodaj swój komentarz…
Marcin Punpur - into the wild   1 na 1
Apropos wariatów i natury, to moge polecic jeszcze "Into the wild",
tu zwiastun:

pl.youtube.com/(*)?v=2LAuzT_x8Ek&feature=related

Świetny film i muzyka.
pzdr
Autor: Marcin Punpur  Dodano: 21-11-2008
Reklama
psychobobas - wariacja jesienna   1 na 1
Jesli z pojecia "wariat" odfiltrujemy cala ewaluatywna narosl powstala na gruncie mieszczanskiego punktu widzenia - punktu widzenia podyktowanego konformizem, niechecia do "perfect stranger'a" i kwestionowania istniejacego porzadku - to pozostanie wylacznie komplement. Nazwanie kogos wariatem nie czyni mu ujmy.

Zdaje sie,ze Nietzsche powiedzial cos w rodzaju: "Nazywano mnie m.in. prowokatorem, lajdakiem, antychrystem i szalencem, a i inwektywy tez sie trafialy"
Pozdrawiam
Autor: psychobobas  Dodano: 21-11-2008
golem_xiv   1 na 1
Podpisał bym się pod tym stwierdzeniem: „dręczy mnie to, co widać na wszystkich pyskach filmowanych przez Treadwella niedźwiedzi. Nie widzę w nich przyjaźni, zrozumienia, litości. Widzę tylko obezwładniającą obojętność natury. (...) To puste spojrzenie oznacza tylko nikłe zainteresowanie jedzeniem.”.
O ile dobrze pamiętam film, to jedna z osób właśnie mówi o tym, iż niedźwiedź, który zabił Treadwella i jego Partnerkę, spóźnił się z robieniem zapasów na zimę, był głodny i rozdrażniony. Treadwell spędził 13 lat wśród niedźwiedzi ale głównie w czasie obfitości jedzenia. Wcześniej nie zostawał na ich terytorium tak długo. Obserwował je, zbliżał do nich a nawet bawił z nimi. To co dla postronnego obserwatora może wydawać się zabawą młodych w rzece jest tak naprawdę bezwzględnym polowaniem na ryby.
Nikt nie może uciec od swej natury a tym bardziej taka istota jak niedźwiedź, który potrafi zabić nawet własne młode. "Misie" generalnie nie żyją w stadach, wiec tym bardziej trudno wymagać od nich, by nie atakowały "swojego" a za takiego się Treadwell uważał.
Autor: golem_xiv  Dodano: 20-11-2008
Marcin Punpur - ad ellubis   1 na 1
Zacznę od tego, że był to rzeczywiscie wypadek, jak kazdy zreszta dosc przypadkowy. Treadwell miał problemy z biletami, wiec postanowił zostac troche dluzej. Co ciekawe wiekszosc niedzwiedzi zapadła juz w sen zimowy, ten który go zabił, zaczał robic zapasy na zime pożniej niz inne...
Co do etykiety szalenca. Tak jak pisałem wiekszosc traktuje go jak wariata, niektorzy twierdza nawet - jak jeden kretyn, który pojawia się na poczatku filmu - ze zasłuzył sobie na taka smierc. Pisze kretyn, bo w istocie nikt nie zasluzyl sobie na taka smierc!!! Etykieta szaleńca jest dla ludzi którzy myśla na skróty, którzy lubia ładne i efektowne hasełka, intelektualne zapchajdziury i ktorym brak elementarnej wrazliwosci.
Jeden z kumpli Timothiego na pytanie Herzoga, czy nie czuje sie oszukany (chodziło o zmiane tozsamosci) mowi cos takiego:"nigdy sie tym nie przejmowałem, Timmy zawsze mnie rozśmieszał... jest takie stare powiedzenie: jeśli krowom to nie przeszkadza, co za różnica, tak wiec who cares?"
Cos w tym jest, moja ocena jest troche bardziej abstrakcyjna, gdyz ja uczyniłem z Treadwella romantycznego bohatera, za co bardzo przepraszam;)
Autor: Marcin Punpur  Dodano: 20-11-2008
ellubis - śmierć a śmierć a życie   1 na 1
13 lat żył wśród niedźwiedzi i przeżył (i to, wydaje się, ciekawie, a przynajmniej jak chciał) aż w końcu rozszarpał go niedźwiedź i dlatego kwalifikuje się go jako wariata a czyż nie jest bardziej szalony ten, kto żyje w wielkim mieście (zaganiany, że nieba nad sobą nie widzi) i zginie w wypadku samochodowym? jeżeli przez 13 lat dało się żyć wśród (obok) niedźwiedzi, to śmierć z winy jednego potraktowałabym jako wypadek. oczywiście, że to niebezpieczny sposób na życie i może kosztować życie, jak widać, ale czyż życie wśród samochodów jest bardziej bezpieczne? jak mówi przysłowie, kto mieczem wojuje ten od miecza zginie, alpinista może nie wrócić z gór, żeglarz z morza, kosmonauta z kosmosu, grzybiarz może się zatruć grzybami, chemik chemikaliami... nie rozumiem dlaczego ocena czyjegoś wyboru nie obejmuje całości tylko efekt końcowy, który w ostatecznym rozrachunku dla każdego jest taki sam - śmierć, a co z życiem przedtem? chętnie zobaczę ten film, sama lubiłam się czasami wycofać do lasu (inna sprawa, że bez niedźwiedzi, choć w jednym miejscu były na pewno wilki, tyle że one mnie unikały, najwyraźniej ;)) :)

ps. jeżeli czegoś nie pojęłam, to przepraszam, czytam na jednej nodze
Autor: ellubis Dodano: 20-11-2008

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365