To, ze cytowani w tym artykule relatywisci kulturowi moga byc az tak zaslepieni. Co do ONZ to moge jeszcze zrozumiec ich tchozliwa postawe, bo w malym stopniu ma odzwierciedlenie w sytuacji politycznej. Ale krytykow, dziennikarzy, publicystow i "sama BBC" juz mniej. Czy oni rzeczywiscie moga byc tak oderwani od rzeczywistosci,, ze nie zdaja sobie sprawy, ze mimo wszystko " Saudyjki nie lubia byc kamienowane na smierc", czy rzeczywiscie uwazaja, ze to i gwalty na 9 latkach jak i bestialskie obrzezania 8 latek, jest najzupelniej OK, bo to wykwit odmiennej kultury. Ktorej, nie daj boze, krytykowac nie mozna nigdy, bo to rasizm, seksizm i fundamentalizm!
Przypominaja mi sie artykuly z ALBO ALBO na temat orientalizmu i tego, jak niesluszne, plytkie, pozbawione szczypty kultury, sa oskarzenia wysuwane przeciwko islamowi, kiedy w rzeczywistosci jest to religia pokoju, w ktorej kobieta otoczona jest nimbem sacrum i wlasna pozycja niezmiernie zadowolona. A oskarzenia wysuwaja jedynie biali, seksistowscy rasisci z EU lub USA, nie majacy bladego pojecia o pieknie swiata orientu. Ech...

Moze to niezwiazane, ale nasunela mi sie analogia postmodernizmu do homeopatii.
Same w sobie nie szkodza, ale staja sie wrecz toksyczne, kiedy prowadza do grzechu zaniechania.

Najciekawsze jest że osoby które z wielką gorliwością bronią tradycji różnych religii zwłaszcza Islamu, są przeciwni  bożonarodzeniowej choince w szkole i wszystkiemu co wyrosło z tradycji chrześcijańskiej bo urazić to musze wyznawców innych religii.   Głupota eurolewicy a teraz już właściwie większości politycznie poprawnej elity nie zna granic, miejmy nadzieje że nie doczekamy dnia kiedy zakarzą publicznego spożywania, sprzedaży  alkoholu i wieprzowiny bo obraża to czyjeś uczucia religijne.

Socjalizm gwarantował równość ludzi. Wprowadziliśmy kapitalizm i mamy hipokryzję.

pojęciem wobec Praw Czlowieka . ONZ jest abstraktem podobnie jak Państwo. Winę ponoszą indywidua w tych strukturach , w których większość to matacze, aroganci, ignoranci i to utytułowani, pozbawieni wyobrażni i empatii. Dla mnie są to najczęściej w różnych odcieniach psychopaci i socjopaci.

przymykają oczy na mizoginię u siebie. Media to hodowcy mizoginii. Tak jest milej, łatwiej. U nas w TV, notoryczny obrazek z tych milusich: milcząca babska ściana z tyłu, a na niej wywdzięczeni faceci, o czymś tam ględzący. To bardzo milusi obraz. Fajnie jest. I jak tu do tego miłego raju wprowadzać rzeczywiste babskie dramaty? Milcząca babska ściana za plecami facetów ma być oznaką  obecności bab. Mają miejsce. Dobrze, że same kobiety krzyczą we własnej obronie z "pokojowych milusich kultur". Ale jest jeszcze coś: mamy słowo "bratać się"? Mamy. A mamy odpowiednik żeński? Nie mamy. Siostrać się, baby, siostrać się musimy. Ta milcząca babska ściana za plecami facetów z nami się siostrać nie raczy.Miejsce już ma. Może wrażliwi faceci niech się z nami posiostrają? Prośba taka.

Jeszcze niedawno można było na łamach Racjonalisty popierać przyzwolenie na ukamienowanie zgwałconej Somalijki, a moje protesty i wnioski w tej sprawie do Zarządu PSR pozostawały bez echa, v. www.racjonalista.pl/forum.php/s,164130
Oto fragmenty:
" Prawo jest prawem i jeżeli takie jest prawo szariatu, nic nam do tego."
" W Apelu była mowa o bestialskim ukamienowaniu kobiety uznanej za winną cudzołóstwa zgodnie z szariatem. (...). Zbyszku, jesteś członkiem <a>PSR </a> (...) Twoja wypowiedź jest tak rażąco sprzeczna ze Statutem <a>PSR </a> (Rozdział II, par. 9, pp. 2 i 3), że będę prosiła Zarząd o oficjalne skomentowanie poglądów, publicznie głoszonych przez Ciebie na łamach organu mediowego PSR."
Niestety Zarządu PSR nie było stać na zamieszczenie w Racjonaliście - organie mediowym PSR - stanowiska potępiającego relatywizm kulturalny, a także rasizm wypowiadających się na Forum członków PSR . Co ciekawe, znikły także wypowiedzi  2  członków Zarządu.

Muszę przyznać, że nieco zdziwiła mnie wypowiedź pani Niny Sankari, której najwyraźniej mylą się wypowiedzi czytelników (czy to na forum, czy w komentarzach) z polityką redakcji portalu. Stanowisko redakcji w kwesti dyskryminacji kobiet jest całkowicie jasne i pani Sankari doskonale o tym wie, podobnie jak wie o tym, że czytelnicy różne rzeczy wypisują w komentarzach, czy w swoich wypowiedziach na forum. Ani treść, ani ton komentarza pani Sankari nie są zrozumiałe.