Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Koraszewski - Kilka drobnych zastrzeżeń: Kwakrzy to też chrześcijanie tyle, że bez duchownych i bez hierarchicznego Kościoła, wyłączając ich z kategorii chrześcijan Autor podpisuje się pod niecnymi zabiegami niektórych anglikanów czy katolików. Termin socjobiologia używany jest dziś najczęściej przez zapóźnionych w rozwoju religiantów. Od czasu rzucenia tej propozycji przez E.O.Wilsona wspaniale rozwinęła się psychologia ewolucyjna (której początki związane
były nie tylko z nim). Dziś kiedy dyskutujemy o propozycjach Pinkera, Harrisa, czy Judith Rich-Harris doprawdy nie mówimy o jakiejś socjobiologii. Co do obalenia teorii Maxa Webera przez jakąś grupę badaczy z Groningen to pozwolę się wstrzymać od sarkazmu, w dodatku z zabawnym twierdzeniem, że kapitalizm wynika z braku surowców. Autor nie podaje konkretnego cytatu, a przy zachwycie dla aż takich absurdów wypadałoby, bo nie wiadomo komu i co się pomyliło oraz z czym. Czy rzeczywiście jakiś "badacz" pomylił kapitalizm i kolonializm, czy go tylko źle zacytowano.
Reklama
Piotr Napierała - Zgoda co do kwakrów i socjobiologii. Lecz co do obalenia teorii Maxa Webera przez jakąś grupę badaczy z Groningen to pozwolę sobie zaznaczyć, ze nie jest to bynajmniej odosobniony atak na idee Webera. Mogłby one zapełnić cała bibliotekę. Podałem Groningen, bo przykłąd jak sami Holendzry odrzucają wyjatkowy kalwiński status swojej historii jest szczegolnie przekonywający. Kapitalizm rzeczywiscie wynika z braku dobrej ziemi i surowców, dlatego wlasnie te kraje które ich nie posiadają, rozwijają flotę handlową i budują manufaktury. I to nie jest bynajmniej absurd, lecz mainstream w badaniach historycznych.
Batigol -6 na 8 Etyka to tylko forma, system dla pewnych aksjologicznych przekonań(dla Moralności), które albo pochodzą od Absolutu i przez to same są absolutne, albo są tylko konwencją, która wykształciła się trochę pod wpływem biologicznych instynktów człowieka, a trochę przypadkiem. Jeśli nie ma żadnej instancji poza człowiekiem, to znaczy to tyle, że człowiek jest jedynym i ostatecznym prawodawcą, co z kolei znaczy, że moralność Fryderyka Nietzschego albo nazistów jest tak samo dobra, jak każda inna.
Koraszewski - religia a gospodarka Istotnie ataków na związki między religiami a gospodarką było bez liku, co nie jest żadnym dowodem, że cokolwiek zostało obalone. Tak to jest w naukach społecznych, że więcej tu intelektualnych mód niż dowodów. Dowód na to, że szerokie nogawki spodni obaliły wąskie nogawki jest wyłącznie w formie liczby sprzedanych par spodni z szerokimi nogawkami w danym roku. Badania nad związkami między religią a gospodarką są jednak wystarczająco ciekawe i nadal pokazują bardzo wiele. Jednym z najciekawszych testów jest poziom zatrudnienia w rolnictwie. W krajach protestanckich od początku XIX wieku zatrudnienie w rolnictwie spada lawinowo, w Europie kraje katolickie wyrównały te dramatyczne różnice dopiero dzięki Wspólnej Polityce Rolnej EWG. Prawosławie było daleko za katolikami, a islam nie zaczął nawet wielkiej reformy likwidującej feudalizm. Fenomenalne były badania niemieckie gdzie można było pewne rzeczy zobaczyć jak w laboratorium. Te same prawa, te same warunki glebowe, a wsie protestanckie i katolickie były jak z różnych światów. Inne nakłady na kształcenie dzieci, inne zainteresowanie innowacjami w gospodarstwie, większa liczba dzieci u katolików. Nie warto poważnie traktować doniesień o śmierci spostrzeżeń Maxa Webera.
Piotr Napierała - Kapitalizm 1 na 1 narodził się w XIV wiecznych KATOLICKICH Włoszech. Reformacja istotnie dostarczyła zapewne napędu dla reform gosp przez zlikwidowanie pasożyta władzy duchownej niepodległej wobec świeckiej, ale o ile mówimy o początkach kapitalizmu to teoria Webera nie tłumaczy wiele. Zsekularyzowanie klasztorów czyli jedne z efektow gosp reformacji mial spory wplyw ale czy decydujacy?
Budionny - Prośba do Eksperta Panie Andrzeju, czy można Pana prosić, jako niekłamanego Eksperta w Tych Sprawach, o wyjaśnienie dwóch wątpliwości? 1. Pisze Pan Termin socjobiologia używany jest dziś najczęściej przez zapóźnionych w rozwoju religiantów. Od czasu rzucenia tej propozycji przez E.O.Wilsona wspaniale rozwinęła się psychologia ewolucyjna. Czy należy przez to rozumieć, że socjobiologia i psychologia ewolucyjna to synonimy? A może socjobiologia zawiera się w pojęciu psychologii ewolucyjnej? Czy pojęcie "socjobiologia" naprawdę wyszło już z użycia? Interesuje mnie to, ponieważ pamiętam świetny wykład prof. W. Pisuli, który (prof. Pisula, nie wykład) twierdził inaczej. Było to co prawda kilka lat temu - czy ten przełom terminologiczny dokonał się jakoś niedawno? 2. W którym dziele Wilson wyrzekł się socjobiologii i nawrócił na psychologię ewolucyjną (zakładając, rzecz jasna, że nie jest to jednak to samo)?
Koraszewski - @Budionnyj Witam kawaleryjskiego logika. Otóż jeśli ktoś proponuje utworzenie nowej dziedziny nauki i zostaje jej jedynym twórcą to powstała ta dziedzina, czy może nigdy nie powstała? Proszę wymienić dziesięć znanych pozycji naukowców uprawiających socjobiologię. A może zna Pan uniwersytety, na których utworzono katedry socjobiologii?
vanswirr - - Piotr Napierała A czy czasem powstanie kapitalizmu we Włoszech nie powinno być łączone z istniniem i rozwojem republik kupieckich jak Wenecja Florencja czy Genua, który to rozwój był związany z najbardziej dochodowymi w owym czasie szlakami handlowymi wokół morza śródziemnego, a katolicyzm bądź jego brak nie odgrywał tu żadnej roli ?
Piotr Napierała - No ja właśnie twierdzę 1 na 1 że katolicyzm i jego brak NIE odgrywał tu roli
Koraszewski - @Piotr Napierła I to wynika z powodu fatalnej definicji kapitalizmu. Kapitalizm to nie tylko handel, to przede wszystkim masowa produkcja. Poprzedzona rewolucją w rolnictwie rewolucja przemysłowa umożliwiła radykalną zmianę idei klienta. Masowa produkcja adresowana była nie do arystokracji czy szlachty, a do mieszczanina i chłopa. Masowa produkcja wymagała kapitału i prowadziła do rzekomej koncentracji kapitału (rzekomej bo okazało się to kompletna bzdurą i w końcu pani Thatcher wymyśliła nawet nowe pojęcie kapitalizmu ludowego) stąd nazwa kapitalizm. Reformacja likwidowała system stanowy, przyspieszając przejście do gospodarki towarowej i tworząc warunki dla powstania kapitalizmu. Nie jest prawdą, że kraje katolickie przestały się nagle rozwijać, rozwijały się wolniej, straciły żółtą koszulkę lidera i musiały gonić. Ciekawym przykładem jest tu włókiennictwo, Francuzi koncentrowali się na produkcji tkanin jedwabnych dla najbogatszych, Anglicy na wełnie dla wszystkich. Poziom rozwoju techniki podobny, efekty w wielkości sprzedaży zupełnie odmienne. Religia była czynnikiem bardzo różnicującym zachowania ekonomiczne.
Grimar 2 na 2 "Etyka może być tylko uniwersalna, a więc świecka [...] bo tylko wtedy owa etyka opiera się na tym co jest dostępne dla wszystkich. [...] Etyka chrześcijańska, jak sama jej nazwa wskazuje nadaje się do regulowania stosunków tylko między chrześcijanami". Mam problem z odpowiedzią na to, ponieważ termin "uniwersalność" zdaje się być stosowany tu w dwóch różnych znaczeniach. Raz oznacza akceptację etycznych norm przez wszystkich (niezależnie od światopoglądu), raz oznacza zakres obowiązywania norm etycznych, czyli to kogo one dotyczą i stosunki miedzy kim regulują. W pierwszym znaczeniu myli się Pan, ponieważ tzw. etyki świeckie też są zróżnicowane i różne wartości wysuwają na czele (niektóre wolność jednostki, inne wspólnotę). tak więc świeckość etyki nie jest tożsama z jej uniwersalnością. W drugiem znaczeniu użycia słowa też się pan myli, ponieważ etyka chrześcijańska tworzy ogólne normy postępowania, które regulują stosunki nie tylko między chrześcijanami, ale także chrześcijanami w stosunku do nie-chrześcijan, np. chrześcijański zakaz kradzieży stosuje także do ateisty, tzn. nie wolno okradać nie tylko chrześcijanina, ale i ateistę.
Autor:
Grimar Dodano:
23-10-2012 Piotr Napierała - @Koraszwski Kapitalizm to nie-autarchiczny system gosp oparty na wymianie podaży i popycie, proszę nie tworzyć nowych dziwacznych teorii. Nie ma czegos takiego jak kapit. jako system społ. To wytwór wyobraźni Hayeka i innych takich... @Grimar używam w 1 znaczeniu, i mam na mysli ze lib system etyczny MOGĄ zaakceptowac wszyscy podczas gdy systemy sekciarskie czy komunizm tylko sekciarze. co do drugiego znaczenia, to chrzescijanstwo traktuje atieste jako potencjalnego nawróconego, więc w ogóle nie uznaje istnienia ateistów:) Nic dziwnego, że jesteśmy jako racjonaliści słabi w tym kraju skoro każdy z Panów ma własne definicje.
Grimar - @Napierała 1 na 1 System liberalny mogą zaakceptować wszyscy pod warunkiem, że zaakceptują liberalny system wartości, również etyczny system katolicki mogą zaakceptować wszyscy o ile zaakceptują katolicki system wartości. Pod tym względem ani jeden ani drugi system nie jest wyróżniony. Ponadto można sekciarsko wyznawać prymat specyficznie pojętej wolności osobistej (np. radykalny libertarianizm), jak i prymat wspólnoty (komunizm). Nieistotne jest jak postrzega ateistę chrześcijanin, tylko jaki jest teoretyczny zasięg obowiązywania normy, która obowiązuje chrześcijanina. A jest taki, że przedmiotem działań moralnych jest także ateista (czy mu się to podoba czy - najprawdopodobniej niestety).
Autor:
Grimar Dodano:
23-10-2012 ratus - świerzość Etyka może być tylko jedna, uniwersalna, tak jak świerzość produktu. Etyka odnosząca się do jakiejś szczególnej grupy społecznej, to nie etyka, to regulamin.
Autor:
ratus Dodano:
23-10-2012 RX500 - ratus 1 na 1 "Etyka może być tylko jedna, uniwersalna, tak jak świerzość produktu." Odśwież tę świeżość, póki możesz edytować bo nieetycznie wygląda. ;-)
Autor:
RX500 Dodano:
23-10-2012 Koraszewski - @Grimar 1 na 1 "Chrześcijański zakaz kradzieży" - Nie zakradło się tu przypadkiem jakieś chrześcijańskie myślątko? Zdarzało się Panu kiedyś parsknąć śmiechem uświadamiając sobie, bezmiar wypowiadanej przez siebie głupoty? Muzułmanin sięgnąłby po nóż, Żyd wzruszyłby ramionami, buddysta by się uśmiechnął z wyrozumieniem, poganin spojrzałby pytająco, ateista może tylko zapytać - kto ci człowieku zrobił taką krzywdę?
Grimar - @Koraszewski 2 na 2 A zdarzyło się Panu uświadomić sobie bezmiar własnego trolingu? Przecież nie chodziło o to, że zakaz kradzieży jest WYŁĄCZNIE chrześcijańską wartością, tylko o to, że chrześcijański system etyczny taki zakaz zawiera (co nie znaczy że tylko on) i stosuje tą normę do wszystkich ludzi, a nie tylko do wyznawców swojej wiary. Przynajmniej w teorii, bo o teorii jest tu mowa. Proszę powstrzymać swoje emocje, bo może Pan kogoś obrazić. Pozdrawiam.
Autor:
Grimar Dodano:
23-10-2012 ratus - @RX500 1 na 1 Dzięki bardzo, ale już za późno. Ino się wziąć i pociąć... :-(
Autor:
ratus Dodano:
23-10-2012 Stanisław Hałewer - Socjalistyczny? Czy użycie przez Autora przymiotnika: SOCJALISTYCZNY wynikło z przejęzyczenia, czy też z nieznajomości znaczenia tego słowa? Skorelowanie tego przymiotnika z innym: nazistowski wskazuje niestety na to, że chyba jednak z tego drugiego powodu. Proponowałbym więc, dla przywrócenia symetrii (i sensu) słowo socjalistyczny zastąpić słowem bolszewicki.
Budionny - Socjobiologia 2 na 2 Dziękuję, Panie Andrzeju za uświadomienie mi, że socjobiologia nigdy nie istniała. Muszę koniecznie napisać maila do p. Dawkinsa, którego "Samolubny gen" uchodzi za sztandarowe dzieło socjobiologii i który tak namiętnie bronił socjobiologii w roku 1985 (twierdził wtedy, że krytyka socjobiologii wynika z marksistowskiego światopoglądu i antymieszczańskiego resentymentu krytyków). W jednym zapewne się zgodzimy: zastanawiające jest, że socjobiologia jest omawiana zdecydowanie częściej na kierunkach takich jak filozofia, psychologia, socjologia niż na biologii.
Batigol 1 na 1 haha: "W Wikipedii możemy przeczytać, że etyka to nauka zajmująca się pochodzeniem zasad moralnych i ich sensem, a zasady moralne przyjmują najczęściej formę zdań rozkazujących lub zakazujących," Ja proponuję czytać książki, a nie wikipedię. Inaczej to raczej nigdy nie przemożecie tych obmierzłych religiantów, bo oni po prostu będą mieli nad wami przewagę intelektualną. Czytam sobie ostatnio takie studium monograficzne o poezji Miłosza, autorstwa prof. Aleksandra Fiuta, i mogę się założyć o każde pieniądze, że ogromna większość tych problemów, z którymi tak zmagał się Miłosz, nigdy nawet nie zaistniała w umyśle takiego, na przykład, Rysia Dołkinsa. Wyobrażacie sobie dyskusję pomiędzy, na przykład, Dawkinsem a Kołakowskim na temat, na przykład, filozofii nauki Karla Jaspersa? Bo ja nie. Albo Dawkins rozmawiający z, na przykład, Michałem Pawłem Markowskim o moralności Nietzschego?? Jestem 22 letnim studentem filozofii, i czytając te wasze teksty mam takie wrażenie, że erudycją biję na głowę wszystkich bez wyjątku autorów teog portalu. A przecież jesteście awangardą polskiego "nowego ateizmu", co nie?
RX500 - Batigol 2 na 2 "Jestem 22 letnim studentem filozofii, i czytając te wasze teksty mam takie wrażenie, że erudycją biję na głowę wszystkich bez wyjątku autorów teog portalu. A przecież jesteście awangardą polskiego "nowego ateizmu", co nie?" -Szkoda że taki bystrzak marnuje swój talent na filozoficzne pierdoły, może odkryłbyś coś ciekawego i pożytecznego dla ludzkości, gdybyś studiował jakiś normalny kierunek. Czujesz się perłą rzuconą przed racjonalistyczne wieprze? Zobaczymy czy znajdziesz pracę.
Autor:
RX500 Dodano:
23-10-2012 Batigol @RX500 Jestem freelancerem, mam profesjonalne portfolio, stałych zleceniodawców, współpracuję z agencjami reklamowymi, czasem pisuję do gazet..No i, rzecz jasna, Jaspers, Nietzsche, Kołakowski, Camus to nie są pierdoły.
mieduwalszczyk - batigol 1 na 1 Coś bredzisz brachu. Dawkins nie zaprząta sobie aż tak bardzo głowy egzystencjalizmami – to biolog ewolucjonista, którego dzieło koncentruje się na dotarciu do szerokiej świadomości teorii wyjaśniających genezę żyćka i ograniczających w tej mierze rolę „dobrego wujcia z niebios”. Zwalcza on młotownię kreacjonistyczną i jest również działaczem i to tyle. Nie wiem więc po co miałby koniecznie dywagować z ateistą Kołakowskim o Jaspersie. Jest to więc wybrany przez ciebie najmniej trafny z przykładów, aby wykazać brak erudycji ateistów. Oj, jest wśród nich głowaczy niemało, oj niemało – odsyłam cię do książek a gdyby to przerastało twoje możliwości, to zawsze zostaje ci wikipedia
Budionny - Mocarny argument "Argument" niejakiego RX500 ("zobaczymy, czy po tym znajdziesz pracę ") stanowi niewątpliwie śmiertelny cios dla metafizyki i filozofii w ogóle.
Batigol @mieduwalszczykZ tego co mi wiadomo, Dawkins jest nie tylko populatyzatorem nauki(bo przecież nie naukowcem, gdyż nie ma żadnych naukowych osiągnięć, w przeciwieństwie do, na przykład, ks. Hellera), ale także "jednym z najważniejszych współczesnych myślicieli"( przynajmniej wg jakiejś amerykańskiej gazety), który dotyka najważniejszych, najbardziej kluczowych problemów, jak na przykład istnienie Boga. Gdyby Dawkins znał właśnie tych egzystencjalistów, Nietzschego itd, to zdałby sobie sprawę, że problem z Bogiem jest o wiele bardziej złożony, i że wcale nie chodzi tutaj jedynie o to, czy istnieje, czy nie istnieje. Poza tym religię można krytykować w wielkim stylu, jak na przykład Nietzsche(proponuję porównać jego "Antychrysta" z "Bogiem urojonym", albo w sposób prymitywny, nudny i wtórny, tak jak przedstawiciele "nowego ateizmu". I nie wiem, skąd przekonanie, że Kołakowski był ateistą. A nawet jeśli był, to co z tego? Stanisław Vincenz był głęboko wierzący, modił się codziennie, podobnie jak na przykład Simone Weil... I nie chodziło mi o ateistów w ogólności, tylko o "nowych ateistów".
RX500 - Batigol 1 na 1 Pycha godna filozofa, a nawet teologa. Myśli, że jak głęboko filozofuje to jest istotą wyższą i bardziej uduchowioną, może "nadświadomą"? Co tam jakieś prymitywne komórki, geny, atomy, ewolucja, fizjologia czy medycyna, grunt to być myślicielem....albo myśleć że się nim jest. @Niejaki Budionny Nie wiem jak zadawać ciosy metafizyce, ....ani jak kopnąć tęczę, choć ta akurat istnieje.
Autor:
RX500 Dodano:
23-10-2012 KORIUS - @Batigol 1 na 1 że problem z Bogiem jest o wiele bardziej złożony, i że wcale nie chodzi tutaj jedynie o to, czy istnieje, czy nie istnieje. -To akurat kwintesencja problemu, bo gdy nie istnieje nie ma o czym rozprawiać. Problem to brak możliwości udowodnienia, że cokolwiek (w tym bóg) nie istnieje mimo faktów, że nikt tego nie widział i nie jest do niczego potrzebne. Jednak sam brak dowodu na istnienie jest wystarczający, aby o tym nie rozprawiać jak o czymś istniejącym. Tylko co wtedy robiliby teolodzy i inni "myśliciele".
Autor:
KORIUS Dodano:
24-10-2012 Piotr Napierała - @wszyscy 1 na 1 Wpadacie Panowie w pułapkę zastanawiania sie kto jest lepszym autorytetem, to nie czasy renesansu do licha. Liczą sie dobre pomysły a nie dobre autorytety. Autorytety często pieprzą bzdury, zaś ludzie teoretycznie mniej smart, piszą czasem zdumiewajace rzeczy
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama