Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Barbara B Jeżeli to jest tylko ceremonia i nie ma żadnego znaczenia prawnego, dlaczego takie wysokie wymagania (wiek, wola założenia rodziny i prowadzenia wspólnego „gospodarstwa domowego", „poważna miłość” a nie zwykłe zauroczenie). Czy jest równość co do wieku? Czy kobiety muszą mieć taki sam wiek jak mężczyźni? Co do wspólnego „gospodarstwa domowego”, co jak jakaś para tego nie chce, co jak nie chce mieszać swoich finansów albo mieszkać razem? Co do „założenia rodziny”, mam nadzieję że nie chodzi tu o potomstwo ponieważ takie wymaganie zdyskwalifikuje pary bezdzietne z wyboru. No i co z rozwodem?<?xml:namespace>
Autor: Barbara B Dodano: 29-01-2010
Reklama
PiotrB - hmm I mnie zainteresował fragment, w którym mówi się o poważnym traktowaniu tej ceremonii. Dziś śluby humanistyczne nie są popularne, ale można wyobrazić sobie świat, w którym taka impreza byłaby pewną normą. Czy nie jest prawdopodobne, że w takiej sytuacji, instytucja organizująca tego typu ceremonie, dbając o powagę w ich traktowaniu i szacunek społeczeństwa, nie zaostrzyłaby przepisów? Bo to nie są żarty! To ważna decyzja! Macie nas poważnie traktować! Mam na myśli różnego rodzaju konsekwencje w razie rozwodu, specyficzne "prawa kanoniczne" itp. Innymi słowy, jak daleko mają takie ceremonie do stworzenia jakiegoś nowego kościoła? To jedna spekulacja. Druga, równie wredna, dotyczy spraw finansowych. Wiecie, na początku wszystko wydaje się "ładnie, pięknie", do czasu, gdy nowość zrobi się popularna i garstka osób już tego nie załatwi, trzeba zaangażować nowych itd. Ktoś się będzie musiał tym zająć na pełen etat, praca będzie musiała się opłacać, ideą kotleta nikt się nie naje, pojawi się biznes. Biznes musi się kręcić, musi być atrakcyjny, powinien czymś zachęcać, mógłby posiadać specyficzna "humanistyczną otoczkę"... Np coś o "sensie życia"? Nie będę odbiegał za daleko, ale jeśli ma się dobre intencje, to jak uniknąć skonstruowania nowej religii?
Autor:
PiotrB Dodano:
29-01-2010 Lucjan 1 na 1 Przypomina mi to troche slub koscielny, tez jakies dziwne wymagania i deklaracje, ze to nie zauroczenie itp. A przeciez powinna wystarczyc sama chec i brak formalnych przeszkod do zawarcia malzenstwa. Mysle, zwolennicy tej formy slubu powinni sie starac o zalegalizowanie jej, i spelniac formalne warunki, te z slubu cywilnego. Bo slub cywilny nie musi byc w USC, moze byc w kazdym miejscu, pod warunkiem ze podstawowe formalia sa spelnione. Rozumiem jednak, ze jest to tez forma dla slubow jednoplciowych, zanim Polacy do tego dorosna (albo co niektorzy wymra) i bedzie mozna formalnie sie pobrac w USC, a moze nawet i w kosciele :), na poczatek jakims luteranskim moze.
Autor: Lucjan Dodano: 30-01-2010
Mariusz Agnosiewicz - odp. 2 na 2 Ceremonie humanistyczne to kwestia konwencji. Mogą być najróżniejsze. Możemy wprowadzić sobie humanistyczną ceremonię dla zakochanych. Ale nazwiemy ją inaczej niż humanistycznym małżeństwem. Pod tym pojęciem rozumiemy po prostu założenie rodziny. Przy tym nie ma dla nas znaczenia czy będzie to rodzina nastawiona na prokreację czy nie, czy będzie to rodzina homo, czy heteroseksualna. Nie ma to zatem nic wspólnego z wysokimi wymaganiami, ile z konwencją. Jeśli komuś się taka konwencja ślubu humanistycznego nie podoba i uważa, że warto pod pojęciem "humanistycznego małżeństwa" organizować inne ceremonie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaczął to organizować, bo na organizowanie ceremonii humanistycznych nikt przecież nie ma monopolu. Jeśli Piotrowi ceremonie humanistyczne kojarzą się z nową religią, to trudno z tym polemizować. Są ludzie, którym się wszystko z seksem kojarzy, są konserwatyści, którym wszystko, co niekatolickie w dziedzinie światopoglądu kojarzy się z "nową religią", "nową wiarą" itp. Tak czy inaczej zwykłem polemizować jedynie z dorzecznymi uwagami :) Jeśli zaś chodzi o finanse. Wiem, że to okrutne i niesprawiedliwie, jeśli ktoś za swoją pracę śmie oczekiwać wynagrodzenia. Sprowadza się to jednak do odpowiedzi na to, czy ma być to amatorskie czy profesjonalne. Czy celebranci będą się tym zajmować dorywczo, po pracy, czy poważnie, z możliwością przeznaczenia tyle czasu, ile dana para potrzebuje, aby przygotować odpowiednio dla nich ten często jeden z kluczowych momentów życia.
haka - Nie jestem zachwycona 2 na 2 czemu już dałam wyraz, ani pomysłem , ani ceremonią. Może dlatego, że w ogóle nie lubię żadnej ceremonii, a poza tym Krk zarzuci nam, że nie możemy obyć się bez podobnych uroczystości jakie serwuje Krk. Jeśli ślub ma mieć prawne konsekwencje musi odbyć sie w Urędzie Stanu Cywilnego. Może wszak być bez "pompy", a potem para jak zechce sobie uczcić ten akt- zależy od jej fantazji. Zazwyczaj i tak rodzice spraszają wszystkich "krewnych i znajomych królika", a para młoda męczy się. Najlepiej po prostu w zwykły dzień podpisać "cyrograf" w USC, a dalej. to niech będzie sprawa nowożeńców. Pamiętam śluby i wesela moich dwóch synów organizowane przez rodziców synowych - koszmar. A moje dwa śluby cywilne, jeden studencki, drugi po wielu latach jako wdowa, bez "oprawy" wspominam ciepło i bez zażenowania. Wydaje mi się, że ślub to bardzo intymna sprawa.
Autor:
haka Dodano:
30-01-2010 CHOLEWA - @Mariusz Agnosiewicz 1 na 1 Za powyższą odpowiedż dałem Panu plusa. Ja skorzystam z humanistycznego pogrzebu . Inne cezury i związane z nimi ceremonie dawno mam za sobą.
Mariusz Agnosiewicz - @haka 1 na 1 Hako, ceremonie przejścia nie są kościelne tylko dlatego, że kościół je organizuje. Każdemu przydałoby się odrobina wiedzy kulturoznawczej :) Niestety w szkołach nie można wprowadzić podstaw każdej dziedziny ludzkiej wiedzy. I kościół na tej ignorancji jedzie. C do "nie podobania się". Wiadomo, że to kwestia gustów i potrzeb. Wielu je ma, niektórzy nie mają. My te ceremonie nie kierujemy do tych, którzy nie lubią świętowania. Nie zamierzamy namawiać każdego niewierzącego, aby decydował się na ceremonię humanistyczną. Niektórzy nie lubią mleka, ale nie stanowi to podstawy do tego, aby wymyślać teorie o ogólnej szkodliwości mleka :) De gustibus est non disputandum. Proszę, aby pd tym tekstem wypowiadali się ci jedynie, którzy są zainteresowani osobiście ceremoniami humanistycznymi.
Damian - Generalnie mi się podoba ale... Niestety jak zwykle pojawia się wszędobylskie ale... Jak namówić na taką ceremonię partnerkę, która mimo iż za bardzo wierząca nie jest, to chce mieć kościelny "bo co powie rodzina" :/ Mi perspektywa ślubu kościelnego wyjątkowo jest niesmaczna, szczególnie przysięganie czegoś czego robić nei zamierzam(wychowywanie dzieci w wierze).
Autor: Damian Dodano: 10-02-2010
Mariusz Agnosiewicz - odp. Trudno powiedzieć, czy da się i czy warto przekonywać kogoś, kto zapoznał się z ideą ślubów humanistycznych, i nie jest do niej przekonany. Przede wszystkim więc warto zadbać to, aby partnerka mogła się zapoznać ze szczegółami z tą ideą - czyli aby przeczytała stronę
www.ceremoniehumanistyczne.pl Wahających się przekonałbym w ten sposób, że warto aby ten nasz wyjątkowy dzień był niekonwencjonalny, a w zasadzie tylko ślub humanistyczny to nam umożliwia. Bo ani kościelny ani cywilny tego nie dadzą.
A po drugie: w innych krajach europejskich jest to najszybciej rozwijająca się forma ślubu:
www.dailyrecord(*)manist-wedding-86908-20661706/ www.pressandjou(*)Article.aspx/1265159/?UserKey= Valesta Ciekawe. Wielkie dzięki za przybliżenie tematu. Myślę, że kiedy przyjdzie czas, skorzystam z tej formuły. U nas w prasie lokalnej (świętokrzyskie) była kiedyś wzmianka na ten temat, był nawet wywiad z parą w taki sposób poślubioną - także ostracyzmem społecznym za bardzo nie będziemy się przejmować. Choć na pewno presja będzie, na razie jest zaczynek (mamy po 24 lata :) i babcine marudzenie :/ Jeszcze raz dzięki za artykuły, pozdrawiam Autorów.
Aggami Moim zdaniem to świetny sposób na pogodzenie dwóch wartości - uroczystości w pięknej oprawie i zgodności ze swoimi przekonaniami. Dotychczas osoby odrzucające religię mogły mieć jedynie jedno albo drugie. Bardzo podoba mi się ten pomysł, chciałabym zrealizować mój ślub w taki sposób.
Autor:
Aggami Dodano:
23-09-2010 wereiyk - inne spojrzenie ślub humanistyczny a raczej ślub, którego sami byśmy sobie udzielali jest właśnie dlatego interesujący, że w oczach państwa nie zostałby zarejestrowany . dla wolnościowca , który uważa sam fakt wtrącania się państwa w relacje osobiste obywateli pomysł by ślub humanistyczny był czymś w rodzaju konkordatowego jest odrzucający. podpada się pod chore prawo rodzinne, ingerencje państwa w sytuacjach podziału majątku itp. to ja dziękuję. już lepsze konkubinaty !
Ka Ro - jak zorganizowac ten slub? prosze bardzo ladnie prosze o jakas informacje w sprawie organizacji slubu humanistycznego CO JAK GDZIE?... napisalam juz wiadomosc do Pana Mariusza Agnosiewicza (bez odzewu) wypelnilam 2 razy formularz (bez odzewu) mam troche utrudniona sytuacje, bo mieszkam daleko za granica (rep. dominikany) ale musze MUSZE zorganizoac slub humanistyczny na dzien 20 lipca 2013 w woj. lodzkim. przyjezdzamy do polski na poczatku czerwca. bardzo dziekuje za wszelka pomoc i pozdrawiam!
Autor:
Ka Ro Dodano:
26-02-2013 Madganela Kawczyrk Ja również nie mogę doczekać się odpowiedzi na zgłoszenie slubne ani na maila od p. Agnosiewicza...
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama