Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… El Fique - o co chodzi? 5 na 5 1.Wzywanie do bojkotu najdroższych stacji paliw nie jest wezwanie do wprowadzenia jednolitej ceny urzędowej na benzynę! A Autor chyba te działania właśnie ze sobą utożsamia. 2."Benzyna benzynie nierówna" - otóż dopóki sprzedawca nie oszukuje i benzyna spełnia ustawowe kryteria to paliwo musi być identyczne ( teoretycznie można kombinować paliwo lepsze od 98", ale w praktyce 99% samochodów nie odczuje różnicy) 3. Co, na miłość boską (he,he), oznacza określenie "jednostkowy obywatel"? 4."Jeżeli chcemy mieć gospodarkę rynkową..." otóż to, jeżeli chcemy. A wydaje mi się, że nie wszyscy chcemy mieć ją (gospodarkę) stuprocentowo rynkową. 5. A co do zwrotów pieniędzy dla klientów Amber Gold to do puli powinni dorzucić się co najwyżej urzędnicy (np. prokuratorzy) z łapóweczek, które zgarnęli za przymykanie oczu na podejrzaną działalność pana P.
Reklama
Koraszewski - Smith 10 na 10 Pisze Pan, iż wybór gospodarki rynkowej każe: "...godzić na wszystkie tego skutki, w tym zdjęcie odpowiedzialności rządu za nieuczciwość prywatnych przedsiębiorców, a z ogółu obywateli za nierozwagę pojedynczych." Otóż to jest fatalne podejście, z którym teoretyk tej gospodarki Adam Smith całkowicie się nie zgadzał, niewidzialna ręka rynku nie powinna być ręką gangstera, a państwo jako nocny stróż, zapitym menelem grającym w swojej kanciapie w karty ze złodziejami. Urząd Ochrony konkurencji nie powinien być urzędem ochrony nieuczciwej konkurencji. Mało państwa nie znaczy wcale.
sapiens - niewidzialna ręka rynku nie istnieje 2 na 2 jestem zdumiony, że jej kult ciągle jeszcze się utrzymuje w umysłach ekonomistów.
Andrzej Wendrychowicz 1 na 1 Spokojnie napisana pochwała polskiego kapitalizmu. I za ten spokój plus. Nie byłbym już jednak tak wyrywny, jak Autor, z zaakceptowaniem go z wszystkimi dobrodziejstwami inwentarza. Najpierw wyjaśnię, że także nie uważam, aby państwo oddawało pieniądze klientom Amber Gold. Ale przysłowiowym psim obowiązkiem państwa jest niedopuszczanie do bezkarnego harcowania na rynku takich "przedsiębiorców". I to nie ma nic wspólnego z ograniczaniem swobody działalności gospodarczej. Obywateli (nawet tych chciwych czy tylko lekkomyślnych) trzeba chronić przed oszustami. Szczególnie w Polsce, gdzie edukacja ekonomiczna społeczeństwa jest jeszcze mizerna. A gdyby się okazało, że urzędnicy/funkcjonariusze państwowi maczali w tym palce, a nawet gdy popełnili tylko grzech zaniechania z lenistwa czy nieuctwa, to kary powinny być potężne; dla nich i ich przełożonych.
Koraszewski - @sapiens 1 na 1 Zapraszamy na Kubę i do kilku innych krajów, w których faktycznie nie istnieje, bo socjalizm zabrania istnieć. Akurat w Polsce wypadałoby wiedzieć, co znaczy gospodarka bez owej niewidzialnej ręki, kiedy papier toaletowy był rarytasem, a co roku gazety pisały o niedoborach sznurka do snopowiązałek, co byłoby satyrą, gdyby nie to, że sznurek był niezbędny. Gospodarka rynkowa z jej konkurencją nie powinna być "kultowa", jest bowiem normalnością, a owa niewidzialna ręka rynku działa, kiedy państwo jednak pilnuje, żeby konkurencja była konkurencją a nie walką na kije bejsbolowe. Żyjemy w kraju, w którym etyka biznesu jest na katolickim poziomie, ale zmienić to może tylko prawo i jego egzekwowanie. Większość przedsiębiorców to jednak uczciwi ludzie, zarabiający na oferowaniu klientom towarów lepszych i tańszych, dzięki innowacyjnym pomysłom. A kult krytykowania kapitalizmu jest oczywiście bardzo rozpowszechniony, ale chętnych do emigracji na Kubę jakoś mało.
Szary Myszak - Panstwo nadopiekuncze - @Andrzej.. 2 na 2 "Obywateli (nawet tych chciwych czy tylko lekkomyślnych) trzeba chronić przed oszustami." A dlaczego? Oszustwa sa w wiekszosci krajow nielegalne, zatem oszustow nalezy karac, co z pewnoscia zniecheci przynajmniej czesc przyszlych oszustow, ale chronic doroslych ludzi przed skutkami ich wlasnej glupoty? Nie warto, nie da sie, a skutki uboczne sa zwykle dotkliwe. Karanie oszustow jest stosunkowo proste: oszustwo popelnione --> udowodnione --> kratkowozem do kicia... Nic specjalnie trudnego, poniewaz przestepstwo jest faktem, fakty mozna zaobserwowac i udowodnic. Proba oszustwa to zupelnie co innego, to intencja, intencje trudno jest zaobserwowac albo udowodnic; proby nachalnego "zapobiegania" prowadza natomiast do ubezwlasnowolnienia dzialalnosci gospodarczej, kazdy autor nowego pomyslu musi udowodnic, ze nie jest wielbladem (oszustem) zanim dostanie pozwolenie od jakiegos biurasa; swietny przepis na biede i korupcje.
Cabal Przejaskrawiasz Szary Myszak, nie ma potrzeby uciekać się do skrajności. A przez ochronę również tych chciwych, ja przynajmniej rozumiem właśnie ten kratkowóz, między innymi. Tu nie było próby oszustwa. Tu było oszustwo, łapówki i prawdopodobnie uchylanie się od podatku. I myślisz, że go wsadzą? Albo któregoś urzędniczynę? Będzie 10 komisji sejmowych, 40 rozpraw i z 500 konferencji prasowych. I nic więcej. Problem polega na tym właśnie, że ten nasz "nocny stróż" to pijaczyna, który rżnie w karty z bandziorami, kantując przy tym każdego, kogo tylko się da. W takich warunkach wolny rynek nie może istnieć. Najwyżej jakaś jego spaczona forma. Dziwię się tylko, żeśmy jeszcze tego stróża na zbity pysk z roboty nie wykopali.
Autor:
Cabal Dodano:
01-09-2012 ratus - "zapobiegawczość" To własnie "zapobieganie" tworzy koszmarne restrykcje przy np. otrzymaniu pozwolenia na budowę, rozpoczęciu działalności gospodarczej i każdej innej inicjatywie. "Zapobieganie" oszustwom przyświeca całej aferze ze strajkami lekarzy, choć wielokrotnie wskazywano, że koszty (ekonomiczne i społeczne) tej "zapobiegawczej" akcji wielokrotnie przekraczaja ewentualne straty mogące być wynikiem "nieuzasadnionego korzystania ze zniżek".Nadgorliwość gorsza od sabotażu!
Autor:
ratus Dodano:
01-09-2012 Michał Panfil 1 na 1 >jestem zdumiony, że jej kult ciągle jeszcze się utrzymuje w umysłach ekonomistów. Robi się wielką aferę z AG i z innych nieuczciwych przedsiębiorców i krzyczy 'precz wolnemu rynkowi'. A o tym że reszta społeczeństwa jest rozsądna i trzymała 467 mld (2011) w bankach to już nie wypada powiedzieć tylko naburmuszać się na 180mln. Kapitalizm per se jest powiązany z ryzykiem. Jeśli kupisz sobie chiński samochód bez poduszek, stref zgniotu, abs, esp itp. skręcany przez 12-latków albo teraz zainwestujesz w papiery greckie to bierzesz na siebie ciężar decyzji i tyle. Element ryzyka jest zawsze tak samo jak zawsze sposoby by je zmieszać. A jak ktoś powie że było trzeba pomyśleć i się zabezpieczyć to dostaje łatę nieczułego złego kapitalisty (jak cimoszewicz po powodzi). Z perspektywy ogółu systemu mamy do czynienia ze zjawiskami marginalnych albo pojedynczych oszustw. Prawdziwe oszustwa 'kręcą się' o systemy podatkowe i emisji pieniądza.
Cabal 1 na 1 Co tu o prewencji rozmawiać, skoro u nas DOKONANE przestępstwa na wielką skalę nie są karane?... Widział kto kiedy, żeby szef rządu, a choćby i minister odpowiadał i został skazany na choćby parę lat za przekręty swoje i swoich podwładnych? Zawsze tylko komisje sejmowe (oczywiście z sowitym wynagrodzeniem za udział) i konferencje prasowe, najwyżej się nieostrożnego pana ministra przesunie do rady nadzorczej jakiejś spółki skarbu państwa i przykaże, żeby się najbliższe 2-3 lata nie wychylał. Głupi jesteśmy, że sobie na to pozwalamy. My, wszyscy Polacy. Ja nie krzyczę "precz z wolnym rynkiem", przeciwnie! Istotnie, w kwestii AG pieniądze stracili wyłącznie ryzykanci i idioci, nikt przy zdrowych zmysłach nie włożyłby w to pieniędzy. Problem polega na tym, że to nie jest wolny rynek. To jest jakaś chora krzyżówka najgorszych cech kapitalizmu i komunizmu, bezbrzeżnej chciwości i obrzydliwego kolesiostwa. I jej się sprzeciwiam. Wolny rynek to może w warzywniakach u nas funkcjonuje, choć głowy nie dam.
Autor:
Cabal Dodano:
01-09-2012 Andrzej Wendrychowicz "Obywateli (nawet tych chciwych czy tylko lekkomyślnych) trzeba chronić przed oszustami." Cytującemu te moje słowa i innym wyjaśniam, że ochrona ma polegać na niedopuszczaniu oszustów do rynku, a jak się tam znajdą i zaczynają oszukiwać, to trzeba ich szybko eliminować z tego rynku.
Michał Panfil > "Obywateli (nawet tych chciwych czy tylko lekkomyślnych) trzeba chronić przed oszustami." Idea piękna ale trochę nie realna. Co mnie zatrzyma przed zabraniem pieniędzy moich klientów/kontrahentów i wyjechaniem do singapuru. Możemy chronić ludzi ale to trochę tak jak ze złodziejstwem -zawsze będzie. Po drugie mogę ludzi w pewnych granicach 'oszukiwać' do woli a nie złamie żadnego prawa. Po trzecie trzeba rozważyć czy lek nie będzie gorszy od choroby, którą i tak tylko cząstkowo leczy. Dużo więcej zrobimy jeśli zajmiemy się ZUSem i jego 2 bilionowymi zobowiązaniami. Zapewne to i tak większa suma niż wszystkie oszustwa przez najbliższe 100 lat.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama