Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Karski - Światowi jak Nigeryjczycy. 4 na 4 Nie odbiegamy od Nigerii. Też mamy swoich szamanów i wiarę w diabły i złe duchy, które mogą opętać człowieka. Mamy nawet wyspecjalizowanych egzorcystów w sutannach, którzy mogą pomóc w przypadku opętania.
Autor:
Karski Dodano:
23-12-2009 Reklama
marcholt 1 na 1 karski, człowieku małej wiary! Czyżbyś nie słyszał, że największym zwycięstwem Szatana, jest to że nikt w jego istnienie nie wierzy! :) Ciekawe czy Zachodni księża na "misjach" w Afryce, pomagają egzorcyzmować opętanych autochtonów ingerujac w pracę lokalnych szamanów?
Autor: marcholt Dodano: 23-12-2009
Jan Res - a Watykan 1 na 1 JP II odprawial egzorcyzmy co najmniej trzykrotnie, zas Benedykt XVI goraco popiera te dzialania. Seminaria egzorcystow odbywaja sie regularnie na "Uniwersytecie" Papieskim Regina Apostolorum. Na Jasnej Gorze w sierpniu, co rok, ma miejsce Miedzynarodowy Zjazd Egzorcystow. W Poznaniu dziala koordynator poslugi egzorcystow, ks. Marian Piatkowski. Znana jest tez dzialalnosc egzorcysty archidiecezji warszawskiej, ks. Andrzeja Grelkowicza. W Polsce w 2007 r. dzialalo 55 tych szamanow. Tylko Wlochy moga sie "poszczycic" wieksza ich liczba. Arcybiskup diecezji szczecinskiej, Zygmunt Kaminski, dal zezwolenie na budowe Centrum Egzorcyzmu we wsi Poczernin, 30 km na wschod od Szczecina. Wzniesienie tego osrodka organizuje bardzo aktywny szczecinski szaman, ks. Andrzej Trojanowski. Zatem koltun w Polsce ma sie rownie dobrze jak w Nigerii. Mozemy to zawdzieczac Kosciolowi katolickiemu.
marcin - ciemnota Ja na taki elokwentny artykuł, jak i elokwentne komentarze pod nim mogę tylko powiedziec nieelokwentne: LUDZIE CHCĄ WIERZYĆ W BZDURY I DYRDYMAŁY. Dziwię się, że kolega Jan Res potrafił napisać komentarz o tej treści nie używając ani jednego przekleństwa. Ale tak już jest w czasach internetu, naukowego wytłumaczenia zjawisk typu latający holender wciąż istnieją egzorcyści.
Autor: marcin Dodano: 24-12-2009
CHOLEWA - Możemy być Wielkimi Czarownikami 1 na 1 Exemplum: oczar owaliśmy się wzajemnie, ja z moją Żoną.To tyle i tylko tyle.
Havason - Duby smalone Widzę, że czarownicom dostało się i po tej stronie barykady. Naukowcy dziś stwierdzili jedno, jutro stwierdzą co innego. Nie jest to znowu jedynie słuszne i prawdziwe źródło wiary, choć tak się próbuje przedstawiać stając w opozycji do wiary. Rozumiem, że co innego wiara a co innego wiedza. Jak sobie wytłumaczę, że choroba to małe chochliki i będę z nimi walczył i wyzdrowieję, to znaczy że źle zrobiłem? Poza tym autor tekstu nadinterpretuje i zawęża średniowieczne zjawisko procesów czarownic. Czarownicy, szamani to byli (są) uzdrowiciele. W pewnym sensie konkurencja dla KK, bo związani ze starą wiarą. Działali w innym paradygmacie, gdzie mity były nauczycielami społeczności, a nie panowie z doktoratami. Poza tym czarownicy to nie bogowie. Może potafią wyleczyć kozę sąsiada, ale świata nie zbawią. Jakby który miał taką moc, by trafić Osamę albo Dżorża, to by to zrobił, jakby miał po co. Ale jakbym miał we wsi kobietę, która leczy i jest skuteczna, to bym poszedł do niej. Nie ma to nic w spólnego z ciemnotą. Człowiek zawsze w coś wierzy. Niektórzy w boga, inni w rozum. A jeszcze inni w słowa kandydatów do rządu. ;)
Autor: Havason Dodano: 25-12-2009
negatywka Pod koniec XIX w Michelet napisał książkę pt. Czarownica. Wiele z rozpętywanych przez KK procesów miało podłoże w nienawiści do tzw. mądrych kobiet, które były żywym wyzwaniem dla kleru.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama