Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… fiiś 1 na 1 Oczywiście pytanie postawione przez autora są ważkie i niełatwe. Z drugiej strony, społeczeństwa krajów pozostających w opresji politycznej czy religijnej potrzebują jak kania dżdżu otwarcia na świat i jego kulturę, bo to może być główny czynnik zmian. Stąd wymiana kulturowa wydaje mi się zawsze wartością. Już bardziej wątpliwe wydaje się wspieranie wielkich akcji, mogących być o wiele łatwiej wykorzystanych propagandowo, jak organizacja igrzysk, mistrzostw czy wystaw światowych.
Autor:
fiiś Dodano:
27-03-2012 Reklama
burgund - ręce precz od kultury -3 na 5 "Nasuwa się więc pytanie, czy dopuszczalne jest podejmowanie współpracy kulturalnej i organizowanie wspólnych wystaw z krajami tego rodzaju — z dyktaturami, despotycznymi reżimami i państwami awanturniczymi" Gdyby obiektywnie i bezstronnie potraktować kryteria podniesione przez autora artykułu(liczba egzekucji, naruszanie praw obywateli, i przede wszystkim liczba agresywnych interwencji zbrojnych) jako te które wyznaczają przynależność do państw "batiarów" to od razu należałoby zacząć bojkotować USA i Izrael (nota bene bojkot Izraela także na froncie kultury jest idea wcale żywą) bo to one wiodą prym w tego typu zachowaniach. Fakt ten jednakże nie oznacza, że ich kultura jest "be" i należy ją z automatu bojkotować. Tym bardziej więc przebogata i interesująca kultura islamu zasługuje na zaprezentowanie.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama