Wiadomości takie będą narastać, bo i narzędzia, którymi dysponują naukowcy są coraz doskonalsze.Być może wykorzstywanie ich możliwe bylo wcześniej, ale nikt o tym nie myślal skupiając się na satysfakcjonującym odtworzeniu ksztaltu ciala.Doskonale rysunki Augusty i Buriana odejdą w zapomnienie.Szkoda.W zamian przeszlość ożyje w bardziej prawdziwym ksztalcie.Nadal jednak brak mi polączenia skamielin przewodnich z klimatem,otaczającą roślinnością i choćby niektórymi owadami.Jeśli udaloby się dodać do tego koloryt nieba i wód byloby pięknie.Ciekawe ile kosztowalby wygenerowany komputerowo pólgodzinny film spelniający takie zachcianki?Czy bylby konkurencyjny dla oglupiających gier komputerowych?

I tym się różni nauka od kilku innych rzeczy, których tu głośno nie nazwiemy.
Autorowi notatki dla nauki: "Rosetta Stone" to po polsku "kamień z Rosetty", kamień BARDZO sławny. Wymienię nazwiska Champolliona i Younga. W czasach, kiedy młodzież czytywała "Horyzonty Techniki", "Problemy", "Mówią Wieki" etc. było to pojęcie znane. Niestety są to już czasy tzw. słusznie minione.

że w kazdej sferze poznania naukowego asymptotycznie poznajemy prawdę, nawet w kwestii barwy upierzenia zwierząt z przed milionów lat.