Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Marielle Nie wiem co mnie ukasilo, ale chce cos napisac. Zadaniem religii jest przeprowadzenie ludzi z realnosci (przyrodzonosci ) do stanu nadprzyrodzonosci (co to jest ?). Sama wiara jako przestrzeganie przykazan jest nudna i nieatrakcyjna, ale doswiadczenia osob, ktore przyzyly stan nadprzyrodzonosci jawia sie bardzo atrakcyjnie. Dlatego wielu wierzacych oprocz wiary szuka doswiadczen. Problemem jest tu forma, technika przekroczenia granicy realnosci (przyrodzonosci) z nadprzyrodzonoscia. Oficjalna droga katolikow jest mistycyzm, ale inne ruchy chrzescijanskie np.: zielonoswiatkowe maja wiele innych technik dostarczajacych przezycia stanow nadprzyrodzonych, ktore, jak mowia sa bardzo przyjemne jak np.: prorokowanie, mowienie innymi jezykami, uzdrawianie na odleglosc itp. Doswiadczenia, przezycia stanow nadprzyrodzonosci odbywa sie juz poza kontrola swiadomosci. Taki stanami fachowo zajmuje sie jedynie psychiatria. Jednak nie wszystko co chore musi byc nieprzyjemne.
Reklama
Marecki_ Ciekawy temat. Taniec tarantella jest w dzisiejszych czasach zaliczany do tańców tradycyjnych (ludowych). Ciekawostką jest, że jest bardzo podobny w swoim metrum (6/8) do innych tańców tradycyjnych z Europy zachodniej takich jak np. bretoński cercle circassien, irlandzki/szkocki jig, północno-hiszpańska muińeira (z regionów Asturia i Galicja). Wiem, że np. galicyjska muinieira ma inne pochodzenie niż tarantella. Muińo to po Galicyjsku młynek, młyn i jak to jest opisane na wiki, ma to związek z pracą przy młynie. Niestety nie ma opisu ani po polsku ani po angielsku ale jest po galicyjsku i np w miarę zrozumiały po ukraińsku. Najlepiej wpisać w wikipedii "Муньєйра" ponieważ link jest jakiś dziwny jak się kopiuje z paska adresu. Nie znam pochodzenia tańców jig (irlandia i szkocja) ale znacznie różnią się one od tarantelli i muińeiry. Wspólnym elementem jest jedynie muzyka czyli rytm 6/8 oraz podobny charakter melodii. Inne tego typu tańce na 6/8 występują też w całej Francji.
RyszardW Dziękuję za linki w artykule. Uwielbiam takie klimaty muzyczne. Panu Mariuszowi jako odtrutkę na ukąszenie polecam lekturę "Obłoku niewiedzy" anonima i "Traktaty" mistrza Eckharta.
carmen_ "Wśród takich zdarzeń opisywano jak tańczący zrzucali z siebie ubrania i tańczyli nago. Wykonywano obsceniczne gesty i okrzyki, inni porykiwali jak zwierzęta czy tarzali się po ulicy. Historycy często opisywali tego rodzaju wydarzenia jako przejawy rytuałów pogańskich sekt. W takim duchu opisywane są przykładowo wydarzenia z 1375 r. z okolic Renu, gdzie miała się objawić sekta taneczna, której członkowie tańczyli szaleńczo przez pół dnia, aż padli z wyczerpania. Traktowano ich egzorcyzmami. Tarantyzm jako jedna z form takich choreomanii najlepiej sobie bodaj poradził, gdyż chorobę ubrał w chrześcijańskie szaty" Bez względu na to, jaka była przyczyna takich zachowań, czy były to pozostałości kultów pogańskich, czy efekt nerwic, chrześcijanie jak widać poradzili sobie z tym lepiej, niż współczesne społeczeństwa, które mają do dyspozycji rozwiniętą medycynę i całą naukę. Obecnie skutkiem problemów, z którymi ludzie nie potrafią sobie poradzić, są takie zjawiska jak: narkomania, lekomania, alkoholizm i samobójstwa. To są korzyści wynikające z osłabienia wiary.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama