Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Tzw - @Jacholek W tamtych dziedzinach chodzi o inne - partykularne racje. Język jest mimo wszystko ubogi.
Autor: Tzw Dodano: 23-07-2010
Reklama
Jacholek @Tzw Lepiej nie rozwadniac pojecia racjonalizmu. Podany przyklad to nie racjonalizm tylko konsekwentnosc, spojnosc poczynan z przekonaniami. Punktem wyjsciowym jest bowiem bezkrytyczny akt wiary a nie rozumowanie oparte na przeslankach empiryczno-logicznych. W polityce jesli ktos uzywa rozumu tylko po to by przechytrzyc innych i ich podporzadkowac sobie to tez trudno to nazwac racjonalizmem. Zwierze tez ma strategie na przezycie czy zdobycie pokarmu ale to nie racjonalizm tylko zakodowane instynkty.
Tzw - @Rumcajs Tak, obecnie minimalna stawka akcyzy to 64 euro za 1000 sztuk, czyli ok 5,20 złotych na paczce. Realnie paczka kosztuje minimum 8 złotych, czyli jeśli ktoś pali paczkę dziennie musi wydać co najmniej 240 pln, na tę samą ilość papierosów potrzeba ok 0,5 kg tytoniu plus gilzy, co kosztuje minimum. 140 pln + własna praca. Minimalna stawka akcyzy ma rosnąć do 90 euro w 2018.
gielda.onet.pl/(*)del,18572,3325371,0,news-detal Autor: Tzw Dodano: 23-07-2010
Rumcajs @ Tzn Czy czasem nie jest tak, że akcyza wyrównuje cenę do minimalnej, czyli że papierosy nie mogą być tańsze niż ... zł? Co do jakości. Pamiętam wic z dawnych czasów. Dyrektor PZT Radom pojechał z zastępcą do PZT Kraków i celem wykrycia tajemnicy lepszego smaku wyrobów "konkurencji". Na pytanie o recepturę dyr. PZT Kraków wyjaśnia: - Bierzemy wiadro słomy, wiadro siana i wiadro tytoniu... Słysząc to z-ca dyr. PZT Radom szepce do szefa zdenerwowany: - A nie mówiłem, żeby do wiader słomy i siana dodać wiadro tytoniu?
Tzw @Rumcajs Akcyza ma nadal rosnąć, w wyniku nacisku na producentów jakość najtańszego tytoniu będzie się pogarszać, co może oznaczać także większą szkodliwość, a generowanie przemytu to sponsorowanie mafii, niekoniecznie tylko rodzimej, nie da się wykluczyć, że to polityka UE, albo wynik działania jakichś lobby. @Jacholek W polityce/biznesie racjonalizm jest definiowany inaczej - patrz religia - jest irracjonalna, a jej uprawianie jest racjonalne.
Autor: Tzw Dodano: 22-07-2010
Jacholek 1 na 1 Szkoda ze nie poruszono kwestii pasywnego nikotynizmu. Szczegolnie mysle o dzieciach, ktore nie potrafia sie same bronic przed dymem papierosowym. Ponadto nie chodzi o wojne miedzy palaczami i tymi co nie pala lecz o neutralnosc stref publicznych i ochrone zdrowia tych co wybrali bezdymne zycie. Nie mowiac o aspektach estetycznych - koszmarne plaze z petami (np). Papieros to jeszcze jedno "opium ludu" na ktorym ktos zbija interes. I gdzie tu racjonalizm ?
Rumcajs @ Tzn "Żeby choć te środki były przeznaczane wyłącznie na leczenie, albo inwestowane w obniżenie jego kosztów." Albo w realne leczenie z nałogu - czyli nie tylko pastylki czy plastry. Podobnie nieskuteczna jest informacja o szkodliwości. Palacze o szkodliwości wiedzą, choć często "w towarzystwie" zaprzeczają. Nikotynizm jest nałogiem i wymaga, jak każde uzależnienie, kompleksowej i zindywidualizowanej pomocy w rzuceniu. Chyba wszyscy znani mi palacze próbowali zerwać z nałogiem, większość z negatywnym skutkiem. "najbiedniejszych palaczy, wszak czego jak czego, nikotyny sobie nie odmówią." Niestety to prawda. Palacze są przyzwyczajeni nie tylko do dawki nikotyny, ale do ilości papierosów. Po latach znowu widzę maszynki do robienia papierosów (jak w stanie wojennym), a bardzo często paczki LMów bez znaku akcyzy.
Tzw - @Rumcajs Nie dość że szykana, to odpowiedzialność zbiorowa. Żeby choć te środki były przeznaczane wyłącznie na leczenie, albo inwestowane w obniżenie jego kosztów. Możliwe, że chodzi również o wyniszczenie najmniej użytecznych, a więc najbiedniejszych palaczy, wszak czego jak czego, nikotyny sobie nie odmówią.
opłata cukrowa - opłata od wartości sprzedaży cukru na zaopatrzenie rynku krajowego, pobierana przez producentów cukru, izoglukozy i syropu inulinowego posiadających przyznane limity produkcyjne, służąca pokryciu kosztów dopłat do cukru B wyeksportowanego bezpośrednio lub pośrednio w wyrobach zawierających co najmniej 5% cukru w suchej masie.
pl.wikipedia.org/wiki/Informacja Autor: Tzw Dodano: 22-07-2010
Rumcajs @ Tzn Próchnica -> wizyty u dentysty w zasadzie całkowicie płatne, otyłość i bulimia -> opłata cukrowa, anoreksja -> niewiele tu można opodatkować. Jak widać państwo dba o dochody.
Rumcajs @ Pokładełko Wszyscy doszukują się złośliwości. Artykuł miał sporą podbudowę naukową, więc myślałem, że wiesz. W moich książkach nie poświęcono nikotynie dużo miejsca, a w internecie są tylko informacje o uzależnieniu, raku etc.<a>
Kasza No tak, o negatywnych skutkach 4 strony, o pozytywnych - 6 linijek. ;)
Autor:
Kasza Dodano:
20-07-2010 Tzw - @Rumcajs 1 na 1 Ona ma przede wszystkim na celu zwiększenie wpływów budżetowych. Niech jeszcze opodatkują próchnicę, nadwagę, bulimię, anoreksję i seksoholizm.
Autor: Tzw Dodano: 20-07-2010
Pokładełko Tu autor:)
Czytając komentarze serce rośnie...Chociaż miło, że po mnie zasadniczo jakoś nikt specjalnie nie jeździ.
Natomiast odnośnie
Rumcajs - Pytanie do autora . Hmmm, czyżbym wyczuwał lekką złośliwość? Nie wiem z czego to wynika, aż tak uniwersalny nie jestem (dlatego czytam). Natomiast uprzejmie dodam, że rozumiem i potrafię z pamięci zedefiniować terminy 'izomeryczność' czy 'polimeryzacja'. Zrewanżuję się pytaniem liczącym lat dziesiąt:
"
A pan myślisz, że chaotyczne kombinacje efemerycznych pryncypiów są w stanie zdeterminować neutralną cywitatywę absolutnego relatywizmu immanentno-transcendentalnej solipsystycznej jaźni? Tak czy nie?!" Miłej kontemplacji:) Rumcajs 1 na 1 @ Tzw To jest szykana i nikt tego nie ukrywa. Mam jednak wątpliwości co do jej skuteczności w zmuszaniu do rzucania palenia. @ CamelOT Papierosy, to nie skarpetki. Jeżeli chcesz palić, pal, ale ja nie mam obowiązku wdychać dymu tytoniowego i chciałbym uwolnienia od niej strefy publicznej.
CamelOT - nieładne wnioski Teraz zajmiemy się szykanowaniem i zwalczaniem nałogu palenia (wielu poprze bez zastrzeżeń), następnie nie spodoba nam się zwyczaj (szkodliwy moralnie) noszenia kolorowych skarpetek (jak ten Tyrmand cholerny miał w zwyczaju) a stąd już prosta droga do rozpalenia stosów pod heretykami. Nie sądzicie? Światowa walka z narkotykami (dla przykładu), przyniosła wielokrotnie więcej zła niż powstrzymanie się od niej. Narkotyki są najłatwiej dostępne w historii i najtańsze. Państwo kolumbijskie upada, meksykańskie zdąża w jego ślady. Przepełnione więzienia. I po co? A my do hery i marychy chcemy dodać "Sobieskie"...
Tzw - @Rumcajs Nie zamierzam traktować obciążania mnie akcyzą inaczej jak szykanowaniem.
Autor: Tzw Dodano: 20-07-2010
Rumcajs @ Tzw Pierwsza potrzeba - rzecz niezbędna do czegoś w znaczeniu fizycznym. Towar pierwszej potrzeby - powszechnie rzecz niezbędna do życia w znaczeniu fizycznym. Papieros nie jest niezbędny do życia, ergo nie jest towarem pierwszej potrzeby. Przyjęło się, że o znaczeniu nie decyduje czyjeś traktowanie przedmiotu definiowanego, w przeciwnym wypadku rozmowa (dyskurs) nie ma sensu, ponieważ zachodzi sprzeczność rozumienia przekazu. Z Twojego stanowiska wynika, że jeżeli zdefiniuję sobie toster jako zwierzątko domowe, to toster będzie zwierzątkiem domowym. Mogę, jednak moje oczekiwanie, aby inni dostosowali się do tej definicji, raczej nie zostanie zaspokojone. Definicja nie jest informacją. Definicja to zakres desygnatów pojęcia. Informacja w teorii komunikacji to przekaz. Definicję można przekazać. Propaganda to właśnie przykład tzw. chciejstwa, czyli życzenia co do rzeczywistość, np. że jak nie zapalę, to umrę. Chyba rozumiem co miałeś na myśli z poczuciem humoru. Tyle, że to nie moje poczucie humoru (ściślej: sarkazm), lecz palaczy.
Tzw - @Rumcajs Skoro jest traktowany jako towar pierwszej potrzeby to nim jest, a coś nie mającego związku z rzeczywistością, tylko z czyimiś na jej temat chciejstwami, z definicji nie jest definicją, definicja jest bowiem informacją, a nie propagandą. Bez odwoływania się do pojęcia potrzeby nie bardzo jest o czym rozmawiać, proponuję zapoznanie się z definicją tego pojęcia.
Autor: Tzw Dodano: 20-07-2010
Rumcajs 1 na 1 @ Tzw Nie wiem o czym piszesz, ale ustosunkuje się do tego co zrozumiałem. Po pierwsze. Papieros nie jest artykułem pierwszej potrzeby. Polecam sprawdzenie definicji tego drugiego. Po drugie. Nic nie pisałem o Twoich czy moich potrzebach, a Twój stosunek do czyichkolwiek potrzeb mnie nie interesuje.
Tzw - @Rumcajs Masz jakieś patologiczne poczucie humoru. Papieros jest artykułem pierwszej potrzeby, może nie dla ciebie, ale mnie twoje potrzeby tak samo nic nie obchodzą.
Autor: Tzw Dodano: 20-07-2010
Rumcajs @ Koraszewski Podobno palacz nie tylko krócej żyje, ale szybciej umiera (choroba zabija szybciej); a to oznacza oszczędność na leczeniu chorób przewlekłych. Zabawne tylko, że argument o oszczędności najczęściej pada z ust palaczy, kiedy planowane są podwyżki akcyzy. <a>
M.B. Artykuł bardzo mi się podobał, podpisuję się pod nim obiema rękami jako osoba nigdy w życiu nie paląca. Chcę tylko zwrócić uwagę na jeden drobny błąd merytoryczny, otóż, jak pisze Autor, "Substancja koncentrowana jest potem w zaatakowanych tkankach w dawkach sięgających 120 mg/g liścia (tj. tyle co w 9 papierosach „Stołeczne")". Otóż jak można przeliczać wagę jednostkową (tyle i tyle substancji smolistych na jeden gram tkanki) na ilość papierosów? Moim zdaniem nie powinno się, jako że owa jednostka (jeden gram tkanki) nie jest jakąś wartością stałą i jest w sumie dość dowolna. Ale poza tym, doskonały artykuł na ważny społecznie, a tak często pomijany, temat.
Autor: M.B. Dodano: 19-07-2010
zzz W angielskiej wikipedii twierdzą, że sama nikotyna uzależnia słabo (zapewne fizycznie), jednak obecność w tytoniu inhibitorów monoaminooksydazy, do których także nikotyna się zalicza (ale do słabych), skutkuje jego silnym działaniem uzależniającym.
Autor: zzz Dodano: 19-07-2010
Rumcajs - Jedna uwaga Pamiętam jakieś 10 lat temu "aferę", która wybuchła wokół reklamowania lightów/litów, jako "dobrych do rzucenia palenia". Opisano wtedy w literaturze naukowej proces ługowania tytoniu. Służyć miał on OFICJALNIE (tj. wg zapewnień koncernów tytoniowych) wypłukiwaniu substancji smolistych. Co nie zmienia faktu, że ługowanie może służyć do wyodrębniania alkaloidów z liści. Faktycznie, tak jak autor opisał, ługowanie ułatwiło i przyśpieszyło wchłanianie i metabolizm nikotyny. Czyli dało taki sam efekt, jak zmiana liści koki na kokę, czy opium na morfinę. Szybciej "kopało", dawało "większą" przyjemność i większy głód po, czyli winno mieć dodatni wpływ na uzależnienie od nikotyny. Dodać do tego należy fakt, że większość palaczy pali "w kontekście" (po wstaniu, kilka razy w pracy na "dymku", zamiast posiłku i po posiłku) - pali zwykle tę sama ilość papierosów. Paląc lighty przyzwyczajali się do efektywnie większej dawki nikotyny. Po powrocie do "zwykłych" musieli wypalić więcej, aby uzyskać równie skuteczny efekt. Dobrze zaplanowana "kampania" sprzężenia dodatniego uzależnienia fizycznego z uzależnieniem psychicznym.
Rumcajs - Pytanie do autora "Jest to oleista ciecz, silnie higroskopijna, bezbarwna lub o zabarwieniu żółtawym aż do bursztynowego." Z czego wynika tak duża różnica w barwie - ze stężenia, zanieczyszczeń, warunków fizycznych, czy izomeryczności, czy może tendencji do polimeryzacji?
M1key Szkoda, ze autor nie poruszyl (nieliczac wspomnienia o pubach) wdziecznego tematu tworzenia stref wolnych od dymu, ktory gwarantuje burzliwa dyskusje.
Autor:
M1key Dodano:
19-07-2010 Koraszewski - długość życia palaczy 1 na 1 Nie chce mi się szukać najnowszych danych, ale w 2004 roku wyliczono (Bupa), że w krajach Unii Europejskiej palacze żyją średnio o dziesieć lat krócej. Jest to w lwiej części dziesięć lat zabranych z wieku emerytalnego, czyli całkiem pokaźny zysk funduszy emerytalnych (państwowych i prywatnych). Powinniśmy to również uwzględniać w kalkulacjach kosztów opieki zdrowotnej palaczy. Są one rzeczywiście podwyższone, ale owe dodatkowe dziesięć lat dodatkowej opieki zdrowotnej niepalących i solidnie starszych osób albo poważnie redukuje tę nierównowagę, albo wręcz ujawnia, że niepalący per saldo kosztują drożej. Inne argumenty są wystarczająco poważne, żeby palenie uznać za uzależnienie i idiotyzm, ale tu i ówdzie można zgłosić zastrzeżenia metodologiczne :)
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama