Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… brzezińska43 Nie jestem lekarzem, więc napiszę że czytałem, bo tak było. Czytałem o trepanacjach czaszki wykonywanych tysiące lat p.n.e. Czytałem o archeologicznych badaniach szkieletu, wskazujących na interwencję lekarską, która skończyła się sukcesem, bo pacjent po niej żył jeszcze długo.Czytałem o opisach kuracji, które przyniosły dobry efekt - wyleczenie- ale wszystko to dotyczy starożytności.W średniowieczu nie ma opisów zbadanych przez archeologów szkieletów, które mówiłyby o działaniach lekarskich, zakończonych sukcesem. Znane są natomiast cmentarze pełne ludzi młodych, często dzieci. W obrębie szkieletu najczęściej brak dowodów interwencji lekarskich, natomiast zdarzają się dowody krótkotrwałego przeżycia lub śmierci wskutek np. złamań z komplikacjami.Średniowiecze zapisało się mizerykordią, która oznaczała miano noża do dobijania rannych. Czytałem, że był to okres panowania jedynie słusznej idei prezentowanej przez kościół katolicki. Zapewne mało czytałem.
Reklama
Olek Mularski - Starożytni lekarze nie byli tacy.. 1 na 1 Ciekaw jestem w jaki sposób z tych jakże błędnych założeń na temat etiologii chorób, popartych nieznajomością anatomii powstawały ciekawe, oryginalne i co dziwne skuteczne techniki leczenia! Czy starożytni medycy wiedzieli coś więcej o funkcjonowaniu i budowie ciała ludzkiego? Pewne jest, że sekcjonowali zwłoki, często w czasie różnych rytuałów np. mumifikacji (trzeba pamiętać, że wtedy lekarzami byli w większości kapłani), lub tortur (kaci świetnie znali się na chirurgii i ortopedii i oprócz zabijania zajmowali się też leczeniem- amputowali kończyny, wyrywali zęby, trepanowali czaszki, nastawiali złamania). Starożytni chirurdzy dokonywali czasem zaskakująco skomplikowanych zabiegów jak np. usunięcie soczewki z powodu zaćmy, rekonstrukcje nosa (w Indiach, gdyż tam karą za kradzież było obcięcie nosa), próbowali nawet zszywać jelita używając głów wielkich mrówek (mrówki przytykano do złożonych końców jelita i gdy je przygryzały żuwaczkami dekapitowano), znano podstawowe przyczyny, objawy i skutki obrzęku mózgu (stąd trepanacje czaszki). Dopiero chrześcijański fanatyzm średniowiecza położył kres rozwojowi medycyny i wszystkie ciekawe wynalazki zostały zapomniane. Ciekawe, jak teraz wyglądałby świat, gdyby nie było epoki średniowiecza???
Edmund Kaleciński - Artystyczno-filozoficzna medycyna Jako, że piszę z Oleśnicy, to przede wszystkim gratuluję mojej uroczej krajance mądrego i pouczającego tekstu. Po drugie - bardzo świeżo jestem po zabiegu koronarografii (to dziedzina kardiologiczna) i przekonałem się co to żyły i tętnice, nawet dość dotkliwie. Po trzecie - dowiedziałem się ze stopki, że Pani Zuzanna Niemier studiuje medycynę to mnie wprawia w dumę, bo to oleśniczanka. Wszystkie teksty, które tu Zuzanna publikuje są na bardzo dobrym poziomie, w takim młodym wieku, no, no,no. Do tego warto obejrzeć wytwory artystycznej duszy Zuzanny, samo piękno, radzę spojrzeć: -
plus.google.com(*)s/105267551911271803284/albums . To będzie lekarz !, a jeśli jeszcze zajmie się naszymi sercami mając wiedzę medyczną od tak dawnych czasów spisaną i filozoficzne oraz artystyczne zacięcie, to o serca możemy być spokojni. Pod Jej opieką. Dziękuję.
Boudicca - Teoria solidarna. Zaskakujące, jak z błędnej teorii może wyniknąć poprawna praktyka. Metody leczenia zalecane przez zwolenników Asklepiadesa z Bitynii w najlepszy sposób speniały postulat primo non nocere.
Jan Res - Bluźnierstwo 9 na 11 Mój sąsiad zachorował na czerniaka. Lekarze, nie dając mu wielkich nadziei na wyzdrowienie, zastosowali silną chemio- i radioterapię. Skutki uboczne były bardzo silne. Kiedy jednak poczuł się na siłach, aby odbyć pielgrzymkę do Częstochowy, pojechał tam z matką. Modlili się oboje długo i żarliwie do Niepokalanej Panienki. I stał się CUD !!! Po powrocie przeszedł badania i okazało się...że czerniak zniknął! Lekarze kręcili głowami, nie wierząc własnym oczom. ***Wszystko jest w Mocy Boga. Tylko On decyduje, kto zachoruje, kto nie, a kto musi odejść. Leczenie, to bluźnierstwo . Chorzy, wespół z lekarzami, działają wbrew Jego Woli.Wszystkim wierzącym leczenie się winno być zabronione, a odstępstwa surowo karane. Skończą się wreszcie kolejki w przychodniach. +++Nam, wierzącym, wystarczy żarliwa modlitwa. Dostęp do Służby Zdrowia winni posiadać tylko ateiści.
apiat' Nemo - dziękuję za sympatyczny tekst ... i bardzo do rzeczy na tej witrynie: budowanie modeli przyczynowo-skutkowych, poszukiwanie zasad skutecznego działania. Czy wystarczą modele typu czarnej skrzynki, tworzone głównie metodą prób i błędów ? Kiedy próby tworzenia ogólnych teorii prowadzą na manowce ?
Ondraszek - Trudna sprawa. Leczenie jak i bycie chorym to trudna sprawa. Osobiście wolał bym być leczony przez medyków starożytnych niż średniowiecznych. Jednak wszystko sprowadza się do człowieka, owego medyka, bo to od jego wiedzy, zaangażowania i umiejętności zależy zdrowie, a może i życie innych ludzi. Pozdrawiam.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama