Trudno byłoby nie zgodzić się z autorem, że Kościół jest organizacją nastawioną na zysk. Równocześnie jest to organizacja z motywacją dziwnie przypominającą komunistyczną ideologię. Efekt jak z fabryką produkującą dla świata pracy pralki "Frania", czy koncernem "Polfa", który na polu innowacji sukcesów nie odnosił. Lewica konkurująca z Kościołem o opiekę nad ubogimi, podejrzanie niechętnie odnosi się do konsumeryzmu, czyli samej możliwości, że ubodzy mogą przestać być ubogimi. W efekcie widzimy patologiczną pogoń za ubogimi, którzy są jedynym źródłem zysku, dla ich samozwańczych opiekunów. Z jakiegoś powodu preferuję demokrację, w której (czerwoni i czarni) opiekunowie ubogich lądują na śmietniku historii.         

jak Autor od prawie półwiecza ; zgadzam się również z argumentacją Pana Koraszewskiego , wyrażaną w wielu artykułach dotyczących opisywanch tu wątków. Mam jednak zastrzeżenia do zbyt uładzonego języka ; ostrość jego jego jest uzasadniona , gdy działalność korporacji katolickiej nazwiemy przestępczą , kwalifikującą ją do zakazu prowadzenia tego zbrodniczego procederu w całej historii do dziś. Nota bene obecnie w Polsce przestępcze korporacje poza Kościołem również działają . Znam takie ! W sprawie jednej z nich mam zamiar donieść Prokuraturze Generalnej .

Od dłuższego czasu myślę o religiach jako biznesie kręcącym się wokół potrzeby bezpieczeństwa i lęków egzystencjalnych, sprzedającym wszelkiego rodzaju łatki na sumienie z praniem mózgu gratis. Dziękuję za podsunięcie precyzyjnego określenia oddającego negatywny charakter używanych metod :)

Nasunela mi sie pewna analogia pomiedzy poczynaniami BP by zniwelowac negatywne skutki dla swego "image" w wyniku wycieku ropy  i poczynaniami Kosciola by zalagodzic fatalne skutki "wycieku" informacji na temat skandali pedofilskich.

Bardzo dobrze. To jest to. A teraz niech pan popracuje nad korporacja jaka jest faryzejski syndykat finansowo- narodowo plemienny: talmudyczny judaizm, ktory nie rzadzi swiatem przez ilosc klientow jak KK ale przez ilosc kapitalu skumulowanego przez spekulacje juz nie na ludziach ale na panstwach. Jezus przeciwstawil sie tej korporacji. Wielu zydow przeciwstawilo sie konczac zle, a wielu zydow boi sie pisnac by nie skonczyc zle drzac przed rada rabinacka. Prosze nie mieszac Jezusa z Nazaretu z Korporacja KK. Ze 3 wieki po jego smierci, szczwani goscie powachali i docenili wartosc idei, misji, a logo juz sami wymyslili. KK rzadzi kasta ludzi poslugujaca sie tylo przeslaniem Jezusa. To kopia sanhedrynu, tylko poslugujaca sie inna idea. W rzeczywistosci jest to synagoga szatana jak talmudyczny judaizm. dlatego choc nie mozna polaczyc idei Jezusa z satanizmem korporacji, jak wody z olejem, to zeby zamydlic oczy glupim gojom i glupim zydom, rabini i ksieza urzadzaja sobie dialog - Judaizm i chrzescijanstwo.

1234567890, judaizm napisałeś dużą literą, cheześcijanstwo małą. Nareszcie zaczynasz poprawnie myśleć.

Tekst oparty na faktach oddartych z ideologii robi wrażenie. Przypomina mi Ludwiga Feuerbacha krytykę Chrześcijaństwa, chyba jako pierwszy opisał znaczenie rytuału i jego multimedialnej oprawy dla popularyzacji Kościoła. Co do Judaizmu, druga Świątynia była chyba największą organizacją religijną w swoim czasie, opartą na solidnych podstawach ekonomicznych. Rzym, jak to miał w swoim zwyczaju, zniszczył korzenie, zniewolił opornych, resztę wygnał... Jezus nie był jedyną a jedną z wielu ofiar. A i symbol Korporacji pojawił się wtedy, kiedy Rzymianie go najbardziej potrzebowali, najpierw jako emblemat Konstantyna, później jako goły krzyż. Dla przypomnienia, Rzymianie krzyżowali buntowników, po powstaniu Spartakusa 3500 krzyży zdobiło drogę z Neapolu do Rzymu...
Rzymu już nie ma ale jego Korporacja trwa i jest to najzamożniejsza korporacja religijna na Ziemi. Nie bez powodu Stalin wzorował swoje organizacje na Konstantynie i jego wizji... Jedna religia, jeden wódz, jeden naród...
Serdecznie pozdrawiam...

Przepraszam Galvani. wszystko powinno byc mala litera. to literowe niedopatrzenie. Powinienem napisac katolicyzm a nie chrzscijanstwo(prawoslawni nie brataja sie z rabinami)Wracajac do krzyzy. Konstanty, ktory uzyl chrzescijanstwa jako narzedzia kontroli, stymulacji i wladzy zaczal wprowadzac krzyz jako logo. Przedtem to byly ryba imodzieniec niosacy owce, dobry pasterz. krzyz nie powinien by elemetem dewocji, ale odniesieniem do kazdej formy przeciwstawienia sie zlu. Kazde stawanie po stronie prawdy do konca, konczy sie agresja ludzi relatywizmu etycznego. Najpierw nagonka na osobe, potem fizyczna eliminacja, jesli propaganda sie nie udaje. (Ratajczak, ostatnio)
Taki poglad bylby w porzadku, gdyby nie jedno: Programowe dzialanie talmudycznego judaizmu (od czasu napisania Gemary) do konsekwetnego niszczenia tego symbolu. Symbolu, ktory sami posrednio wybrali rabini ustalajac jaka smiercia mial umrzec Jezus. Krzyz powinien zniknac z tych miejsc w ktorych hierarchia che urzadzic konkwiste na polu zycia publicznego, a utrzymany powinien byc tam, gdzie ktos stracil zycie w obronie przwdy.

Po tym sie poznaje uczniow Jezusa, ze sie mumiera za prawde, a nie zabija dla prawdy.

Jak na poważnie można rabinów obciążać odpowiedzialnością za śmierć Jezusa, doprawdy nie wiem! On był jednym z wielu buntowników przeciwko Grecko-Rzymskiemu panowaniu nad Palestyną w 1 wieku naszej ery, po nim byli inni. I ci inni doczekali się historycznej prawdy... zostali wygnani z Palestyny, było to na długo po upadku Kościoła Jerozolimskiego (ponad 60 lat), o którym Katolicy nawet nie chcą wspominać! A był to pierwszy i najważniejszy w czasie upowszechniania się chrześcijaństwa na terenach Rzymu ośrodek kształtowania doktryny i rytuału chrześcijańskiego! Wystarczy uważnie czytać Listy Apostolskie...
Po nich był tylko Konstantyn i jego siepacze...
W tym kontekście 123456y7890 zwolnij z tempem oskarżeń, nie wszystko co nam mówiono jest zgodne z tzw. prawdą historyczną...
Czasami trzeba sięgnąć do innych źródeł i porównać badania...
Z wyrazami szacunku...

Po tym sie poznaje uczniow Jezusa, ze sie mumiera za prawde, a nie zabija dla prawdy.

I ja tak myslalem. Ale ciagle to bylo sprzeczne z postawa rabinow i wiekrzosci zydostwa. Wszystko wskazuje na to, ze tresci zawarte w ksiazce :Zgubne zasady talmudyzmu" sa zgodne z tym co jest w talmudzie. " Protokoly" to niewinna igraszka w stosunku do tego . Jestem przerazony, ze to moze sie wszystko zgadzac. W talmudzie jest napisane ze Jezus jest drajca zydow, ze sami rabini uznaja, ze tamci rabini wydali wyrok sluszny, wybor smierci byl wlasciwy i koniec Jego byl satysfakcjonujacy. Z tego wynika, ze sie mylisz. Naucz sie hebrajskiego, przeczytaj talmud i potwierdz albo zaprzecz. Pamietaj rabini nie dopuszczaja do czytania talmudu zwyklego zyda, a przeczytanie go przez goja to bajwieksz niebezpieczenstwo. Talmud dla rabinow jest wyzszy niz biblia. Oni przysiegaja na talmud w sporach pomiedzy zydami.

1234567890, "bajwieksz", "mumiera", "przywdz" i kakie tam. Nie ucz się hebrajskiego tylko wyrzuć krzyż na śmietnik to łatwiej przyjdzie Ci pisanie po polsku

Problem z Talmudem jest taki sam jak z Biblią, to twór późniejszy, ideologiczny wybrany z innych tekstów przez grupę zainteresowanych "rzeźbieniem" rzeczywistości polityków, którzy mieli na celu osiągnięcie określonych wartości społecznych i nie interesowała ich "prawda historyczna"... Rozwój Judaizmu i Chrześcijaństwa jest równoległy a nie wykluczający się... Obie grupy były zainteresowane w przedstawianiu "prawdy" o Jezusie według własnych, przemyślanych kanonów. Były one zgodne z wolą Rzymu i nie miały nic wspólnego z wolą Żydowskich powstańców, których fizycznie, już nie było, nie mogli upomnieć się o swoją wersję prawdy... Dlatego Dead Sea Scrols mają tak wielką wartość, zostawili je w jaskiniach powstańcy, którzy nie byli w stanie wydobyć ich po klęsce...

Zawsze bede czytal dwa razy to co napisze, by ustrzec sie tych koslawych literowek. Przepraszam. Podoba mi sie to co napisales, mimo, ze piszesz, jak mniemam, z pozycji ateisty. Ta tworczosc korporacji religijnych na bazie mysli i zycia Jezusa i innych rabinow jest irytujaca. Ale ja nie patrze z pozycji ateisty, tylko czlowieka dla ktorego, cala tradycja, przeslanie mysl religijna, relacja osobowa do jedynego Boga poszczegolnych osob i calego narodu Izraela jest ewenementem na swiatowa skale doswiadczenia religijnego nie majacego zadnego odniesienia do zadnej innej religii. Jest fenomenem. Poszczegolni ludzie z relacji do Boga moga zrobic sens swojego zycia i szczescia, moze rozchodzic sie na innych, a mozna zrobic narzedzie wladzy, manipulacji biznesu i kiczu. Alternatywa, albo byc sluga prawdy, albo pierworodnym szatana.Jesli chcesz byc indyferentem, ateista i stac z boku, to nie mysl, ze jestes neutralny. Jestes po stronie szatana, tylko ty nie chcesz tego wiedzec. wolisz powiedziec, ze jak Boga nie ma to "Ja" estem jak Bog, jak sugeruja fartuszkowi.

Szatana tez wymyslila ta korporacja. Wytacza sie go w celu skutecznego zwalczania przeciwnikow oferowanego produktu. To wykluczanie - jesli nie jestes z nami, to jestes przeciw nam ("albo byc sluga prawdy, albo pierworodnym szatana") - to juz totalitaryzm, wykluczajacy wszelaka opozycje. Wszyscy, ktorzy nie ulegaja praniu mozgu naleza do wyznawcow "szatana" - prosta, nieskomplikowana interpretacja rzeczywistosci dla ubogich (rozumem).
Zas relacja osobowa do "jedynego" boga rzeczywiscie jest ewenementem na skale swiatowa. To wynalazek prawie tak dobry jak interntet w naszych czasach.

Niestety, ci wodzeni i uwodzeni, wierzący religijnie aktywni nie uświadamiają sobietego.Tam gdzie dominuje wiara(religia) - rozum śpi a budzą się upiory.