Przyznam szczerze, że jestem zszokowany wyznaniami tego człowieka. Nie pochwalam takowej propagandy. Ja sam, jako człowiek młody byłem indoktrynacji poddawany w szkole. Nie, nie mam na myśli (tylko) katolickiej, upss. Chodzi mi o pro-europejską. Miało to miejsce i w szkole podstawowej i w liceum. W szkole podstawowej mieliśmy konkursy europejskie, kilka dni wolnych od zajęć, żeby dowiadywać się jak się cudnie żyje w krajach UE.
W liceum z kolei, było coś podobnego, tutaj w dodatku całkiem przypadkowo impreza rozgrywała się na niedługo przed referendum unijnym (uczniowie ostatnich klas mogli już brać w nim udział). Nie wiem jak to się ma do 'neutralności światopoglądowej pod względem poglądów religijnych, filozoficznych i POLITYCZNYCH'. Oczywiście w tym przypadku nikt nie może oponować, ponieważ kierunek UE był jak najbardziej jedynie słuszny i poprawny. Życzę muzułmanom jak najlepiej. Życzę aby konflikt izraelsko-palestyński był wreszcie rozwiązany na korzyść Palestyny, sprawiedliwie, bo oni są u siebie, Bóg im nie obiecywał. Bóg obiecywał jakąś ziemię Żydom, niestety jednak na tej ziemi często już ktoś mieszka (Biblia opisuje co wtedy robić) i nie zamierza jej opuścić ze względu na poglądy wyimaginowanej istoty.

Właśnie miałem prosić o usunięcie również mojego komentarza. Dziękuję i przepraszam.

"Czy już teraz Piecio rozumiesz dlaczego odradza się antysemityzm i kto jest temu współwinien?"

Odbiegasz od tematu burgund, a ten jest jednoznaczny: doświadczenia arabskiego studenta, w arabskim kraju, na arabskiej uczelni. To nie jest praca na 500 stron opisująca stosunki arabsko-żydowskie. To jest przyczynek do tego jak się kształtuje arabski antysemityzm, jak się manipuluje młodymi ludźmi, w celu wywołania w nich nienawiści do żydów. Tylko tyle, albo aż tyle.

Ostatni post usunięty z tych samych przyczyn z jakich usunięty został komentarz burgunda. Komentujmy publikowane teksty, a kiedy chcemy poszerzyć dyskusję, to zawsze można założyć wątek na forum.  

Ponieważ ostatni komentarz burgunda ponownie nie miał najmniejszego związku z komentowanym artykułem został usunięty.

Irańskie instalacje atomowe jakoś twierdzą inaczej. Irański sprzeciw wobec ich kontroli międzynarodowej również. Proszę mi wierzyć, można zbudować instalacje cywilne, które nie mogą być wykorzystane do celów wojskowych. Sam rozmach przedsięwzięcia świadczy o sobie. Niestety nie mogę podać panu źródła, a żałuję.
Dalej twierdzę, że wolę broń jądrową w rękach Żydów, niż Iranu. Mimo tego, że Izrael od początku swojego istnienia musi walczyć. Naprawdę dziwią pana agresywne reakcje kraju atakowanego przez cały islamski świat? Kraju, którego mieszkańcom dzień w dzień grozi się wymordowaniem? Pan by się położył i czekał aż przyjdą?
Czy Iran ma prawo posiadania broni masowego rażenia? NIE! Nikt nie ma. Powinno się pracować nad całkowitym wycofaniem jej, a nie produkcją nowych zasobów i mnożeniem miejsc, z których jakiś szaleniec może zakończyć istnienie życia na tej planecie. To dotyczy zarówno Izraela, który nie podpisał porozumienia, jak i innych mocarstw atomowych, zwłaszcza USA i Rosji, które porozumienie podpisały i...w zasadzie tyle, nic więcej. Przypominam panu, Iran podpisał porozumienie. Dalej pan myśli, że ma prawo posiadać?

Pieniądze to zarzut kierowany wobec Żydów od wieków, nihil novi sub sole. Jeśli pan im zazdrościsz, proszę brać się do roboty i otwierać własny interes. Jest to zdecydowanie jeden z najdziwniejszych argumentów. "Mamo, mamo, bo oni mają pieniądze"! I co im zrobić, konfiskować majątek, bo są Żydami? Nazwisko Madoff jest mi znane, ale proszę zauważyć, że jako przestępca w cywilizowanym kraju został aresztowany, postawiony przed sądem i skazany. W cywilizowanych krajach nie wynosi się na piedestały przestępców, zwłaszcza morderców i psychopatów, nie stawia się ich jako wzór do naśladowania. Ściga się ich i gromadzi się przeciw nim dowody. Czy Breivik został ogłoszony bohaterem narodowym? A w Iranie i innych krajach islamskich co najmniej uszłoby mu to na sucho. O ile nie zostałby ogłoszony bohaterem jak setki innych pijanych nienawiścią morderców.
Osiedle żydowskie z pana eksperymentu znajduje się w strefie działań wojennych. Nie od dziś wiadomo, że osadnicy, o których pan mówi w wielu przypadkach charakteryzują się fanatyzmem i skrajnym nacjonalizmem. Państwo Izrael wcale nie czyni z nich bohaterów, ani ich nie wybiela. Arabskie osiedle z mojego eksperymentu znajduje się w krajach, w których wojny nie było kilkadziesiąt lat. Ciężar gatunkowy raczej nie ten.

Przykład Rosji był hipotetyczny. Chodziło u ukazanie schematu myślenia. Można zamiast niej wziąć każde inne państwo mające arsenał nuklearny.
Pan z tą wielką niewiadomą co do izraelskich głowic nuklearnych to rzeczywiście tak na poważnie? Selektywną logikę Pan prezentuje. Bo jeżeli założyć, że nie wiadomo czy Izrael ma bomby atomowe, to tym bardziej winien Pan zakładać, iż Iran też ich nie ma, bądź też że nie chce ich mieć. Uzupełniając pańską dosyć dużą wiedzę na ten temat, odsyłam do  - na przykład - hasła Mordechaj Vanunu w wikipedii. Tytułem pikantnej ciekawostki podpowiem jeszcze Panu, że Izrael storpedował inicjatywę uczynienia z Bliskiego Wschodu strefy bezatomowej, nie zezwala na międzynarodowe inspekcje w swoim ośrodku atomowym w Dimonie, oraz nie jest członkiem układu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej. Iran przy tym  to gołąbek pokoju. Co do "rozsadnych rąk" w których winna być broń atomowa, to znów zmuszony jestem uzupełnić pańska wiedzę o dosyć podstawowy fakt z zakresu historii. Iran ostatnią wojnę agresywną prowadził 200 lat temu. A Pan zapewne wie, mając dosyć dużą wiedzę na temat zagadnień bloiskowchodnich, kiedy Izrael prowadził ostatnią wojnę agresywną? Kto więc zachowuje się bardziej rozsadnie?

"...historia sporu między Izraelem a Iranem jest "nieco" starsza niż ostatnie kilka miesięcy. A i ostatnia historia zaczęła się od tego, że Izrael groził Iranowi, że jeśli ten nie zaprzestanie budowy instalacji atomowych, zostaną one zniszczone. Iran na to odpowiedział, że zniszczy Izrael. Wiesz, jakoś nie wydaje mi się, żeby Iran występował tu w roli ofiary...".
No właśnie Pan napisał, że jednak Iran występuje w roli ofiary. Iran jest niepodległym państwem, ma prawo rozwijać swój program nuklearny i budować bombę atomową, jak szereg innych krajów na świecie. I jeżeli ktoś z tego powodu grozi interwencją zbrojną, to podżega do wojny, a ten któremu się grozi jest w roli ofiary.
Zróbmy podobny do pańskiego eksperyment myślowy i wyślijmy Araba do osiedla osadników żydowskich zamieszkujących nielegalne osiedla na okupowanych terytoriach palestyńskich. Skutek będzie podobny, też nie będzie długo żył.
Co do finansjery, zgadzając się z Pana wywodem, zwrócę jednakże uwagę na fakt, iż jest w niej(i zawsze było) wyjątkowo dużo Żydów. W relacji do swojej liczby są zdecydowanie w niej nadreperezentowani i jako tacy mają ogromny wpływ na kształtowanie jej etyki. Rozumiem, iż nazwisko Berni Madoff mówi coś panu?

Indoktrynacja jest specjalnością nauczania we wszystkich tych krajach, które nie są demokratyczne.Należałoby zastanowić się nad przyczynami tego zjawiska i je zdefiniować, a nie wieść spory o wyższości islamu nad judaizmem, czy chrześcijaństwem lub odwrotnie. Indoktrynacja służy wychowaniu ludzi o określonym światopoglądzie dających się potem łatwo kierować. Dobrze jest rządzić zindokrynowanymi. Jakże łatwo jest im wyjaśniać, że za wszelkie niepowodzenia życiowe ich i ich bliskich odpowiada wróg, wskazywany od kolebki aż po grób.To jeszcze bardziej wzmaga nienawiść. Ktoś tu wskazywał, że bankier żył na nieuzasadnienie wysokim poziomie. A szejkowie? Zdaje się, że ich poziom życia odbiega dalece od poziomu ich poddanych i to dopiero jest przepaść. Nic mi nie wiadomo o sensownym pożytkowaniu petrodolarów. Gdy ropa się skończy kraje islamskie będą stałymi odbiorcami pomocy charytatywnej. Wszystkie bez wyjątku. No ale oczywiście za ich zacofanie cywilizacyjne odpowiadają Izrael i USA. Jeszcze ze sto lat, a mahometanie wyemigrują i do Polski i będą nas szczerze nienawidzieć, bo wiedzieni głodem musięli opuścić swój pustynny raj na Ziemi. A gdy u nas zaczną wybuchać bomby, zmienicie zdanie.

A gdybym jeszcze tak się lubował w szczegółach, jak niektórzy próbujący wybielać islamistów, to bym zapytał skąd czerpiesz informacje na temat głowic jądrowych w Izraelu? Bo z tego co wiem, a wiem na ten temat dość dużo, to nie udowodniono istnienia tam nawet jednej sztuki. Kolejny przykład manipulacji faktami, panie Burgund. Zapewne nieświadomy, bo co tydzień średnio czytam o tych głowicach i wszyscy zapominają, że to jedynie spekulacje i domysły, nic poza tym. I mimo, iż jestem zdecydowanym przeciwnikiem zarówno wojen, jak i wyścigu zbrojeń, a zwłaszcza broni masowej zagłady, jestem przy okazji realistą. Skoro ta broń jest, to wolę, żeby była w rozsądniejszych rękach. Niewielu rozumie też jakie są powody ewentualnego posiadania broni jądrowej przez Izrael. A główne powody są trzy:
- potencjał odstraszający
- globalna wojna jądrowa
- gwarancja interwencji sił NATO w sytuacji krytycznej (NATO nie pozwoli by islamiści położyli łapy na głowicach, bo to będzie początek końca).
Dlatego jeśli Izrael ma broń jądrową, będzie istniał, czy to Ci się podoba, czy nie, a Rosja - choć pewnie by chciała - nic nie zrobi. Najwyżej pogrozi palcem, jak zwykle.

Burgund historia sporu między Izraelem a Iranem jest "nieco" starsza niż ostatnie kilka miesięcy. A i ostatnia historia zaczęła się od tego, że Izrael groził Iranowi, że jeśli ten nie zaprzestanie budowy instalacji atomowych, zostaną one zniszczone. Iran na to odpowiedział, że zniszczy Izrael. Wiesz, jakoś nie wydaje mi się, żeby Iran występował tu w roli ofiary.
Ja mówię o arabskich osiedlach, Ty o żydowskich bankach... Zróbmy eksperyment myślowy: wysyłamy Araba do żydowskiego banku i Żyda do arabskiego osiedla. Jak sądzisz, który dłużej będzie żył? Przepraszam za dość dosadny przykład, ale inaczej będzie znów kota ogonem odwracał i szukał dziury w całym. Odnośnie finansjery w ogóle, to ja nie sądzę, żeby w tym świecie wiedzieli co to etyka i to bez względu na narodowość.
Z Rosją też chybiony przykład, bo Kałachy i Igły z Księżyca nie przylatują, tak nawiasem. Podobnie jak z atomówką. Każde państwo posiadające broń atomową lub wchodzące w konflikt z państwem posiadającym broń atomową, bierze pod uwagę możliwość ataku za jej pomocą. Witamy w XXI wieku. Jakoś nie doliczasz też faktu, że z Izraelem walczy cała islamska część świata. Za mało? Rosję jeszcze im, mówisz, dorzucić?

Komentarz bez najmniejszego związku z publikowanym artykułem. Kolejne takie wypociny będą kasowane.

Tolerancja względem cudzych poglądów i szacunek do adwersarza? Znajdziesz je i na Racjonaliście, aczkolwiek nie w polemikach z panem Koraszewskim.
Byłem świadkiem, jak p. Koraszewski odmówił zabitym palestyńskim cywilom statusu ofiar, jak chwalił Wildersa (jakoś ostatnio rzadziej to robi, widać i p. Koraszewski ewoluuje), jak za samą krytykę pojęcia "islamofaszyzm" wyzywał czytelników od nazistów, jak dziesiątki razy manipulował faktami, a kilka razy nawet te "fakty" sobie zmyślał, jak fachowo obliczył, że tylko "ułamek procenta" wyznawców islamu to nie krwiożerczy fanatycy, jak dziesiątki razy bez powodu obrażał innych użytkowników, żeby zakamuflować swoją ignorancję w temacie polemiki.
Ostatnio miałem nawet przyjemność zostać określonym  przez tego miłego starca jako skurwysyn, chociaż - dalibóg - moja matka chyba nigdy nie trudniła się kurestwem. Ale, jak mawiają, człowiek wychodzi ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy.

Czy chrześcijaństwo jest lepsze od islamu? W dzieciństwie byłem poddany chrześcijańskiej indoktrynacji - uczono nienawiści do niewierzących - zasługują na wieczny ogień piekielny. Kiedyś byłem na wystawie "Średniowieczne narzędzia tortur", zaskoczyła mnie niezwykła pomysłowość w konstruktorów w zadawaniu ekstremalnego bólu, kult przemocy. Wbija się nam do głowy, że jak zginą wszyscy źli, to będzie raj na ziemi.

Dla Uri Avnerego polskie strony pokazują kilka tysięcy wskazań (bardzo ciekawych, są to strony głównie antysemickich witryn, ale nie tylko), dla Omara Dakhane trzy wskazania, wyłącznie z "Racjonalisty", czyż nie jest to próba jakiegoś zrównoważenia? Rozumiem, że dla pewnych osób taka próba zrównoważenia musi być oburzająca, każdy muzułmański liberał musi wzbudzać wstręt u osób tak zakochanych w muzułmańskim ekstremizmie i tak walczących o bezwzględny szacunek dla każdego mordercy motywowanego przez religijny fanatyzm.
@Fascynat - Nie ma powodu do zamartwiania się, informacje o świecie nie są wpychane na siłę, można zamknąć oczy, ale rozumiem protest, po co komu fakty, kiedy wygodniej bez nich.         

... Rozumie jednak, że został utożsamiony z grupą tutejszych tzw. "trolli". Krytyka chyba ma tu tyle do gadania co i w kościele katolickim. (Nietzsche kiedyś powiedział coś w rodzaju, że z czasem stajemy się podobni do tego, z kim walczymy). Bo krytyka krytyką, ale instynkty terytorialne swoją drogą.
Oczywiście jeśli Racjonalista chce informować o każdym ataku terrorystycznym, każdym zabitym w Palestynie, każdym nowym pomyśle jakiegoś mułły, to jest nie sprawa Fascynata. Ludzie mają prawo się tym (nie) interesować, co nie jest jednoznaczne z akceptacją ekstremizmu. Nikt normalny nie pochwala ekstremizmu. A się uczepił tego przeciętnego Polaka, którym wzgardzanie jest tutaj chyba modne, bo przekonany, że ten portal nie jedynie dla elit, co się w swym rozumie będą utwierdzały, a i dla zwykłego zjadacza chleba, co by inną drogę od irracjonalnej mógł poznać (co i sam Fascynat miał podobnie w swym życiu).

Nie będę polemizował z pańskimi opiniami na temat Arabów. Mógłbym na zasadzie a contrario powiedzieć, jedź Pan do USA i zobacz Pan co tam Żydzi robią (polecam chociażby ostatni hit, tj. wypowiedzi niejakiego Smitha - już byłego menagera Goldman Sachs, o etyce panującej w tymże banku), natomiast co do nagonki na Iran, to Pan się myli. Iran nie kaptuje Rosji do uderzenia - w tym także nie wykluczając opcji nuklearnej -  na Izrael, chociaż, to Izrael a nie Iran ma stokilkadziesiąt bomb atomowych. A to właśnie byłby ten scenariusz o którym Pan mówi.

burgund i Fascynat mogą wyrazić swoją opinię. Ustawiczne oburzanie się jest dużą przesadą (chyba, że dotyczy burgunda, którego historii nie znam, ja sam raczej rzadko komentuję). Fascynat jest wiernym czytelnikiem od paru lat i jest w dużej mierze zadowolony. Wyraził swoją opinię w oparciu o własne, autentyczne przeżycia autobiograficzne (brak islamskich terrorystów w jego okolicy i wybuchających bomb brak). Pochwalił zalety, wytknął niedociągnięcia portalu. Oczywiście nie podważał treści zawartej w artykule, bo nie uważa siebie za kompetentnego w tej sprawie, a odniósł się do wypowiedzi burgunda. Rozumie, że to nie jest miejsce aby o tym dyskutować, niemniej jednak nieco zaskakuje go, że na portalu wolnomyślicielskim i racjonalistycznym spotyka się z tak małą tolerancją dla ... cudzych myśli (Nie może nie wspomnieć tego, jak kiedyś zdarzyło mu się z ciekawości posłuchać skrajnie nieobiektywnego i propagandowego Radia Maryja. Dokonał wtedy ciekawego spostrzeżenia, dwukrotnie, gdy ktoś ze słuchaczy zadzwonił i ostro krytykował RM; co ciekawe nie przerywano mu, nie wyłączono go, nie drwiono ze słuchacza, nie przekręcano jego słów - to tak tytułem wolnomyślicielstwa i wolności słowa a'la 'samochwała w kącie stała')

Napisałem już przecież, że jest to jeden z całej serii artykułów, które porezentują cywilizację islamu w bardzo negatywnym świetle. Rzecz jest w tym aby owe artykuły były zdecydowanie bardziej zróżnicowane, bo przecież islam to nie tylko terroryści i samo zło, jakby można sądzić z treśći owych artykułów. To trochę tak jak z antypolskim portalem Wildersa w Holandii. Myślisz że sądy i opinie o Polakach tam zamieszczane są tymi jedynymi prawdziwymi i odznaczają się dużym stopniem zobiektywizowania?

Burgund naprawdę ciężko jest komukolwiek kształtować bardziej negatywny obraz świata arabskiego, niż robią to sami Arabowie i ich obronne akty terroru (głównie na własnej ludności cywilnej). Ja powtarzam kolejny raz: polscy nacjonaliści i antysemici są w głębokim błędzie sympatyzując z islamistami. Kiedy Izrael padnie, zagotuje się Bliski Wschód całkowicie. Jedź pan do Niemiec albo Francji i zobacz pan arabskie osiedla. Ja bym nie chciał mieć takich sąsiadów, tak z czysto egoistycznego punktu widzenia patrząc. Ciekawie też się do pana Andrzeja zabieracie. Kiedy to on pisze artykuł, manipuluje faktami. Kiedy tłumaczy artykuł Araba, manipuluje artykułami. I , przeglądając prasę powiedział bym, że to pan Andrzej przedstawia właśnie drugą stronę barykady.
P.S.
Z tego co wiem, to Iran pierwszy zachowywał się agresywnie i odgrażał Izraelowi. Czy ta informacja też jest grubymi nićmi szyta?

Zamiast odbiegać od tematu, być może bardzo niewygodnego Tobie i koncentrować się na Izraelu, "filosemityźmie" Racjonalisty po prostu ustosunkuj się do artykułu. Artykułu o edukacji-indoktrynacji, który napisał Arab studiujący na arabskim uniwersytecie i mieszkający w arabskim kraju. Proszę o tylko tyle i aż tyle...

Wśród Żydów nie brak głosów dysydenckich poddających miażdżącej krytyce politykę Izraela tak wobec Palestyńczyków jak i w regionie generalnie rzecz biorąc. Ot chociażby Uri Avnery czy Gideon Hausner. Czy nie warto byłoby przytoczyć ich poglądy na patologie zarówno polityki izraelskiej jak i społeczności żydowskiej zamieszkującej Izrael? Jeżeli Pan jesteś racjonalistą - a domniemywam że tak - to powinna być bliska Pana sercu zasada zakładająca "wysłuchanie i drugiej strony w sporze". Pan się żachnie w tym momencie zapewne, pytając o tę "drugą stronę", bo przeciez w artykule jest tylko o islamie i Arabach. A ja Panu odpowiem, iż to co Pan robi jest szyte grubymi nićmi, zbyt grubymi żeby wywieść w pole co bardziej inteligentnych czytelników. Systematyczne zamieszczanie oczerniających islam i Arabów artykułów, bez równoważenia ich treści krytycznymi artykułami o Izraelu i Żydach ma na celu ukształtowaniu w nieświadomym i naiwnym czytelniku bardzo negatywnego obrazu świata islamskiego i Arabów. Wówczas, jeżeli to nastąpi, siłą rzeczy Izrael i Żydzi będą się jawili na tym "paskudnym islamskim tle" zdecydowanie lepiej.

Od dłużej już chwili ma miejsce zdarzenie bez precedensu. Izrael coraz mocniej dmie w surmy bojowe i  wymachując swoją nuklearną szablą i nawołuje do wojny z Iranem, usiłując wciągnać do tej awantury USA, które ciągle jeszcze się opierają i nie wypowiedziały w tej kwesti ostatniego słowa. To co Izrael robi to podżeganie do wojny agresywnej, a rząd tego kraju robiąc to ma popracie wiekszośći żydowskich obywateli Izraela. Czy już teraz Piecio rozumiesz dlaczego odradza się antysemityzm i kto jest temu współwinien?

Może mieć odmienny pogląd na wiele tez, które pojawiają się na łamach Racjonalisty, ale mieć pretensje, że tekst Omara Dakhane jest "antyislamski", to naprawdę trzeba mieć "szczególne" spojrzenie na rzeczywistość. Ja nie zauważyłem tam nic antyislamskiego.
Jest jeszcze jedna kwestia - gdzie tacy ludzie jak Dakhane mają publikować? U siebie, w "wolnej" prasie? I tak pewnie ryzykują życie, pisząc takie rzeczy o tej "oazie swobód obywatelskich". To moralny obowiązek publikować takie materiały, jeśli tylko zawierają prawdę. Tak, jak w czasach, gdy w Polsce nie było mowy o pluralizmie - to polskim autorom (i polskiej tematyce), którzy nie mogli być publikowani w kraju, tp udzielano miejsca (i środków) na rynku wydawniczym bardziej demokratycznych państw. 

Burgund i Fascynat fascynują. Z jakiegoś powodu zaglądają na stronę internetową, gdzie ustawicznie muszą się oburzać, że ktoś ośmiela się pokazywać fakty, o których oni absolutnie nie chcą wiedzieć. Jako redakcja powinniśmy przepraszać za wszelkie informowanie o faktach, które są przykre dla fanatyków. Burgund i Fascynat piszą swoje komentarze pod artykułem Araba piszącego o swoich doświadczeniach w arabskim kraju i na arabskim uniwersytecie. Czytelnicy z nad Wisły nie mają powodów by podważyć autentyczność autobiograficznej relacji arabskiego studenta, oni tylko nie chcą o takich rzeczach wiedzieć.
Arabski autor zwraca się przeciw muzułmańskiemu ekstremizmowi, czy dobrze rozumiemy, że dla burgunda i Fascynata ten ekstremizm to największa wartość islamu i ujawnianie go obraża ich uczucia i jest islamofobią? Arabski autor zwraca się przeciw religijnemu fanatyzmowi, nasi czytelnicy są przerażeni. Jak na portalu "Racjonalisty" można pisać takie rzeczy. Burgund oczekuje, że nazwiemy go antysemita i rasistą. Czy jest taka potrzeba?   Omar Dakhane dziwi się, że tacy nauczyciele jakich spotyka na swoim uniwersytecie są również na Zachodzie, my nie, zbyt często spotykamy ich najwierniejszych uczniów.                    

Dziwi mnie islamofobia. Jakoś mogę spać po nocach bez strachu przed islamskimi terrorystami. Nigdy nie miałem z nimi bezpośrednio do czynienia. Myślę, że warto byłoby przesunąć akcenty, może trochę więcej o Polsce, skoro to polska strona. Czytam racjonalistę głównie dla ukazujących się tutaj artykułów naukowych. Przeciętny Polak ma gdzieś problemy islamskie. A skoro racjonalista ma rozpowszechniać naukę i racjonalne myślenie, niech to robi. Jeśli polecam komuś tę stronę, to nie chcę żeby ta osoba nie odwróciła się na pięcie na widok ciągłego trąbienia o tym że islam jest be, nihil novi, wszyscy to nam wpajają.

Antysemityzm jest wieczny. Przeszliśmy przez pogromy, holokaust i wydawało się, że skompromitował się już całkowicie, że jest spalony raz na zawsze... tymczasem nie, on się odradza, tyle że w zupełnie nowym opakowaniu i z nowymi roszczeniami.

Groteskowym jest to, że "Racjonalista" zamieszcza ziejące islamofobią teksty, zarazem potępiając w czambuł jakiekolwiek postawy antysemickie, czy też uchodzące za antysemickie. Mógłbym to skomentować szerzej ale w pigułce w wszystko ostatecznie sprowadza się do hipokryzji, obłudy i  mentalności Kalego(ahhh, zapewne zaraz jeden z owych nawiedzonych filosemitów i islamofobów odsądzi mnie od czci i wiary za polityczną niepoprawność i antymurzyński rasizm).