Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… mareki49 - jakież ciągle aktualne Jesteśmy w tzw "przede dniu" kolejnych wyborów w warunkach pogłębiającego się kryzysu a więc pogarszających się warunków materialnych zdecydowanie większej części społeczeństwa.I co? I nic! Wszelkie próby ograniczenia synekur naszych "przedstawicieli" ograniczają się do bicia piany i obserwowania słupków poparcia dla poszczególnych partii. O to przecież właśnie chodzi.Narodzie do urn!!!! albowiem TERAZ wybrańcy uczynią z nas "Zieloną Wyspę" w morzu chaosu i bezeceństwa globalnej wioski.A może czas już zacząć mówić otwarcie o kryzysie partyjnego sposobu sprawowania władzy? Ma ktoś może jakiś pomysł?
Reklama
Metatag - Zarobki... Wychodzi na to, że politycy jako pierwsi są beneficjentami - powolnego, ale jednak - wzrostu poziomu życia. Myślicie, że właśnie im zawdzięczamy to, co się w Polsce działo po 1998 roku? Jeśli tak jest chociaż po części, to niech odczują dobrodziejstwa kapitalizmu. Oczywiściem, że piszę ironicznie. Nie jestem za obniżeniem zarobków parlamentarzystów. Wystarczy te zarobki zamrozić i pozwolić, aby najniższa krajowa osiągnęła np. 1/4 uposażenia posła. I nie spierajmy się o to, który z zawodów jest bardziej godzien pełnienia misji społecznej. Może to nie lekarz, nie poseł, ale na przykład rodzic? Co powiecie na to, żeby kwota tzw. rodzinnego zależała od tego, jak bardzo przykładamy się do wychowania dzieciaków? Jeśli dzieciak ma same piątki w szkole i wzorowe zachowanie, dostanie od szkoły netbooka na własność a rodzice otrzymają 300% zasiłku rodzinnego. Bo? Bo dobrze pełnią swoją rolę społeczną. Zawiało Tomkiem Morusem :)
Autor: Metatag Dodano: 22-06-2010
Wojciech Rudny - Pieniądze i korupcja To nie jest argument! Dziś posłowie zarabiają wielokrotnie więcej niż średnia krajowa, a korupcja w Polsce jest jedna z największych w Europie i świecie! Czy większe zarobki powstrzymują naszych posłów przed udziałem w aferach m.in. finansowych? Jeśli wszystko będziemy sprowadzać do pieniędzy, to daleko nie zajdziemy.
Autor: Wojciech Rudny Dodano: 20-11-2009
Mandru I u nas i na Zachodzie demokracja działa podobnie - żeby wygrać wybory, trzeba zrobić dobre wrażenie (tak! Kompetencja może być tylko dodatkiem do wrażenia), a na to potrzeba pieniędzy. Niestety Polacy zarabiają dużo mniej, niż ich zachodni sąsiedzi, wobec tego koszty kampanii wyborczej i PRu podczas kadencji są relatywnie wyższe. Wyłożyłbyś oszczędności życia lub zaciągnął kredyt na kampanię wyborczą, gdybyś nie miał zagwarantowanego czołowego miejsca na liście i wysokiej diety? Niestety praca w parlamencie jest postrzegana jako okazja awansu finansowego, a nie misja. Uważam, że diety poselskie powinny pozostać na niezmienionym poziomie, za to zarobki w Polsce powinny rosnąć (co się dzieje). Inaczej, jak zauważył Marcin Purpur, posłów będzie kusiło do korupcji (gorszej niż w krajach zachodnich).
Autor:
Mandru Dodano:
20-11-2009 n0e @lukasz9 co do demokracji bezpośredniej w firmach, czyli tzw. syndykatów, to one już działają w niektórych firmach na świecie. nie uważam żeby to było rozwiązanie idealne, bo firma to nie miasto, i ma odmienne cele, natomiast popieram ich istnienie i konkurowanie z firmami typowo hierarchicznymi. @Punpur "Co jest gorsze: wysokie pensje polskich politykow, czy niski poziom polskiej polityki? Ja uwazam, ze to ostatnie." należałoby zdefiniować pojęcie 'niski poziom'. mi się osobiście wydaje, że demokracja parlamentarna zawsze będzie stopniowo się degenerować. po prostu w krajach gdzie jest 'wysoki poziom' politycy są bardziej nauczeni z kryciem się ze skorumpowaniem i bezmyślnością, w krajach jak Polska są zazwyczaj bardziej bezczelni.
Autor: n0e Dodano: 20-11-2009
Marcin Punpur - uwagi 3 na 3 Zadam pytanie Autorowi i czytelnikom? Co jest gorsze: wysokie pensje polskich politykow, czy niski poziom polskiej polityki? Ja uwazam, ze to ostatnie. Tak samo zreszta, jak gorsza jest zla (rzecz relatywna) dystrybucja budzetowych wplywow niz wysokie (rzecz relatywna) podatki, panie Autorze. Drugie pytanie: czy nizsze zarobki politykow spowoduja, ze ich kompetencje wzrosną, czy moze wprost przeciwnie. Znowu wybieram drugie, dlatego ze wladza korumpuje, a w przypadku nizszej pensji pokusa staje sie jeszcze wieksza. A teraz wroce do pierwszego: dlaczego poziom polskiej polityki jest tak niski? Bo u nas w przeciwienstwie do antycznych Grekow czy wspolczesnych Szwedow, brak szeroko pojetej kultury politycznej, a panstwo kojarzy sie z jednym wielkim przekretem. Jesli pojedynczy obywatel nie zmieni swojego podejscia do instytucji publicznych i panstwa jako takiego, to politycy pozostana tacy jacy sa (niech kazdy doda co chce...), a my bedziemy krecic sie bezsensu w kolko jak nasi przodkowie.
Autor: Marcin Punpur Dodano: 19-11-2009
zbigniew - Zarobki posłów Moim zdaniem: Autor komentarza powinien brać pod uwagę najniższe zarobki które są wykładnikiem większości ludu pracy w RP, 1274 zł. brutto!!! Ave.
Autor: zbigniew Dodano: 19-11-2009
lukasz9 - @n0e No właśnie wg mnie największą trudnością we wprowadzeniu demokracji bezpośredniej są problemy techniczne z tym związane. Szwajcaria to dobry przykład do naśladowania. BTW uważasz, że zakłady pracy także powinny być zarządzane przez załogę?
soplic - Łzy wzruszenia 2 na 2 Mandru->"Uważam, że na pośle ciąży większa odpowiedzialność " Jeśli to nie żart, to gratuluję naiwności... proszę powiedzieć na czym polega odpowiedzialność posła? Cóż to zresztą za wzruszający komentarz, aż łza mi się zakręciła w oku na myśl o tych biedakach, z poświęceniem, z dala od rodzin w pocie czoła biegających między komisjami i posiedzeniami... Jak to dobrze że ktoś tak dla mnie poświęca się, rozumiem już dlaczego musimy im te trudy rekompensować tymi i tak niewspółmiernie małymi do zasług pieniędzmi... Dziękuję za uświadomienie, dopiszę posłów do mojej listy zawodów wielce odpowiedzialnych, ...zaraz po lekarzach;)
Autor:
soplic Dodano:
18-11-2009 n0e - @lukasz9 demokracja bezpośrednia jest realizowana chociażby w Szwajcarii. a jak sobie wyobrażam? w dobie internetu jest to jak najbardziej realizowalne, i nie wymagające nawet wyjścia z domu. aczkolwiek jak zastrzegłem na początku: demokracja (i bezpośrednia i w ogóle) powinna być realizowana na mniejszych zgromadzeniach niż państwo, w przeciwnym razie zmienia się w, jak to mówił Tocqueville, 'miękki despotyzm' lub też 'tyranię większości'. jest to więc coś analogicznego do stanów USA (aczkolwiek od kilkudziesięciu lat jest coraz bardziej umacniany rząd federalny, więc przykład coraz słabszy). na czele państwa może stać konstytucyjnie ograniczony monarcha.
Autor: n0e Dodano: 18-11-2009
Mandru -4 na 4 Uważam, że na pośle ciąży większa odpowiedzialność niż na szeregowym urzędniku i za to powinien otrzymywać on większe wynagrodzenie (kwestia o ile). Mandat poselski to nie bułka z masłem - szczególnie, gdy się reprezentuje mieszkańców regionów z dala od stolicy. Wyjeżdża się w poniedziałek, wraca w piątek wieczorem. W tym czasie odbywają się posiedzenia różnych komisji i obrady Sejmu - ławy Sejmowe często są właśnie dlatego puste, bo posłowie są na jakiejś komisji. W bieżącej kadencji koszty przejazdów, połączeń telefonicznych itd. mieszczą się w ramach ryczałtu na prowadzenie biur poselskich, więc zapomnijmy o sytuacjach z kadencji poprzednich. Bogaci pasjonaci nie koniecznie są lepszymi twórcami prawa - dlaczego Ameryką rządzą korporacje? Trudno mi jest sobie wyobrazić, żeby jakiś ambitny człowiek z miasta na granicy Polski miał wziąć ogromny kredyt na kampanię wyborczą, a potem za odpowiedzialną pracę posła dostawać ledwo dwa razy tyle ile miał, pracując w rodzinnym mieście.
Autor:
Mandru Dodano:
18-11-2009 Andrzej Koraszewski - demokracja bezpośrednia 2 na 2 Spór o demokrację trwa w Polsce od dnia śmierci Zygmunta Augusta, spierano się wówczas o ordynację wyboru króla, część optowała za ordynacja "porządną" - czyli przez reprezentację, część za "wolną" czyli głosowanie kupą przez wszystkich obecnych na elekcji. Za sprawą Zamoyskiego wygrała koncepcja głosowania kupą i do dziś nam miłość do tego g. została. Wcześniej poseł Mikołaj Rej przewidział taki obrót rzeczy i spodziewał się najgorszego, ale przyszło jeszcze gorsze.
Autor: Andrzej Koraszewski Dodano: 17-11-2009
barcicki 0 na 2 I znowu bzdura - jak podatek Belki mógł zmniejszyć PRZYSZŁĄ i niepaństwową emeryturę? Płaci się go tylko przy realizacji zysków.
lukasz9 - @noe w jaki sposób wyobrażasz sobie demokrację bezpośrednią?
n0e - @asphodel tyle, że potem (p)osłowie znowu mogą sobie uposażenia podnieść. jak dla mnie sprawa jest prosta - problemem jest demokracja przedstawicielska. rozwiązaniem jest pójście albo w kierunku systemu z władzą scentralizowaną w ręku jednostki albo demokracji bezpośredniej. albo też (mój faworyt) wyjście hybrydowe: władza w ustalonym zakresie w ręku jednostki, a polityka społeczna/gospodarcza w rękach mniejszych okręgów (dajmy na to województw) rządzonych demokracją bezpośrednią.
Autor: n0e Dodano: 17-11-2009
asphodel 2 na 2 myslenie zyczeniowe, niestety. jak zmienic niebotyczne pensje poslom, skoro to oni o tym decyduja? ano prosto - znalezc, stworzyc grupe, ktora stworzy inicjatywe ustawodawcza postulujaca obnizenie poslom pesnji, a nastepnie rozkrecenie ogolnoposliej medialnej kampanii, ktora sprawi ze odrzucenie ustawy bedzie wstydem dla sejmu. to chyba jedyna mozliwa droga, wszak dobrowolnie ta banda darmozjadow gardlujacych o niczym odebrac sobie pieniedzy nie da. czemu pan prezydent nie zglosi na przyklad takiej inicjatywy?
Autor: asphodel Dodano: 17-11-2009
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama