Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Paprocki 0 na 4 Dobry artykuł, z pewnością na temat kultury hip-hopu i muzyki rap, jej elementu, narosło sporo niepotrzebnych uprzedzeń. Jeśli jednak chodzi o polski rap, wybijają się moim zdaniem jedynie Łona, Tede i Ten Typ Mes. Ewentualnie Ostry. Łona ma dobre rymy, ciekawe, niebanalne tematy. Tede obala dogmat biedy polskiego rapu, podchodząc do wszystkiego na luzie i z dystansem, natomiast Mes także podejmuje ciekawą tematykę, ma świetny flow i bogate rymy, choć ostatnio z nimi zjechał. Moim zdaniem incydent Pei na koncercie w Zielonej Górze był sztandarowym przykładem chamstwa pewnej grupy raperów i ich odbiorców. Oni słusznie zasługują na miano betonu. Lecz z tego powodu, że rap to nie religia i nie ma z góry narzuconych dogmatów, należy się cieszyć, że nie jest on tak jednolity, jak tego by niektórzy chcieli, Ci, którzy rzucają na innych raperów klątwę, bo "się sprzedali", przy czym nie można dobrze określić granicy tej komercji. To zacofane myślenie nie rządzi całością rapu i niech tak pozostanie.
Reklama
lukasz9 1 na 3 Mimo najszlachetniejszych intencji autora, elementem subkultury hiphopowej zawsze będa dresy z ogolonymi głowami, gotowe sprać kogoś za sam fakt istnienia. Rozumiem próbę oddzielenia rapu od hiphopu, tych złych hiphopowców od tych dobrych itd., jednakże nie ma to żadnego znaczenia dla osoby, która zupełnie w tym nie siedzi. Autor nazywa to ignorancją, tyle że nie wiem skąd wzięło się przekonanie, że postronna osoba ma mieć jakiekolwiek pojęcie o podziałach w obrębie tej subkultury. Może warto byłoby się zastanowić dlaczego ta muzyka przyciąga tego rodzaju ludzi, a nie odrzucać ten fakt, udając że nie ma się z nimi nic wspólnego.
Brentano - po co te żale ... 2 na 6 O co się właściwie autorowi tego tekstu rozchodzi - świat was nie zauważa i macie coś więcej do powiedzenia aniżeli na pierwszy rzut oka wygląda ? Przekaz artystyczny, który nobilituje biedę robiąc ze zwykłych nieudaczników pępek świata, jest społecznie szkodliwy. Kultura to żywy twór i nie można zamknąć jakiegokolwiek ruchu kulturowego w ustalonych ramach. Bez względu jak autor widzi ten "prawdziwy" hip hop faktem, jest iż w tej kulturze menele i nieudacznicy odnajdują zrozumienie. Sztuka ma się bronić poprzez sztukę, a nie poprzez jakieś ideologiczne hasełka rodem z orzeczeń parlamentu UE. Nawet jak chcecie się wypromować ideologicznymi hasłami, bo sztuką wam nie wyszło, to przypominam, że podobnymi hasłami posługiwano się w USA w latach sześćdziesiątych w złotej erze muzyki rokowej. Wykonawcom muzyki rokowej wyszło to znacznie lepiej (w tej deklaracji jesteście bardziej cukierkowi i politycznie ułożeni). Różnica jest taka, że oni kształtowali wzorce, a wy się wpasowujecie we wzorce już gotowe. Artysta zajmuje się sztuką, a nie "uświadamianiem" obserwatora co w tej sztuce powinien odnaleść. Wmawianie ludziom, że są uprzedzeni do tej subkultury, jest niepoważne. Tymczasem odbiorca, jest najwyraźniej mądrzejszy aniżeli "artyście" się zdaje.
Paprocki 1 na 1 O ile mi wiadomo, dresiarze słuchają najczęściej techno...
Kamil - Ładnie napisane 5 na 5 Szkoda że przekoloryzowane. Mieszkam w Nowej Hucie, wielu z posród moich znajomych jest w ten czy inny sposób zwiazanych z Hip-Hopem. Robią podkłady, nagrywają kawałki, tańczą, jeden kolega prowadzi strone nakoz.org . Patrzę na nich i co widzę? Wiele zmarnowanych talentów. Bo to ludzie, którzy kochaja to co robią, niestety hip-hop to dla nich także sprzeciw wobec codziennych obowiązków, postawa negatywna wobec edukacji, imprezy zakrapiane alkoholem i joint kilka razy dziennie. Ta subkultura zamiast ich motywować, nakłania do totalnej olewki wszystkiego co im nie pasuje. Wiele razy byłem na imprezach gdzie MC jakby zapominali o tym że potrafią mówić o czymś innym niż narkotyki, alkohol, panienki i że nie muszą używać przekleństwa zamiast pauzy. Zdarzały się sytuacje że niektórzy ledwo stali na nogach od przepicia, ale pchali się do mikrofonu, zdarzały się awantury o nic, zdarzały się kradzierze kieszonkowe. Jak społeczeństwo ma mieć pozytywny obraz subkultury kiedy "Ci lepsi", nie utorzsamiający się z półanalfabetami krzyczącymi JP, tak się zachowują i tak żyją? Nie można pisać jedynie o dobrych stronach. To się nazywa propaganda.
Autor: Kamil Dodano: 21-06-2010
Grzegorz Kozubek - Co tu robicie na racjonaliscie -1 na 3 To juz wlasciwie zostalo wczesniej zauwazone, ze sztuka, czy subkultura, ktore maja jakies wyimaginowane pretensje do potencjalnych odbiorcow, czy tez osob " z zewnatrz" - jesli chodzi o subkulture - sa mocno podejrzane i chyba jednak zasluguja na to, ze sie je ignoruje lub komentuje negatywnie. Hip-hopowcy tworza slowem, a jezyk artykulu jest fatalny i chociazby z tego powodu na samym wstepie ktos kto chcial mi sie przedstawic z dobrej strony wlasnie mnie utwierdzil w przekonaniu, ze hip - hop nie tylko jest ubogi sam w sobie (wolno mu ) ale ludzie, ktorzy go tworza tez wykazuja ubostwo mysli i jezyka (sic!). Pierwszy lepszy przyklad to zdanie: "Nie wiedzą zapewne, jakie przyjemności i korzyści niesie prawdziwa pasja oraz obdarowywanie miłością swojego zamiłowania." Zenujaca postawa.
Sir Jarek - ....... 0 na 2 Co jest do cholery? Fajna subkultura, ale czy ja muszę dla równowagi napisać o fanach L.Cohena? Albo Metalliki? Zbliża się 1 kwietnia? A wpływ monsunów południowych na zachodzenie w ciążę kobiet chińskich to pryszcz? No tom się zracjonalizował - ech. pozdrawiam trzeźwych.
Autor: Sir Jarek Dodano: 22-06-2010
Ojciec Destrukcjanin - Nieporozumienie 0 na 4 Nie wmawiajcie mi bredni, że to ma jakieś głębsze przesłanie. Tandetna muzyka dla sfrustrowanych nihilistów. Polskie "gwiazdy" tego szamba są dobrym przykładem. Przypomina mi się reklamówka jakiejś hip-hopowej imprezy. Łysi goście zajeżdżają w nocy beemką za garaże i wyjmują łomy z bagażnika (4fan.tv). Nic dodać, nic ująć. No, można jeszcze coś wciągnąc do nosa.....
Autor: Ojciec Destrukcjanin Dodano: 22-06-2010
Paprocki Posłuchajcie Łony proszę.
Woland - źle 2 na 2 Po pierwszym akapicie zaprzestałem czytania bo takie farmazony tam są, że szkoda patrzeć. Otóż hip-hop nie powstał w Polsce i nie jest odmianą "muzyki rap". Trochę hisotrii.
Autor: Woland Dodano: 22-06-2010
BartekBl - Promowanie przestępczości. Idę kiedyś ulicą i widzę plakat reklamujący płytę jakiegoś hip-hopowca/rapera "thugs life". No soooryyy... Nie powiem, że jest to dominujący trend w tej kultorze, ale z tego co widzę jest znaczący. No i hip-hop, to chyba jedyna kultura promująca przestępczość. Narkotyki, alkohol, seks - to jest wszędzie. I w przeciwieństwie do np. narkotyków (jak ktoś od tego umrze, to jego sprawa) przestępczość ma znaczący wpływ również na życie innych. Jeśli jednak dzięki waszej inicjatywie dzieciaki zamiast Łazić po ulicach i zaczepiać przechodniów zajmą się czymś nieco bardziej kreatywnym, to ją popieram.
Mariusz Agnosiewicz - . 2 na 2 Tekst spotkał się z agresją słowną i niezrozumieniem. Autor nie twierdzi przecież, że subkultura ta jest jakaś święta, a problem polega jedynie na jej zewnętrznym odbiorze. Chce także poprawić samą wewnętrzną jakość hip-hopu. Chodzi właśnie o to, aby nie utożsamiać go z jakimś jednym głupim kawałkiem rapowym, ale dostrzegać jej złożoność i pozytywny potencjał. Ja w każdym razie zawsze z uznaniem patrzyłem na chłopaków, którzy tańczą breakdance na ulicy, widać jak wiele często muszą ćwiczyć, zamiast np. włóczyć się po ulicach. Albo na graficiarzy, którzy często naprawdę wzbogacają szary krajobraz miasta. Oby jak najczęściej mogli robić to bez ukrywania się. Nie potrzeba się tak spinać.
Mariusz Agnosiewicz - odp Woland Autor nie twierdził, że hip-hop powstał w Polsce, ale podawał to jako przykłady ignoranckich stwierdzeń. Aby nie było niejasności usunąłem jednak ten fragment. Dalej autor pisze dokładniej o amerykańskich korzeniach hip-hop.
Grzegorz Kozubek do Agnosiewicz: Jak pan sadzi, jaki jest odbior tworczosci death/black metalowej(zwlaszcza w Polsce) oraz kultury satanistycznej czy okultystycznej? Nikt sie jednak nie wyglupia tylko tworzy i sprzedaje - vide Behemoth czyli Adam "Nergal" Darski.
Mariusz Agnosiewicz - odp. Jak podkreśla autor, hip-hop to nie tylko muzyka.
Grzegorz Kozubek - Panie Mariuszu Ja napisalem to samo (nie tylko muzyka), ale nie oto chodzi. Z komentarzy wynika, ze czytelnikom sie nie podoba i to jest informacja dla redakcji... tyle :)
Mariusz Agnosiewicz - odp. Wiele tekstów się nie podoba niektórym czytelnikom, redakcja nie może zadowolić wszystkich oczekiwań, i nawet nie ma takich ambicji :)
Tuvan - ... Każdy szuka w muzyce czegoś innego. A autor sprawia wrażenie jakby chciał na siłę zadowolić wszystkich hip-hopem. Mi osobiście kompletnie nie odpowiada ten styl muzyki, a tym bardziej subkultura i nie mam najmniejszej chęci się w to zagłębiać. Jeśli chcecie zmienić wizerunek to musicie zacząć od mainstream'u. Jak widzę jakiegoś Peje czy Tede z ich tekstami to ręka sama się nasuwa na twarz...
Autor:
Tuvan Dodano:
22-06-2010 Kamil - Tuvan - sztrzał w dziesiątkę 1 na 3 Problemem hip-hopu jest to że wszystko co w nim najlepsze jest zepchnięte na margines medialnej atencji. Trzon polskiego HH to właśnie muzyka "od łysych dla łysych" nie niosąca ze sobą żadnej wartości, nacechowana agresja, cwaniactwem i pogardą dla innych. Taniec, graffiti, dj'ing oraz wartościowi twórcy tekstów na tym tle są niewidoczni dla przeciętnego zjadacza chleba. Najpierw należy zmienić hip-hop, nastawienie społeczeństwa należy zmieniać dopiero po tym.
