Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.340 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Sądząc po zróżnicowaniu jakie obserwujemy dzisiaj, jest rzeczą prawie pewną, że tylko niewielka mniejszość naszych przodków, miała kiedykolwiek czas lub skłonność do pytania o sens działań, w których sami uczestniczyli u boku swoich krewnych i sąsiadów.
Komentarze do strony Dzień kota

Dodaj swój komentarz…
Boudicca - Antropomorfizacja zwierząt to porażka.   7 na 9
Która niestety najczęsciej przydarza się tzw. miłośnikom zwierząt. Chociaż wydaje mi się, że w Danii ludzie są bardziej skłonni do traktowania psów i kotów jak zwierzęta i odpowiedzialnego zajmowania się nimi. Poniekąd zmusza ich do tego prawo, jeśli nie (tutaj mieści się wszystko od jedzenia i mieszkania, po smycz na spaczerze i tresurę) to drogie zwierzę (ceny zwierząt też są tu dużo wyższe) zostanie uśpione na ich koszt, plus grzywna. Takie rozwiązanie sprawia, że nie ma tu bezpańskich psów, a przynajmniej nie na długo.
W Polsce miłośnicy zwierząt wspierają tzw. schroniska, w których panują warunki porównywalne do średniowiecznych lochów. Tak jakby "mieszkające" tam zwierzęta miały nadzieję i naprawdę oczekiwały na adopcję, a nie po prostu cierpiały swój okrutny los. Uczłowieczanie zwierząt prowadzi czasem do ich nieludzkiego traktowania. Tak samo jak zbyt długie utrzymywanie przy życiu starych, schorowanych zwierząt, chorych na raka itp. Jak słyszę przechwałki, że "weterynarz chciał uśpić mojego 15-letniego owczarka, ale się uparłem na operację i przeżył, ale ledwo chodzi" to mam ochotę udusić właściciela.
Szczęśliwego Dnia Kota!
Autor: Boudicca  Dodano: 17-02-2012
Reklama
Gorczyński   1 na 7
17 lutego został oficjalnie proklamowany przez antyklerykałów jako Dzień Pamięci Ofiar Kościoła Rzymskokatolickiego. Ogłoszono to podczas zorganizowanej przez RACJĘ Polskiej Lewicy uroczystości na Rynku Głównym w Krakowie w rocznicę spalenia na stosie w 1600 roku przez inkwizytorów Giordana Bruna.

A "kota" to ma kto o tym nie pamięta.
Autor: Gorczyński  Dodano: 17-02-2012
aljen   1 na 3
Oj, jak ktoś tu bardzo nie lubi zwierząt. Zarazem wymyśla sztuczny problem tam, gdzie go nie ma. Ciekawe, jakie to ma podłoże psychologiczne.

Też nie przepadam za kotami, ale bez przesady. Gwoli zrozumienia kwestii udomowienia zwierząt polecam prace starego dobrego Konrada Lorenza. Nie straciły nic na aktualności i może przybliżą Autorowi zamknięty dotąd dla jego percepcji (świadomie? umyślnie? niechcąco?) świat.
Autor: aljen  Dodano: 17-02-2012
lideg   5 na 5
Dla kociarza to dzień jak codzień. Nie uważam, żeby kot miał świadomość taką jak człowiek, ale z pewnością ma podobne doznania fizyczne jak człowiek: cierpi z bólu, głodu, chłodu, strachu... dlatego nie od święta, ale na codzień o tym pamiętajmy. Ale nie żałujmy kocura, któremu odjęto jajka, on nie cierpi z powodu braku swojej "męskości"; nie żałujmy kotki, że będzie "bezdzietna"..   te koty będą szczęśliwsze, wolne (!) od nakazów swej płci, będą miały lepsze i dłuższe życie. Będzie tych kotów mniej a staną się bardziej cenne i docenione za swe niewątpliwe zalety.
Autor: lideg  Dodano: 17-02-2012
Boudicca - Lideg, przesadzasz z tą wolnością   2 na 2
U zwierząt, których sens istnienia polega w dużej mierze na rozmnażaniu. Ja mojego kota wykastrowałam, ale nie dla jego dobra a mojej własnej wygody. i nie cierpi on z głodu ani chłodu, a z bólu i strachu cierpi tylko jak mu koledzy z okolicy spuszczają łomot, cóz ja go z domu nie wyganiam, więc to na jego odpowiedzialność.
Autor: Boudicca  Dodano: 17-02-2012
k.szewczyk - o psach   2 na 2
Wiele problemów wynika również z tego, że ludzie ciągle myślą (podobnie jak autor), iż pies to zwierzę stadne, które musi ustalić hierarchię. Ta teoria- teoria dominacji, została zakwestionowana i obalona. Polecam książkę Reymond'a i Lorny Coppinger' ów Dogs: a new understanding of canine origin, behavior, and evolution która w oparciu o najnowsze badania naukowe wyjaśnia różnice między psami i wilkami. Ludzie, którzy opierają się o teorię dominacji błędnie interpretują psie zachowania i traktują psa jak przysłowiowego psa, a nie- rzeczywistego przedstawiciela gatunku Canis familiaris. Oczywiście autor ma rację pisząc, że nie należy antropomorfizować zwierząt, ale to nie wystarczy. Należy nauczyć się jak najwięcej o istocie, którą ma się w domu i upewnić się, że jest ona dobrze przez nas rozumiana.
Autor: k.szewczyk  Dodano: 17-02-2012
Anna Salman   5 na 5
Drobna uwaga - pierwsza systematyka to Arystoteles, nie Platon (on był od duszy).
I trochę patriarchatem zajechało, nawet w tym artykule. Koty są dwupłciowe, a tu został przedstawiony jedynie "punkt widzenia" kocurów.
Autor: Anna Salman  Dodano: 17-02-2012
RX500 - @Anna Salman
"U zwierząt, których sens istnienia polega w dużej mierze na rozmnażaniu. Ja mojego kota wykastrowałam, ale nie dla jego dobra a mojej własnej wygody."
 
-Z tego jasno wynika, że odebrałaś mu sens istnienia.
Autor: RX500  Dodano: 17-02-2012
AvBert   1 na 1
Anna proszę poszukaj anegdoty o Platonie Diogenesie i kogucie.  :)
Autor: AvBert  Dodano: 17-02-2012
ramichael
Podobno pierwszą sztuczką jakiej Pawłow nauczył swego psa było żeby po usłyszeniu sygnału gonił kota Freuda  ;) 
Autor: ramichael  Dodano: 17-02-2012
Rafał Poniecki - RIP Alik
A tu najsłynniejszy polski kot odszedł do krainy wiecznych łowow.
Moze z okazji dnia kota jego własciciel zaniesie mu na Powazki mysz?
Autor: Rafał Poniecki  Dodano: 17-02-2012
morsultimaratio - ortografia
Barburka!? Rozumiem, że idzie o ubrania brytyjskiego producenta?
Autor: morsultimaratio  Dodano: 17-02-2012
SimaQian - obcując ze zwierzętami ...   1 na 1
(jestem kociarzem) widzę, że jesteśmy wszyscy, "z tej samej gliny". Każdy kot to inny charakter, inteligencja temperament. Koty mają wrodzoną niezależność i to co my ludzie zwiemy "godnością". Poza tym mają te same co my wady i zalety. Dla mnie to piękne zwierzęta. Autor się czepia.
Autor: SimaQian  Dodano: 17-02-2012
SimaQian - bla bla  -1 na 1
Kilka lat temu oddaliśmy komputerom mistrzostwo świata w szachach. Jak miałem 10 lat to czytałem, że gra w szachy jest emanacją inteligencji.
Teraz czytam, że lekarze bronią się przed programem diagnozującym pacjenta.
To tylko przykłady. Ile "pola" oddaliśmy komputerom i robotom (nie bylibyśmy w stanie nad tym wszystkim zapanować naszymi "cudownymi, uduchowionymi" mózgami)?
Wreszcie próbujemy rozmawiać z naturą w jej języku (poprzednio byliśmy przekonani, że jak kto miał czarną skórę - był czymś w rodzaju gadającego wołu). Mądrzejsi o wiedzę o ewolucji i trochę mniej pyszni wreszcie zauważamy, że nie jesteśmy tak megadoskonali. Wszystkie żyjące stworzenia są na dany moment pięknie skonstruowane. Nawet jednokomórkowce.
Większość z nas (ludzi) nie rozumie i boi się tego realnego, poznanego świata, więc ucieka/zamyka_się w metafizykę, religię itp.
A przecież 2.5 tyś. lat temu już na bazylion tych i prze(e/y)szłych pytań dano odpowiedź w biblii. Niestety: chyba dano i chyba na temat.
Autor: SimaQian  Dodano: 17-02-2012
Anna Salman - @RX500
To nie był mój komentarz. Poza tym moja wychodząca kotka po sterylizacji pędzi inne koty z okolicy aż się kurz podnosi. To widocznie kocurom tylko coś tam ubywa ...
Autor: Anna Salman  Dodano: 19-02-2012
RX500 - @Anna Salman   1 na 1
Uuups. Fakt. Boże bądź miłościw... Trzeba uważać przy czytaniu i jednoczesnym piciu. Będzie nauczka na przyszłość ;-)
Autor: RX500  Dodano: 19-02-2012
giewont   1 na 1
Mój kastrowany kocur pojechał na czas remontu do rodziców i spuścił łomot ich kocurowi (tamten ma jajka). Ale nie o tym miałam..
Niedawno widziałam bardzo ciekawy program w National Geographic, naukowcy robili eksperyment z psami i oswojonymi wilkami. Zwierz potrzebował pomocy człowieka żeby wydostać kawałek mięsa z klatki czy pudła. Pies patrzył na człowieka to na sznurek, znowu na człowieka. Wilk, chociaż naprawdę oswojony, nie próbował się komunikować z człowiekiem, tylko skrobał w tę przynętę rozpaczliwie. Wniosek (nie tylko z tego doświadczenia) był taki, że to nie my uczymy się "psiego języka" żeby się z psami komunikować, to one przyswoiły sobie przez kilka tysięcy lat ewolucji blisko człowieka nasze sygnały.
Autor: giewont  Dodano: 19-02-2012
jankes1234 - :)
A ja mam pieska pitbulla.Niech ktoś gada, że to agresywna rasa.Guzik prawda.Misiek przytulanka , słodki jest.
Autor: jankes1234  Dodano: 20-02-2012
Żuławski - Błędny schemat myślowy
Kilka lat temu oddaliśmy komputerom mistrzostwo świata w szachach.Oto przykład, jak nowomowa dziennikarska bogata w skróty myślowe wpływa na błędy rozumowania. Człowiek nigdy nie przegrał z komputerem, bo nigdy maszyna nie grała z człowiekiem. Maszyna nie jest podmiotem. Wyobraź sobie korespondencyjny mecz dwu mistrzów przez posłańca. W pewnym momencie, żeby przyspieszyć tok gry i oszczędzić nogi posłańca, zawodnik daje mu na kartce instrukcję typu "jeżeli-to" określając konkretnie odpowiedzi na kilka możliwych ruchów przeciwnika. Posłaniec odczytuje ruch przeciwnika i dobiera kartkę z właściwą odpowiedzią. Nadal nie jest stroną w grze, tylko posłańcem.
Tak wygląda w uproszczeniu rola programu "grającego" z człowiekiem. Prawdziwym zawodnikiem jest grupa autorów programu, wśród których pewnie nie zabrakło i tego "pokonanego przez komputer" mistrza.
Autor: Żuławski  Dodano: 20-02-2012
rosevieux - A nic podobnego!
Bynajmniej nie każdy kocur ma "wyrazisty pogląd" na temat innego kocura: ma go nie być. Od lat obserwuję relacje miedzy tymi stworami i stwierdzam, że są bardzo rozmaite. Był kocurek, przygarnięty jako półroczny podrostek. To było takie "pół kota" - cały kot zrobił się wtedy, gdy pojawił się drugi kociak. Ci przybrani bracia byli nierozłączni, do końca dni jednego z nich.
Teraz największy z moich domowników, wyglądający zresztą na strasznego zbójcę, jest "niańkiem" - zawsze, gdy przygarnie się jakieś pisklaki, opiekuje się nimi. I zachowuje bardzo serdeczne kontakty także z dorosłymi. Trudno powiedzieć, czy w okolicy jest jakiś kot, którego Sezam by nie lubił. W sumie najbardziej krytyczne kontakty ma z matką, która go u nas uległa i razem z nim została.
Nie jest jakimś specjalnym wyjątkiem - ale też, podobnie jak większość kocisk z mojego domu, nie wychowywał się w pojedynkę.

Przydałaby się nam odrobina tej "zbawiennej dekonstrukcji dychotomicznego myślenia" (D. LaCapra), każąca tak redukcjonistycznie dzielić "ludzkie" od "nieludzkiego" (i uruchamiać mechanizm "kozła ofiarnego). 
Autor: rosevieux  Dodano: 09-03-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365