Artykuł ciekawy, a najbardziej zaintrygował mnie ten fragment :
"Celem wykopalisk z Pompejach była próba odtworzenia życia, jakie wiedli ich mieszkańcy. Niewątpliwie Pompeje nadal dostarczają niezwykle ciekawych szczegółów na temat życia w Imperium Romanum, nie tylko od strony rutyny codziennych obowiązków, ale również tej ciemnej, grzesznej."

Następnie jest mowa o freskach ukazujących seks.

Dlaczego seks jest wg. autorki, natury ciemnej i grzesznej?

Pojęcie seksu i jego postrzegania jako ciemnego i grzesznego jest pojęciem względnym - zależy od punktu widzenia....to, co dla jednej osoby jest dozwolone, druga może odczytać jako przekroczenie granic obyczajowości. Tak samo w Imperium Romanum, choć rozwiązłość w Rzymie była dość powszechna nie należy upraszczać sytuacji, sądząc, iż całe Włochy były ogarnięte olbrzymią wolnością, czy też rozwiązłością seksualną. Przypuśćmy, iż moje słowa odnosiły się do tej drugiej grupy. Próbowałam się postawić w sytuacji osób żyjących w tamtych czasach o poglądach konserwatywnych.... To tak, jak napisać, iż cała Grecja była homoseksualna, co nie będzie zgodne z prawdą, gdyż stosunki homoseksualne były codzennością w Atenach, podobnie jak " kult pięknych chłopców" - taki stan rzeczy był jednak nie do przyjęcia w Sparcie na przykład.
Poza tym seks jest, a przynajmniej był do niedawna tą owianą romantyzmem i pozostawioną w cieniu dziedziną życia - to co ciemne, nie zawsze jest złe,ale może być owiane tajemniczością. Przykro mi jeżeli zostałam źle zrozumiana.

Dziękuję za wyjaśnienie. Pozdrawiam serdecznie.

Plany ewakuacji Neapolu wywołują mimowolny uśmiech - "fajne" stwierdzenie. W sytuacji gdy wybuch Wezuwiusza jest jak najbardziej realny, życie w jego rejonie jest jakąś szatanską grą. Wybuchnie, nie wybuchnie ? Przyznać muszę, że gdy oglądałem zwęglone ciała /pewnie jakieś repliki/ w Pompejach, nie miałem najmniejszych wątpliwości ze jeszcze trzy dni spokojnie będę spacerował po Neapolu i udało się.Neapol i rejony Wezuwiusza powinny być miejscem dla emerytów, bo już swoje przeżyli, i nie przesadza się starych drzew. Pozdrawiam, "z taką, pewną niepewnością". Julek.

No jezeli dla autorki seks jest czyms ciemnym i grzesznym,to..."gratuluje"..i wspolczuje mezowi."Wyjasnienia"(a wlasciwie zalosna ich proba) do mnie nie docieraja

Bardzo chętnie przecztałabym któryś z twoich tekstów kraken tylko po to by, zobaczyć jak wygląda " nie żałosna " próba wyjaśnienia czegokolwiek. Nie podoba mi się aluzja do mojego życia prywatnego - nie jesteśmy na czacie a na portalu Racjonalista pragnę przypomnieć. Pozdrawiam serdecznie....

Drogi Panie "kraken",
cóż to za trywialny komentarz, doprawdy.
Celem artykułu, zdaje się, było ukazanie suchych faktów, a nie wewnętrzne dygresje autorki i obnażanie sfery nad wyraz intymnej, która nie powinna Szanownego Pana interesować.
Zdaje się jednak, iż może to właśnie Szanownemu Panu temat ciemnych i niezbyt udanych zbliżeń jest bliski, z uwagi na fakt, że był to jedyny aspekt na który Szanowny Pan zwrócił uwagę.
Ah, jeszcze jedno - to poważny portal, a nie forum onet.pl więc może niech Szanowny Pan zacznie używać poprawnej polszczyzny, przez co to rozumiem zaznajomienie się ze znakami polskimi?
Ten "drobny" detal jeszcze bardziej umniejsza wypowiedzi Szanownego Pana.

Pozdrawiam, a artykuł, jak każdy Pani (a przeczytałam nie jeden) jak zwykle napisany bardzo konkretnie, ciekawie, bez zbędnego, kolokwialnego "lania wody".
Życzę owocnej pracy nad kolejnymi artykułami na które czekam z niecierpliwością.

kolego "paner"-jesli zamiarem autorki bylo pokazanie suchych FAKTOW-tym bardziej powinna powstrzymac sie od swych osobistych opinii w tym wzgledzie.A jej sfera intymna lezy naprawde daleko od zakresu moich zainteresowan.Mam chyba prawo do wyrazenia swych prywatnych opinii??Wszak KAZDY komentarz jest prywatna opinia jego autora..chyba nie wracamy do okresu "jedynie slusznych pogladow"???

konkretny? bez lania wody? a to ucieszne
próbuję zliczyć, ile informacji pojawiło się na dwóch stronach artykułu... no to może ile przemyśleń na ten temat... też jakoś nie widać.
Zainteresowanym Pompejami tudzież Wezuwiuszem polecam artykuł na Wikipedii;)

Zajrzyj jeszcze raz do artykułu, by się dowiedzieć, ile km od wulkanu leży wioska Nola i wstrzymaj się z krytykanctwem, bo źle świadczy o Tobie.