Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… jankes1234 - przykład 6 na 6 Przypomina mi się książka URKE NACHALNIK jak Żyd na początku XX w trafił do więzienia carskiego, gdzie dawali wieprzowinę.Bał się , że się zatruje, bo był wychowany w religii, że to niejadalne.W końcu zjadł bo musiał i nic mu nie było, a potem to nawet mu smakowało bardzo.Taka jest wartość zakazów religijnych
Reklama
Boudicca - @jankes 3 na 3 Kurcze, niektórzy to się poświęcają dla wiary, ja nie poświęciłabym ani plasterka mojego boczku. Co pewnie też nie jest racjonalne, bo wieprzowina pełna jest antybiotyków i hormonów i powoli robi się niejadalna.
Anna Salman - pesymistycznie 7 na 7 Nigdy nie staniemy się państwem, ani regionem w pełni racjonalnym i świeckim. Pierwszym nie, ponieważ zbyt wielu jest chętnych do uciekania w irracjonalizm - to w końcu tańsze, niż antydepresanty lub psychoterapia. Natomiast na drodze do pełnej laicyzacji zawsze staną politycy - nawet tym rzekomo najbardziej postulującym świweckość na rękę są organizacji tak skutecznie przyuczające do posłuszeństwa. Poza tym spory międzyreligijne, jak wszelkie kulturowe można wykorzystać w sytuacjach kryzysowych - zazwyczaj mniejszość staje się kozłem ofiarnym.
Andrzej Wendrychowicz 4 na 4 "I najważniejsze pytanie: czy doczekamy się kiedyś w pełni racjonalnych czasów?" W pełni nigdy, bo w życiu, a zwłaszcza społecznym, nie istnieje: zawsze, wszystko, w pełni, tylko, wyłącznie ....etc Ale "normalnych" czasów, owszem, doczekamy się. Ale nie leżąc na kanapie i narzekając, lecz cokolwiek w tym kierunku robiąc. Tak jak choćby Wy robicie na Apostazji oraz wiele innych ludzi na różnistych portalach społecznościowych. Póki co powody, że dochodzi do takich głupot w Polsce i np. Holandii są takie, że u nas Kościoła i religii państwo i jego aparat się boją, a tamci wpadli w pułapkę "bezwarunkowej wolności", także od zdrowego rozsądku.
R.Brzeziński robbo - Połowiczna prawda Nie można mieć najmniejszych wątpliwości,że wiele zachowań ludzi wierzących dokonywanych w imię religii jest bezsensownych,a nawet grzesznych ,o czym zresztą pozwoliłem sobie napisać pod artykułami Joanny Żak-Bucholc "Geneza inkwizycji "i "Obyczaje kleru". Nie wszystkie one jednak wynikają z założeń takiej ,czy innej religii,a nawet bywają sprzeczne z zasadami tej,czy innej religii.To fakt,ze izraelici mieli ponad sześćset praw,nakazów ,zakazów dotyczących ich zachowania w codziennym życiu.Faktem jest jednak to,ze wiele z nich chroniło ich w życiu,a dotyczyły zachowywania czystości,czy konkretnego zachowywania się w takiej,czy innej chorobie.Takich,które jak to zaznaczają świeccy historycy okazywały się użyteczne,tak bardzo,ze średniowieczni katolicy wściekali się,ze ci unikali wielu spotykanych ich nieszczęść.Wiadome jest też,że zachowanie niektórych żydów odnośnie szabatu ,jak to wynika z nowotestamentowych dysput wynikało i wynika z nadgorliwości niektórych z nich,z przedkładania literty prawa nad ducha prawa danego izraelitom. Bezdyskusyjnie jednak wiele,jeśli nie większość zachowań religijnych przeczy zdrowemu rozsądkowi,a nawet wykazuje pogwałcenie zasad wczesnochrześcijańskich t.j.pierwotnego chrystianizmu. " . c.d.n.
R.Brzeziński robbo - c.d.Połowiczna prawda Wystarczy chociażby przeczytać książkę Marii Ziółkowskiej "Szczodry wieczór,szczodry dzień",by wiedzieć,że większość związanych z chrześcijańskimi świętami uroczystości i obrządków nie ma nic wspólnego z zachowaniem pierwszych chrześcijan-jeśli to jest dla kogoś ważne. Myślę,że miał rację- jeśli dobrze pamiętam Karol T.Russell,który napisał,że większość chrześcijan jest "członkami wielkich odstępczych kościołów,których religia jest praktycznie schrystianizowanym chrześcijaństwem". Wystarczy chociażby przeczytać ks.Norberta Potthoffa "W labiryncie scjentyzmu",by dostrzec jak wielu wykształconych ludzi jest w stanie zaaprobować niedorzeczności. Niemniej nie podciągałbym wszystkiego związanego z religią ,wszystkich wyznań ,czy wszystkich wierzących pod jeden sznur,nie oceniałbym wszystkich jednakowo surowo. Martin Gardner autor serii "książek demaskatorskich",m.in."Pseudonauka i pseudouczeni",czy "New Age .Notatki na pograniczu nauki",autor ks.popularnonaukowych ,który dał się poznać "jako jeden z najinteligentniejszych i najbardziej nieubłagany tropiciel wszelkiego rodzaju hochsztaplerów i nonsensów" ,w cytowanej drugiej książce w rozdz."Znaczenie systemów wierzeń",także sugeruje,że byłoby to tak naprawdę nieuczciwe. Może mamy rację. c.d.n.
