Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.181 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Chrystus jest tym, co najpiękniejsze w naszym życiu, wszystkie marzenia, które chcielibyśmy realizować z ukochaną osobą na życiowej drodze. Jeśli ktoś mówi: ja chcę ślub humanistyczny, to oznacza - mnie jest Chrystus niepotrzebny"
Komentarze do strony Czego się uczyć?

Dodaj swój komentarz…
myprecious   3 na 3
Przeczytałem dziś na facebooku świetne hasło: w erze informacji ignorancja jest wyborem.
Autor: myprecious  Dodano: 07-10-2012
Reklama
Ojciec Lesiotr - czepialski jestem
więc się przyczepię, że "alkaline" to jest typ baterii (alkalicznych, w odróżnieniu od kwasowych), a nie nazwa firmy. No i oleju nie mierzy się na szczypty, bo olej nie jest sypki. Cała reszta jak zawsze bardzo dobra, przeczytałem ze sporym zaciekawieniem. Poziom nauczania spędza mi sen z powiek, dzieci mam bowiem w wieku "edukacyjnym".
Autor: Ojciec Lesiotr  Dodano: 07-10-2012
Syn Lecha - Dobry tekst   1 na 1
Szczególnie trafny w kwestii analfabetyzmu ekonomicznego i awersji do oszczędzania.
Autor: Syn Lecha  Dodano: 07-10-2012
Marek Okrągły - Analfabetyzm ekonomiczny   1 na 1
Ekonomia jest wg mnie podstawową dziedziną i nie chodzi mi o finanse czy bankowość, a o zwykłą wiedzę ekonomiczną. Wszystko bowiem na świecie działa na zasadzie pobór/przychód minus koszty funkcjonowania.
Powyższe stosuje się do oszczędzania. Przykład z mojego życia. Znam dwoje ludzi mieli zarobki x i było w porządku. Zacząłem ich wspomagać kwotą y. Za nic nie zmieniło to ich wyniku na koniec miesiąc. Zmieniłem kwotę na y+500. Dalej nic. Ich zarobki zmieniły się na x-1000, a ja przestałem wspomagać, bo miałem gorszy okres i co się stało? Nic dalej wydatki pokrywały się z przychodami, a przecież był okres, gdy zarobki dzisiejsze + 1000 + y + 500 były ich comiesięcznym przychodem.
Sam obecnie nie mam oszczędności :-) Jestem po 2 letnim dołku zarobkowym. Jednak życie bez pieniędzy uświadamia, jak na co dzień ich nie szanowałem i przygotowałem się zaledwie na dołek 12 maksymalnie 16 miesięczny.
Autor: Marek Okrągły  Dodano: 07-10-2012
Dagon330 - @czepialstwo i tak btw   3 na 3
@Ojciec...
po mojemu właśnie tak to zostało celowo sformułowane...
co do szczypty to się nie spotkałem, ale kobitę proszącą o baterie firmy alkaline (czytane nie z ang, alakalajn, tylko polsko alkaline) spotkałem...
@tak generalnie
czego się uczyć to jedno, czego uczyć to drugie, mam 2 synów (8 i 6) i to czego muszę uczyć i pilnować to myślenie, nie to żebym uważał że kto inny (szkoła/przedszkole) powinna mnie wyręczać, ale powinna pomagać, a tego nie robi, a wręcz odwrotnie...
@Marek
ekonomia nie ekonomia, zrozumienie że nie ma nic z niczego, i nic samo się nie dzieje/kosztuje to może i część ekonomii ale głównie racjonalnego myślenia
i wkurza mnie że większość czasu które mógłbym poświęcić na naukę czegoś fajnego muszę marnować na oduczanie papki idiotomnemotechnicznej serwowanej przez przedszkole, szkołę, tv, kościół (niestety),
niestety moim zdaniem będzie tylko gorzej
Autor: Dagon330  Dodano: 07-10-2012
Poltiser - mimo wszystko optymizm   1 na 1
Nie dajmy się zwariować. Pomimo tak pięknie wyśmiewanych sukcesów "jedynie słusznej  prawdy" - po wielu latach indoktrynacji udało nam się "obudzić" i jest lepiej niż było. Nawet ludzie są sympatyczniejsi dla siebie nawzajem. Autor opisuje wiele zjawisk, ale towarzyszą one nie tylko naszemu plemieniu przez lata i wieki. O ogłupianiu młodych pisano już w "Opowieści o Gilgameszu". Prawdą również jest to, że potrzeba reformy nauczania i prawdą również jest że lepiej, żeby ją robili profesjonaliści a nie katecheci i amatorzy "powszechnego zbawienia". Problem jest trudny, choć każdy z nas ma swoje doświadczenia i przemyślenia bo był po obu stronach barykady. Cywilizacja i kultura to brakująca część fizjologii, którą dopiero zaczynamy rozumieć i poznawać ze zdziwieniem odkrywając jak bardzo jest nam ona potrzebna i jak bardzo to co się z nami dzieje od niej zależy. Zbiorowa świadomość - jakby jej nie zwać - to fakt i w dodatku wyróżnia nas jako gatunek, bo udoskonaliliśmy jej nieprzemijalne formy aż do granic absurdu, nadając im często, choćby religii i ideologii, wagę większą od ludzkiego życia. Kto i jak kształtuje zbiorową świadomość to temat ważny, niedoceniany, konsekwencje błędów ponosimy jak w ekonomii - po latach... Uczyć i uczyć się warto!
Autor: Poltiser  Dodano: 08-10-2012
Szary Myszak - Absurd "oszczedzania"  0 na 4
Nie rozumiem, co autor widzi pozytywnego w oszczedzaniu? Ekonomicznie, jest to dzialalnosc absurdalna - praktycznie w kazdej sytuacji. Najlepiej wyjasnia to nalepka, ktora widzialem kiedys na samochodzie w Arizonie: 'Jesus saves, if he was smart - he would have invested' (Jezus zbawia/oszczedza - sl. wieloznaczne - gdyby byl madry, to by zainwestowal). Odkladanie orzeszkow na kupke to dobre zajecie dla wiewiorki, wiewiorka ma maly lepek, wiec nic lepszego nie wymysli, ale my mozemy. Przyklad ludzi bioracych niskoprocentowa pozyczke, zeby ja wplacic na konto o wyzszym oprocentowaniu - to dopiero poczatek. Pieniadze to jest bardzo prosty obiekt, ma tylko jeden wymiar: ilosc; naprawde nic trudnego. W latach osiemdziesiatych bralem kazda pozyczke, ktora moglem dostac; dlaczego? Bo one sie same splacaly! Rzad probowal ukrywac realna stope inflacji, wiec oprocentowanie pozyczki bylo duuuuzo nizsze niz powinno, pozyczka sama sie kurczyla z czasem. W swiecie realnego kapitalizmu - liczy sie rezultat finansowy, ktory latwo policzyc; jaki bedzie skutek za np. rok; prawie zawsze bardziej sie oplaca pozyczyc i zainwestowac teraz, niz oszczedzic i zainwestowac pozniej. Nie dotyczy to oczywiscie 'inwestorow' Amber Gold, ale tacy to przypadek beznadziejny, oszczedzanie tez im nie pomoze.
Autor: Szary Myszak  Dodano: 08-10-2012
miesnyjez   1 na 1
"Jakby
mało było jednego zmartwienia, kilka dni temu usłyszałem w radiu, że jakaś
ankieta wykazała, iż młodzież po gimnazjach nie orientuje się, w jakim
wieku pójdzie na emeryturę, o ile kolejny Sejm nie zmieni obowiązującej
ustawy, co oznacza słowo 'bessa' i w jeszcze paru podobnych sprawach
wykazuje godną pożałowania ignorancję lub beztroskę."

To ludzie po GIMNAZJUM, dlaczego miałoby to ich interesować i mieliby to wiedzieć? Jeżeli nie wie tego dorosły człowiek- to jest to głupota.
Polacy wcale nie są tacy źli, wystarczy spojrzeć na Amerykanów. Choćby przeprowadzona ankieta wśród dorosłych Amerykanów na temat świata, sławnych osób, religii itp. Ich wiedza jest na przerażającym poziomie. np. pytanie:Ile boków ma trójkąt? Cholera, 4 ?

www.youtube.com/watch?v=0i4GZzNj4Rk
Autor: miesnyjez  Dodano: 08-10-2012
ratus - kto chce...   2 na 2
Kto chce - niech oszczędza. Majac lat 20 kupiłem auto - rzęcha. Gdybym te pieniadze ulokował, a do tego dołożył to, co wydałem na benzynę - to pewnie w wieku lat 50 mógłbym kupic nowego Merca. Tylko - mieć auto w wieku 20 lat, a w 50 - to ogromna różnica...
Ci, co uważają, że życie zaczyna się po 40 i zbieraja pieniądze, żeby w wieku lat 70 wyjechać na Hawaje - to są... ludzie oszczędni  :-))
Autor: ratus  Dodano: 08-10-2012
dobromeg - oszczedzanie a inwestycja
Jezeli oszczedzanie polega na chowaniu kasy w materac to rzeczywiscie nie ma sensu. Jesli zas te materacowe pieniadze zainwestuje sie w jakis business (kupowanie akcji na tym polega), to korzystaja na tym inwestujacy oraz ekonomia. Firmy wyplacaja czesto odsetki swoim akcjonariuszom, zas doplyw gotowki z kupna akcji pomaga firmie sie rozwijac. Jednak kupowanie akcji jest rowniez ryzykiem (akcje moga przyniesc wiekszy procent zwrotu niz bezpieczniejsze obligacje, ale moga tez przyniesc straty), czego wielu po PRL-owcow nie rozumie. Kiedy dostaja swoje odsetki, ciesza sie jak dzieci, a kiedy traca, uwazaja, ze ich oszukano. To jest niestety typowa ignorancje ekonomiczna, iz ludzie nie bardzo wiedza w co inwestuja, a tych czasach jest wiecej opcji, niz umysl przecietnego dusigrosza moze ogarnac. Inwestowanie/oszczedzanie ma jednak sens w kapitalizmie, kiedy czlowiek moze stracic prace, i szukac nastepnej zyjac z oszczednosci. W PRL-u bylo 2000 zl "czy sie stoi czy sie lezy", a przyszlosc wygladala ponuro. Wielu starszych ludzi w Polsce pamieta jedynie jasna strone tamtego systemu, i oburza sie na kapitalizm, wlasnie z braku edukacji ekonomicznej. Zamiast tv TRWAM tym biednym ludziom przydal by sie o wiele bardziej program ekonomiczny.
Autor: dobromeg  Dodano: 08-10-2012
Jacholek - reklamy
Ilość reklam bankowych i innych podobnych (TV,radio bilboard'y..) jest oszałamiająca co musi raczej negatywnie wpływać na przeciętne zrozumienie aspektów ekonomiczno-finansowych naszej rzeczywistości. Kiedy będzie można to zastąpic jakąś rozsądna popularyzacją wiedzy ekonomicznej ??
Autor: Jacholek  Dodano: 09-10-2012
Kozey
In my opinion, everyone needs to learn skills such as communication, leadership, time management and teamwork to become a successful and effective person in work and life slope-3d.com/.
Autor: Kozey  Dodano: 18-07-2024
Berthaco - fnaf
Learn what lurks in the shadows. Dive into the mysterious world of . Face your fears and survive the night fnaf.one
Autor: Berthaco  Dodano: 11-09-2024

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365