Autor: Kamil Dodano: 22-06-2010
Koraszewski - bunt młodych Każde młode pokolenie buntuje się "głupio-mądrze" potem częśc z tego obrasta patyną i staje się klasyką, wchodziłem w dorosłość w czasach dzieci-kwiatów, narkotykowych szaleństw i różnych idiotyzmów. Nie ma młodości bez buntu, pytanie czy umiemy rozmawiać, zauważyć, że nie wszystko złe, dostrzec talenty.
Brentano - treść buntu -1 na 1 Różnica między buntem lat 60, a buntem młodzieży w dzisiejszych czasach, jest dość zasadnicza. Nie wartościując treści buntu dzieci kwiatów trzeba przyznać, że ten bunt jednak pozwolił wnieść coś nowego do przestrzeni publicznej - inne spojrzenie na relacje ludzkie i inne podejście do seksualności człowieka. Nie był to bunt wyłącznie niszczący, ale po części twórczy. Natomiast bunt dzisiejszej młodzieży, jest głosem, który sprzeciwia się szkole, zasadom, obowiązkom, pracy czy jakiejkolwiek odpowiedzialności. Nie ma tutaj za grosz twórczości, a jedynie głos rozpieszczonego życiem menela. Tak jak wiele innych zjawisk społecznych tak i ta moda przyszła do nas z zachodu. W USA tzw. gangsta rap jest cały czas popularny, a oddziaływanie tej subkultry na społeczeństwo jest tylko negatywne. Niezwykle trafnie te zjawisko opisuje w szerszej perspektywie Bill Cosby mówiąc, że dla pewnych czarnych ludzi studiowanie oznacza "acting white" i dlatego tego nie robią bo to w ich oczach wstyd i upodlenie. Na naszym podwórku "acting white" oznacza przestrzeganie zasad, zdobywanie dobrych ocen czy udzielanie się w życiu społecznym. Jak się dobrze wsłuchać w treść tej muzyki to człowiek odpowiedzialny nie ma wątpliwości ...
www.youtube.com(*)?v=OuL8F9oHC2Q&feature=related Mariusz Agnosiewicz - odp. 1 na 1 Brentano jesteś skrajnie niesprawiedliwy ze swoimi ocenami, mam nadzieję, że wynika to po prostu z niewiedzy. Ja sam nie mogę powiedzieć, że jestem znawcą hip-hop, ale jeśli przyjrzymy się choćby zespołowi Kaliber 44, który chyba najdalej zaszedł do głównego nurtu polskiej muzyki (wszystkie trzy płyty zespołu były albo nominowane do Fryderyków albo dostawały Fryderyka) - to widzimy wiele naprawdę dobrej artystycznie roboty oraz pozytywnego przekazu, mało głupiego i pustego buntu. Oczywiście od hip-hopu nie należy oczekiwać jakiejś natrętnej moralistyki i pouczeń, ale jeśli mówi się o promowaniu kultury inercji i olewania wszystkiego, to posłuchajmy choćby utworu pt. Wena wspomnianego zespołu: "Kształtowanie siebie i rozwijanie Zdążanie do doskonałości w granicach możliwości Posiadanie moralności i techniki Bo życie to nie tylko atak ale i uniki Zdradliwa wena raz jest raz jej nie ma Ja ją prowokuję bo to moja domena Dla mnie jest HIP HOP i dla mnie jest scena A co dla ciebie zapytaj siebie" Zespół faktycznie zaczynał od gangsta rap, ale później przeszedł znacząca ewolucję ku czemuś naprawdę wyjątkowemu.
Mariusz Agnosiewicz 1 na 1 Głos rozpieszczonego życiem menela? W utworze "Gruby czarny kot" ten "menel" naprawdę zawarł kawał dobrego racjonalistycznego przekazu/kpiny przeciwko przesądom. Albo utwór "Moja obawa":
www.youtube.com/watch?v=di825vsrhFg to nie tylko wyjątkowo
mądry i poruszający kawałek dotyczący rozterek religijnych, ale i moim zdaniem najlepszy polski utwór muzyczny temu poświęcony (a powtarzam, że hip-hop to wcale nie moja domena). Generalnie jest to utwór o niewierze w Boga. Komentarz z yt:
"Słuchałem rekolekcji gdzie ksiądz puszczał tę piosenkę jako przykład jak mocno i desperacko można poszukiwać wiary i mówił też, że chciałby się modlić tak bardzo z serca jak Joka wykrzykuje ten tekst".
Polecam krótką historię tego zespołu:
www.youtube.com/watch?v=LUMULYGN710 Po przedwczesnej śmierci Magika nie wiem czy na polskiej scenie hip-hop istnieją twórcy, którzy dorównują Kalibrowi, ale ostatnio z zainteresowaniem przyglądam się nowohuckiej grupie WU-HAE.
Hip-hop na pewno nie jest taki zły jak wielu z was go widzi. Oczywiście, jeśli ludzie, którzy chcieliby podnosić poziom tej subkultury przejmowaliby się malkontentami i narzekaczami, to niczego by nie zdziałali. Mam jednak nadzieję, że nie będą się przejmowali.
grzesiek 123 - proponuję posłuchać tych kawałków... 1 na 1 rudolfix - sprawdzcie kanał audytywny " Neurofotoreceptoreplotyka Jako Magia Bytu" teksty i muzyka sa genialne. To jest tak, ze jak czyms sie zajmuje wystarczajaco duzo ludzi to zawsze pojawi sie jakis geniusz, ktory doprowadzi np. hip hop do mistrzostwa. Pewnie w disco polo tez by sie cos znalazlo ;>
Autor: rudolfix Dodano: 22-06-2010
Brentano 0 na 2 Nie znoszę, gdy ktoś usprawiedliwia jakiś ruch subkulturowy bowiem uważa iż ludzie to "niesprawiedliwie" oceniają. Każdy ruch wewnątrz kultury, jest skierowany do ludzi bowiem niesie pewne reakcje na zbiór wartości. Zatem ocena tego zjawiska, jaka by ona nie była, zawsze będzie słuszna bo to ludzie są ostateczną wyrocznią przekazu pewnych zachowań, a nie autor. Problem w tym, że jest dość sporo młodych ludzi, którzy zauważyli zło w hip-hopie i bardzo im się to spodobało. Nie znam przekazu Kaliber 44, ale ja nie oczekuje od muzyki, że odnajdę tam traktaty filozoficzne czy literackie bo od tego mam książki - niech artysta muzyk tłumaczy się formą, a nie uzasadnia treścią. Są formacje hip hopowe, które mogą być pouczające, ale z ruchami społecznymi, a już tym bardziej z subkulturami, to już jest tak, że to społeczeństwo nadaje im ostateczne miejsce w szeregu, a nie autor.
grzesiek 123 1 na 1 Niesprawiedliwości trochę się tu znajdzie głównie przez fakt w jaki kulturę hip-hopową traktują media. Skupiają się na skandalach, negatywnym obrazie ze względu na to, że to się dobrze sprzedaje. Grzeczny raper z mądrymi tekstami nie jest medialny. Potem osoby postronne traktują hip-hopowców jako zidiociałych pijanych czy naćpanych złodziei i bandytów, tak jak myślą o fanach heavy-metalu jak o satanistycznych zjadaczach kotów, bo te, medialnie silne bodźce gdzieś kiedyś utkwiły im w głowach i nie mogli ich zweryfikować ze zwględu na brak bezpośredniego kontaktu ze zjawiskiem.
vps. 1 na 1 Rzecz z hip-hop'em jest taka, ze jako jedyna "dziedzina sztuki"/"gatunek muzyczny"/"kultura, subkultura" ? jakbysmy to nie nazwali.. w swoich zalozeniach i ideach glosi racjonalna prawde - styl ubierania i zachowania, slang to tylko otoczka.. jej rdzen polega na odkrywaniu hipokryzji, cynizmu i klamstwa.. kwestionowaniu "systemu" i sprzeciwianiu sie temu. Sama w sobie dala zajecie calej rzeszy mlodych ludzi z "marginesu spolecznego" i to ze wiekszosc jej tresci nie stoi na najwyzszym poziomie artystycznym i intelektualnym nie ma duzego znaczenia, bo celem hip hopu jest mozliwosc " wypowiadania sie o tym co boli ", dla kazdego. Media, komercjalizacja muzyki itp. zrobily swoje i dzis ciezko jest nam oddzielic prawdzimy hip hop od tego zepsutego, dlatego tz hiphopowcy bronia sie przed blednym pojmowaniem ich ideii, ktore w oryginale sa dobre i pozytywnie sluza spoleczenstwu.
Autor: vps. Dodano: 23-06-2010
Pisar - a gdzie muzyka...? -1 na 1 przede wszystki hip-hop jest słaby muzycznie (proszę zapytać jakiegoś muzyka jak oceni przeciętny utwór) i wygląda, że jest tworzony jako pożywka dla małoletniej masy. Jest to głównie dzisiaj jedno z narzędzi marketingowych, które pozwala wciskać jakies produkty przy pomocy stacji TV. Nie można porównywać go z subkulturą punk, która była prawdziwym buntem przeciwko pewnym mieszczańskim postawom. Polskie wydanie HH to zupełna karykatura...ale moda uliczna przyjęła się wśród młodzieży. Moi znajomi przybywający z zachodu często pytają czemu nasza młodzież w większości wygląda jak "męty z Bronxu"? i coś w tym jest...a ja jestem z tymi ,którzy nie chcą "kultury HH".
Autor:
Pisar Dodano:
23-06-2010 Ojciec Destrukcjanin - Zgadazm się z Pisarem -1 na 1 To propagowanie dna i równanie do dołu. Dlaczego wzorem do naśladowania ma być bezrobotny Murzyn handlujący prochami? I niestety jest, jak zauważyli Pańscy znajomi.
Autor: Ojciec Destrukcjanin Dodano: 23-06-2010
vps. Panowie.. myliymy tutaj troche pojęcia. Żadna subkultura a już napewno nie artyści tworzący muzyke, nie promują ani swojego stylu ubierania, czy stylu życia związanego z wykonywaniem swojego zawodu. Hip hop odnosi sie do wartości.. ubranie to ubranie.. gwiazdy rocka, popu czy nawet klasyki ubieraja sie "estradowo" kiedy sa na scenie.. naśladuje ich młodzież.. bo młodzież to młodzież i to taki wiek.. nie możemy wszyscy wygladać tak samo. Murzyn handlujący prochami opowiada o swoim życiu i środowisku jakie go otacza - Hip hop w swych ideach nie promuje tego stylu życia - wystarczy się wsłuchać aby zrozumieć, że każdy z nich chciałby to zmienić, a czarne owce są wszędzie.. nawet na portalach takich jak ten. Myśle, że inicjatywa środowiska hiphopowego stara się walczyć o to aby ich nie oceniać na podstawie jednej strony medalu - o tym jest właśnie artykuł panie Pisar, Ojciec Destrukcjanin i inni ( co to jest dobra muzyka? zapytajmy jakiegoś muzyka jak słaby muzycznie jest punk? Czym jest równanie do góry i propagowanie rzeczy wyższych lotów? Nie jedni dają "dobry przykład do naśladowania" z którym ten portal walczy od początków założenia - subkultura to subkultura, jest jaka jest i broni się przed stronniczym wytykaniem jej wad i błedów, przez tych którzy znają ją tylko.. z ubrania)
Autor: vps. Dodano: 23-06-2010
Zjadliwy - Proszę Proszę panu Pei przekazać, że hiphop to kultura pokoju i miłości. Bidaka chyba nikt nie uświadomił, inaczej pewnie nie podjudzałby swoich łysych wyznawców do linczu na 15-letnim chłopaku.
Autor: Zjadliwy Dodano: 24-06-2010
Yakhub 1 na 1 "Murzyn handlujący prochami opowiada o swoim życiu i środowisku jakie go otacza - Hip hop w swych ideach nie promuje tego stylu życia - wystarczy się wsłuchać aby zrozumieć, że każdy z nich chciałby to zmienić, a czarne owce są wszędzie..." Tylko, że HH w znacznej części opiera się na mówieniu o zmianach. Tego typu kultura przywiązuje ludzi do siebie - jeżeli ten Murzyn faktycznie coś by zmienił, zostałby wykluczony ze swojego środowiska.
Autor:
Yakhub Dodano:
25-06-2010 docentbk - moim skromnym zdaniem co do buractwa w hip-hopie.. nie wiem czy jest jakaś subkultura, która nie ma problemów z hamami i prostakami. takie jednostki zawsze się znajdą. zarazem są najbardziej widoczne dla otoczenia. co do utworów, które słyszycie.. ja też nie lubię rapu (rap jest jednym z elementów hh. nie ma muzyki hh, tak jak nie ma tańca hh, a jest b-dance), którym molestują nas stacje radiowe i telewizje muzyczne. nie jest też tak, że muzycy (nie wiem jakie ,,wielcy znawcy" przyjmują kryteria, na podstawie których ktoś jest muzykiem) hurem krzyczą, że rap jest słaby. Nie wiem jak by się odniósł do tych słów Leszek Możdżer (za ewentualne literówki w nazwisku przepraszam, piszę z pamięci a utówr jest dość stary), który nagrał kawałek z Eldo. Nie chce mi się zresztą szukać i wymieniać wszelkich kolaboracji mc z przedstawicielami innych nurtów muzycznych. Co do ideologii w hh.. nie dorabiajmy jej na siłę. Przysłuchując się rymom, możemy usłyszeć przeróżne podejścia do życia. Hip-Hopowiec jest osobą korzystającą z 4 form ekspresji, nie punkiem (z całym szacunkiem, to tylko przykład) z określonym podejściem do pewnych zagadnień. cdn
Autor: docentbk Dodano: 28-06-2010
disperse - ze stereotypami ciężko jest walczyć Ze stereotypami ciężko walczyć. Hiphop jako kultura czy się komuś podoba czy nie będzie znaczącym trendem tego okresu. Muzyka się może komuś podobać lub nie, to kwestia gustu i poczucia estetyki. Ludzie którzy kochają muzykę, dzielą ją na dobrą i złą - i słusznie - bo w każdym gatunku znajdzie się coś wartościowego.
Z przykładów podany już Łona. Warto na pewno sprawdzić bardzo ciekawy projekt "Poeci" - interpretacje wierszy poetów w wykonaniu czołówki hiphopowej sceny w
Wall-E (A.Asnyk)
www.youtube.com/watch?v=1Z2yijhlsBc Sokół
www.youtube.com/watch?v=gt6FJ_AyV24 Trzeci Wymiar/ Adam Mickiewicz - Reduta Ordona
www.youtube.com/watch?v=p8DXF2GdWsY Proponuje zapoznać się z twórczością osób do tego projektu zaproszonych, żeby bardzo szybko znaleźć analogie.
Autor: disperse Dodano: 29-06-2010
Grzegorz Kozubek - disperse Wciaz zabawnym pozostaje, ze przedstawiciele subkultury robia z niej organizacje...chca ja zabic?
docentbk - disperse, dodaj jeszcze 1 na 1 3w i ,,Redutę Ordona". Jak dla mnie mistrz.. Aż ciary przechodzą po plecach.
Autor: docentbk Dodano: 29-06-2010
disperse - disperse - Grzegorz Kozubek Cieżko jest jednoznacznie odpowiedzieć czy robiąc z subkultury organizacje popełnia się błąd. Z jednej strony cieżko komuś przypisać celowe działanie w tym kierunku, z drugiej wydaje sie że hiphopowcy zaczynają się orientować w prawidłach rynku XXI w i taka ewolucja jest nieunikniona - czas rostrzygnie czy to dobre czy złe. Jeśli pod jakąś wspólną ideą, o ogólnych zarysach zaczyna się podpisywać duża grupa osób, naturalne jest to, że będzie to w szczegółach dość różnie przez te osoby interpretowane i na pewno znajdą się osoby którym taka forma artyzmu odpowiada, i takie które będą chciały na tym ugrać troche kasy. Tematyki ulicznej nie da się odciąć, bo to korzenie - to troche tak jakby budować nowe chrześcijaństwo odcinajac się od Biblii... Faktem za to jest - w czaach dzisiejszych rozwój jest powiązany ściśle z ekonomią - to sie po prostu musi opłacać... Zresztą sama geneza hiphopu - wymyślili to czarni, żeby wyrwać się z getta... Ogólnie temat do dyskusji jest szerszy niż pole komentarza... Sam wielkim fanem hiphopu nie jestem, ale jest nikły procent wydawnictw które można śmiało polecić.
Warto na pewno sprawdzić wspomniany już "Totem" (płyta w całosci udostępniona na YT)
www.youtube.com/watch?v=FsKfqfUxSTU www.youtube.com/watch?v=AvPmHFQsKQI Autor: disperse Dodano: 29-06-2010
kasia_asia - Nie ma żadnego powodu, by utrzymywać.. 1 na 1 Postanowiłam się wypowiedzieć, ponieważ interesuję się hip hopem, a w szczególności muzyką. Słuchałam kiedyś dużo rapu, głównie polskiego, a teraz do tego wracam. Chciałabym powiedzieć, że według mnie ta muzyka jest wartościowa. Jeżeli ktoś uważa, że rap nie jest dobry muzycznie, to na pewno nie jest to prawda, bo są przecież dobre grupy, trzeba by posłuchać jakiejś porządnej płyty, a nie opierać się na swoich wyobrażeniach.
Przykład dobrego polskiego rapu, Flexip - List:
www.youtube.com/watch?v=z7WgXtVnC6Y Warty polecenia jest Kaliber 44, Paktofonika, O.S.T.R., Ten Typ Mes i jeszcze inni. Powstało wiele dobrego polskiego rapu. Uważam też ,że hip hop ma pozytywny przekaz i to mi się w tym podoba, jest w nim też sporo buntu i słusznie. Hip hop na pewno nie był uczciwie przedstawiany w mediach, a ludzie kierują się stereotypami, więc dobrze, że ktoś chce przedstawić prawdę na ten temat. Moi rodzice przekonali się do hip hopu, ale oni mają otwarte umysły i nie uważają, że ,,tylko oni się mądrze buntowali, a dzisiejsza młodzież jest zła, głupia, nie buntuje się dobrze itd"
Grancy - Nagły Atak Spawacza 1 na 1 Widzę że poruszano w komentarzach twórczość świetnego skądinąd K44, ciekawi mnie jednak czy wszyscy słyszeli o Nagłym Ataku Spawacza, to zespół tak stary jak K44, który zasłynął atakiem na Liroya, wulgarnymi treściami, a także co wyjątkowe, otwarcie antyklerykalnymi i antyreligijnymi tekstami, prawie niespotykanymi u innych twórców hip-hop i nie tylko... np. "Zabić wszystkich heretyków":
www.youtube.com/watch?v=Yi_4p0PWLLU A to chyba najbardziej poezyjny kawałek rapowy w Polsce, mój ulubiony:
www.youtube.com/watch?v=du4yF4ORiV8 Autor:
Grancy Dodano:
08-12-2010 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama