Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… rudyment - Wczorajszy problem 1 na 1 Daje sie juz zaobserwowac efekt Munchhausena - ścisły wilk napoczął już konia i niebawem ( w czasie jednego pratchetowskiego "dziadka") będzie zamiast niego galopowac w uprzęży. Widac to już w psychologii, a i młodzi filozofowie coraz częściej sięgają do matematyki dla dowodzenia swoich racji. Tak wiec czas rozwiąże problem.
Reklama
dymitriadis - Święty Graal Konsyliencji 1 na 1 Ten ważny tekst przypomniał mi E.O.Willson`a, który z pozycji naukowej nawołuje do reintegracji humanistyki i nauk przyrodniczych. Poświęcił temu zagadnieniu pracę pt. "Konsyliencja". Przyczyny dla których Willson poszukuje wspólnego paradygmatu wszystkich nauk jest stare jak ludzkość marzenie o teorii wszystkiego. Czy Wilsonowska konsyliencja to trzecia droga? Może i czwarta, ale ważniejsze jest to, że obecna dychotomia nie służy lepszemu poznaniu otaczającego nas świata i każdy krok na drodze do konsolidacji wiedzy jest na wagę złota. Uważam jednak, że za obecny stan bardziej odpowiedzialni są "humaniści" niż "przyrodnicy". Tak się jakoś składa, że znam znacznie więcej "przyrodników" z solidną bazą humanistyczną niż odwrotnie. Poza tym wciąż nie wzbudza niczyjego zgorszenia deklaracja "ja kompletnie się nie znam na matematyce - nic z niej nie rozumiem - mam humanistyczny umysł"...Często jest to swoisty akt wiary. Dopóki tego typu postawy nie będą poddawane ostracyzmowi, dopóty jałowa dychotomia będzie
Autor: dymitriadis Dodano: 22-02-2009
Maszot Mi matura z matmy chyba wystarczająco pomoże podnieść poziom zrozumienia języka matematyki. No ludzie, trzeba mieć warunki do jej zrozumienia. No wiadomo, że nie mam na myśli tych materialnych(w głównej mierze).
Autor:
Maszot Dodano:
22-02-2009 Marcin Langer - Dziwnie się czyyta artykuł... 1 na 1 ... którego autorem mogło się zostać jakiś rok temu. Bazując na zbliżonej literaturze do podobnych wniosków doszedłem w jednym z rozdziałów swej mgr. Mówiąc tonem żartobliwym, czuję się teraz trochę jak Leibnitz tudzież Wallace, względem Newtona lub Darwina:) Ja skupiłem się również na destrukcyjnym wpływie tegoż podziału na ideę rozwoju cywilizacyjnego, który to u Nietzschego, Ortegi Y Gasseta, przedstawicieli szkoły frankfurckiej i przede wszystkim u opisywanych prze ze mnie szerzej autorów pseudonaukowych "uduchowionych" dzieł, opisywany jest jako siła niszcząca Kulturę i wyjaławiająca ludzkie umysły, ba, doprowadzająca wręcz do zezwierzęcenia. U tychże autorów leitmotivem było również łączenie rozwoju cywilizacyjnego i nauk empirycznych z powstaniem bezmyślnego konsumpcjonizmu. Takie ideologiczne zacietrzewienie jest właśnie m.in. pokłosiem podziału na dwie kultury. Z jednej strony krytyki dokonują humaniści. Z drugiej, wykorzystując pobieżnie wypaczone fakty z mechaniki kwantowej i fizyki relatywistycznej, autorzy "uduchowieni" mają większą siłę oddziaływania na publiczność niezaznajomioną z naukami ścisłymi(zwłaszcza że podpierają się cytatami z Rilkego, T.S. Eliota, buddyzmy, Szekspira itd.).
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama