Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… k.szewczyk 3 na 3 Według mnie odpowiedzialne są za to trzy nierozerwalnie połączone ze sobą czynniki: - tysiące lat tradycji - bezrefleksyjne społeczeństwo - mechanizm maksymalizacji zysków i minimalizacji kosztów (głównie tych emocjonalnych)
Reklama
Syreniusz - nic dziwnego 7 na 7 Nie dziwi mnie taka sytuacja. Łatwiej jest przecież powiedzieć, że tęczę tworzą skrzaty w zielonych strojach na krańcu Ziemi, niż poszukać odpowiedzi w podstawowych prawach fizyki. Pójście na łatwiznę, na skróty to domena współczesnych czasów. Niestety skróty te prowadzą często z dala od krainy racjonalności, a wszystkie zjawiska pojawiające się w trakcie podróży stają się niematerialne. Co możemy zrobić? Doraźnie popularyzować racjonalizm - tylko lub aż tyle.
Miłosz Michałowski - ad Syreniusz 5 na 5 W pełni się zgadzam, choć nie demonizowałbym "naszych" czasów. Wydaję mi się, choć to tylko intuicja, że większość ludzi była intelektualnie leniwa przez większość "czasów". O ile dawniej nie mieli czasu zaprzątać sobie tym głowy, gdyż ważniejsze były bardziej przyziemne kwestie, jak jedzenie czy schronienie, o tyle teraz tamte są zaspokojone, a ważne są przyjemność, odpoczynek etc. Do tego dochodzą: tradycja, indoktrynacja itp. Poza tym religia, takie np. xjaństwo, jest dobrze wykombinowane, bo przecież człowiek (w miarę normalny) nie myśli bez przerwy o Bogu, Jezuskach, grzechach etc. Na co dzień przydają mu się dokonania fizyki, chemii i inżynierii, nad którymi też się przecież nie zastanawia zbytnio, bo po co? Działa, to działa. A religia przydaje się, jak ktoś złapie doła i zacznie myśleć o swojej śmierci (dziś to niemalże filozof). Wtedy, żeby zbytnio nie zagłębiąć się w ten nieprzyjemny i przerażający temat szybko sięga po kartę z "jezusem", kładzie ja pod poduszką i może spać spokojnie. "I tak to właśnie działa!" :)
mieczysławski - przeczucie jako dowód 1 na 1 Odczuwanie (urojone) często jest traktowane jako dodatkowy zmysł i dowód na istnienie rzeczy niematerialnych. Epoka romantyzmu skupiała się na tajemniczych odczuciach i niematerialnych zjawach i z definicji odrzucała racjonalizm. Uświadamiając sobie niedoskonałość naszego umysłu sceptycznie oceniamy swoje odczucia, jest to sposób doskonalenia umysłu i odrzucania iluzji. Ludzie wierzący krytykują naukowców - cząstki elementarne (są też cząstki pozbawione masy spoczynkowej) nie są dostępne dla naszych zmysłów, teoria kwantowa przeczy naszej intuicji i "zdrowemu rozsądkowi", dla przeciętnego człowieka są to rzeczy niezrozumiałe, świat magii. W kosmologi kwantowej Stephen W. Hawking twierdzi, że materia mogła powstać z "niczego", matematycznie wszystko się zgadza i materia morze "zamienić się" w nic - wszechświat przyspiesza rozszerzanie i robi się pustka - materia staje się niematerialna.
coreless - Śmierć 8 na 8 Ktoś (nie pamiętam kto) kiedyś powiedział, że nie ma tak dziwnej rzeczy, jakiej ludzie by nie zrobili z obawy przed śmiercią. Lęk przed śmiercią i jego rozwiązanie poprzez obietnicę życia pozagrobowego są głównymi siłami napędowymi religii.
Cantona -4 na 10 Ten tekst jest zaiste miażdzący dla wszelkich religii, komentarze też.....(śmiech)
Czesław Szymoniak - @coreless 6 na 6 ...że nie ma tak dziwnej rzeczy, jakiej ludzie by nie zrobili z obawy przed śmiercią. Parafrazujac dodałbym: Nie ma takiej rzeczy ktorej człowiek , teista by nie zrobił bliźniemu probującemu perswazją pozbawic go nadziei względem obietnicy pośmiertnej egzystencji. Juz samo istnienie osob nie podzielajacych tej wiary musi u niego wzbudzac niepokoj.
myprecious 7 na 7 @catona Człowieku naucz się dyskutować. Nie zgadzasz się z autorem - podaj argumenty, sama infantylna kontestacja świadczy o tobie źle, co tylko potwierdzają inne błędy jakie popełniasz w innych komentarzach.
eduardeessa Panie Cantona! Pan się śmieje! Pan popełnia błąd merytoryczny!
Jacek Tabisz - @eduardessa 2 na 2 Co z niewygodnym pytaniem z poprzedniej dyskusji pod filmikiem? Przypominam, czy stać cię na wypowiedź typu - "być może Jezus był bogiem, a być może to muzułmanie, albo hinduiści mają rację?". Jest to rozwinięcie twoich być może ekumenicznych deklaracji. Czy są one tylko wybiegiem gracza - dewota, czy czymś bardziej szczerym? Chciałbym cię prosić o nie zabieranie głosu na moich wątkach dopóki nie odpowiesz na "niewygodne" pytania, które sam sprowokowałeś. Uwaga dotycząca Cantona była słuszna. Choćby dlatego, że mój tekst był o niematerializmie urojonym przez wierzących, nie miał za zadanie być monumentalnym kompendium badającym wszelkie absurdy związane z dziesiątkami tysięcy religii, o których wiem na pewno więcej niż Canton (choć oczywiście nie wiem niczego o większości z nich - nikt nie wie).
KORIUS 3 na 3 „Prawdziwy Księżyc jest niematerialny, znacznie większy, czarny i to właśnie tam wędrują dusze zanim inkarnują w inne ciało" "Największą nieodkrytą dotychczas tajemnicą jest bezmiar ludzkiej głupoty." - Albert Einstein Właśnie głupota jest niematerialna, choć czasami niemal namacalna.
Autor:
KORIUS Dodano:
03-02-2012 eduardeessa -2 na 2 To pytanie nie jest dla mnie niewygodne, ale bezsensowne: pierwszy człon tej alternatywy jest pozbawiony sensu - nazwa Bóg w "moim świecie" nie przysługuje komuś w ograniczonym przedziale czasowym, bo Bóg "w moim świecie" ex definitione jest kimś nieśmiertelnym. Pan oczywiście może sobie uważać inaczej, ale przy zadawaniu pytań musi pan dostosować swój język tak, aby rozmówca mógł odpowiedzieć. Ten problem jest opisany w Sztuce dyskutowania W. Marciszewskiego. Tak więc proszę poprawić pytanie. (podpowiadam, że Bóg trzeba będzie napisać wielką literą, da radę?)
KORIUS - @eduardeessa 1 na 1 Tak więc proszę poprawić pytanie. (podpowiadam, że Bóg trzeba będzie napisać wielką literą, da radę?) -Tylko po co, coś niematerialnego, niewidzialnego, a nawet nieistniejącego pisac dużą literą. To tylko wyobrażenie w czyjejś głowie. Taki Jezus to rozumiem, imię człowieka. Nawet własnego nicka z dużej nie piszesz to co się bogiem przejmujesz.
Autor:
KORIUS Dodano:
03-02-2012 Jacek Tabisz - @eduardessa Czy byłby pan w stanie powiedzieć szczerze: "być może Jezus był Bogiem, a być może to muzułmanie, albo hinduiści mają rację?".
eduardeessa @J. Tabisz "być może Jezus był Bogiem, a być może to muzułmanie, albo hinduiści mają rację?". Proszę zrozumieć, że zdanie "Jezus był Bogiem" nie ma dla mnie sensu. Bogiem Odwiecznym się jest albo nieprawda, że się jest - mówienie, że ktoś jest Bogiem Odwiecznym w latach 2000-2005 jest nonsensem. Nie chcę być posądzony o unikanie odpowiedzi, więc podam tą wersję, którą rozumiem: "być może Jezus JEST Bogiem, a być może to muzułmanie, albo hinduiści mają rację?". Moja odp.: tak, mogę w ten sposób powiedzieć, ale na końcu dodałbym, że te dwie inne wersje wydają mi się dużo mniej prawdopodobne.
Huckleberry Finn - Gratulacje. 3 na 3 Panie Tabisz, pogadanka pod tekstem jest wręcz znakomita, wprost tryska Pan charyzmą. Do tego te kapitalne określenia w rodzaju "niematerialiści", wygłaszane głębokim, męskim barytonem, po prostu pięknie. Cóż za inwencja, cóż za pomysłowość. Błagamy o więcej.
Gabriel X - trzy światy realne i jeden urojony 2 na 2 Obecnie powszechnie wszystko co łączy się z pojęciem materializmu jest przez religiantów wulgarnie potępiane, dzięki czemu sprytnie kreowana jest przestrzeń dla świata urojonego- religijnych zaświatów. W tym ostatnim lokuje się np zawłaszczone ze świata ludzkiej kultury pojęcie świeckiej duchowości i duszy będącej ponadosobowym źródłem naszej tożsamości. Tak gubi się najbardziej dla nas obecnie realny realny świat wirtualny, świat kultury. Zatem mamy: 1.Świat realny = Świat materialny + świat wirtualny (kulturowy, 2.Świat nierealny = Świat metafizyczny= świat urojony, zaświaty. Warto takie wyraźne rozróżnienia stosować. Przydatne tu jest oczywiście wcześniejsze wyróżnienie trzech obiektywnych światów K. Poppera: I. Zewnętrzny i materialny = świat przedmiotów i stanów fizycznych , II. Świat wewnętrzny człowieka = świat stanów psychicznych i subiektywnych stanów świadomości, III. Świat zobiektywizowanych treści pracy myślowej, głównie w nauce i sztuce. Trzeba takim kluczem dysponować by nie pogubić się w doświadczanej rzeczywistości, w której jednak oprócz naukowej prawdy występują platońskie dobro i piękno nie podlegające w całości kryteriom nauki czy prawdy naukowej. Ale już w ujęciu systemowym i one nabierają obiektywnych walorów.
mieczysławski - badacze zjawisk paranormalnych 6 na 6 Promieniowanie geopatyczne, żył wodnych, kształtu, minerałów, widzenie duchów, jasnowidzenie, uzdrawianie na odległość itd, są ludzie, którzy traktują to z dużą powagą, ale nie chcą poddać się badaniom naukowym w celu przekonania sceptyków, takie propozycje odbierają jako atak na swoją osobę, czują się obrażani i dyskryminowani. Osoby, ze zdolnościami "paranormalnymi" prowadzą lukratywną działalność. Klientami często są osoby uważane za racjonalne ale w sytuacji kryzysowej np.poszukujące zaginionej osoby lub chcący uleczyć ciężko chorego, zaczynają wierzyć w zjawiska paranormalne. Dziwna ułomność ludzkiego umysłu powoduje, że nie dostrzegamy, że badacze zjawisk paranormalnych to przebiegli oszuści. Doświadczenia psychiatrów o wpływie autorytetu przywódcy na ocenę rzeczywistości (np. porównywanie długości narysowanych odcinków) pokazują, że jesteśmy bardzo podatni na sugestie, patrzymy na decyzje podejmowane przez dowódców i je akceptujemy pomimo rażących błędów. Podobnie jest z wiarą - opieramy się na ocenie autorytetu i rezygnujemy z własnego badania - król jest nagi, ale wszyscy udają, że tego nie dostrzegają.
myprecious 3 na 3 @eduardessaa Czym determinowane jest prawdopodobieństwo istnienia tego a nie innego boga? Co przemawia na korzyść twojego boga?
Gabriel X - świat V:paranormalny biznes i polityka 4 na 4 Przed laty miałem okazję uczestniczyć w PAN-owskich badaniach nt niekonwencjonalnych metod terapeutycznych, np. bioenergoterapii. Tacy terapeuci, głównie domorośli psychologowie, a raczej para-psychologowie, dopominali się dopuszczenia do wspólnego z lekarzami medycyny przyjmowania pacjentów. Wynik kilkuletnich prac: w całym kraju nie został znaleziony ani jeden przypadek, w którym można było udowodnić skuteczność tychże metod. Ja zaś wykazałem, że najbardziej pomocy potrzebują właśnie terapeuci. Minęło ponad 20 lat, teraz dowiaduję się o trudnej walce prof. A. Gregosiewicza z homeopatią a także o bezprecedensowym wsparciu byłej minister E. Kopacz dla homeopatów - szarlatanów. Trzeba więc obok światów realnych i urojonego wyróżnić jeszcze świat V - świat ciemnoty. Jak do niego trafić? Trzeba żyć w Polsce i poruszać się tyłem do tyłu i/lub cynicznie na jego skraju świecie rozwijać realny biznes i karierę.
KORIUS - @Cantona 6 na 8 "Ten tekst jest zaiste miażdzący dla wszelkich religii, komentarze też.....(śmiech)" - Najbardziej miażdżące dla wszelkich religii są ich święte księgi, na których się opierają, wystarczy chwila lektury i .....(śmiech)
Autor:
KORIUS Dodano:
03-02-2012 brzezińska43 2 na 2 Coreless dotknąl istoty rzeczy, jest więc do dodania pozostaje pytanie: czy bardziej wyjątkowe są treści wszystkich razem "świętych ksiąg", czy stan tej części materii, który nazywamy życiem? Statystyka jest nieublagana.
eduardeessa Zastanawiam się nad nieznanym mi dotąd mechanizmem racjonalisty. Mój komentarz do tego tekstu (z trzema wykrzyknikami) otrzymał co najmniej 6 minusów, tymczasem ich w ogóle nie widać, chociaż w historii punktów nie ma żadnych cofnięć. O co chodzi Prezesie?
Jacek Tabisz - @eduardessa Nie mam wpływu na plusy i minusy. Można je cofnąć (po minusie dać plus, po plusie minus). Ostatnio znikają niekiedy oceny, czasem dodatnie, czasem ujemne, przypadkowo. Wydaje się, że to jakiś błąd na stronie.
KORIUS - @eduardeessa Wreszcie się zgodzę, przed chwilą zniknął mój wątek na temat znikających punktów. Też mi poczyściło. Szkoda, że wykasowałem powiadomienia i wyczyściło mi już kosz więc nic nie udowodnię.
Autor:
KORIUS Dodano:
04-02-2012 Dariusz Gie - @Cantona -2 na 2 Cantona... Przecież to pełen głębi artykuł. Trzeba pogratulować kolegom i autorowi produktywnie spędzanego czasu, propagowania racjonalizmu ktoś tak ładnie to określił. Żeby nie było tak jałowo - po co racjonaliści poświęcają cenny czas rozważaniom nad kwestiami irracjonalnymi? Czy to nie kłóci się z ideą racjonalizmu? Skoro jestem racjonalistą i postępuję racjonalnie to po co mam spędzać czas nad roztrząsaniem irracjonalizmów, które racjonalnego wyjaśnienia nie mają? Nie szkoda czasu? Czy może szukam złotego środka, który uleczy wszystkich "niematerialnych" i irracjonalnych? Racjonalista nie wierzy w "złote środki". Proszę o wyjaśnienie bo widząc takie artykuły i dyskusje pod nimi bardzo mnie zastanawia dlaczego takie teksty pojawiają się na portalu o nazwie Racjonalista. Panie Jacku - uważa Pan, że znalazł racjonalne wyjaśnienie na postawione samemu sobie pytanie? I jeszcze jedno - po co? Pozdrowienia
Dariusz Gie - @Korius cyt.: "KORIUS - @Cantona 6 na 6 "Ten tekst jest zaiste miażdzący dla wszelkich religii, komentarze też.....(śmiech)" - Najbardziej miażdżące dla wszelkich religii są ich święte księgi, na których się opierają, wystarczy chwila lektury i .....(śmiech)" Za taką wypowiedź 6 pozytywnych głosów. Szok. Wniosek mam jeden. Jesteście tacy sami jak Wasi przeciwnicy w tych jałowych dyskusjach - wyznawcy wszelkich religii. Operujecie tylko innymi argumentami i wyznajecie inne idee. Niczym więcej się nie różnicie. Ta sama nienawiść, przekonanie o nieomylności, brak tolerancji i głupota. Cały ten Wasz "racjonalizm" to również nic innego jak kolejna religia. Wiara w "racjonalne myślenie" i jego słuszność. Nic innego jak kolejna sekta. BTW - Korius domyślam się, że przeczytałeś przynajmniej po kawałku każdej z świętych ksiąg? :) Wow... Tfu na psa urok. Żegnam ozięble i nie do zobaczenia. Szkoda czasu na bzdury.
KORIUS - Dariusz Gie 2 na 2 "Operujecie tylko innymi argumentami i wyznajecie inne idee. Niczym więcej się nie różnicie. Ta sama nienawiść, przekonanie o nieomylności, brak tolerancji i głupota." -Raczej z mojej (naszej) strony brak tolerancji dla głupoty i nienawiści ziejącej z niby świętych ksiąg. "BTW - Korius domyślam się, że przeczytałeś przynajmniej po kawałku każdej z świętych ksiąg? :) Wow..." -A dało się nie czytać? Nachalnie wciskają to każdemu od dziecka. Dobrnąć w lekturze do końca bez rzygania nie jest łatwe. Chyba że ma się sieczkę we łbie zamiast mózgu. Żegnam serdecznie!
Autor:
KORIUS Dodano:
05-02-2012 Jacek Tabisz - @Dariusz Gie 2 na 2 Witam "odważnego" w kominiarce, bo Gie to chyba nie jest nazwisko? Zanim się coś skomentuje, należy to obejrzeć. O nieistnieniu boga tej czy innej religii mówią osoby mądre i proste, łagodne i impulsywne. I wszyscy mają rację. Natomiast hoteliku zmartwychwstania bronią trole w kominiarkach, tacy jak pan, ale też osoby używające swojej inteligencji aby oddalić od siebie rzeczywistość przeczącą bogom. Tacy intelektualni onaniści.
KORIUS - @Dariusz Gie 2 na 2 "KORIUS - @Cantona 6 na 6 "Ten tekst jest zaiste miażdzący dla wszelkich religii, komentarze też.....(śmiech)" - Najbardziej miażdżące dla wszelkich religii są ich święte księgi, na których się opierają, wystarczy chwila lektury i .....(śmiech)" Za taką wypowiedź 6 pozytywnych głosów. Szok. Wniosek mam jeden. Jesteście tacy sami jak Wasi przeciwnicy w tych jałowych dyskusjach - Niby już się serdecznie pożegnalismy, ale czy tu nie ma 100% przykładu mentalności Kalego? -Śmiech z czyjegoś tekstu, w którym autor opracował i zamieścił swoje przemyslenia i który komuś się podoba jest OK. Kali może się śmiać. A proszę bardzo. Ale dlaczego śmiech z tekstów świątych ksiąg, nie wiadomo czyich w sumie, ale takich które się podobają Kalemu, już nie jest OK? To już nienawiść i nietolerancja i głupota.
Autor:
KORIUS Dodano:
06-02-2012 Alpha Phoenicis - Trololololo lololo lololo (...) 2 na 2 A ja w dalszym ciągu czekam na JAKIEKOLWIEK dowody na istnienie bogini. Każdy wyznawca będzie robił wszystko poza dostarczeniem choćby najmniejszego dowodu mówiącego o jej istnieniu. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że kroję bułki Excaliburem, ale jak wy paczycie to on znika. Ale jest on odwieczny, niematerialny i upoważnia mnie do wnerwiania wszystkich wokoło. Oczywiście może ci od Garnca Złota albo Latającego Dywanu mają rację, "tak, mogę w ten sposób powiedzieć, ale na końcu dodałabym, że te dwie inne wersje wydają mi się dużo mniej prawdopodobne". Bo tak i już, trolololo :D :D :D
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama