Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… rycerz2011 - ZAMACH kazdy kto watpi,ze to byl okrutny zamach to jest ulomny na mozgu ojczyzne wolna racz nam wrocic panie szczesc boze
Reklama
sykta - niestety... -1 na 1 z perspektywy ośmiu miesięcy ten artykuł to zbiór kompletnych nonsensów nienadających się do publikacji, co najwyżej w gazecie "Nie" ale nie na portalu o dumnej nazwie "racjonalista". tekst opublikowano 18 kwietnia kiedy jeszcze podawano nieprawdziwą godzinę katastrofy, piloci nie znali rosyjskiego, za sterami siedział błasik albo kaczyński osobiście, a samolot krążył 4 razy dookoła lotniska polecam wszystkim zapoznanie się z zasadami działania bliższej stacji radiolokacyjnej (ndb) i czasem zapisu sygnału stożkowatego o długości 2,1 sek w stenogramie (samolot leciał na wysokości ok. 10 m obok anteny, w dodatku ściętej) - jest to absurd taki sam jak poddźwignięcie samolotu między brzozą a drzewem nr 4 umożliwiające ścięcie tego ostatniego ogonem lub skrzydłem - w ciągu... 1,35 sekundy... nawet jeśli to była "zwykła" katastrofa powinny posypać się głowy - co najmniej szefa bor, ministra obrony narodowej i szefa kancelarii premiera odpowiedzialnych za wizytę, w normalnym kraju do dymisji podałby się cały rząd... ale nie u nas...
Autor:
sykta Dodano:
04-01-2011 Buczkowski - zgadzam się z tezamii Autora Zgadzam się z wywodami Autora na temat przyczyn katastrofy (ja ją nazwałem w dniu 10 kwietnia 2010 "katastrofą na życzenie") jak i pozostałymi uwagami związanymi z bezpieczeństwem lotów, różnicą między pilotami wojskowymi, a cywilnymi, itp. Szkoda tylko, że w katastrofie "na życzenie" zginęli ludzie, którzy nie podzielali tego "życzenia "...
cc_glitch - Pan sławny pilot ma wiedze sprzed.. W dziedzinie nawigacji stelitarnej i informatyki chyba ten Pan nie ma wiele do powiedzenia. Czytając bzdury dotyczące procedur odnoszę wrażenie, że mam do czynienia z portalem oszołomów i populistów. Prosze mi powiedzieć na czyją korzyść jest skonstruowany ten stek nie popartych żadnymi dowodami domysłów? Racjonalizm zakłada docieranie do prawdy za pomocą rozumu. To miejsce jest dla mnie skończone jeżeli chodzi o obiektywizm
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @RyszardW (i Tamara Be Jot) nie przejmuję się aż tak bardzo, takie wypowiedzi, jak te Keen Eye'a, choć przykre, świadczą jedynie o nim samym a nie o mnie, niestety świadczą też o portalu, z którym byłam jakiś czas związana :(
RyszardW - pani Elżbieto 0 na 2 powtarzam - nie przejmować się oszołomem "keen ... " vel "atsilanojcar"
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @lubat 0 na 2 Autor w jednym zdaniu pisze, że "Katastrofy lotnicze zwykle spowodowane są zbiegiem kilku przyczyn." a w innym, że "Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją." no, więc jest zwykle zbiegiem kilku przyczyn, czy jednej, mianowicie błędu pilota, i Autor już jest tego pewien? zwracam też Autorowi uwagę na to, że się machnął i przestawił pojęcia (pośrednia a bezpośrednia presja). zamiast tego oszołom podpisujący się "racjonalista" ("atsilanojcar") miesza mnie dosłownie z błotem zarzucając mi, że obracam kota ogonem a na temat błędu logicznego (nie mówiąc o wyrokowaniu z fusów, jak słusznie zauważył Frodo) i błędu wynikającego z nieuwagi (jak sądzę) nadal ani słowa i błąd (ten drugi) nadal jak tkwił tak tkwi w tekście... i taki to racjonalizm :(
lubat - cosik nie po polsku 1 na 1 "Presja może być pośrednia , czyli ktoś wchodzi do kokpitu i mówi, że należy lądować tu i teraz. Może być bezpośrednia , wynikająca z samego faktu obecności przełożonych i historii stosunków z nimi - dodaje Benke." Te słówka dobrze by było zamienić miejscami;)
Autor: lubat Dodano: 29-04-2010
RyszardW - nie wiemy 5 na 5 Nie wiemy do dzisiaj, dlaczego piloci samolotu prezydenckiego albo nie wiedzieli, że są tak nisko, albo nie wiedzieli, że są kilometr od pasa lotniska. Nie wiemy tego tak samo, jak nie wiemy, dlaczego tamara be jot ma taki ogromny problem z płcią męską, tak okrutnie na nią nastaje i jest na tą płeć tak zażarta. Ale to chyba jej problem.
Frodo - Wróżenie z fusów 1 na 1 Artykuł przypomina wróżenie z fusów. Jeżeli autor ma tylko te informacje, które dostępne są w mediach to nie ma podstaw do pisania: "głównymi dotychczas znanymi przyczynami katastrofy pod Smoleńskiem były". Wyjaśnienie przyczyny katastrofy wymaga zwykle drobiazgowego zbadania wszystkich dowodów. Hipoteza o presji wywieranej na pilota jest prawdopodobna, ale w oparciu tylko o "medialne" informacje nie sposób określić jaki był jej faktyczny wpływ na przebieg wydarzeń. Artykuliki promujące takie czy inne hipotezy robią tylko coraz większe zamieszanie wokół sprawy niczego nie wyjaśniając. Za dużo tu emocji, za dużo propagandy (może nawet o zabarwieniu politycznym) za mało racjonalizmu. Ale to nic nowego w tym portalu, która ma "racjonalistę" w nazwie. Dodam, że w najmniejszym stopniu nie sympatyzuję z PIS, a jedynie ze zdrowym rozsądkiem.
Autor: Frodo Dodano: 28-04-2010
Tomasz 2 na 2 Po wylądowaniu w Azerbejdżanie prezydent zapowiadał, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie", a podczas lotu powiedział o dowódcy załogi, że "oficer powinien być mniej lękliwy". Przecież to jasno wskazuje na postawę prezydenta wobec pilota, poczucia władzy nad nim i na liczenie się wyłącznie ze swoim przekonaniem, że pilot odmówił z powodu niedopuszcalnej, zdaniem prezydenta, "lękliwości". To jest przejaw ekstremalnej niefrasobiliwości głowy państwa i zwierzchnika pilota, nieposzanowania człowieka na słuzbie, oraz bardzo niebezpiecznej postawy, właśnie ze względu na zajmowaną wobec pilota pozycję prezydenta. Ludzi którzy się nie boją należy się bać. Nigdzie też nie słyszałem, by prezydent zmienił zdanie, przyzanał, że się zagalopował, że nie powinien tak reagować. To ma prawo nasuwać przypuszczenie, że z takim nastawieniem, z taką postawą wsiadał do samolotu do Smoleńska. Do tego miał na pokładzie swoich gości w postaci generalicji, więc mógł się czuć tym bardziej pewny siebie wobec pilotów samolotu. Teza, że postawa prezydenta mogła mieć i w tym wypadku wpływ na pilotów, a co za tym idzie na katasrofę wydaje się BARDZO prawdopodobna.
Autor: Tomasz Dodano: 28-04-2010
sykta 2 na 4 Elusiu adorowana, przez trolla kochana; przestać myśleć o nim, bo to tylko akronim :D Ale mówiąc poważnie, obecnie katastrofa obchodzi mnie coraz mniej, chyba najważniejsze aby jak najmocniej zaangażować się w poparcie i promocję kandydata lewicy - wiadomo o kogo chodzi - bo doprawdy różnica między Komorowskim a Kaczyńskim dla mnie jest ŻADNA, obydwaj wyznają ten sam chory system wartości, obydwaj będą klęczeć u stóp kleru... jaki jest program Komorowskiego? "niedopuszczenie do władzy kaczyńskiego" jaki jest program tego drugiego? "niedopuszczenie do władzy komorowskiego" Polska może być inna, a obecny spektakl to jedynie starcie pomiędzy dwoma odłamami AWS-u
Autor:
sykta Dodano:
28-04-2010 Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Mariusz Agnosiewicz jeżeli nie Maciek, to (go) przepraszam, widocznie ktoś, kto się bezbłędnie umie pod niego podszyć, tylko kto? i po co? i - przede wszystkim - skąd umie tak dobrze? skąd wie, że tylko Maciek mógł mi powiedzieć (ironicznie) "Elusiu", "adoruję Cię" itd.? poza tym nie znam nikogo innego o takim (niepowtarzalnym a barwnym jak "posmak bezsensownego 'owijania gowna w bawelne'") stylu wypowiadania się... ale jeżeli to nie Maciek, to sorry...
дон - Медвеk.. Autor: дон Dodano: 28-04-2010
Koraszewski - ryzyko Na obecnym etapie wiemy z dużą pewnością, że decyzja o lądowaniu w tych warunkach atmosferycznych i po wskazaniu lotnisk alternatywnych, obarczona była ryzykiem, którego podjęcie fachowcy (w różnych słowach) uważają za "niewłaściwe" lub zgoła "niedopuszczalne". Przed raportem zastanawiamy się (spekulujemy) dlaczego pilot podjął decyzję, o której znający się na rzeczy powiadają, żeby jej nie podjęli. Jeśli idzie o oczekiwany raport, przekonanie, że nigdy się nie dowiemy prawdy nie wydaje się najlepszą postawą. Zapewne dowiemy się, czy (dodatkowo) była jakaś awaria techniczna, problemy komunikacyjne z obsługą lotniska, rozmowy z pasażerami. Załóżmy wersję całkiem prawdopodobną - świadomość, że dla przewożonych VIP-ów punktualne wylądowanie jest b ważne (i mogą być awantury), zapadła decyzja o podjęciu wyższego ryzyka niż dopuszczalne. Przy podniesionej adrenalinie łatwo o błąd, a wszyscy wiemy, że jeden błąd pociąga za sobą dalsze. Raport wyjaśni wiele, nie wszystko, ale nie dlatego, że ktoś będzie nas oszukiwał. Nie sądzę abyśmy dowiedzieli się czegoś sprzecznego z tym co wiemy - decyzja o podjęciu próby lądowania była sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem i oznaczała podjęcie ryzyka wykraczającego poza obowiązujące zasady.
Mariusz Agnosiewicz - ip -1 na 1 Host wpisującego się jako Keen Eye nie pochodzi z Polski ani Wielkiej Brytanii, więc Maciej mógłby poczuć się obrażony rzucanymi oskarżeniami.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - dziennikarze a katastrofa 1 na 1 faktem jest, że po takiej katasotrofie w mediach wrze, mnożą się teorie i błędy i trudno by się zorientować, ale w TVPInfo są konferencje prasowe ze specjalistymi, warto ich słuchać. wprawdzie głównie mówią, że nie mogą jeszcze nic konkretnego powiedzieć, ale i tak lepiej ich posłuchać, żeby potem mieć porównanie z tym, co piszą dziennikarze po gazetach zależnie od swojej własnej wiedzy lub niewiedzy a nawet widzimisię a przede wszystkim preferencji politycznych, które z natury rzeczy nie rozjaśniają a zaciemniają sprawę, bo odbierają obiektywizm. (ten troll to nie troll, niestety, a jeden z czołowych publicystów Racjonalisty Maciej Psyk, na szczęście już nie publikowanym, bo dyskutował w stylu, który tu zaprezentował i był kompromitacją dla portalu)
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 28-04-2010
Soplic EGPWS ostrzega przed "kontaktem" z ziemią, lądowanie jest takim kontaktem a więc EGPWS jest bezużyteczny podczas lądowania, i jeśli nawet niewyłączony wtedy, sygnalizuje bliskość ziemi to jest ignorowany, myślę że z oczywistych dla każdego powodów. W końcu bliskość a następnie kontakt z ziemią podczas lądowania jest warunkiem koniecznym... Tak więc artykuł o lekceważeniu sygnałów z EGPWS jest szukaniem afery przez niedouczonych dziennikarzy, primo - samolot miał wysunięte podwozie, secundo - pilot spodziewał się bliskości ziemi bo podchodził do lądowania, tertio - informacje z EGPWS tylko potwierdzały jego przypuszczenia i zamiary.
Autor:
Soplic Dodano:
28-04-2010 tamara be jot - Olać trolli 0 na 4 Olewajmy zatem i róbmy swoje. Napisałam długi esej o tej katastrofie i niebawem będzie pod moim nazwiskiem w Internecie. Mam inne przemyślenia z racji mego nieustannego autsajderstwa (stale używam tu spolszczonej pisowni), podwójnej tożsamości, dwukuturowości, i wszelkich inności. Jeśli esej zostanie przycięty, to go w całości umieszczę na mojej stronie, choć tam miały być tylko moje książki o wyczerpanym nakładzie. Chyba jednak powinnam tam zamieszczać eeje o atualnych sprawach jak jaka matka-kurka.
Autor: tamara be jot Dodano: 27-04-2010
RyszardW Keen Eye vel atsilanojcar - to klasyczny troll. Olać durnia . Do pięt nie dorasta osobom, na które pokrzykuje.
tamara be jot -3 na 3 Ja swoje zdania podtrzymuję. A tu lata nieracjonalna osoba i sadzi minusy przy uwagach o otrografii. I w ogóle sadzi mnusy pzy komentarzach rozsądnych.
Autor: tamara be jot Dodano: 27-04-2010
sucha-woda - niewiara 3 na 5 Wiecie dlaczego mamy tę obłąkaną dyskusję, w której trzydzieści milionów ludzi opowiada przróżne dyrdymały przebijając co rusz w fantazjach poprzedników? Bo w Polsce nikt, dosłownie nikt nie wierzy że kiedykolwiek dowiemy się prawdy. Tyle naszego co sobie pogadamy. Polska to kraj tysięcy specjalnych komisji, których życie i działalność zakończyła się na ich powołaniu. Powłano specjalną komisję i Spieprzaj Dziadu. Tym razem coś trzeba będzie powiedzieć, więc coś tam się powie. Czy myśicie że jest możliwe żeby przyznano iż to Kaczyński, boży pomazaniec, wpadł do kabiny i kazał lądować? Nawet gdyby to było wyraźnie nagrane? Nikt tego nie zrobi. Może rosjanie by chcieli, ale jakoś się tam ich uprosi. Z tego wynika dalej, że cokolwiek nie zostanie ustalone i ogłoszone, to i tak nikt w to nie uwierzy. To taki zwyczaj ludzi zawsze okłamywanych. Więc nie ma obawy, aby sprawa szybko przycichła. (Sikorski, bidula, 65 lat i jeszcze nie doleciał). Przed nami jeszcze kupa radości.
Autor: sucha-woda Dodano: 27-04-2010
sykta -5 na 7 Jeśli sytuacja pogodowa jest dramatyczna to wieża zamyka lotnisko a nie "zamyka tylko trochę"; Szukanie na siłę winy w presji prezydenta to tworzenie publicystyki na poziomie "Faktów i Mitów"; piloci są tak szkoleni, że nawet jakby na pokładzie siedział sam Jehowa do spółki z świętym Piotrem to mają mu powiedzieć "zamknij dziób". Kapitan samolotu jest panem życia i śmierci. Dzisiaj dowiadujemy się kolejnego szczegółu:Kilkadziesiąt sekund przed katastrofą odezwały się urządzenia alarmowe ostrzegające przed zderzeniem z ziemią - dowiedziało się nieoficjalnie TVN24. Na nagraniach z jednej z czarnych skrzynek słychać głośny sygnał alarmowy. Piotr Świerczek z TVN24, który bada okoliczności katastrofy, powiedział, że urządzenie działało przez 30 sekund - tyle czasu mieli piloci, żeby zareagować i podjąć jakąś decyzję, która mogła uchronić samolot przed katastrofą. Dane z urządzenia w systemie EGPWS, który ostrzega przed gwałtownym zbliżaniem się ziemi, były zapisane na czarnych skrzynkach. Btw, zróbcie porządek z tymi komentarzami, zostało 200 znaków ale nie da się zapisać postu
Autor:
sykta Dodano:
27-04-2010 malok -2 na 6 p.Elżbieta wyprzedziła mnie w komentarzu. Błąd jest oczywisty, o czym tu dyskutować. Wydarzyła się tragedia, która nie miała powodu się zdarzyć. Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją Sprowadzania domysłu do faktu, może być pomyłką lub efektem oddziaływania chorobliwej presji politycznych poglądów autora. Stawiam na to drugie, bo autor pisze dalej: Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że ignorancja, arogancja i głupota polityczna są u nas nagradzane zaszczytnym miejscem pochówku oraz nazwami ulic, placów i obiektów użytku publicznego O jakiej to politycznej głupocie pisze autor?
Autor:
malok Dodano:
27-04-2010 tamara be jot -1 na 3 Mam kilka próśb: niech radzio przestanie rechotać od tym artykułem i zajrzy wreszcie do słownika; proszę tego anonima, co z wyższością dowala p. Elżbiecie, zdrabniając jej imię, aby tego procederu zaprzestał. Zachowujecie się bez żadnej klasy. I to już nie jest dyskusja.
Autor: tamara be jot Dodano: 27-04-2010
Soplic -1 na 5 Czy autor mógłby jeszcze raz przeczytać swój tekst i zastanowić się nad definicją presji pośredniej i bezpośredniej, bo tu już cała dyskusja na ten temat trwa a większość jakby nie rozumiała tego co czyta, autor popełnił błąd (bo nie podejrzewam aż taki brak logiki), zaś spora grupa udaje mądrych i atakuje Panią zwracającą uwagę na tenże błąd logiczny z zapalczywością godną Wajdy broniącego Wawelu (czyżby mistrz(unio) bał się że dla niego braknie tam miejsca:) PS Abstrahując od tego czy Kaczyński ma leżeć na Wawelu czy nie, postawa Wajdy i Michnika jest zwykłą obrzydliwością i małostkowością, w końcu różni tam leżą i wcale wszyscy nie tacy wybitni jakby niektórym mogło się wydawać. Sam Wajda zaś powinien modły dziękczynne Kaczyńskiemu składać za promocję jego knota pt. "Katyń" i milczeć we własnym interesie: bo dopóki się nie odezwiesz trudno stwierdzić czyś mędrzec czy głupiec.
Autor:
Soplic Dodano:
27-04-2010 radzio - hi hi hi 1 na 1 brawo za spostrzegawczość, ale nie lepiej występować tam gdzie dotąd? ..w radyjó maryjó się znaczy... A tak na poważnie. Wiesz co to merytoryka?
Autor:
radzio Dodano:
27-04-2010 blondyn - @radzio 0 na 2 Ogulnie myślenie ma przyszłość, warto prubować, ale brak przygotowania może doprowadzić do tego, że niektórych muzg ponosi. A teraz na poważnie. Radziu, na litość boską, nie pisz komentarzy, ucz się. Piszemy "ogólnie", "próba" i wtedy rzadziej mózg ponosi.
Autor: blondyn Dodano: 27-04-2010
atsilanojcar - @Elzunia -- Keen Eye podziwia Cie -2 na 4 Elusiu, dlaczego podchodzisz do naszej wymiany zdan w tak bardzo emocjonalny sposob i oskarzasz mnie o uczucia nienawisci, kiedy ja Cie oczywiscie bardzo adoruje?! … ;-) Alez to przeciez Ty Elzuniu probowalas nienawistnie wmowic autorowi artykulu, ze probowal "wyrokowac", kiedy on tylko poddal sie pokusie analizy przyczyn posrednich i bezposrednich tej lotniczej katastrofy, ktora byla do unikniecia, gdyby nie blad pilota, ktory wielokrotnie ulegl jednej z tych presji, kiedy zgodzil sie wystartowac z Warszawy do Smolenska bez prawidlowego planu, bez planu alternatywnego ladowania, bez planu ewentualnego powrotu do Warszawy i z lekcewazeniem prognozy pogody. Ponadto autor podsumowal inne mozliwe przyczyny tej katastrofy implikowane przez wadliwy system prowadzenia i zarzadzania przelotami samlotow rzadowych. Jego krytyczna opinia, z ktora masz prawo sie nie zgadzac wydaje sie byc dyktowana znajomoscia oklicznosci i stanu polskiego lotnictwa bez zadnego bagazu emocjonalnego, tymczasem Ty Elzuniu wydajesz sie wypowiadac tylko w kategoriach uzasadnianych Twoim nastrojem, niezbyt wyrafinowana wyobraznia i Twoim stanem emocjonalnym.
radzio -1 na 1 Znamienita większość z was, stosuje taką oto logikę; Nie można wyciągać jednoznaczych wniosków, przed ogłoszeniem "oficjalnych" wyników itp. A jednocześnie z upartpścią osła, prubujecie "przepchnąć"- jedyną słuszną wersje, czyli "błąd pilota pod presją..." Wersje, którą to, jeśli zechcecie zauważyć, karmią nas (również z upartością osła) wszelkie media tzw. "głównego nurtu". A racjonalizm, jak mi się zdaje, to "postawa", która z samej swojej zasady, nie powinna odrzucać żadnych możliwości. Prawdziwych przyczyn nie poznamy nigdy. Jesli śledzicie uważnie doniesienia, nie tylko w tvp itd., to przecież widać- SZOPKA. "Jedynie słuszna wersja" nie koniecznie musi być tą prawdziwą.. Ludzie.. "taniec z gwiazdami" i "ojciec mateusz" to nie jedyne programy które można oglądać.. (..i to z pasją, jak patrze po niektórych wpisach..) Jeżeli w telewizji- cokolwiek można oglądać. Bo jak wiemy: "telewizja ma misję". I dokładnie zgodnie z nazwą, wypełnia swoją "posługę", (ku uciesze gawiedzi) niosąc słowa pocieszenia- jedynej i słusznej wiary.. Tak samo jak jedynych i słusznych pogłądów. A tych, którzy nie boją się mówić o "zamachu", uznaje się, z ogulnie przyjętą zasadą za "teoretyków spiskowych". Jak dla mnie, to był zamach.. A wersja oficjalna?! Pewnie- "powali z nóg", każdego...
Autor:
radzio Dodano:
27-04-2010 Elżbieta Binswanger-Stefańska - presja pośrednia a bezpośrednia 1 na 3 ależ ja wiem kiedy jest presja pośrednia a kiedy bezpośrednia, ale może warto to sprostować w tekście? w końcu to dość istotne. (uważaj, bo Cię znowu zbanują za kompulsywne wypisywanie kretynizmów i po co Ci to!?)
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 27-04-2010
RyszardW - odpowiedź na pytanie Elżbiety B-S najwyraźniej to jakis kolejny "malokowaty" złośliwiec
Keen Eye ... - Elzuniu, powinnas przestac fantazjowac -3 na 3 Elzuniu, Twoja odpowiedz na Andrzeja grzeczne i bardzo proste wytlumaczenie pojec zastosowanych przez autora robi na mnie wrazenie, ze Ty wciaz uparcie i bezsensownie uganiasz sie w kolko ze swoimi pomyslami, zupelnie jak przyslowiowy pies za wlasnym ogonem, albo ze Andrzej znalazl sie w sytuacji, gdzie probuje Ci tlumaczyc oczywiste terminy "jak Ksiadz Magdzie na miedzy" ... :-)
Elżbieta Binswanger-Stefańska - kto to jest ten Keen Eye? 2 na 4 autor artykułu, p. Wiesław Jaszczyński napisał cytując Jakuba Benke: "Presja może być pośrednia, czyli ktoś wchodzi do kokpitu i mówi, że należy lądować tu i teraz. Może być bezpośrednia, wynikająca z samego faktu obecności przełożonych i historii stosunków z nimi." próbuję to sprostować, bo pewnie się pomylił. tymczasem jakiś (nie wiem czemu nienawistny mi) anonim uważa, że to ja stawiam logikę na głowie i wmawia mi, że "naiwnie spekuluję, że ktoś wchodził do cockpitu...", choć właśnie spekulacjom jestem przeciwna itd. itp. przecież to stek bzdur i inwektyw, co pisze :(
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 27-04-2010
Keen Eye - @Elzunia, albo papuga bezmyslnie.. -2 na 6 Elzuniu, ja nie boje sie przyznac, ze jestem Twoja "nocna zmara", wytykajaca Twoja postawiona na glowie logike. Ty powinnas sprobowac powstrzymac sie od uzywania slowa logika, ktoremu zaprzeczaja Twoje dziecinne dywagacje i histerycznie komiczne przedefiniowane terminy dwoch rodzajow presji, ktore zaproponowal autor artykulu. Jezeli, w obliczu tragicznej smierci niewinnych pasazerow katastrofalnie rozbitego samolotu, Twoim priorytetem jest unikanie mozliwosci, aby przypadkiem kogos urazic, albo skrzywdzic (podobnie jak przywolany przez Ciebie autorytet pilota Piotra Olowskiego), to nie powinnas naiwnie spekulowac, ze ktos wchodzil do kokpitu, albo ze obecnosc na pokladzie samolotu przelozonych pilota, zwalnia kapitana zalogi od ostatecznej odpowiedzialnosci za bezpieczne nawigowanie, czego zreszta autor artykulu w ogole nie sugerowal. W rzeczywistosci, jezeli ktos wszedlby do kabiny pilotow i zaklocil ich process decyzyjny zwiazany z operacja podchodzenia do ladowania, to “bylaby to presja bezposrednia”, a gdyby piloci starali sie za wszelka cene wykonac zadanie ladowania zgodnie z nierealistycznym planem pod presja historycznych stosunkow pomiedzy pasazerami na pokladzie a pilotami, to presja taka bylaby “posrednia”. Twoja opinia zupelnie nie ma sensu.
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Andrzej Koraszewski Andrzeju, ale jeśli lotnisko jest nieprzystosowane, to obowiązkiem obsługi lotniska jest nie odradzać, a (kategorycznie) zabronić i już czynnik ludzki rozkłada się na więcej osób. a pilot, nawet jeśli presja byłaby nie wiem jaka, nie ląduje, jeśli widzi, że zabije siebie i innych. coś jeszcze innego się tu nieszczęśliwie skumulowało... gdy już będą znane wszystkie fakty (jeśli będą), trzeba będzie to przyjąć do wiadomości, ale teraz nie należy wydawać przedwczesnych wyroków na dodatek obciążonych negatywnymi emocjami. kiedy jest presja pośrednia a kiedy bezpośrednia, bo zaczynam nie rozumieć gdzie dół a gdzie góra: "Presja może być pośrednia, czyli ktoś wchodzi do kokpitu i mówi, że należy lądować tu i teraz. Może być bezpośrednia, wynikająca z samego faktu obecności przełożonych i historii stosunków z nimi."
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 27-04-2010
Andrzej Koraszewski - pośrednia presja 2 na 6 Podobnie jak Elżbieta nie mam kwalifikacji do wydawania fachowych ekspertyz. Przy tak koszmarnej tragedii zastanawiamy się wszyscy nad przyczyną w oczekiwaniu na raport komisji. Wypowiadało się już wielu fachowców i panuje dość zgodna opinia, że decyzja o lądowaniu w tak fatalnych warunkach pogodowych była karkołomna. Dodajmy do tego, że obsługa lotniska odradzała próbę lądowania, lotnisko jest nieprzystosowane do takich sztuczek, więc fakt podjęcia błędnej decyzji o lądowaniu na ślepo jest dość oczywisty. Wcześniejszy incydent gruziński był presją pośrednią jak byśmy na to nie patrzyli. Możemy tylko zastanawiać się, czy na domiar złego była również presja bezpośrednia.
Autor: Andrzej Koraszewski Dodano: 27-04-2010
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Marek no, właśnie, po co gdybania i oskarżenia, jak nie ma jeszcze wyników dochodzenia w tej sprawie? zarówno piloci jak i prezydent Kaczyński (jakby się go nie lubiło) nie byli samobójcami, jeśli mimo to doszło do wypadku, to złożyły się na to różne przyczyny, najprawdopodobniej splot tych wszystkich niezależnych od człowieka pechów plus czynnik ludzki, czyli o jedną fatalną decyzję za dużo. ale zasada jest taka, że nie wskazuje się na winnego/winnych na podstawie domniemań i szczątkowych informacji nawet jeśli wysoce prawdopodobnych, bo po co wtedy w ogóle całe to śledztwo? wykluczając absurdalne teorie spiskowe pozostaje jeszcze kilka spraw do ustalenia, np. dlaczego samolot leciał za nisko, skoro miał na pokładzie urządzenia pomiarowe... casus pilotów Korean Air wskazuje na przyczyny kulturowe, których nikt się nie spodziewał, trzeba było najpierw serii wypadków i żmudnych badań, dochodzeń oraz umiejetności widzenia i kojarzenia faktów, których długo nie dostrzegano. co nie znaczy, że w przypadku samolotu prezydenckiego jest analogicznie. jeśli zaś chodzi o podświadomość, to, raz, piloci są szkoleni, żeby nie ulegać presji, a, dwa, podświadomość działa też w odwrotnym kierunku, nawet jeśli jest presja, instynkt samozachowawczy może zadziałać przeciwnie i okazać się ratunkiem.
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 27-04-2010
Marek - teorie spiskowe 1 na 1 Po co te wszystkie teorie spiskowe, gdybania, oskarżenia? Wystarczy trochę zdrowego rozsądku, aby skonkludować, że do katastrofy doszło, bo ktoś na pokładzie prezydenckiego samolotu podjął błędne decyzje. Ale wielu Polaków nie chce pogodzić się z taką myślą. Kombinują, wymyślają jakieś teorie spiskowe, a to złe lotnisko, a to system naprowadzania samolotu, itd. itp.; słowem, szukają winowajców wszędzie, tylko nie wśród załogi prezydenckiego samolotu. Winią za to nawet władze Rosji. Niby dlaczego? Przecież na tym samym lotnisku wylądowały bezpiecznie wcześniej inne delegacje w drodze do Katynia. Ci kombinatorzy nie chcą nawet wiedzieć że prezydent Kaczyński wiedział dobrze PRZED odlotem z Polski że pogoda w Smoleńsku była zła tego dnia. Trzeba też wziąć poprawkę że jego wizyta była półoficjalna. Oficjalna wizyta delegacji polskiej z udziałem premiera Tuska odbyła się wcześniej. Zatem nie dziwię się władzom Rosji że nie miały ochoty brać udziału w tej samej imprezie po raz drugi.
Autor: Marek Dodano: 27-04-2010
Elżbieta Binswanger-Stefańska - @Keen Eye albo ujawnij się tchórzliwy.. 1 na 7 dla żądnych wskazania winnych mam cytat z wypowiedzi Piotra Ołowskiego, pilota transatlantyckich boeingów 767: "Nie uprawiam spekulacji, nikt tego w takiej chwili nie powinien robić. Musimy poczekać na oficjalny raport komisji badającej tę katastrofę. Spekulując teraz, można kogoś niesłusznie skrzywdzić. W lotnictwie musimy być pewni, a nie spekulować" (GW, 14.4.10). tymczasem inny pilot pisze: "Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją." przy czym "pośrednią" i "bezpośrednią" presję wyjaśniając wedle postawionej na głowie logiki: "Presja może być pośrednia, czyli ktoś wchodzi do kokpitu i mówi, że należy lądować tu i teraz. Może być bezpośrednia, wynikająca z samego faktu obecności przełożonych i historii stosunków z nimi."
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 27-04-2010
Keen Eye - Swiss Cheez logic, albo przyganial.. -2 na 4 zasugerowalas, ze "Szanowny Autor jest pilotem, więc na temat wypadków lotniczych wie więcej". Logicznie nalezaloby przypuszczac, 80 letni veteran lotnictwa, moze wie nie wiele wiecej od Ciebie na temat wypadkow, ale na pewno posiada pelna znajomosc bezpiecznego latania udowodniona jego dojrzalym wiekiem. Twoja watplwa kompetencja do oceny zawartoscia tekstu ujawnila sie w Twojej nieudacznej probie podwazenia logiki autora. Twoje zapal do formulowania eufemizmow (nadaly Twym wysilkom posmak bezsensownego "owijania gowna w bawelne") ujawnilo nam tez Twoj megalomanski apetyt na "odwracanie kota ogonem" i ubogie predyspozycje do zrozumienia textu. Twoja histerycznie nieudaczna proba podsumowania artkulu jest patetyczna. Szczegolnie Twoja uwaga, ze "co się naprawdę wydarzyło pod Smoleńskiem, nie wiadomo ..." nie moze byc bardziej bledna i ogolnikowa. Twoj brak zrozumienia, tego co sie naprawde wydarzylo pod Smolenskiem jest mistyczne. Zaproponowane argumenty autora prezentujace najbardziej prawdopodobne przyczyny tego wypadku lotniczego nie sa jego wyrokowaniem tylko racjonalistycznym, I szczegolowym wypunktowaniem propozycji tego, co moglo byc powodem tej tragedji z perspektywy doswiadczonego pilota.
RyszardW - @roman1957 Tak, odpowiedź techniczna - to odpowiedź na pytanie: dlaczego pilot leciał tak nisko, lub - dlaczego sądził, że już jest nad pasem (a był prawie kilometr od niego) i dlatego leciał nisko. Obniżenie poziomu terenu przed lotniskiem nie tłumaczy tego wystarczająco - pilot powinien o tym wiedzieć.
radzio - @paweł A to ciekawe... przestrodze; czego? (ładna.."sofistyka"...panie pawle) @szympans- Akurat ja, nie mam żadnych... A to że w 89tym rozebrał nas watykan; to całlkiem inna historia... @tamara; no rzeczywiście się zapędziłem i co? (a i żeby było jasne- buc nie ma nic wspólnego z litością. Zacytował bym Miodka, ale po co? A, i zwróć uwagę na interpunkcje.. :)
Autor:
radzio Dodano:
26-04-2010 marcinbiotech - dziękujemy -2 na 4 Dziękujemy autorowi za napisanie tekstu, powinien Pan wrócić do polityki wtedy byśmy mogli posłuchać kogoś inteligentnego a tak same barany w sejmie
Elżbieta Binswanger-Stefańska - sprzeciw wobec wydawania wyroków 0 na 8 ponieważ Szanowny Autor jest pilotem, więc na temat latania i wypadków lotniczych wie nieporównywalnie więcej niż ja, która się tym "tylko" interesuję. i tylko dlatego, że lubię latać jako pasażer. o wiele bardziej czuję się kompetentna podyskutować o tekście, cytat: "około 90% wypadków lotniczych powodowanych jest błędem pilota, a dopiero reszta problemami technicznymi statku powietrznego. Katastrofy lotnicze zwykle spowodowane są zbiegiem kilku przyczyn." a więc błędem pilota czy zbiegiem kilku przyczyn? ja bym powiedziała tak: około 90% wypadków lotniczych wydarza się z powodu nałożenia się na siebie kilku nieszczęśliwych zbiegów okoliczności z udziałem tzw. czynnika ludzkiego. reszta to powody z wyłączeniem czynnika ludzkiego (pech). współczynnik wypadkowości linii lotniczych to od +/- 0,25 do 1 wypadku na milion lotów, jeśli jest więcej (np. Korean Air w latach 1988-98 wynosił 4,76), to coś nie gra (okazało się, że powodem był feler w kulturze komunikacji werbalnej). co się naprawdę wydarzyło pod Smoleńskiem, nie wiadomo. ale Autor pisze: "Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją." to jest wyrokowanie na podstawie ogólników. (nb., w tekście presje są przestawione)
Autor: Elżbieta Binswanger-Stefańska Dodano: 26-04-2010
rexus - Poczekajmy 3 na 3 Chellenger się rozbił, Tytanic zatonął, to i tuszka mogła zwyczajnie spaść.
Autor:
rexus Dodano:
26-04-2010 Tichy62 - Do Januszek -3 na 3 1. I co z tego, że "jest ciągle w produkcji" ? To tylko źle świadczy o producencie. A jeżeli już ruszyłeś ten temat to dowiedz się, że jest już prawie gotowy prototyp DWUSILNIKOWEGO TU 154. Jeszcze raz powtarzam: ten konkretny model to trzysilnikowa, przestarzała konstrukcja. Ukośny układ skrzydeł + wąski kadłub = mała siła nośna. Dodaj do tego przestarzałe silniki w układzie Trijet i w efekcie masz KIEPSKĄ MANEWROWOŚĆ. A ta, przy manewrach na małej wysokości i prędkości nie ułatwia wyjścia z trudnych sytuacji. 2. Oczywiście, i na takim samolocie, można bezpiecznie latać. Wolałbym jednak widziec naszych pilotów za sterami LEPSZYCH samolotów. 3. Nie wiadomo, czy w tej konkretnej sytuacji lecąc np B. 767 uniknełoby się katastrofy. Tego nigdy się nie dowiemy. Ale WIEMY, że lecąc B.767 załoga miałaby większą szansę na wyjście z opresji.
Autor: Tichy62 Dodano: 26-04-2010
tamara be jot 4 na 4 Mam prośbę do p. Wildsteina: czy mógłby Pan nie rozsiewać pośpiesznych obłędnych teorii spiskowych na temat tej katastrofy samolotowej w imię "oglądalności?" Bo Pan robi to w imię "ogladalności". Czy mógły Pan przestać hipotezować przed ekspertyzami? Piszę tu ten komentarz, ponieważ na forum onetu moderatorzy również już dbają o "oglądalność' i nie dopuszczają komentarzy poważnych. Jest Pan żenujący. Na czyją oglądalność Pan stawia? Na oglądalność głąbów? Proszę Pana, aby Pan zauważył, że Polacy nie są głąbami. Nie zauważył Pan? Pan się kompromituje. Żenujące!
Autor: tamara be jot Dodano: 26-04-2010
tamara be jot - Sadzenie 0 na 4 Radzio, naucz się języka ojczystego albo zajrzyj do słownika. Skorzystać, a nie "skożystać" na litość boską! Sadzenie byków ortograficznych jest sadzeniem poglądów - takie mam wrażenie, taką zauważyłam prawidłowość. Dopuszczalne są literówki, ale to nie jest literówka. Gdyby to była literówka, to zaraz sprostowałbyś ze wstydu. Ja bym również chciała otrzymać odpowiedzi na pytania w artykule. I niepolityczne, tylko rzetelne.
Autor: tamara be jot Dodano: 26-04-2010
januszek - Nagroda Darwina? 0 na 2 Moim zdaniem zamiast celobrować Żałobę Narodową trzeba ogłosić pierwszą Narodową Nominację do Nagrody Darwina... myślę, że są duże przesłanki na zwycięstwo. A potem zrobić co można aby taki wypadek już się nigdy nie wydarzył. @Tichy62: Zupełnie nie masz racji. TU 154 jest ciągle w produkcji. Od roku 68, kiedy model ten miał swój debiut wielokrotnie go modernizowano. TU-154M to zupełnie inny samolot niż pierwsza wersja TU 154. Dokładnie to samo co napisałeś, można powiedzieć o Boeingu 747. Czy wiesz, ze AIR FORCE ONE to zmodyfikowana wersja samolotu, który w seryjnej produkcji był już w roku 1971? @radzio: A jak miał wyglądać samolot po takim wypadku? Poczytaj o katastrofie samolotu Ił-62M "Tadeusz Kościuszko", który podchodząc do lądowania uderzył w drzewa...
Autor: januszek Dodano: 26-04-2010
rare species 2 na 2 Świetny tekst. Najbardziej szokujące jest przytoczone w nim "zapytanie" posła Gosiewskiego. 10 kwietnia dostał na nie pełną odpowiedź. Szkoda, że w tak tragicznych okoliczniościach.
Autor: rare species Dodano: 26-04-2010
szampans - do Radzia - kto skorzystal? 4 na 4 Radzio ma racje. Kto skorzystal? Bo jesli byl to zamach, to trzeba sie przyjrzec beneficjentom. 1. W Polsce mamy tylko jedna instytucje, ktora od dwoch tysiecy lat specjalizuje sie w zbijaniu ogromnych majatkow na "meczennikach" - prawdziwych i urojonych. Liczy sie kazdy kawaleczek ich cial: paluszek, zabek, a nawet skrawek szaty... 2. Te pogrzeby byly dla niej wielkimi imprezami propagandowymi pokazujacymi jej potege. 3. Pochowek Pary Prezydenckiej na Wawelu pozwoli na zwiekszona sprzedaz biletow do krypty. Dotychczas kosztowaly one od 12 do 17 zl. Zaproponowano juz organizacje obowiazkowych wycieczek szkolnych. Kto zgarnia te forse? 4. Potencjalny kandydat na prezydenta juz jest jej dluznikiem, lecz kiedys moze sie okazac, ze dla niego miejsca w krypcie zabraklo. 5. Jesli to prawda, ze zawsze zlodziej krzyczy pierwszy "LAPAC ZLODZIEJA", to zastanowmy sie, kto byl tu pierwszy. 6. Przyjrzyjmy sie, kto posiadl znajomosc metod stracania samolotow (m.in. metody elektromagnetycznej), choc jego zawod na to by nie wskazywal. Nie chce tu niczego insynuowac ;- ) Niech kazdy sam wyciagnie wnioski. Ma Pan jeszcze jakies watpliwosci, Panie Radziu? ;-)
Paweł - Dla radzio i innym ku przestrodze 3 na 5 Mniejsze znaczenie ma to, czy był to błąd pilota, presja polityków, zamach, ingerencja obcych czy boski zamysł. Większe moim zdaniem ma to co w wyniku tej sytuacji stało się z nami! Co stało się z infrastrukturą państwa i jak nas obywateli wykorzystano i na ile zgłupieliśmy. Ciągle (dwa tygodnie po fakcie) niewielu ma odwagę na inną niż oficjalnie gloryfikującą opinię (wielkie brawa dla Wajdy i Zachwatowicz!). Ofiary miały cudowną śmierć- szybko, bezboleśnie i z hukiem (takiej sam im zazdroszczę), honory, splendory, zaszczyty, pochówki, mowy, renty i odprawy. Wiele ofiar katastrofy to osoby o wątpliwej legendzie, lub standartowa obsługa (piloci, stewardzi, BORowcy). Teraz za nasze grube pieniądze dorabia się husarską legendę zwykłej lotniczej katastrofie. SKŁADAM NINIEJSZYM PROPOZYCJĘ PRZENIESIENIE GROBU I CIAŁ PREZYDENTA KACZYŃSKIEGO Z MAŁŻONKĄ Z WAWELU NA POWĄZKI.
Autor: Paweł Dodano: 26-04-2010
Pietiagoras - Pietiagoras - @Sakowicz2 3 na 3 Zamknąć lotnisko ?! No to wtedy dopiero by się działo. Już sobie wyobrażam jaki krzyk i gardłowanie ze strony prezydenckiej by się podniósł ! Co do języka rosyjskiego - użycie zwrotu "strona rosyjska" jest grubym nadużyciem, jeśli mnie pamięć nie myli, stwierdzenie o nieznajomości rosyjskiego przez naszych pilotów padło z ust kontrolera w wywiadzie "na gorąco" tuż po katastrofie. Użycie zwrotu "strona rosyjska" sugeruje , że jest to oficjane stanowisko Rosji - to nie magiel szanowny kolego. @Paweł Jak widać można doprowadzić kraj do takiego stanu. I to nie jest jeszcze najgorsze, wręcz nawet całkiem zrozumiałe (mnie też w gardle ściskało - zginęło prawie 100 ludzi - nie obcych, ale znajomych). Najgorsze jest to, że część społeczeństwa wpadła w zbiorowy amok i do dziś traktuje tych ,którzy się temu nie poddali jako obywateli drugiej kategorii, wręcz wrogów Polski, ludzi bez czci i honoru. Szczyt osiągnął Marcin Wolski swoim "obrzydliwym, ociekającym lepkim sentymentalizmem" wierszem. (w "" bo to cytat z wywiadu z prof. Wiesławem Łukaszewskim ww Dzienniku Bałtyckim z 23.04.2010) - polecam ten wywiad, co prawda w lokalnej gazecie ale świadczy o tym, że nie wszyscy w Polsce zwariowali.
Autor: Pietiagoras Dodano: 26-04-2010
radzio 1 na 1 Tekst rzeczywiście wyważony. Ale pięknie wręcz się wpisuje w nurt dezinformacji. Nie powiem co sądziłem o znamienitej większości na pokładzie, bo nie wypada... Jacy byli i jak się potrafili zachować, każdy chyba pamięta?... I tu się zgodze z tekstem. Ale czemu nikt nie drąży ewentualności zamachu, i kto skożystał... A ta cała szopka, "żałości i patriotyzmu" jest tak żenująca; że przemilcze przemyślenia. A autor, skoro miał do czynienia z lataniem, po zaznajomieniu się ze specyfikacją techniczną rzeczonego samolotu, powinien wiedzieć ze samolot nie powinien tak wygłądć jak wyglądał po tym konkretnym wypadku.
Autor:
radzio Dodano:
26-04-2010 Paweł - Lepiej późno niż wcale... 4 na 8 Rozsądny i wyważony tekst - pozdrowienia dla autora. Racjonalista to forum które broniło się przed zwariowaniem pseudopatriotyczną histerią (aczkolwiek dostałem minusy za komentarz z brakiem szacunku dla zmarłych). Katastrofa jest prostym następstwem arogancji administracji państwowej (której świetnym przykładem jest pismo Gosiewskiego i sam jego autor). Niektórzy Panowie poczuli się wszechwładni i nieśmiertelni, wymachiwali szabelkami, flagami, rozkazywali wszystkim i wylądowali na brzozie. Szkoda że przy okazji życie straciło sporo wartościowych osób. Zastanawiają mnie dwie kwestie. Pierwsza to - jak łatwo można w miarę normalny kraj całkowicie zwariować. Podporządkować wszystkich i wszystko narodowym igrzyskom, zdezorganizować pracę, łączność, komunikację 35 milionom ludzi - zmanipulować masy. Druga kwestia to - jak łatwo można ogłupić innych (są prawdopodobnie tak samo głupi jak i my, ale od czego jest dystans? - choćby i ten geograficzny). Wulkan stał się dla wielu wybawieniem.
Autor: Paweł Dodano: 25-04-2010
Sakowicz2 reaktywacja -2 na 2 Skoro było tak źle z widocznością to czemu nie zamknięto lotniska? Czemu strona rosyjska tuż po katastrofie kłamała w paru istotnych kwestiach, jak np. ilość podejść do lądowania, znajomość rosyjskiego przez polską załogę? Czemu samolot był kilkadziesiąt metrów niżej niż powinien być? I wreszcie nakłanianie do zmiany trasy lotu i żądanie lądowania w strefie walk nie przesądza o ewentualnym żądaniu lądowania w trudnych warunkach pogodowych. A takie założenie większość przyjęła. Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją. Klucz do artykułu dla tych którzy nie są pewni kto zawinił?
tamara be jot Zdania nie zmieniam: polecany artykulik to bełkot. żenujący bełkot.
Autor: tamara be jot Dodano: 25-04-2010
Krisznak -1 na 1 Żenujące. Taki stary i tak głupi
Autor: Krisznak Dodano: 25-04-2010
tamara be jot - @Domin.B. -1 na 5 A co mi Domin.B. niepoprawnych poleca.. Przeczytałam i tam jest jeden wielki bełkot. Choćby problem "małego ruchu granicznego" jest tak tam podany, tak przekłamany że głowa boli, a mózg staje. "Mały ruch graniczny" to nie sprawa dogadywania się z Putinem, lecz z UE, w sytuacji, gdy polska wschodnia granica to granica Unii. Pisano o tym na łamach pisma "Czasopis". Ja też o tym pisałam. Przede wszystkim chodzi o mały ruch graniczny z Białorusią, co mnie żywo obchodzi, bo chcę ten ruch mieć, jadąc co roku do przygranicznych Narejek i jak za komuny patrząc na szczelnie zamkniętą granicę. Chciałabym wreszcie móc zwyczajnie tam pójść i chociaż obejrzeć dawny majątek mojej rodziny. A tu jakieś niemożebne pieprzenie o czymś tam z mniej niż zielonym pojęciem. Naprawdę cały ten polecany artykulik to jeden wielki bełkot. Takiego bełkotu dawno nie czytałam.
Autor: tamara be jot Dodano: 25-04-2010
Tomasz Lippoman - Aktorzy <!--[if> /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; fo
Autor: Tomasz Lippoman Dodano: 25-04-2010
roman1957 - Męczy mnie jedno pytanie 2 na 2 Bardzo wyważony tekst. Wciąż jednak nie daje odpowiedzi na podstawowe pytanie: dlaczego pilot podchodził do lądowania tak nisko? Przecież wg komisji wszystkie przyżądy działały prawidłowo do samego końca. Nie mogę przyjąć jako wytłumaczenia błędu pilota - mimo wszystko nie był chyba samobójcą, a wysokościomierz, jeśli działał, musiał sygnalizować niebezpieczną odległość od ziemi. Zatem: dlaczego tak nisko? Kto odpowie na to pytanie, odpowie na pytanie o rzeczywistą przyczynę tej katastrofy.
DominB - @Godlewski Autor:
DominB Dodano:
25-04-2010 CamelOT - Do Irka Irku, sam niestosownie bawiąc się słowami, zarzucasz racjonaliście brak rozumu? Co ten twój koncept miał znaczyć? Jaki był jego cel? Co on tłumaczył? Widzę w nim tylko bezsensowną zabawę pojęciami. Fakt, towarzystwo PiSowskie jest (było) zwierzęco antyrosyjskie, ale poglądy nie zwalają samolotów na ziemię. Najpewniej Twój post został usunięty z powodu tego, że był tak bardzo pozbawiony sensu i treści. Ale rozumiem twoją złość. Masz prawo i oczekuję tego od ciebie, że obrazisz się na nasz portal na zawsze. Żegnam.
irek - przeciążenie i rozum -2 na 6 Moje krótkie komentarze - wkrótce po wypadku - będące w duchu komentarza Kirgizki zostały usunięte z Racjonalisty ponieważ ośmieliłem się sugerować, że Ofiary zginęły na skutek "przeciążenia" ludzi i samolotu nienawiścią do Związku Radzieckiego i komunizmu. Rozum nie jest cnotą Racjonalisty.
Autor: irek Dodano: 25-04-2010
sykta 1 na 1 "Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją ". Rozumiem, że autor tego artykułu mial dostęp do czarnych skrzynek. Jeszcze dwa dni temu samolot rozbil się o 8:56, teraz o 8:36 tak więc wypisywanie tak autorytarnych sądów bez słowa "prawdopodobnie" stanowi obrazę czci kpt. Protasiuka, który zza grobu nie potrafi się bronić. Jeśli nie macie dowodów na swoje słowa to lepiej ZAMILCZCIE. Aaa. zapomniałem, zaczęła się kampania wyborcza, czego przykładem dzisiejszy poranek w radiu ZET gdzie o starcie Napieralskiego dyskutowano 40 sekund a o incydencie w Tbilisi 40 minut.
Autor:
sykta Dodano:
25-04-2010 Godlewski - Do DominB 1 na 1 Nie myl opinii z wyrokiem, jeśli ktoś ma doświadczenie w pewnej materii to na podstawie dostępnych danych może wyciągać wnioski. Czy słuszne, czas pokaże.
zohen - T.Hypki ekspert RM 2 na 2 Gwiazda wczorajszych (24.04.2010) "rozmów niedokończonych" w radiomaryja pan redaktor Skrzydlatej Polski T. Hypki przeszedł pomyślnie - przy wsparciu o. dyrektora - metamorfozę i dołączył do grona wybitnych ekspertów toruńskiej sekty. Jego początkowe wywody dotyczące katastrofy smoleńskiej wyraźnie zbaczały z torów wyznaczonych przez o. dyrektora i p. Macierewicza. Z reprymendą pospieszył inny wybitny ekspert radiomaryny tzw. profesor Broda. T. Hypki próbował się bronić, co spotkało się ze zdecydowaną reakcją samego o. Rydzyka. Z bełkotu oszalałego zakonnika (sprawiał wrażenie mocno "nieświeżego") wynikało, że jest on bardzo niezadowolony z wypowiedzi Hypkiego. "Przeczołgany" przez o. dyrektora doktora red. Hypki padł na kolana i kajając się zgodził się we wszystkim z o. dyrektorem i z jego obłąkańczymi teoriami. Panie T. Hypki ....żenada!
Autor:
zohen Dodano:
25-04-2010 kris - kris do wykus 4 na 10 Całkowicie się zgadzam z twoją opinią. Gdyby to okazało się prawdą (wątpię aby taka prawda ujrzała światło bo pewnie tą kościelną wszę trzeba by było usunąć z Wawelu). A Gosiewski niech teraz zapyta swoje bóstwo kogo pilot ma słuchać.
Autor: kris Dodano: 25-04-2010
tamara be jot - Zasadność 1 na 5 Pytania, powtarzam, są zasadne. I nie są to "insynuacje".
Autor: tamara be jot Dodano: 25-04-2010
DominB - wyrok został wydany 4 na 4 dowodów już nie potrzeba "Prawie sto osób straciło życie w wyniku błędu pilota podejmującego decyzję pod bezpośrednią lub pośrednią presją."
Autor:
DominB Dodano:
25-04-2010 tamara be jot - zasadność 2 na 10 Słuchaj, jarus, pytania w artykule są zasadne. Pytania nie są insynuacjami, jak w pośpiechu klepiesz.
Autor: tamara be jot Dodano: 25-04-2010
wykus - Tylko hipotezy 7 na 9 Przed ogłoszeniem oficjalnych raportów na temat katastrofy pod Smoleńskiem nie można jednoznacznie stwierdzić winy jakiejkolwiek osoby znajdującej się na pokładzie Tu-154, nie można również wykluczyć błędów urządzeń, czy też samej sprawności samolotu. Jak na razie można tworzyć tylko hipotezy, które mogą się jednak okazać prawdziwe. Mimo wszystko, jeżeli był jakikolwiek nacisk na pilotó ze strony wojskowych i samego prezydenta, to możemy się o tym nigdy nie dowiedzieć i może to być utajnione "dla dobra państwa". W końcu upadłby mit i musielibyśmy przyznać, że pasażerowie zginęli na własne życzenie (przynajmniej niektórzy).
Autor:
wykus Dodano:
25-04-2010 daverr Niestety, spełniło się! Politycy powinni być uświadomieni, dlaczego istnieje taka organizacja w lotnictwie i czym grozi interwencja w pracę i decyzje pilota przy całkowitym braku kompetencji w tej dziedzinie. Nie powinno być czasem ingerencja? :)
Autor:
daverr Dodano:
25-04-2010 Jarus -10 na 24 Skąd autor wie, że to wina prezydenta oraz pilota skoro śledztwo w sprawie katastrofy nadal trwa ? Artykuł poza insunuacjami nie zawiera absolutnie niczego. Historia podróży prezydenta do Gruzji mówi nam o tym, że prezydent Kaczyński był nieustępliwy i podejmował trudne decyzje nie bacząc na bezpieczeństwo, ale to jeszcze nie wyjaśnia przyczyn katastrofy. Po co w takim razie ta wzmianka ? Czyżby chęć wiary w jedną hipotezę była mocniejsza od chęcia dowiedzenia się co tak naprawdę się wydarzyło ? Posługując się tego typu demagogią, jaką prezentuje autor, można "udowodnić", że za wszystkim stoją władze Rosji bowiem i w czasach obecnych było wiele przypadków usuwania w Rosji politycznie czy finansowo niewygodnych ludzi. Skoro władze mordowały wcześniej to i dlaczego nie teraz ? Ja tej logiki, co prawda nie rozumiem, ale racjonalizm.pl zdaje się czerpać z tego garściami.
Autor: Jarus Dodano: 25-04-2010
makoshika - Testament Gosiewskiego 31 na 31 Przytoczone w artykule pismo Pana Posła Przemysława Gosiewskiego, który - nota bene - zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, można uznać za Jego testament polityczny. W skrócie możnaby ująć go tak: CO PRAWDA NA NICZYM SIĘ NIE ZNAMY, JESTEŚMY NIEKOMPETENTNI, NIE BIERZEMY POD UWAGĘ WIEDZY I OPINII ZAWODOWCÓW W SWOIM FACHU, ALE WIERZYMY W BOGA I PEŁNIMY ODPOWIEDZIALNE FUNKCJE, WIĘC WSZYSCY POWINNI NAS SŁUCHAĆ. W RAZIE CZEGO POSTAWICIE NAM POMNIKI I WYPRAWICIE PAŃSTWOWO-KOŚCIELNY POGRZEB. A ZA JAKIŚ CZAS UZNACIE NAS ZA ŚWIĘTYCH. Amen.
Autor: makoshika Dodano: 25-04-2010
Andrzej Koraszewski - И для к.. 6 na 6 Dla siebie, przyjacielu. Nie mogę ci odpowiedzieć po rosyjsku, bo nie mam rosyjskiej klawiatury, pewnie dobrze, bo mógłbym odpowiedzieć zbyt ostro. Domyślasz się, przyjacielu, że wiemy tu troszkę więcej niż te "rewelacje" z waszej strony, które tym zabawniejsze, że daliście się nabrać na kłamstwo, którego autorka przyznała, że nie wie nawet skąd jej się ta "informacja" wzięła. Ostrożnie z emocjami, bywają zgubne.
Autor: Andrzej Koraszewski Dodano: 25-04-2010
Tichy62 - Na pewno bez sentymentów? 3 na 7 Zanim przejdę do uwag krytycznych, chcę pochwalić Autora za nacisk jaki położył na sprawy organizacyjne (kadrowe). To są przyczyny, tu jest "pies pogrzebany" Natomiast kompletnie nie zgadzam się z lekceważeniem problemu jakim są (były!) samoloty TU-154.".......I tak 20-letni samolot Tu-154, świeżo po remoncie i z odpowiednim nowoczesnym wyposażeniem nawigacyjnym jest wg opinii dziennikarzy samolotem starym, bo pochodzi z niewłaściwego kraju...."" Autor myli dwie kwestie; rok produkcji (stan techniczny) z JAKOŚCIĄ konstrukcji! Tu-154 to konstrukcja przestarzała, żeby nie powiedzieć archaiczna, rodem z lat 60-tych. Nawet laik widząc układ skrzydeł spostrzeże, że coś jest nie tak. Właściwości manewrowe daleko w tyle za Boeingiem 767, czy Airbusem A320. Nie jest przypadkiem, że parę lat temu dowódca pułku specjalnego podał się do dymisji, argumentując, że nie weźmie odpowiedzialności za wożenie ludzi tym złomem.
Autor: Tichy62 Dodano: 25-04-2010
Khair el.Budar 16 na 16 Sławetną wyprawę smoleńską organizowała kancelaria prezydenta, i żaden BOR ani dowództwo pułku transportowego, nie miały nic do gadania. Choćby ze względu na znaną drażliwość prezydenta i jego otoczenia na nawet najmniejszy sprzeciw czy inne argumenty, nawet merytoryczne, które uznano by za próbę sabotowania majestatu prezydenta, co rozpętało by burzę w mediach pro PiS-owskich. Stąd wynika też obecność wielu osób - z klubów parlamentarnych innych niż PiS, delegujących dla świętego spokoju przedstawicieli do delegacji prezydenckiej. Pamiętajmy przy tym, że te obchody były dublowaniem już odbytych uroczystości. Do tego kancelaria prezydenta zorganizowała to w ten sposób, że w pierwszym samolocie znaleźli się wyłącznie dziennikarze, którzy medialnie mieli przygotować tam na miejscu atmosferę oczekiwania na przybycie dlegacji prezydenckiej. A z tego wynika, że o od początku nie zakładano jakichkolwiek elementów dywersyfikacji uczestników zgodnej z elementarnymi wymogami bezpieczeństwa. Co wiecej, czas wylotu samolotu z prezydentem i jego audytorium nie zakładał nawet minimalnej rezerwy czasowej na zdarzenia losowe - w tej sytuacji musiało się to skończyć katastrofą.
Autor: Khair el.Budar Dodano: 25-04-2010
Вежлиk - И для к.. -7 na 7 Autor: Вежлиk Dodano: 25-04-2010
Pokazuj komentarze od pierwszego « Wróć do strony Reklama