Niestety, patriarchalny swiat funkcjonuje dzisiaj w ten sam sposob jak tysiace lat temu. W krajach zawieszonych na konstrukcji panstwa wedlug wschodnich historii idei nic sie zmienilo. Wojny terytorialne zgodnie z tradycja dominuja caly porzadek spoleczny. Spoleczenstwa nie wyksztalcily zdolnosci do jakiejs formy wspolpracy zawieszonej na prawach czlowieka, a Zachod robil wszystko, zeby do tego nie doszlo. Zdobycze nowoczesnej technologii moga rozerwc to bledne kolo. Ten porzadek moga zmienic tylko sami (mlodzi) mezczyzni wyrywajac sie z wiezow Starej Reguly patriarchalnych medrcow, kreujac nowoczesne pokojowe, rozwojowe panstwa.
Pzdr 

Przykro mi, ale ksiazke mozna tylko kupic (w dodatku tylko w Rosji).
www.ozon.ru/context/detail/id/2659896/  - przykladowy sklep
Wystarczy wpisac Герман Садулаев "я чеченец" w google i wyskoczy
mnostwo recenzji, bedziecie mieli oglad, czy warto kupowac.

Może bym przeczytał tego Sadulajewa, nawet nie po polsku, ale nic mi się nie wygooglało. Mogę prosić o jakąś wskazówkę?
Jest też w Czeczenii trzecia strona. Są wojska okupacyjne i kolaboranci. Są wojska rządowe, rządu, którego formalna legitymacja jest teraz już zerowa, bo sam ogłosił skasowanie symbolicznego parlamentu i stanowiska prezydenta państwa. Ale są też ludzie, którzy nie chcą ani dyktatury okupacyjnej, ani dyktatury fanatyków islamskich. O nich słyszymy najmniej, może dlatego, że nie mają swojego wojska i w wojnie uczestniczą wyłącznie jako jej ofiary.

Ponieważ "Racjonalista" ma teraz swój profil na Facebooku, również tam komentowane są nasze artykuły. Żeby je obejrzeć należy kliknąć okienko "Profil Racjonalisty", znajdujące się na prawym marginesie.

Polecam ksiazke Germana Sadulajewa "Ja - Czeczeniec", po polsku raczej nie dostepna. Sadulajew nie byl zolnierzem, wyjechal z Czeczenii, gdy mial 16 lat. Jednak jest to inny punkt widzenia, niz Rosjan.

W ZSRR straty w ludziach nie były mniejsze. Zbiorowe zesłanie w 1944 r. również przeniosło wiele tysięcy ofiar. A że ZSRR się zniszczył... Nikt nie chciał dopłacić do bankruta.

Zastanawia mnie czy są dostępne również wspomnienia żołnierzy czeczeńskich. Może nawet na tym samym WWW?

Takie to są skutki zniszczenia Związku Radzieckiego. Mam rację?
Mam.