R.Brzeziński robbo - c.d.Połowiczna prawda Zdaniem M.Gardnera "Powiedzenie,że "nie ma naukowców,których przekonania religijne nie byłyby sprzeczne z nauką" zaprzecza istnieniu dziesiątków tysięcy najlepszych naukowców i najwybitniejszych myślicieli z całego świata".W cytowanej ks.na str.90 podaje konkretne tego przykłady i podsumowuje,że tak jest i nie można temu zaprzeczyć.A jeśli chodzi o patrzenie na dziwactwa dokonywane przez ludzi wiary w imię wiary,i dla wiary przez stworzyciela dobrze ilustruje opowiastka opowiedziana przez kontrowersyjnego jezuitę Anthony de Mello w ks."Śpiew ptaka" pod tytułem "Światowa wystawa religii"."Mój przyjaciel i ja poszliśmy na wystawę.Nie była to wystawa handlowa.To była wystawa religii.Ale konkurencja była tak samo ostra.a reklama równie hałaśliwa.W stoisku żydowskim dano nam kilka ulotek,na których była mowa o tym,że B óg lituje się nad wszystkimi i ze żydzi są jego ludem wybranym.Żaden inny lud nie był tak wybrany jak lud żydowski.W stoisku muzułmańskim dowiedzieliśmy się,że Bóg jest miłosierny dla wszystkich i że Mahomet jest jego jedynym prorokiem.Zbawienie otrzymuje się słuchając jedynego proroka.W stoisku chrześcijańskim odkryliśmy,że Bóg jest miłością i że nie ma zbawienia poza kościołem,albo się wstępuje do kościoła, albo c.d.n.
R.Brzeziński robbo albo się zasługuje na wieczne potępienie. U wyjścia zapytałem mojego przyjaciela: Co myślisz o Bogu ? Że jest nietolerancyjny,fanatyczny i okrutny-odpowiedział mi. Gdy wróciłem do domu,powiedziałem do Boga: Jak możesz to znieść,panie? Bóg powiedział: Ja nie organizowałem wystawy.A wręcz wstydziłem się ją zwiedzać". Jak dla mnie stwórca wstydzi się zachowania wielu wierzących dokonywanych w imię religii i nie ma z nimi nic,nic wspólnego z przytoczonymi w tekście przykładami.
wolkar - a jaki z tego wniosek? ..., a taki, że Pan Stwórca to facet bez możliwości, który nawet wystawy na swoją cześć nie jest w stanie zorganizować jak należy; a my, naiwni, oczekujemy, że na Ziemi zrobi porządek...
Autor:
wolkar Dodano:
27-02-2012 R.Brzeziński robbo - wolkar A taki z tego wniosek ,że stwórca nie ma nic wspólnego z naszymi wygłupami dokonywanymi rzekomo dla niego. Nie ma z tym nic ,nic wspólnego.
galvani Czy aby napewno Panie Brzeziński? "Bóg jest Prawdą, podstawą wszystkiego, co istnieje. Nic nie dzieje się bez Jego wszechmocnej woli". Czyj to cytacik? Zdecydujcie się w końcu jak to z tym jest a nie wciskajcie opcje w zależności od tego jak Wam akurat pasuje.
R.Brzeziński robbo - galvani Nie rozumiem tej uwagi "zdecydujcie się w końcu jak to z tym jest". Nie wiem,co wszyscy maja na ten temat do powiedzenia. Umiem jednak rozróżnić zagadnienie dopustu,a narzucenia woli. Nie wierzę w żadne przeznaczenie,tylko w wolną wolę w jaką jesteśmy obdarowani. W którą zostaliśmy obdarowani przez stwórcę. Nie wkraczając w zagadnienie genów ,a naszego charakteru. Wiem ,że J.Kalwin był trochę odmiennego zdania,nie musiał jednak mieć racji,i jak dla mnie nie miał. Jeżeli nawet przyjmiemy,że stwórca jest wszystkiego świadomy,nie świadczy to jednak o tym,że jest za wszystko odpowiedzialny.,albo ,że wszystko co jest w mniemaniu luzdzi z nim związane,jest z nim związane w istocie. Wydaje mi się,ze tak jak my z niektórymi zjawiskami nie chcemy mieć nic wspólnego a nawet się za nie wstydzimy ,podobnie jest ze stwórcą.
galvani - @R.Brzeziński robbo 1 na 1 Wychodzi na to, że to stwórca decyduje, kiedy jest za wszystko odpowiedzialny. Dziękuję za wyjaśnienie tej kwestji.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama