Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.735 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta

Złota myśl Racjonalisty:
"Ani w życiu prywatnym, ani w moich pracach nigdy nie ukrywałem, że jestem zdeklarowanym niewierzącym".
 Państwo i polityka » Państwo wyznaniowe

Racjonalizując nieracjonalne
Autor tekstu:

Polska ma mocne miejsce w europejskim klubie państw, które przedkładają nieracjonalność religii nad racjonalność prawa świeckiego. W naszej świeckiej Europie (nie tylko w krajach islamskich!) co rusz pojawiają się historie, które swą nieracjonalnością budzą nasz uśmiech, a powinny w gruncie rzeczy budzić zdziwienie i chęć zmian prawa oraz mentalności sędziów i urzędników. Przykładami na to są głośnie historie durszlaka w Austrii, szabatu w Holandii i akt parafialnych w Polsce.

Jakąż niesamowitą moc ma przymiotnik „religijny". Jak bardzo to słowo potrafi zmienić sposób w jaki postrzegamy rzeczywistość. Niektóre rzeczy lub czynności są zabronione prawem, pomimo że ludzie chcą ich dokonywać, „bo taki jest zwyczaj". Często jednakże wystarczy dołożyć do słowa „zwyczaj" przymiotnik „religijny", aby można było uprawomocnić nawet najbardziej nieracjonalne zachowania i przedsięwzięcia. Polskie prawo zabrania (i bardzo dobrze) przycinania szczeniakom ogonów i uszu. Ale obcięcie niemowlakowi napletka z powodów religijnych (obrzezanie) jest już jak najbardziej dozwolone, a bywa i refundowane z NFZ. „Zwykłe" uczucia obywateli nie są zbyt dobrze chronione w naszym kraju (zapewne dlatego, że jest to materia trudna do zdefiniowania). Ale już za obrazę uczuć religijnych można u nas trafić za kratki — a sędziowie pocą się niemiłosiernie próbując ustalić, co jest „przedmiotem czci religijnej" (napisano już o tym bardzo wiele). Poniżej przedstawiam trzy inne przykłady na to jak prawnie racjonalizuje się nieracjonalność religii.

Szabat w Holandii

Pewnej soboty w 2011 r. holenderscy policjanci poprosili zatrzymanego Żyda o dowód tożsamości. Ten odmówił, twierdząc, że religia zakazuje mu okazywania dokumentów w szabat, gdyż jest to praca, a w dzień święty pobożny Żyd pracować nie może. Nawet dokumentów w taki dzień pobożni Żydzi nie noszą. Zgodnie z holenderskim prawem każdy obywatel Holandii powyżej 14-go roku życia powinien wylegitymować się na żądanie policji dowodem tożsamości. Ponieważ tenże obywatel nie okazał dowodu z powodów religijnych, sprawa trafiła do sądu w Hadze. Ten orzekł, że obowiązki religijne są ponad holenderskim prawem i zwolnił ortodoksa z obowiązku zapłacenia 150 euro grzywny. [ 1 ]

Durszlak w Austrii

Niko Alm z Austrii starał się o prawo jazdy. Dostarczył do urzędu swoje zdjęcie z założonym na głowę durszlakiem, bo, jak tłumaczył, jest duchownym Kościoła Latającego Potwora Spaghetti (jest pastafarianinem) i durszlak jest takim religijnym nakryciem głowy. Urzędnicy odmówili mu wydania prawa jazdy do czasu dostarczenia zaświadczenia od psychiatry (w celu sprawdzenia czy może prowadzić auto). Austriak nie ustępował, gdyż austriackie prawo mówi, że nakrycie głowy na takim zdjęciu jest dopuszczalne z powodów religijnych. Po trzech latach zabiegów Niko Alm dopiął swego i może teraz pochwalić się prawem jazdy zawierającym piękne zdjęcie z durszlakiem na głowie. Akcja Niko była happeningiem ateisty, który obnażył i ośmieszył absurd prawa austriackiego, które w tym wypadku próbuje racjonalizować nieracjonalność. [ 2 ]

Akta parafialne w Polsce

W Polsce odbyło się ostatnio kilka procesów sądowych, w których obywatele skarżyli Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o brak reakcji na ich skargi na niezgodne z prawem przetwarzanie ich danych osobowych przez Kościół katolicki. Sąd oddalał ich pozwy dowodząc, "iż Kościół rządzi się w swych sprawach własnym prawem, swobodnie wykonuje władzę duchowną i jurysdykcyjną oraz zarządza swoimi sprawami". Gdyby sprawa dotyczyła banku, szpitala czy urzędu wtedy GIODO musiałby interweniować. W przypadku Kościoła jednak GIODO „nie ma kognicji" i drzwi plebanii są dla niego zamknięte na amen. Na dodatek sąd nie zbadał dokładnie, czy osoby skarżące są katolikami, czy też nie są (jest to ważne, gdyż sprawy „niekatolików" GIODO powinien jednak rozpatrzyć). Sąd uznał najwyraźniej, że dane osobowe w kartotekach parafialnych i notesie proboszcza są na tyle dobrze chronione, że nawet „niekatolicy" nie powinni obawiać się, że mogą one być niewłaściwie wykorzystane. Zna pewnie Sąd i poważa stare polskie przysłowie "Kościół, panna i karczma zawsze są wolne". [ 3 ]

Wielu z nas, racjonalistów, może do tej listy dorzucić jeszcze inne przykłady absurdów (swoją drogą proszę o zrobienie tego w komentarzach). Ja mam z tymi historiami zasadniczy problem — nie wiem, czy one mnie bardziej bawią, czy złoszczą. Bo choć historia z durszlakiem jest nieodparcie zabawna, to ta z dowodem osobistym już budzi mój niepokój. Na co jeszcze pozwolimy religijnym ortodoksom, aby tylko zaspokoić ich metafizyczne potrzeby? Jakie jeszcze wyjątki wprowadzimy dla religii i dlaczego właściwie zgadzamy się na tworzenie takich wyjątków? Czy robimy to ze strachu przed zarzutami o dyskryminację religijną? Czy może podświadomie unikamy wchodzenia na „metafizyczne poletko", bo walczenie z nieracjonalnym rozumowaniem za pomocą racjonalnego argumentu jest bardzo trudne, a używanie swoich własnych nieracjonalnych argumentów przeciwko nieracjonalnemu rozumowaniu innych naraża nas na śmieszność? I najważniejsze pytanie: czy doczekamy się kiedyś w pełni racjonalnych czasów?

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (13)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Źródło: Wyborcza
[ 3 ] Źródła: NSA

« Państwo wyznaniowe   (Publikacja: 26-02-2012 Ostatnia zmiana: 27-02-2012)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Robert Prochowicz
Redaguje serwis Apostazja.info

 Liczba tekstów na portalu: 8  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Księgi parafialne na iPadzie i co z tego wynika
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7798 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365